fazzi - 2012-10-11, 11:21 Temat postu: wrzesniowa włóczega Z powodu strajkow w Hiszpanii plany na ten rok legły w gruzach, efektem kilku miesiecy bez pracy byla dziura w budzecie i urlop do wykorzystania. Postanowilismy z zona wsiasc na motocykl i jechac przed siebie gdzie nas oczy poniosa i wrocic do domu gdy skonczy sie frajda z jazdy lub kasa 
Oczywiscie pojechalismy na polnoc, bo nikt madry tam nie pojedzie we wrzesniu bo sa tam w tym okresie "angielskie" pogody i pada dziennie. Okazalo sie ze nie spadla na nas kropla deszczu i przez 5500 km moglismy sie cieszyc kapielami w morzu, oceanie i basenach na kampingach 
Zdjec mimo tego ze przez nieuwage skasowalem fotki z 2 dni jest duzo wiec watpie ze ktos dobrnie do konca 
https://picasaweb.google.com/109322795150821324256/MotoRuta12?authkey=Gv1sRgCODnopiNzreDuAE# dragini - 2012-10-11, 12:01 Fazzi - jestem masochistką - obejrzałam wszystkie. Przez Ciebie jestem złym człowiekiem - zazdrość - ten zielonooki potwór zżera mnie zawsze jak oglądam Twoje zdjęcia. ADOPTUJ MNIE Arcon - 2012-10-11, 12:01 Ja też obejrzałem wszystkie - wycieczka i zdjęcia super, brakowało mi tylko podpisów, gdzie i co zwiedzaliście
DRAGON - 2012-10-11, 12:11 Przejrzałem wszystkie . Pierwsza klasa  Jak by Ci się chciało to opisz przynajmniej większe miejscowości przez które jechałeś. 
PSZEMAS - 2012-10-11, 12:26 fazzi, wycieczka I klasa. Zdjęcie 199 wymiotło wszystkie pozostałe
winiar - 2012-10-11, 16:44 fazzi, ale Ci zazdroszczę. Taka pogoda i takie widoki.... Bemol - 2012-10-11, 17:06 A ja tak się rano cieszyłem z tego słoneczka które przez chwilę wyjrzało 
Fazzi, zepsułeś mi resztę dnia 
grabi - 2012-10-11, 18:13 fazzi, zazdroszczę Hiszpanii, może w przyszłym roku też się tam wybiorę Basia - 2012-10-11, 18:42 Fazzi, z Hiszpanii właśnie wróciłam  dzięki Tobie  wszystkie zdjątka obejrzane 
po co komentarz, delektowanie się - to jedyna myśl, która przychodzi mi teraz do głowy... fazzi - 2012-10-11, 19:16
Nasza podroz byla lajtowa poniewaz aby wiecej zobaczyc postanowilismy wyruszac o godz 10 i po przejechaniu okolo 300 km szukac miejsca na nocleg, nastepny dzien to zwiedzanie okolicy i tak w kolko
Pierwszym miejscem postoju była Segovia, nastepnie udalismy sie w gory Picos de Europa gdzie odwiedzilismy znajomych i wspolnie odwiedzilismu Covadonge, Canis de Onis,Mieres. Po wspolnym jezdzeniu po pieknych gorach dalej pojechalismy juz sami w strone Galicji i rozbilismy sie w malej wiosce nad oceanem o nazwie Ares. Nastepnego dnia zrobilismy sobie wycieczke do A Coruna i Santiago de Campostelo celu pielgrzymow ktorzy przemierzaja 900 kilometrowy szlak by w koncy polozyc sie na placu przed bazylika i z niedowierzaniem patrzec ze to juz koniec. Niestety z tego okresu skasowalem przez nieuwage fotki. Nastepnego dnia postanowilismy jednak po raz drugi odwiedzic Portugalie i zaliczajac Porto zatrzymalismy sie w Aveiro i znowu leniuchowanie i zwiedzanie okolicy przez nastepny dzien. I tym samym sposobem trzy dni spedzilismy w Lizbobie skad wyjechalismy 18 kilometrowym mostem nad woda (niesamowite wrazenie) 
fotka zajumana z netu. Nastepnie zaliczylismy Seville, Calpe,Agiulas i Oliva oczywiscie z dziennymi przerwami i powrot do domu
DRAGON - 2012-10-11, 19:40 Coś pięknego Jestem pod wrażeniem  Dzięki za informacje.
burza - 2012-10-11, 20:33 fazzi, ależ Ty potrafisz wk...ić i pomyśleć, że...
arekw711 - 2012-10-11, 20:41 nic się fazzie nie martw w roku 2013 jestem w Hiszpanii przynajmniej taki jest plan , a od kilku lat idzie zgodnie z planem u mnie krotom - 2012-10-12, 08:59 fazzi, 
... albo nie, mam lepszy pomysł - dla zdrowia wszystkich zalecam 
siemion - 2012-10-12, 09:10 fazzi, myślę, że udało Ci się większość tutejszej wiary skutecznie w...ć
Pszemas, 199 the best
Basia - 2012-10-12, 11:19 Krotom 
Fazzi zastosowałeś jedynie....wizualizację
fazzi - 2012-10-12, 12:08 krotek nie mysl ze mnie tym zdjeciem papugi w awatarze wystraszysz 
|
