|
YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM
|
 |
Mechanika - Zalany i martwy
PePso - 2009-05-31, 18:00 Temat postu: Zalany i martwy Dzisiaj tak sobie śmigam a tu masz. W połowie drogi burza i grad. Jadę tak sobie dalej z tym że dużo wolniej. Po przejechaniu 5 km nagle wszystko padło, kontrolki zgasły a silnik zdechł. Zjechałem, próbuje go uruchomić nic nawet nie drgnie. Sam jechałem, droga pusta, nic nie jedzie. Na szczęście przestało padać. Uruchomiłem komórkę i staram się poszukać transport. Każdy gdzieś wyjechał lub nie może. Spróbowałem też odpalić z trzy-cztery razy mego draga ale efekt ten sam, totalnie zero reakcji, jedyne co po przekręcenie stacyjki lampy się normalnie zapalają. Zrezygnowany po 15 minutach i z 6-7 telefonach spróbowałem jeszcze raz. Zapalił jakby nigdy nic
I tu mam pytanie, przypuszczam że dostała się woda tam gdzie nie miała. Może macie doświadczenie z podobnymi przypadkami i warto posprawdzać pewne miejsca???
jaro - 2009-05-31, 18:38
to samo co w aucie po umyci silnika (benzyna) obeschnie i gada dalej.
1janbo - 2009-05-31, 18:48
Pewnie wilgoć gdzieś wlazła
Jacek - 2009-05-31, 18:53
Napisz coś więcej, jakie kontrolki się zapalały po przekręceniu kluczyka w stacyjce, czy po naciśnięciu przycisku rozrusznika słychać było terkotanie, czy w momencie próby zapalenia światła przygasały etc...?
[ Dodano: 2009-05-31, 18:55 ]
No i najważniejsze, czy rozrusznik kręcił silnikiem ?
PePso - 2009-05-31, 18:58
Po przekręceniu kluczyka kontrolki czy rozrusznik martwy, lampy świeciły
Jacek - 2009-05-31, 19:04
Czy światła Ci przygasały przy próbach rozruchu ?
PePso - 2009-05-31, 19:16
Tego nie wiem ops
Jacek - 2009-05-31, 19:37
Jeżeli nie przygasały, to problem leży w elektronice ( chociaż ona ukryta jest pod siodełkiem i nie powinno jej zalać) . Jeżeli przygasały, to w pierwszej kolejności sprawdź klemy.
|
|