|
YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM
|
 |
Mechaniczny - Sposób na wyciszenie głośnego wydechu DS -XVS 1100
Irek - 2012-08-09, 16:19 Temat postu: Sposób na wyciszenie głośnego wydechu DS -XVS 1100 Wycisza znacznie, koszt około 20 zł.
Jak na razie wytrzymały około 1000 km.
Szczotki muszą być "przyłapane" spawarką do wkładów.
Zawsze można je odłamać szczypcami i mieć swoje głośne wydechy.
Temat sprawdzony na moich wydechach ,więc nie wiem jak to będzie z innymi.
Spawanie w razie braku umiejętności polecam powierzyć komuś kto nie wypali dziury
we wkładzie.
To ma być tylko "przyłapane" aby nie wylatywało po otwarciu przepustnicy na maksa.
Testowałem blokowanie śrubą i cholernie stuka podczas jazdy.
Sprawdziło się tylko spawanie.
Tu: http://tnij.com/eQpv7 co i jak.
Dodatkowe info w komentarzach przy zdjęciach.
Pozdrawiam.
Irek
spider - 2012-08-09, 19:24
A czy taka szczota nie przytyka za bardzo wylotu spalin? Bo to juz raczej za dobre dla silnika nie jest.
Irek - 2012-08-09, 21:45
Tego nie wiem.
Jeżdżę ze szczotami od początku maja i nic złego się nie stało.
Jedyne co zauważyłem to mniejszy ból głowy po powrocie z trasy.
;-)
witek1965 - 2012-08-09, 21:46
Irek napisał/a: | Jeżdżę ze szczotami od początku maja i nic złego się nie stało. |
Cy silnik pracuje w pełnym zakresie obrotów tak jak bez szczotek ?
Irek - 2012-08-09, 21:54
Tak.
Pracuje normalnie ,musiałem tylko zrobić synchronizację gaźników
bo na wolnych mi chodził nierówno.
Oczywiście synchro w wersji DIY - deska z wężykiem i olejem.
Moim zdaniem dokładniejsze niż wakuometry wskazówkowe.
Ale to już moje odczucie.
Nie mam w temacie zbytniego doświadczenia.... Taki grzebacz jestem, lubię pomajsterkować.
Chociaż zawory też sobie sam ustawiłem i jest super :-D
witek1965 - 2012-08-10, 00:03
Irek napisał/a: | Chociaż zawory też sobie sam ustawiłem i jest super :-D |
Jak będziesz robił to kolejny raz to zrób dokumentację fotograficzną z opisem każdej czynności -manual krok po kroku. Na pewno będzie przydatny
JOKER - 2012-08-10, 00:36
U Loczka zmontowaliśmy szczotki druciane (po 5 sztuk na rurę), takie do mycia garów, i dodatkowo zaspawaliśmy to kratkami od zlewozmywaka, wszystko chodziło jak trzeba, jeździła tak przez pół sezonu, ale było jej stanowczo za cicho, więc wróciła do pustych wydechów, nie odczuła różnicy. Ja zaś wpadłem na pomysł iż taki szybki zestaw "usunięcia usterki" głośnych wydechów można wozić ze sobą. Potrzebne 10 szczotek drucianych, 2 siatki druciane i 2 metalowe opaski zaciskowe. Oczywiście to opcja dla mylicji, bo tak trzeba by było zrobić jeszcze synchro, no ale usterkę można usunąć na miejscu, więc chyba dowód nie powinien być zabrany, choć nie będę nikogo wprowadzał w błąd. Jest to także dobra opcja na przejazd przez Dojczlandy, co by za dużo nie kombinować, a grzecznie i "bezpiecznie" przejechać.
soft - 2012-08-10, 10:11
Mina Mylicjanta bezcenna - jak przy nim wyciągniesz szczotki, druciaki, tasiemki i wpieprzysz to do wydechu...
Robrob - 2012-08-10, 18:42
Joker ja ostatnio jeździłem na dojszlandy a mam cobry i pies z kulawą nogą się nie pytał, raz nawet pytałem ichnich policmajstrów stojąc w korku o drogę i wcale im to nie przeszkadzało
artek - 2012-08-11, 15:50
... co kraj to kultura ... inna ...
witek1965 - 2012-08-11, 16:02
artek, a jasądzę, że podobnie jak u nas. Są Ludzi i ludziska. Ostatnio kiwa na mnie "łapiący" na radar policjant. Zatrzymałem się ( i tak musiałem) podnoszę szybę, a on mi pokazuje, że mam odpiętą i otwartą pokrywę sakwy. Nie wierzę, że nie słyszał mnie na pustych Cobrach.
Irek - 2012-08-11, 16:19
Off topic lekki się robi.
Nie rozumiem co ma to do tematu.
Nooo, alllleeee wiadomo.
Co wolno wojewodzie....
|
|