YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Wrażenia z jazdy - Słuchanie muzy podczas jazdy Dragiem

Wawrzek - 2009-05-23, 16:23
Temat postu: Słuchanie muzy podczas jazdy Dragiem
Jak w temacie. Jak się na to zapatrujecie? Jesteście "za" czy "przeciw"? ;)
empiq - 2009-05-23, 16:37

jakoś mi nie pasi :( w trasie - wiatr szumi a w mieście to wolę słyszeć co się wkoło dzieje ...
zen - 2009-05-23, 16:41

Oj, z wielką przyjemnością posłuchałbym muzy, ale to raczej niebezpieczne. Niektórym (np. Prałatowi) muza sama gra w uszach jak jeżdżą, ja mam czasami podobnie, potrafię się zawiesić na długą chwilę: po jakimś czasie orientuję się, że nawinąłem kilkadziesiąt km i nie zarejestrowałem tego. Niezbyt bezpieczne ;)
Kiedyś się zastanawiałem nad jakąś pojedynczą słuchawką bluetooth, jedno ucho byłoby wolne, ale nie znalazłem nic tak małego, żeby weszło pod kask.

pan_wiewiorka - 2009-05-23, 16:53

Ja kiedyś spróbowałem i było to ostatni raz kiedy miałem słuchawki na uszach. Nie chodzi o wygodę - bo dobrałem idealnie - ale bezpieczeństwo żadne. Zwłaszcza kiedy zapuszczasz 'Thundersruck' i wiesz, że cicho słuchać tego niepodobna :)
1janbo - 2009-05-23, 18:17

muza to tylko w samochodzie, nie po to mam przelotówki, żeby ich nie słyszeć... sama poezja... :D
jorg - 2009-05-23, 18:44

Muza odpada przecież nasze wydechy to najlepsza muzyka ;D
Krzych - 2009-05-23, 21:44

jorg napisał/a:
Muza odpada przecież nasze wydechy to najlepsza muzyka ;D


Oj tak Jorg, Ty tak możesz napisać! Z twojej klawiatury to brzmi godnie. ;D

Lokis - 2009-05-24, 00:06

Muzyka za bardzo mnie porywa. Wole zachować zdrowy rozsądek :)
migdał - 2009-05-24, 18:44

wiatr to moja muzyka, szum to moja muzyka wydechy to moja muzyka wtedy człowiek jest wolny :)
monkton - 2009-05-24, 21:54

a ja i owszem zawsze cos sobie tam zapuszcze i jest git :) zajefajna sprawa szczegolnie w orzeszku bo nie dosc ze muzyczka sie mila saczy, to jeszcze wiatrem nie pizga po uszach
mikssdaniel - 2009-05-24, 23:21

A ja jestem jak najbardziej za!!! Tylko idzie się zapomnieć. Ale i tak kiedyś sobie sprawię jakieś małe cosik co by mi grało. Zawsze to jak się lata samemu to trochę umili drogę.
jaro - 2009-05-25, 09:44

Trochę niebezpieczne nie za wiele się słyszy np. karetkę
Wawrzek - 2009-05-25, 11:38

jaro napisał/a:
Trochę niebezpieczne nie za wiele się słyszy np. karetkę


Można na 1 słuchawke 8)
Wtedy słychać muze i np. karetke[/code]

empiq - 2009-05-25, 11:59

Można sobie puścić coś na komórce, ustawić na wibrację, włożyć w kieszeń i rozkoszować się muzyczką :P
Wawrzek - 2009-05-25, 12:11

empiq napisał/a:
Można sobie puścić coś na komórce, ustawić na wibrację, włożyć w kieszeń i rozkoszować się muzyczką :P


No można, ale przy prękości jakiś 80hm/h gdzieś na prostej, jak napitala wiatrem i słuchać pracę silnika to chyba tej muzyczki z komy zbytnio nie słychać :P

empiq - 2009-05-25, 12:42

Wawrzek - ustawić na wibrację

żarcik taki :D

kostass - 2009-05-25, 13:45

ja tez słucham nie wiem dlaczego mowicie ze to niebezpieczne , ja słysze i muzke i wiatr i wydechy a i karetke tez sie usłyszy wszsytko kwestia natezenia dziewieku i patrzenia w lusterka . Fajna muza nigdy nie jest zła
Lokis - 2009-05-27, 09:34

Wczoraj wybrałem się na śmiganko 200 km i skusiłem się na teścik jak się jeździ z muzą.
Nawet było fajnie do momentu gdy w słuchawkach nie poleciało Shoot to Thrill. Normalnie żadna przestrzeń nie była za mała do wyprzedzania. Wniosek - jak mam jeździć i słuchać muzy to muszę zestaw płyt zakupić inny :hahaha: A na poważnie to spoko słychać muzę, słychać wiatr i wydech a mam fabryczny

xwiewiurx1983 - 2009-08-17, 13:38

nigdy nie sluchalem muzy podczas jazdy na moto, wszystko zalezy jak dobierzesz rodzaj muzyki i jej glosnosc. ja na przyklad jak slucham glosno reggae to az mnie nosi wiec na moto moglbym sie troche zapomniec, ale jakas neutralna(czyli cos co nie rozprasza twojej uwagi) muzyczka to moze.... jak ktos lubi.... ja chyba wole bez, ale sporobowac sprobuje.
Wiedźma - 2009-08-17, 14:50

Bardzo lubię ale niestety zauważyłem, że mnie dekoncentruje i ciężko się skupić na drodze, zwłaszcza przy dobrym kawałku metalu. :)
Szumek - 2009-08-18, 22:57

hahaha....
tak the Dors i "The end" bardzo pasuja na motor :) mozna odplynac i sie zapomniec a kawalek wytlumaczy dalsze losy kierowcy.
Przy no quarter zeppelinow tez mozna poplynac.
kazdy z nas ma swe ulubione kawalki, bity, dopalacze.

powiem tak pomykam na rowerze ze sluchawkami na uszach juz pare lat takich akcji jakie mialem to nie zycze nikomu. zdziwienie kiedy na ciebie trabia a ty wychodzisz z transu muzyki i nie wiesz o co chodzi. albo szybowanie razem z nutami... czasem brakowalo przelozen jak dawalem czadu... a na motorcze.. manetka sama jakos tak w garsci sie odkreca...
pchelki do uszu polecam koss'a
jazdy w sluchawkach nie polecam szczegolnie w koss'ach :D czemu przecze sam sobie?
bo w tych sluchawkach jezdzilem na 1/4 mocy i slyszalem jak mi szczeka pracuje tak wycisza swiat zew.
wszystko jest dobre ale z umiarem...

ps. ciekawe jak lost keys i rosetta stoned Tool'a brzmia na motorze :P

warek07 - 2009-08-18, 23:09

nie probowalem nawet - w puszce to co innego - muza na max i heyah... a na motorku tylko gmuzyka z silnika :-)
Szumek - 2009-08-18, 23:21

no ja tez nie probowalem na motorze :P jeszcze nie
fakt jak robie na rowerze po 40-50 km dziennie to muzyka sie przydaje no ale nie zawsze jest to droga
w kazdym razie mozna dostac uniesien ktore skutkuja adrenalina badz odplynieciem w niebyt
taki tiamat - wildhoney
cala plyta z lekka mroczna ale czlek odplywa i jest mu dobrze
na motorze nie da rady wychamowac tak jak na 11kg badz polozyc sie bezpiecznie
to juz nie ta moc i nie ta predkosc:D
ale szczerze i tak szukam kasku z head'setem aby umilic sobie jazde.
ale z drugiej strony taka gwiazdka to nie skuter z bumboxem co wyje i wymaga zachowania

Kozak_Barabasz - 2009-08-18, 23:57

kopernikos napisał/a:
2. King Bruce Lee Karate Mistrz

taaaaa, i jeszcze "będę brał cię" :hahaha:

Genialna kombinacja lol

Jazda z muzyką jest moim zdaniem dobra, ponieważ pobudza nasze zmysły lol
Jak się długo jeździ, szczególnie cały czas prosto, to człowiek się zamula i zaczyna mniej zwracać uwagi na otoczenia.
Jak poleci jakiś znany, lubiany kawałek to od razu się ożywia ;)

Tak jak poprzednicy napisali, jak poleci coś za bardzo znane to zawsze da się wyprzedzić puszki lol

jkurnik - 2009-11-04, 13:42
Temat postu: Re: Słuchanie muzy podczas jazdy Dragiem
Wawrzek napisał/a:
Jak w temacie. Jak się na to zapatrujecie? Jesteście "za" czy "przeciw"? ;)


Zdecydowanie przeciw z powodow:
1) jazda motorem to nie jazda samochodem - trzeb abyc bardzo skupionym a muzyka rozprasza
2) wole sluchac dzwieku wydechow cruisera niz muzyki
3) przy wiekszej predkosci szum wiatru nie pozwala na sluchanie muzyki
4) kask mam zbyt spasowany zeby do niego jeszcze ladowac sluchawki - jelsi ktos ma miejsce w kasku na sluchawki znaczy sie ze ma za luzny kask.
5) lubie sluchac muzyki w wygodnej pozycji na kanapie lub fotelu w jakosci CD gdzi emoge oddac sie refleksjom - na motorze oddaje sie jezdzie.

darekb - 2010-12-27, 13:28
Temat postu: WZMACNIACZ ORAZ GŁOSNIKI
Czy ktoś jest użytkownikiem takiego wzmacniacza z kolumnami w kształcię jajek(kurzych) na kierze.
Do wzmacniacza można podłączyc dowolne urz np telefon, czy MP3. Jak to robi i czy warto-cenka ok 1000pln.Widziałem to już na gwiazdkach w Wa-wie Ciekawi mnie opinia -a może na coś tańszego co gra ktos ma namiary?.
Pozdr Darekb

P.S Zima -i tak człowiek kombinuje co by tu upiększyć i zaskoczyć kolegę na wiosne ;d ;d

vaaks - 2010-12-27, 14:11

Szkoda zabawy i tak nic nie będzie słychać - hałas kominów i powietrza, kask skutecznie uniemożliwi usłyszenie czegokolwiek.
piwu - 2010-12-27, 14:19

Popieram kolege vaaks. Znajomy miał w swoim turystyku radyjko i do około 80km/h było słychać radio, potem już było gorzej.
kostass - 2010-12-27, 14:34

kask z intercomem i mozliwoscia podłączenia jakiegos "grajaka" bedize lepszy ... no chyba ze kolega potrzebuje to do lansu .... lol , ale jak tak to koniecznie musza być jeszcze mrugajace lampki lol . Jak szlec to szalec
darekb - 2010-12-27, 19:17

kostass napisał/a:
kask z intercomem i mozliwoscia podłączenia jakiegos "grajaka" bedize lepszy ... no chyba ze kolega potrzebuje to do lansu .... lol , ale jak tak to koniecznie musza być jeszcze mrugajace lampki lol . Jak szlec to szalec


A kolega jest zdania ,że to nie dla LANSU te gadzety-tylko do słuchania mszy świętej jak widac-jak szaleć to szaleć -prawda ? 8)
Pozdr darekb

HELLOWEEN - 2010-12-28, 01:06

Kol.Kostass woli od mszy słuchać ODGŁ!
A tak w temacie,to nie dodam nic nowego nad to co już tu zostało powiedziane.Przy jeździe jedynie jakieś głośniczki w kasku dają gwarancję słyszalności muzy.Natomiast na postoju i owszem można posłuchać,tylko nie za długo.Nasze aku nie mają zbyt wielkich pojemności-chyba że zamierzasz wozić w sakwie większą baterię,to wtedy można troszkę posłuchać.Przerabiałem temat jeszcze w latach 80.Nie było jeszcze takiej elektroniki jak teraz,ale juz się myślało jak kolegów motonitów zagiąć jakimś nowym gadgetem.Miałem załozone radio samochodowe z kaseciakiem i dwa głośniki pod owiewką.Naturalnie w kasku głośniczki od słuchawek telefonicznych.Do dziś pamiętam jak mało co nie wylądowałem na słupie bo własnie leciało"For those about to rock"AC/DC i zapaliło się zielone....Dalej nie muszę chyba pisać ;D W kazdym bądź razie do moto można i żyrandol zamontować,jeżeli tylko właścicielowi się podoba i ma chęć.A czy to funkcjonalne i dobre-no cóż,o gustach się nie dyskutuje!

darekb - 2010-12-28, 06:32

HELLOWEEN napisał/a:
Kol.Kostass woli od mszy słuchać ODGŁ!
A tak w temacie,to nie dodam nic nowego nad to co już tu zostało powiedziane.Przy jeździe jedynie jakieś głośniczki w kasku dają gwarancję słyszalności muzy.Natomiast na postoju i owszem można posłuchać,tylko nie za długo.Nasze aku nie mają zbyt wielkich pojemności-chyba że zamierzasz wozić w sakwie większą baterię,to wtedy można troszkę posłuchać.Przerabiałem temat jeszcze w latach 80.Nie było jeszcze takiej elektroniki jak teraz,ale juz się myślało jak kolegów motonitów zagiąć jakimś nowym gadgetem.Miałem załozone radio samochodowe z kaseciakiem i dwa głośniki pod owiewką.Naturalnie w kasku głośniczki od słuchawek telefonicznych.Do dziś pamiętam jak mało co nie wylądowałem na słupie bo własnie leciało"For those about to rock"AC/DC i zapaliło się zielone....Dalej nie muszę chyba pisać ;D W kazdym bądź razie do moto można i żyrandol zamontować,jeżeli tylko właścicielowi się podoba i ma chęć.A czy to funkcjonalne i dobre-no cóż,o gustach się nie dyskutuje!

Tak-też obawiam się o baterie-dzięki za rzeczową podpowiedz-trza to przemyślec
Pozdr darekb


Regulamin pkt 8. vaaks

Proponuję cytowanie selektywne - drugi przycisk od lewej w prawym górnym rogu strony.

kostass - 2010-12-28, 09:06

Ja lubię słuchać muzy jak jade .... a tak powaznie to swoje zdanie na temat montowania głosników wyrazilem ....przyznaje sie ze moze troche złosliwie ....
Z praktycznego punktu widzenia to nawet majac słuchawke w uchu muza nie jest w stanie zagłuszyc odgłosów jazdy . Moim zdaniem dragi i inne tego rodzaju motory kiepsko wygladaja z róznym ustoistwem zamontowanym na nich . Kiedys na bajzlu widzialem Virage 1100 , czego tam nie było ..... radio , głosniki , CB , z 6 róznegorodzaju zegarów .... rozne przywieszki i ozdobniki ....generalnie wygladała jak choinka na Boze Narodzenie a wtedy byl maj . Jak Hellowen pisał o gustach sie nie dyskutuje , ja wole raczej minimalizm na moto . Tylko to co jest potrzebne i praktyczne .

Maniu_85 - 2010-12-28, 16:14

Ja u siebie mając dwa wcześniej motocykle szosowe przeważnie słuchałem muzyki. A żeby się nie martwić o wasze aku wystarczy zakupić dobra mp3 a bateria w niej pociągnie sporo godzin. Mając dobre słuchawki muzyke słychać i na wysokich prędkościach. Ale trzeba uważać bo raz za mocno się wczułem w muzykę co mnie poniosło do zbyt dynamicznej jazdy i nie zmieściłem się w zakręt co skończyło się złamaniem. Teraz jestem ostrożniejszy no i chwilowo bez motocykla ale już niedługo powinno stać coś w garażu :-) mp3 miałem zawsze na smyczy pod kurtka i znając układ klawiszy udawało mi się przełączyć piosenkę jak chciałem inna, czy też wycisz mp3 itd. Nie wiem jak będzie z dragiem może na początku będę zafascynowani dźwiękiem jaki będzie wydobywał się z kominów :-) ale pewnie mp3 też będzie mi przyjazne :)
Waldi - 2010-12-28, 19:00

Słuchanie pięknych, nie za głośnych niskich tonów wydobywających się z dobrze zrobiony wydech€w - to jest dla mnie najpiękniejsza muza podczas jazdy, i nią się delektuje. Pozdrawiam.
kaziu - 2010-12-28, 21:24

Też o muzyce i sprzęcie myślałem do motoru, jednak mam zdanie że słuchanie dźwięku motoru i tego co się dzieje dookoła jest ważniejsze. Fajna sprawa posiadanie sprzętu w moto, jak na postoju w grupie wielu motorów można przyczadzić. Ja mam jobla na tle muzyki,ale na moto są tak dobre dźwięki 8) że poezja i to jest najlepsze, nie trzeba nic kombinować z mp3,słuchawkami itp. 8)
Grzegorz Anis - 2010-12-28, 22:07

to jest muzyka

http://www.youtube.com/watch?v=ZSjdAK0PIKY

majkelpl - 2010-12-30, 01:04

piwu napisał/a:
Popieram kolege vaaks. Znajomy miał w swoim turystyku radyjko i do około 80km/h było słychać radio, potem już było gorzej.


Spoko, wszystko ladnie slychac do 100 km/h a na swiatlach zajebisty lansik i fajny umilacz dla ucha ...
Na imprezach moto tez mozna z tego korzystac .


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group