650 a 1100 |
Autor |
Wiadomość |
EDDIE
Model: SYMPATYK
Wiek: 60 Dołączył: 16 Wrz 2009 Posty: 1109 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2010-05-23, 20:54
|
|
|
Morgon napisał/a: | Podłączę się pod temat z zapytaniem jak się jeździ 650-ką po drodze szybkiego ruchy/autostradzie. Od razu dopowiem, że z wiekiem mięsień piwny trochę podrósł i moto będzie obciążone wagą blisko 110 kg.
Użytkując Wirażkę 535 dołowały mnie strasznie jej osiągi. Ledwie rozwijała 100 km/h i prawdę mówiąc było nieprzyjemnie, gdy wielkie TIRy zaczęły mnie wyprzedzać, często zajeżdżając zbyt wcześnie drogę... A do pracy mam niestety właśnie 40 km obwodnicy trójmiejskiej i A1.
Czy 650, z jej ciutkę większym momentem od Virago, da radę z moimi gabarytami i pozwoli na np. płynne wyprzedzanie przy ~130-140 km/h i prędkość przelotową koło limitu na tych drogach? |
Przesiadłem się z 535 na 650 i powiem ci, że pomimo mniejszej mocy 650 (40KM) w porównaniu z 535 (46KM) gwiazdeczka lepiej się zbiera z powodu wspomnianego momentu obrotowego, który jest porównywalny ale osiągany jest przez 650-tkę przy blisko dwa razy mniejszych obrotach. Różnica w odczuciu nie jest zbyt wielka, dlatego przy sporej masie nie odczujesz tego zbytnio.
Do znacznej poprawy osiągów musisz myśleć o co najmniej 1100. Przy prędkości 130-140km/h nie myśl o wyprzedzaniu, bo nie przyspieszysz z tej prędkości. Wszak 140-150km/h to wszystko co z 650-tki w praktyce wydusisz. Przy 90-100km/h spoko, odejście jeszcze będzie. |
_________________ Przyjmuję wszystko na klatę. Make peace not war.
Kontakt ze mną albo na PW albo telefon.
Na forum zaglądam.
Fotki ze Szlaku Orlich Gniazd -> www.skracaj.com/af76.html
.
|
|
|
|
|
DRAD
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2011
Wiek: 45 Dołączył: 29 Sie 2008 Posty: 1538 Skąd: ODERWANI
|
Wysłany: 2010-05-23, 21:35
|
|
|
Morgon napisał/a: | Czy 650, z jej ciutkę większym momentem od Virago, da radę z moimi gabarytami i pozwoli na np. płynne wyprzedzanie przy ~130-140 km/h i prędkość przelotową koło limitu na tych drogach? |
Od razu zapomnij o 650 ccm, szkoda pary w gwizdek... |
_________________
|
|
|
|
|
kostass
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 2111 Skąd: GŁ Grupa Łódzka
|
Wysłany: 2010-05-24, 08:43
|
|
|
zgadzam sie ze 100 - 120 max to wszstko co mozesz zrobic z predkoscia przelotowa ,, oczywiscie 140 moze 150 jest mozliwe do osiagniecia ale szkoda motoru |
_________________ Garfield i .... w oczekiwniu na nowego Ogryzka |
|
|
|
|
1janbo
Model: XV 1700 Warrior
Rocznik: 2002
Wiek: 2 Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 4812 Skąd: Poznań, no wiadomo
|
Wysłany: 2010-05-24, 10:35
|
|
|
Ci co twierdzą, że nie ma różnicy pomiędzy 650 a 1100 to:
a) kłamią
b) nie czują maszyny
c) nie poznali możliwości 1100
Sporo prześmigałem na 650-ce, powiedziałbym, że dwukrotnie objechałem całą Polską i część Czech. Fajnie się śmiga, ale to nie to.
1100 jest dynamicznym motkiem, szybciej wchodzi na obroty, bardzo dynamicznie zachowuje się po redukcjach... A prędkość maksymalna? Bez porównania. 650-tką z Plecakiem i bagażem rozbujałem do 155 km/h, dała radę ze scigaczami z Ekipy Niezniszczalnych. Natomiast 1100, bez szyby i obciążenia "zawnętrzego" rozpedziłem do 185 km/h, potem droga mi się skończyła.
Niemniej jednak uważam, że to prędkości nie dla tych maszyn. Nadto, 1100 na początek dla początkującego motonity, to nieporozumienie. Za mocna.
Całe szczęście, że pierwsze moto kupiłem w 1990 roku |
_________________
Siczka, cyt: "(...) Biorę z życia to co jest najlepsze, Piję wino i laski pieprzę, Głębsze myśli trzymam na uwięzi, Tak niejako życie chciałbym spędzić, Sram na pracę, marną płacę, mam je gdzieś (...)".
___________________
WOLNOŚĆ!!!
|
|
|
|
|
Biały
Model: MS1900
Rocznik: 2007
Wiek: 49 Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 1614 Skąd: Wa-wa/Bydgoszcz
|
Wysłany: 2010-05-24, 10:57
|
|
|
Janek, ja na początek kupiłem 1100, wcześniej nie jeździłem żadnym motocyklem i wcale nie żałuje zakupu. Do wszystkiego się można przyzwyczaić i powoli poznawać. |
_________________ Wolałbym żałować, że coś zrobiłem niż, że czegoś nie zrobiłem - James Hetfield |
|
|
|
|
Dawid Z.
Model: SYMPATYK
Wiek: 44 Dołączył: 04 Gru 2008 Posty: 1772 Skąd: Przemyśl,Anglia.
|
Wysłany: 2010-05-24, 20:12
|
|
|
Biały napisał/a: | Janek, ja na początek kupiłem 1100, wcześniej nie jeździłem żadnym motocyklem i wcale nie żałuje zakupu. Do wszystkiego się można przyzwyczaić i powoli poznawać. |
Dokładnie zrobiłem tak samo jeżdżę bez szaleństw żeby się troszkę rozjeździć. I kupiłem 1100 bo nie mam zamiaru w najbliższym czasie zmieniać to miał być motorek docelowy. |
_________________ Dawid Z. |
|
|
|
|
Bemol
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2004
Wiek: 58 Dołączył: 25 Wrz 2009 Posty: 6504 Skąd: GŁ Free Star Łódź
|
Wysłany: 2010-05-24, 20:29
|
|
|
również ja, od razu kupiłem 1100, nota bene po sugestii instruktora ( widocznie docenił mój talent ) |
_________________
Lola 1100 V STAR SILVERADO 2004
I'm a rolling thunder, a pouring rain
I'm comin' on like a hurricane.....
http://www.youtube.com/watch?v=kmFBABd5zZU
|
|
|
|
|
ttom
Model: RS1700
Rocznik: 2005
Wiek: 55 Dołączył: 29 Sie 2009 Posty: 1695 Skąd: Nomad
|
Wysłany: 2010-05-24, 20:38
|
|
|
Terefere... Fajnie Wam mówić, bierzcie 1100... jak się w ogóle o moto z żonozaurem trzeba użerać... A co dopiero jak trzeba do ceny 650tki dorzucić jeszcze te "marne" kilkadziesiąt procent...
Ja tam jestem szczęśliwym posiadaczem 650tki... I na razie tak zostanie... O kwestii starczania czy niestarczania czegokolwiek rozmawiać nie będę... HOŁK |
_________________ Bo w życiu chodzi o to, żeby nadać mu sens...
|
|
|
|
|
piwu
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Dołączył: 26 Cze 2010 Posty: 396 Skąd: Siemianowice Śl.
|
Wysłany: 2010-06-27, 00:05
|
|
|
Co w przypadku, kiedy w 1100 brakuje mocy?
Chodzi mi oczywiście o wypady wakacyjne na chorwacje itp.
Dlatego też coraz częściej chodzi mi po głowie Road Star 1700, lub Raider. Nie zmieniam maszyny tylko dlatego, że szkoda mi mojego Dragusia... 37000 ma już nawinięte, a tam wszystko jak nowe. |
|
|
|
|
fazzi
Rocznik: 2008
Wiek: 56 Dołączył: 27 Sie 2008 Posty: 2691 Skąd: Jankes
|
Wysłany: 2010-06-27, 06:21
|
|
|
to chyba nie problem w mocy tylko w typie motocykla, poniewaz predkosci przelotowe powyzej 140 sa raczej malo przyjemne szczegolnie bez szyby i mysle ze jesli ktos chce szybciej i wygodnie to powinien kupic yamahe FJR 1300
|
|
|
|
|
piwu
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Dołączył: 26 Cze 2010 Posty: 396 Skąd: Siemianowice Śl.
|
Wysłany: 2010-06-27, 11:27
|
|
|
fazzi to nie mój styl ;-) już nie chodzi o to żeby szybciej jechać, tylko jak trzeba coś przyspieszyć, żeby lepiej się zbierał
Druga sprawa, że takim motorem nie moge jeździć ze względu na kolano. |
|
|
|
|
fazzi
Rocznik: 2008
Wiek: 56 Dołączył: 27 Sie 2008 Posty: 2691 Skąd: Jankes
|
Wysłany: 2010-06-27, 12:45
|
|
|
ja niestety czesto musze jezdzic z naprawde szybkimi maszynami i drag daje rade i jedynie ciasne zakrety z powodu niskich podestow sa problemem( a moze to ja nie potrafie nim jezdzic) |
|
|
|
|
kostass
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 2111 Skąd: GŁ Grupa Łódzka
|
Wysłany: 2010-06-28, 12:19
|
|
|
Fazzi faktycznei z ciasnymi zakretami z dragiem sie powalczy. W sobote zrobilismy rundę na torze kolarskim . O ile , BMW R smigalo po torze i jego profilowanych wysokich zakretach to wszyscscy którzy jechali na croiserach na zakretach nie byli w stanie sie połozyc i zakrety brali bardzo ostroznie . |
_________________ Garfield i .... w oczekiwniu na nowego Ogryzka |
|
|
|
|
fazzi
Rocznik: 2008
Wiek: 56 Dołączył: 27 Sie 2008 Posty: 2691 Skąd: Jankes
|
Wysłany: 2010-06-28, 12:47
|
|
|
na szczescie podesty sie uchylaja z gmol mimo ze wyglada ze jest nizej nie haczy |
|
|
|
|
bodi
Model: RS1700
Rocznik: 2007
Dołączył: 04 Kwi 2011 Posty: 239 Skąd: Dragoni Wrocław
|
Wysłany: 2011-04-04, 15:45
|
|
|
Witam (w ogóle witam na Forum - to mój pierwszy post). Też przymierzam się do Draga i mam 2 pytania:
- poza pierwszym postem, w którym polecano 650 na miasto, wszyscy jednak polecacie 1100 (ale argumentując pozamiejskimi kwestiami).
Czy ci, którzy argumentowali za 1100 poza miasto, uważają że również w mieście warto mieś 1100?
- nie porównywaliście customa z classiciem. Czym się (w sensie doznań, bezpieczeństwa, przyjemności jazdy) różnią??
Pozdrawiam |
|
|
|
|
fazzi
Rocznik: 2008
Wiek: 56 Dołączył: 27 Sie 2008 Posty: 2691 Skąd: Jankes
|
Wysłany: 2011-04-04, 16:02
|
|
|
Z motocyklami jest identycznie jak z samochodami, jesli kupujesz jakis model to zawsze lepszy jest ten o wiekszej pojemnosci i mocy, jest bezpieczniejszy w czasie wyprzedzania, silnik nie jest tak wysilony w czasie jazdy co wiaze sie z jego trwaloscia. Jedyny minus wiekszego silnika to czy cie stac na zakup tej wersji i jego wieksze spalanie w miescie.
Nikt Ci nie napisze ze 650 jest lepszy bo jest słabszy i ze lepiej miec gorsze hamulce bo to nieprawda, mozna sie tylko zastanawiac czy komus ta gorsza wersja wystarczy bo jesli tak to jest jeden plus ktorym jest cena motocykla.
A jesli chodzi o sprawy uzytkowe wersji clasic-custom, to pomijajac to co komu sie bardziej podoba to dlugie blotniki lepiej chronia w czasie deszczu i siedzenia sa zdecydowanie wygodniejsze w clasicu. |
|
|
|
|
patryk_c
Model: RS1700
Rocznik: 2006
Wiek: 45 Dołączył: 23 Lip 2009 Posty: 750 Skąd: Warszawa Bemowo
|
Wysłany: 2011-04-04, 16:04
|
|
|
1700 z laminowanymi kuframi też daje sobie w mieście radę |
_________________
|
|
|
|
|
Nasedo
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2000
Wiek: 53 Dołączył: 18 Lis 2009 Posty: 198 Skąd: Słupsk
|
|
|
|
|
kostass
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 2111 Skąd: GŁ Grupa Łódzka
|
Wysłany: 2011-04-05, 08:45
|
|
|
Jak latasz 650 i bedizesz zmieniał to przesiadź sie moze już na coś wiekszego . Masz do wyboru 1300, 1600 , 1700 i 1800 oczywiscie wszystko ze stajni Yamahy |
_________________ Garfield i .... w oczekiwniu na nowego Ogryzka |
|
|
|
|
ROBERT72
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2004
Wiek: 52 Dołączył: 17 Lis 2010 Posty: 2418 Skąd: Rynarzewo
|
Wysłany: 2011-04-05, 09:31
|
|
|
A ja na początek kupiłem sobie 650 clasic.Prowadzi się ją naprawdę świetnie.Latam a może nawet spaceruję sobie tym motocyklem z średnią prędkością , może trochę ponad 80km/h i jest mi z tym bardzo dobrze.Kto się spieszy niech jedzie , jeszcze go puszczę przodem po co gnać ,nie oto mi chodzi.Wybrałem 650 na początek i nie żałuję ale wiem ,że jak będę wymieniał to już na takiego co naprawdę gada czyli od litra w górę bo tego to mi trochę brakuje. zwłaszcza , że mam orginalne i nie wiercone tłumiki.No ale jak na razie prędko to nie nastąpi bo gwiazdka cieszy . A może zostanie a wymienię tylko tłumiki kto wie?Pozdrawiam |
_________________ Razem z Nią na koniec Świata albo i jeszcze dalej ...
|
|
|
|
|
|