[miodzik]

Nie wiem czy było, ale ja nie znalazłem.
Szukając sprzętu dla Mozy wygrzebałem ciekawą metodę odsłuchiwania silnika. Metoda nosi nazwę "na kijek". Jest dosyć kontrowersyjna ale działa. Bierzemy rurkę stalową lub kijek od miotły, łapiemy pomiędzy palec wskazujący i kciuk, po czym przykładamy rękę do ucha. Drugim końcem kijka dotykamy elementów silnika w okolicach nas interesujących. Niewiarygodne, ale działa zajefajnie. Podejrzewam, że starzy wyjadacze doskonale znają ten sposób.

[vaaks]

Kiedyś, jeszcze w erze malucha robiłem to za pomocą metalowego pudełka po paście do butów z wlutowanym stalowym prętem. Drewno gorzej przenosi dziś mam stetoskop

[zbymus]

vaaks, a ja dalej słucham kijkiem, i tempuraturę tez mierze kijkiem.