Deszcz i koleiny |
Autor |
Wiadomość |
krokodyl
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Wiek: 52 Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 782 Skąd: Sochaczew
|
Wysłany: 2009-10-31, 18:57
|
|
|
Racja Xavier. Zabić się tym bardzo łatwo i w zasadzie nie da sie tym jeździć tak, żeby czasem nie dać w palnik. Siedzisz jaby okrakiem na torpedzie. Jeden zdecydowany ruch manetką i zasuwasz na tylnym kole, albo właśnie przspieszyłeś o 80 km/h, a przed chwilą jechałeś 120km/h. No i po godzinie jazdy bolą jaja ( w końcu nie bez kozery zwą się te motory jajogniotami ) i nadgarstki.
Ale to nie motory do podziwiania okolicy, tylko pompy adrenaliny |
_________________ YAMAHA FJR 1300 AE
http://picasaweb.google.com/Krokodyl317
***Make peace not war, flower power*** |
|
|
|
|
Xavier
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 38 Dołączył: 08 Wrz 2009 Posty: 836 Skąd: JANKES-ANDRYCHÓW
|
Wysłany: 2009-11-01, 10:11
|
|
|
Słyszałem kiedyś fajne porównanie - zwróćcie uwagę na to gnie na prędkościomierzu w ścigaczu jest 100 km/h a gdzie w chopperze / cruiserze. W ścigaczu leciutki ruch nadgarstkiem przekłada się na bzzzzzzzzzzzyk silnika i masz już 100 km/h a to dopiero 1 bieg. ... a w chopperku trum trum trum trum ... i jedziesz sobie na luziku to 70-80 i to jest właśnie to co mi sie w tych motorkach podoba... |
_________________ W rytmie V2 przejechane już:
Yamaha XVS 1100 - 28 545 km (2016: 6743 km | 2015: 4013 km | 2014: 10 962 km | 2013: 6827 km)
Yamaha XVS 650 - 44 893 km (2012: 12 330 km | 2011: 15 543 km | 2010: 17 020 km)
Stan na koniec 2016: 23 141 m |
|
|
|
|
witek1965
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 59 Dołączył: 28 Maj 2009 Posty: 14529 Skąd: Gdzieś
|
Wysłany: 2009-11-01, 11:12
|
|
|
fazzi napisał/a: |
chcial pokazac jak sie jezdzi na tylnim kole a pokazal jak mozna zrujnowac maszyne a samemu nie doznac wiekszej kontuzji |
Jasne, że tak. Fazzi ma rację. Na filmie widać kiedy stawia maszynę na jednym kole, spory kawałek prze wjazdem na żółte linie. za bardzo przygazował i obrócił motor. |
_________________ Motul 5100 4T 15W50, NGK BPR7EIX
Moje moto
XVS 650 - był
XVS 1100 - jest
DL-650 - jest
***** ***
|
|
|
|
|
marcin1969
Model: SYMPATYK
Wiek: 54 Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 482 Skąd: Jankes
|
Wysłany: 2010-03-29, 10:41 jazda w koleinach
|
|
|
Witam wszystkich. Być może ten temat był już poruszany ale chciałbym poczytać co starzy "wyjadacze" mogą doradzić nt. jak sobie radzić z koleinami, których na poskich drogach niestety jest ile jest. Jestem "świeżym" riderem i muszę przyznać, że jazda w koleinach mnie lekko przeraża. Mam wrażenie, że moja Gwiazda zaczyna wtedy żyć swoim własnym życiem. Wszelkie rady, spostrzeżenia bardzo very welcome |
|
|
|
|
krotom
Model: SYMPATYK
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 2821 Skąd: brać czas i chęci
|
Wysłany: 2010-03-29, 10:56
|
|
|
temat podejmowany był tutaj |
_________________
AB Rh+ |
|
|
|
|
Sylwek
Model: BĘDZIE
Rocznik: 2001
Dołączył: 08 Cze 2008 Posty: 2566 Skąd: Luzino
|
Wysłany: 2010-03-29, 10:58
|
|
|
Już scalone , panowie - funkcja " SZUKAJ " |
_________________ AB Rh+
HONDA VTX 1800 Neo
Nie wdawaj się w dyskusję z głupcem, bo najpierw sprowadzi Cię do własnego poziomu, a później pokona doświadczeniem |
|
|
|
|
EciQ
Rocznik: 2002
Wiek: 43 Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 142 Skąd: Łuków
|
Wysłany: 2010-03-29, 13:32
|
|
|
To odświeżając temat napiszę kilka słów.
W zeszłym roku wybraliśmy się, ze znajomymi, w Bieszczady w ostatni tydzień sierpnia.
Deszczowe przesłanie będzie na końcu
7,5 h w deszczu
Wszystko by było dobrze, gdyby nie guma w aucie po drodze. Chłopaki wzięli się za wymianę koła a ja stałem i przelewałem sobie wodę z rękawów do rękawic Do póki jechałem było ok. Jak się zatrzymaliśmy - opuściłem ręce i wlało się w rękawice - jak je podniosłem to mokro do łokci . Jeżeli chodzi o jazdę to łatwo nie było. Wyprzedzanie czy sam przejazd przez koleinę to sztywniałem jakbym miał kołek w d....
Najlepszy efekt przy przejeździe przez kałużę czy koleinę był jak woda spod koła obijała mi się o buty i z wielką przyjemnością zmierzała ku górze, zatrzymując się na twarzy i wewnętrznej stronie szyby kasku. Normalnie miód Chyba tak mi się motocykl odwzajemniał za tę podróż.
Znajomi podróżowali komfortowym bmw 7 i dla nich, mimo takiej pogody, prędkość do 100 km/h to była katorga Dla mnie powyżej również. Nie miałem żadnego doświadczenia w takich podróżach i zdawało się że będzie OK ale takie duety auto+moto wymagają dużej cierpliwości ze strony kierowcy samochodu i jego pasażerów. Prędkości przelotowe są zupełnie inne. Idea podróży również.
Do krytycznej sytuacji doszło już bliżej gór. Zakręt za zakrętem - przede mną puszka - ostrożna pani za kierownicą i ni cholery nie ma jak wyprzedzić.
W końcu jest prosta z naprzeciwka przestali wreszcie jechać ale zaraz zakręt. Jadę -- Ja się zmieszczę a oni z 4l pod maską poradzą sobie później. Jakież było moje zdziwienie jak zobaczyłem ich w lusterku obok tej pani. Kurwa miałem ochotę zabić kolegę - ale on swoim zachowaniem chyba chciał zabić mnie pierwszy! Najlepsze przed nami - zakręt. Z naprzeciwka, z zakrętu, pojawia się auto. Kolega jeszcze obok wyprzedzanego a ja już powinienem zacząć hamować przed śliskim zakrętem. Oczywiście milion myśli i analiz. Nie mogę hamować bo gdzie się zmieści "kolega" więc pędzę jeszcze kawałek żeby zrobić miejsce ale prędkość dużo za duża a zakręt coraz bliżej. W ostatniej chwili ostre hamowanie przeciwskręt i w zakręt. Motocyklisty Doskonałego jeszcze wtedy nie czytałem i żadnego przesuniętego apeksu itp. stopka już prawie trze a zakręt się nie kończy. Zdjąłem nogę z podnóżka i trę po asfalcie podpierają się - to też było bez sensu, co zostało opisane we wspomnianej książce.
Udało mi się wyjść z tego cało tylko dlatego, że z naprzeciwka nic więcej nie jechało bo zakręt zakończyłem na środku pasa przeciwnego.
Byłem wściekły na kumpla, że pchał się na siłę ale, przede wszystkim, na siebie, że do tego dopuściłem. Mogło się skończyć kolejnym krzyżem na drodze.
Do dziś siedzi to we mnie i przypomina przed każdym zakrętem. Seria zdarzeń (przypadkowych/głupich) i nieszczęście gotowe. Na szczęście w mojej serii brakowało jednego auta.
Nie powinienem był wyprzedać tego samochodu. Kolega powinien trzymać się dalej ode mnie. Było wiele rzeczy nie tak.
Teraz to wiem.
Pozdr. EciQ
Ps. A wszystko trwało może 10-15 s. |
_________________ "Kiedy ruszasz sprzed domu, najpierw rozkręć do wysokich obrotów swój mózg, a dopiero potem silnik" - David L. Hough |
Ostatnio zmieniony przez EciQ 2010-03-29, 13:53, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
EciQ
Rocznik: 2002
Wiek: 43 Dołączył: 06 Lut 2010 Posty: 142 Skąd: Łuków
|
Wysłany: 2010-03-29, 13:37
|
|
|
Było to dopiero początek wyprawy pełnej przygód ale w resztę dni już nie padało. Może innym razem
Pozdr. EciQ |
_________________ "Kiedy ruszasz sprzed domu, najpierw rozkręć do wysokich obrotów swój mózg, a dopiero potem silnik" - David L. Hough |
|
|
|
|
fazzi
Rocznik: 2008
Wiek: 56 Dołączył: 27 Sie 2008 Posty: 2691 Skąd: Jankes
|
Wysłany: 2010-03-30, 21:18
|
|
|
Eciq takie zdazenia z ktorych udaje sie nam wyjsc calo sa bezcenne, gdyz ucza szacunku i tkwia w pamieci nie tak jak zaslyszane opowiesci ktore wylatuja z glowy po 3 dniach.
Niestety ludzie w puszkach czesto nie zdaja sobie sprawy ze motocykl rzadzi sie innymi prawami i my musimy o tym pamietac.
Ja po zakupie draga nagminnnie hamowalem silnikiem i wychodzilo mi to tak skutecznie ze kiedys staranowałby mnie samochod ktorego kierowca nie zauwazyl ze ja hamuje, bo niestety przy hamowaniu biegami nie zapala sie swiatło stopu, teraz juz nie zapominam o pomruganiu swiatlem |
|
|
|
|
andrzejnow666
Model: MS1900
Rocznik: 2009
Wiek: 51 Dołączył: 21 Paź 2011 Posty: 788 Skąd: Łabiszyn
|
Wysłany: 2014-05-07, 15:15
|
|
|
Po za tymi oczywistościami co tu opisaliście mnie w deszczu męczy to, ze nic nie widzę przez szybę w kasku. Jak można jechać nawet 80 km/h gdy nic nie widać. Macie jakieś patenty na to. Wycieraczka na palcu rękawicy za wiele nie daje. Preparatem typu niewidzialna wycieraczka trochę się boję traktować szybkę. Mam shubertha J1 i wszystko pięknie, cacy, ale ta szybka chyba przyciąga wodę Czasami jak tylko pada a nie leje to wolę jechać dużo wolniej ale z podniesioną szybą Tu w temacie niektórzy się chwalą, że przelecieli w deszczu kilkaset km. Dla mnie to po prostu niewykonalne - jakiś horror . Za wszelkie podpowiedzi będę wdzięczny |
|
|
|
|
VenoMek
Model: SYMPATYK
Rocznik: 1998
Wiek: 42 Dołączył: 27 Lip 2012 Posty: 1417 Skąd: Grupa Śląska
|
Wysłany: 2014-05-07, 15:19
|
|
|
Ja z powodzeniem stosuję tzw. niewidzialną wycieraczkę. Jest rewelka... aha stosuję tę z Autoland'u |
_________________ VenoMki: Tomek i Ola (Lilu)
Honda XL1000 V Varadero Travel '08
"Jeśli możesz dotknąć horyzontu, jesteś u kresu swojej podróży." |
|
|
|
|
Boober
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2003
Dołączył: 26 Paź 2013 Posty: 1229 Skąd: Żory
|
Wysłany: 2014-05-07, 15:26
|
|
|
VenoMek napisał/a: | Ja z powodzeniem stosuję tzw. niewidzialną wycieraczkę. Jest rewelka... aha stosuję tę z Autoland'u |
też mam zamiar tego użyć, ale bałem się czy aby nie zmatowi szyby w kasku...
A na szybę w moto też można? bo słyszałem ze tam są jakieś powłoki warstwy? |
_________________ Była -> Yamaha Drag Star 1100 (2014-2016)
Jest -> Aprilia ETV1000 Caponord (2016- ) |
|
|
|
|
witek1965
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 59 Dołączył: 28 Maj 2009 Posty: 14529 Skąd: Gdzieś
|
Wysłany: 2014-05-07, 15:40
|
|
|
andrzejnow666 napisał/a: | Jak można jechać nawet 80 km/h gdy nic nie widać. Macie jakieś patenty na to | szybciej, krople pod wpływem prędkości się rozmywają. Oczywiście to jest żart |
_________________ Motul 5100 4T 15W50, NGK BPR7EIX
Moje moto
XVS 650 - był
XVS 1100 - jest
DL-650 - jest
***** ***
|
|
|
|
|
yapkovitz
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2008
Wiek: 52 Dołączył: 13 Lut 2009 Posty: 2158 Skąd: Ząbki/Mielec (FP)
|
Wysłany: 2014-05-08, 07:12
|
|
|
andrzejnow666, pare razy jechalem w deszczu kilkaset kilomterow, ostatni raz w ubieglym roku, na trasie od Mszany do Przeworska caly czas padalo Moj patent na deszcz to kask bez szybki oraz gogle |
|
|
|
|
andrzejnow666
Model: MS1900
Rocznik: 2009
Wiek: 51 Dołączył: 21 Paź 2011 Posty: 788 Skąd: Łabiszyn
|
Wysłany: 2014-05-08, 08:58
|
|
|
yapkovitz napisał/a: | pare razy jechalem w deszczu kilkaset kilomterow, ostatni raz w ubieglym roku, na trasie od Mszany do Przeworska caly czas padalo Moj patent na deszcz to kask bez szybki oraz gogle |
dlatego podziwiam gości co śmigają w deszczu i widzę, że trzeba będzie przećwiczyć " niewidzialną wycieraczkę" lub nasmarować gębę smarem i śmigać z podniesioną szybą |
|
|
|
|
VenoMek
Model: SYMPATYK
Rocznik: 1998
Wiek: 42 Dołączył: 27 Lip 2012 Posty: 1417 Skąd: Grupa Śląska
|
Wysłany: 2014-05-08, 09:01
|
|
|
Boober, mnie niczego nie zmatowiło... robię tym również klosze lamp, szklanych i tych z tworzyw i w samochodzie i w motocyklach. Nie zauważyłem niczego niepokojącego... Jedyna wada to zapach przy aplikacji tego ustrojstwa - wali jak kocie siki amoniak chyba w składzie albo coś podobnego. Ale po wypolerowaniu nic już nie czuć więc nie ma obaw, że Ci w kasku będzie walić.
a kropelki z szybki kasku zdmuchuje ładnie już przy 40kmh
[ Dodano: 2014-05-08, 09:03 ]
aha i jeszcze dodatkowa zaleta - łatwiej się usuwa owady z szybek owiewek, itd... w zimie w samochodzie łatwiej usunąć lód z szyby.
Ten specyfik to jeden z kilku podstawowych u mnie w garażu. |
_________________ VenoMki: Tomek i Ola (Lilu)
Honda XL1000 V Varadero Travel '08
"Jeśli możesz dotknąć horyzontu, jesteś u kresu swojej podróży." |
|
|
|
|
DRAGON
Model: MS1900
Rocznik: 2008
Wiek: 58 Dołączył: 21 Maj 2012 Posty: 4441 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2014-05-08, 09:28
|
|
|
VenoMek, co to dokładnie jest i gdzie można kupić ? |
_________________ Każdy jest księżycem i ma ciemną stronę, której nie pokazuje nikomu. |
|
|
|
|
artek
Model: SYMPATYK
Wiek: 54 Dołączył: 08 Paź 2011 Posty: 4437 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 2014-05-08, 09:32
|
|
|
... w deszczu dobrze sprawdza się kask z długim daszkiem i jak pisze yapkovitz gogle !! |
|
|
|
|
vaaks
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2017
Wiek: 74 Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 2575 Skąd: PWL
|
Wysłany: 2014-05-08, 09:33
|
|
|
Polećcie jakąś niewidzialną wycieraczkę w rozsądnej cenie. |
_________________ Młodość przychodzi z wiekiem. S. Tym
Był:
DS 650
DS 1100
Honda Varadero 1000
Jest: Suzuki DL 650 |
|
|
|
|
VenoMek
Model: SYMPATYK
Rocznik: 1998
Wiek: 42 Dołączył: 27 Lip 2012 Posty: 1417 Skąd: Grupa Śląska
|
Wysłany: 2014-05-08, 10:05
|
|
|
DRAGON, vaaks, ja stosuję to:
https://www.google.pl/sea...iw=1467&bih=765
cena nie boli
[ Dodano: 2014-05-08, 10:09 ]
aha i kupisz to w każdym markecie... Tesco, Sresco i inne... no i oczywiście w motoryzacyjnych sklepach Feuvert, Norauto, albo "sklep motoryzacyjny za rogiem". W sklepach motocyklowych raczej nie spotkałem... |
_________________ VenoMki: Tomek i Ola (Lilu)
Honda XL1000 V Varadero Travel '08
"Jeśli możesz dotknąć horyzontu, jesteś u kresu swojej podróży." |
|
|
|
|
|