[MARSINUS]

Niby wszyscy wiedzą, co i jak ale czasem warto sobie przypomnieć to i owo.
Oryginalny tekst pochodzi z Chopper Magazin Luty 2010 ale nie omieszkałem dodać czegoś od siebie. Życzę przyjemnej i uważnej lektury.

1. W czym jeździć:
Ubiór
Ubiór na motocykl nie zawsze musi być tym z najwyższej półki, nie chodzi o wydawanie pieniędzy ale o bezpieczeństwo. Więc zawsze długie spodnie oraz kurtka z ochraniaczami i rękawice oraz porządne buty (kask raczej oczywisty) bez względu na temperaturę.
Wszelkiego rodzaju zwykłe dżinsy, krótkie spodnie i koszulki to wręcz prośba o poważne uszkodzenia ciała. W razie wypadku na każdy przetarty metr asfaltu tracisz około 0,5 cm warstwy własnej skóry + oparzenia związane z tarciem.
Na dłuższe trasy warto zaopatrzyć się w przeciwdeszczówkę, zwiększy to komfort a i zarazem bezpieczeństwo jazdy w deszczu.
Ważne jest by nie jeździć z niczym ostrym w kieszeniach bo przy wypadku może owo coś stać się częścią ciała (na ogół niechcianą).
Kask
Warto zainwestować w bezpieczny z certyfikatem bezpieczeństwa. Ta część stroju często ratuje nam życie. Kasku się nie pożycza’ jest jak bielizna. Każde uderzenie kaskiem o coś twardego może doprowadzić do utraty jego właściwości, więc zastanów się czy jeśli pożyczasz kask możesz zaufać osobie, która go od ciebie wypożycza, że w razie czego powie ci, że kask np. spadł jej na asfalt i z chęcią ci go odkupi.
Przyciemniana szyba jest i może efektowna ale znacznie pogarsza widoczność.
Kask bez szczęki to duże ryzyko - zdecydowanie największy % uderzeń przypada właśnie na szczękę patrz rys poniżej.

Inne
Warto mieć przy sobie apteczkę chociażby w wersji mini. No i wiedzieć co nieco o pierwszej pomocy.
Można jeździć w kamizelce odblaskowej bo dzięki temu jesteśmy bardziej widoczni.
To ważne zwłaszcza dla wielbicieli czerni, a ci na ogół dominują na polskich drogach. W razie wypadku w nocy pamiętaj kierowca samochodu zawsze będzie się starał wyminąć to co widzi, a widzi to co jaskrawe i błyszczące więc lepiej ciebie w kamizelce niż twój motor.
Jeśli jednak kamizelka nie mieści sie w kanonie twojego image'u (nawet nocą) to przynajmniej kurtka z porządnymi odblaskami.

2. Na czym jeździć
Dobierz motocykla do wzrostu - stopy muszą być całe na ziemi. Ważne zwłaszcza dla osób niskiego wzrostu a w szczególności dla kobiet. Jak moto będzie zbyt wysokie to może się nagle okazać, że w kluczowym momencie np. na skrzyżowaniu zabraknie ci nogi (zwłaszcza na koleinach) i leżysz. Zbyt wysokim motorem ciężko też jest manewrować na parkingu.
Lepiej nie zaczynać od motocykla o dużej mocy bo może się okazać, że koników było za dużo. Najlepiej nauczyć się jeździć na czymś mniejszym a potem przesiąść sie na wymarzone moto.
Nie oszczędzaj na oponach to na nich opiera się trakcja motocykla. Jeśli będą słabe czytaj stare i zużyte tudzież zwietrzałe czytaj kilku bądź kilkunastoletnie to nawet najlepsze hamulce nie będą ci w stanie pomóc.
Lusterka mają być DUŻE a nie tylko ładne bo masz widzieć co dzieje się za Tobą.
Nie regeneruj linek kupuj zawsze nowe.
Niby drobiazgi ale w czasie jazdy mogą okazać się bardzo ważne.
Przegląd techniczny rób tylko legalnie, w końcu sprawny motocykl to Twoje bezpieczeństwo.
W trakcie przeglądu na stacji diagnostycznej nie daje namówić na wjazd na rolki samochodowe - może się to skończyć upadkiem. Jak nie mają specjalnej hamowni dla motocykli to już ich problem.
Jeżeli używasz zabezpieczeń (blokady kół, kierownicy itp) pamięta żeby je zdjąć przed ruszaniem.

3. Z kim jeździć.
Nie zaczynaj nauki od jazdy w grupie. Najlepiej samemu na bocznej drodze wtedy tempo jazdy bezie w 100% dostosowane do ciebie i twoich umiejętności.
Jazdę z pasażerem zacznij dopiero wtedy gdy nauczysz się jeździć solo.
NIE BIERZ NIGDY PIJANEGO PASAŻERA W RAZIE WYPADKU O TY BEDZIESZ WINIEN.
Nie każdy pasażer potrafi się odpowiednio zachować na motocyklu i składać w zakrętach - warto zrobić mini wykład przed pierwszą wspólną jazdą.
Jeżeli nie masz interkomu nie gadaj z pasażerem.
Jeśli w trakcie długiej jazdy pasażer co chwilę odbija się od Ciebie kaskiem, zatrzymaj się plecaczek mógł zasnąć.
W kolumnie zawsze jeździmy na jodełkę pierwszy lewą stroną pasa drugi prawą trzeci lewą itd. Prowadzi ten który ma największe doświadczenie, z przodu jadą motocykle wolniejsze na końcu te szybsze.
Jeżeli grupa w której jeździsz nie rozumie że nie nadążasz zmień grupę.
Jak nie czujesz sie na siłach to nie goń grupy.

4. Jak jeździć bezpiecznie.
Nie trzymaj sie prawej strony pasa bo mogą cię zepchnąć. Samochód może nagle wyjechać z pobocza czy pieszy wejść na jezdnię i nie masz możliwości ucieczki.
Dlatego najlepiej jedź środkiem pasa.
Przyjmij zasadę, że kierowcy samochodów nas nie widzą. Jeżeli nie widzisz lewego lusterka samochodu przed tobą to on też ciebie nie widzi.
Jak masz słońce za plecami nikt cię nie widzi bo słońce oślepia kierowców.
Uważaj na przejściach dla pieszych ludzie często cie nie widzą.
Przygotowując się do skrętu w lewo włącz kierunkowskaz zanim zaczniesz hamować. Jak zaczniesz zwalniać ktoś może zacząć Cię wyprzedzać i o wypadek nie trudno.
Nigdy nie hamuj na zakręcie, wchodź w zakręt już po redukcji prędkości, jeśli jednak musisz hamować na zakręcie to przed końcu zakrętu zredukuj bieg i wyciągnij moto na gazie. Zawsze zachowuj odstęp od samochodu przed Tobą on ma 4oo i skuteczniejsze hamulce. Nawet w korku uważaj bo kierowca może wrzucić wsteczny (choćby przez pomyłkę).
Uważaj w korkach - szczególnie przed szlabanami i na autostradzie - kierowcy otwierają drzwi nie patrząc w lusterka.
Wyprzedzaj zawsze lewą stroną.
Uważaj na samochody zwłaszcza po zimie gdy pełno dziur - każdy dba o to co ma i kierowcy aut często musza uprawiać slalom miedzy wyrwami.
Sprawdzaj kierunkowskazy w większości motocykli trzeba je wyłączyć samemu. Jazd na wprost z włączonym kierunkiem może zmylić innych użytkowników - ktoś może wyjechać ci z podporządkowanej bo przecież ty sygnalizujesz ze tam skręcasz.
Uważaj na poboczach, często jest tam piasek i żwir i łatwo o poślizg zwłaszcza przy hamowaniu i przechyle.
Uważaj na plamy na jezdni i na stacjach benzynowych na nich jedziesz jak na lodzie.
Uważaj na nawierzchnie - zdrapki, koleiny, kostka brukowa. W czasie deszczu można się też poślizgnąć na nowym asfalcie, łączeniach i łatach, białych liniach i przejściach dla pieszych to wszystko to potencjalne pułapki.
Jeżeli długo nie padało nie jedź zaraz po rozpoczęciu deszczu jeśli już musisz odczekaj minimum 20 minut - kurz z wodą tworzy cienką i bardzo śliską błotnistą powłokę, która przy dłuższym opadzie sama się rozpuści.
Jeżeli możesz ominąć kałużę to ją omiń - nie wiesz co jest w wodzie.
Uwaga na liście -zwłaszcza jesienią.
Jeśli przez drogę przebiegnie ci sarna lub inny leśny zwierz zwolnij one lubią poruszać się w grupach.
Uważaj jak kichasz ten ułamek sekundy może cie duuuzo kosztować. Nie dość ze zamykasz oczy to możesz wprawić kierownicę w drganie.
Jeśli choć na chwilę w czasie jazdy się "wyłączysz" zrób sobie przerwę to może uratować ci zdrowie lub życie.
Jeśli już dojdzie do najgorszego - wypadku puść moto - nie trzymaj się kurczowo kierownicy.
Przy uderzeniu możesz przez nią przelecieć lub będziesz szorował razem z motocyklem po ziemi.

5. Savoir vivre
Jak ktoś chce cie wyprzedzić - puść go - niech jedzie.
Bądź uprzejmy - wpuszczaj innych kierowców.
Jeśli ktoś zajechał ci drogę nie awanturuj się - w samochodzie może być ich więcej albo zepchną cie z drogi. W najgorszym wypadku zjedz na bok i uspokój nerwy.
Pozdrawiaj innych motocyklistów – to poprawia samopoczucie.

6. No i najważniejsze:
Gdy uznasz, że już dobrze jeździsz odstaw motocykl - jazdy uczymy się całe życie.

7. Jazda w puszcze.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia więc nie zapominaj w puszcze o motocyklistach. Patrz w lusterka, zwłaszcza teraz gdy omijasz pozimowe dziury.
Jeśli masz za sobą moto nie włączaj spryskiwaczy i nie wyrzucaj peta.
Nie hamuj gwałtownie on ma tylko 2oo i słabsze hamulce.
Motocykle sa szybkie.
Nie blokuj motocyklistów i nie denerwuj sie gdy motocyklista przeciska się w korku. Gdyby i on stal normalnie w korku to były by one o wiele dłuższe.
Przy wyprzedzaniu uważaj na motocykle z naprzeciwka bo... motocykle szybkie.

---

helmet.jpg Procent uderzeń w kask z lewej i prawej

Plik ściągnięto 743 raz(y) 39.75 KB

[Demolka]

Motto, które jeszcze kilka dni temu miałem avatorze:
***
Jedź tak jakby wszyscy wokoło chcieli cię zabić
***
i służy mi ono dobrze od 47 lat za kierą

[PrzemoM]

Fajny tekst, przypomina że na moto trzeba cały czas myśleć o tym co się robi. No i to zdjęcie z % uderzeń w kask, daje mocno do myślenia.

[krotom]

PrzemoM, do rysunku wstawionego przez MARSINUSa konieczny musi być pewien komentarz... a udzielił go już na forum Wiewiór TUTAJ
Tak więc nie jest tak źle w przypadku Dragów

[MARSINUS]

krotom może jest może nie, jestem zdania, że lepiej na zimne dmuchać, choć są tacy co lubią się czasem poparzyć.
Fakt zestawienie dotyczy motocykli ogółem, dla chopper'ów i cruise'rów nikt takiego zestawienia chyba nie zrobił heheh, a jedna wiewiórka wiosny nie czyni

[drwall]

takie cos powinno sie czytac codziennie przed sniadaniem.
Natomiast jesli chodzi o dziekie zwierzeta, to pewnego wieczoru zeszlego sezonu, jadac trasa z Strmienia na Pszczyne, na wysokości Wisły Wielkiej wyskoczyła mi sarna. Odruchowo zwolnilem i czekałem aż wyskoczy nastepna..... i wyskoczyła.... uderzyła mi w prawy podnóżek. Na szczęscie wyszlem z tego, sarna (mloda wielkosci sredniego psa) niestety nie. Tak sobie mysle ze gdyby uderzyla w przednie kolo to mnie i plecaczka by na pewno to zabolalo.
No i jesli ktoś bedzie w podobnej sytuacji niech nie oświetla drogi dlugimi swiatłąmi bo wtedy sie zwierzak wystraszy i jest mniej przewidywalny (chociaż są wyjątki od reguły bo mimo mojej wiedzy i tak skubana wyskoczyla)

[PrzemoM]

Jeśli przez drogę przebiegnie ci sarna lub inny leśny zwierz zwolnij one lubią poruszać się w grupach.
Wlasach trzeba uważać ja w zeszłą sobotę jechałem przez las nie jechałem szybko bo zbliżałem się do zakrętu ok.80 km/h gdy nagle wyskoczyła sarna to ja na hamulec i gdy już mi przez głowę przeleciała myśl że przebiegnie spokojnie a tu za nią druga wylatuje no to ja ostro na oba hamulce czuje że tył zacznie mnie wyprzedzać to szybko odpuściłem hamulce i w ostatniej chwili zdążyłem wyminąć zwierza ale zapach już jej poczułem. Cieplutko mi się zrobiło. Przeżycie akurat w moim przybadku dość intensywne bo trzy miesiące wcześniej rozwaliłem auto o samca sarny to już był doś duży zwierz i prawie mi wpadł do środka przez przednią szybę.
Tylko że w puszce dookoła jest blacha a w moto nie ma nic.

[witek1965]

[szczepan]

Trafiłem kiedyś autem w stado dzików, które wybiegło nagle na drogę. Było ciemno, lekko mokro i zakręt. Zero szans mimo awaryjnego hamowania. Auto było skasowane. Na szczęście dziki są niskie i żaden nie wpadł mi przez szybę

Zaraz po wypadku zgłosiłem na policję, bo pomyślałem że dziki muszą do kogoś należeć i powinienem dostać kasę z ubezpieczenia. Na komendzie cały wieczór, papierki i wielkie g.... Okazało się, że powinienem był dostosować prędkość do warunków jazdy evil (było 80 w terenie niezabudowanym).

[krotom]

W razie "bliskiego spotkania" ze zwierzyną leśną na terenie gdzie wcześniej stoi znak ostrzegawczy "z jelonkiem" radzę nie zgłaszać tego faktu policji (nawet jak się jechało 20 km/h) bo inaczej wlepią Ci jeszcze mandat za niedostosowanie prędkości właśnie.

Krzywdzące i niesprawiedliwe to ale tak to niestety wygląda

[miodzik]

Nieraz zastanawiałem się, co w przypadku gdy znak ktoś zlikwidował na chwilę "przed wypadkiem".

[apstryk]

[Ruffi]

Zdaje się ze z prędkości 50km/h widać jakie uderzenie hełmu szczena jest zdruzgotana.
DAJE DO MYŚLENIA jeździć motorem jest przyjemnie ale trzeba mieć cały czas zwiększoną uwagę. Niestety nie mamy takich autostrad jak w USA wiec trzeba uważać. Dobry tekst kolega zamieścił.
http://www.scigacz.pl/Cra...PIMOT,9374.html

[yho]

Zetknięcie z twardym przedmiotem bywa bolesne.
Mistrzowie sztuk walki jak walą w mordę (zanotowany rekord) to mają pięść rozpędzoną do ok. 36 km/h. Energia kinetyczna to mv2/2, czyli motocyklowe 50 km/h to tak jak by dostać w mordę od samego Lorda Vadera (oczywiście ON do takich prostych czynności się nie zniża).
Reasumując, bezpieczna prędkość dla Szanownych Kolegów to coś około 0 km/h - najlepiej w pozycji klikania w klawiaturę :-)
WYJAŚNIENIE: prędkość daje andrenalinę - a 2oo NIGDY nie będzie bezpieczne i prędkość nie ma znaczenia. Jeżeli ktokolwiek pisze o bezpieczeństwie na motocyklu, to nie wie o czym pisze. Starcie motocykla, nawet przy prędkości 0 km/h z pijanym "Heniem Starem'" SKOŃCZY SIĘ WIADOMO JAK. Czyli szanowni Koledzy szukający bezpieczeństwa na moto - niestety takowego nie znajdziecie. Jeżdżę od 40 lat i wielu Kolegów pochowałem.

EDIT:
Umęczony ciągłym wymienianiem frontu woza wskutek spotkań ze zwierzakami, stuningowałem przedni zderzak w niewielkim stopniu, wypełniając go prętami zbrojeniowymi i betonem. Dobry patent - po dwóch latach tylko plastik jest popękany (nieznacznie) a zwierzaków zamiotłem sporo :-)

A takie "pierdoły" to już mistrzostwo świata:
W razie wypadku na każdy przetarty metr asfaltu tracisz około 0,5 cm warstwy własnej skóry
No to ja powinienem mieć skórę obtartą razem z czaszką aż do odbytu !! 0,5 cm - homo sapiens nie ma takiej skóry !! No nic, klikajcie znawcy dalej :-) Fajnie się to czyta :-)

Wyprzedzaj zawsze lewą stroną.
W Łomiankach również ? Kolego zanim cokolwiek napiszez na zasadzie "kopij - wklej" to przeczytaj co wklejasz - nie czyń "urban legend", bo dla mnie jesteś typowym forumowym "trollem". Nie karmić trolla.
Pozdro

[pyra]

nie jestem od pouczania i nie znam się na wszystkim najlepiej ale,
czy zastanowiłe ś się co zostanie z CZŁOWIEKA jak ci nagle wbiegnie na drogę ? i to nie będzie twoja wina a sumienie będzie cię gryzło do końca życia.
Znaki o zwierzynie nie stoją przypadkiem ( akurat na to mam wpływ) , zwierzyna nie rozgląda się w lewo ,prawo lewo - jak przechodzi przez ulicę.
a nieszczęsicia chodzą po ludziach.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2011-12-23, 08:18 ]
myślałem oczywiście o spotkaniu TWÓJ samochód - człowiek

[MARSINUS]

yho twardzielu