YAMAHA Drag Star FORUM
FAQFAQ  Mapa GoogleMapa Google  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
miłe przejawy sympatii ze strony puszkarzy
Autor Wiadomość
krotom 



Model: SYMPATYK
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 2821
Skąd: brać czas i chęci
Wysłany: 2010-03-21, 23:05   miłe przejawy sympatii ze strony puszkarzy

Sporo już zostało napisane o buractwie/bezmyślności/złośliwości kierowców 4OO, nie mniej jednak każdemu z nas przydarzyły się też miłe akcenty ze strony użytkowników w/w pojazdów.

Przykład z dziś (pewnie natrafiłem na jakichś sympatyków/posiadaczy 2OO):
Stoję na lewym pasie na światłach obok kątem oka (i ucha) odbieram że ktoś robi jakąś niezrozumiałą w takich okolicznościach przygazówkę - odwracam głowe, jacyś kolesie z żonami porozumiewawczo robią uznaniowy gest głową i sugerują przygazówkę z mojej strony - zaryczałem kominami. Kolesie kciuki w góre, ja też. Rozjeżdżaliśmy się ze skrzyżowania z bananami na ryjach.

Po chwili na trasie, wyprzedza mnie puszkarz (tatuś, mamusia obok, dwójka dzieciaków z nosami przy bocznej szybie), tata puszkarz zrównuje sie ze mną, kciuk w góre - mama z dzieciakami mi machają... no ja pi....le, daje przygazówe, klakson później mrugam lajtbarami - oni mi awaryjkami.... ku..a, myśle sobie - życie jest piękne. Zajebiście miły początek sezonu - i oby tak dalej... czego sobie i Wam życzę.

Teraz tylko z drżeniem serca czekam czy aby dobry temat dobrałem w dobrym dziale ;

evil vaaks
_________________


AB Rh+
Ostatnio zmieniony przez vaaks 2010-03-22, 08:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Xavier 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 38
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 831
Skąd: JANKES-ANDRYCHÓW
Wysłany: 2010-03-22, 07:44   

Ja też kiedyś byłem takim puszkarzem - machającym do motocyklistów na jedynie słusznych maszynach. Ale mi sie morda cieszyła jak takich widziałem.

Niejednokrotnie odmachiwali lub grali piękną muzykę na swoich kominach.
Pamiętam jak jechałem DK7 i za mną pojawiły się 4 chopperki, ruch był dosyć duży więc nie było okazji aby mnie wyprzedzić, zjechałem im maksymalnie, dałem prawy kierunek po czym każdy z nich mijając mnie, zrównywał do dawał po gazie ... no po prostu jeden z lepszych dni jakie pamiętam...

Prawda jest też taka - teraz na początku sezonu, jeździ więcej pasjonatów 2oo. Świry jeszcze siedzą w domach bo warunki są dla nich za trudne... Zobaczycie co będzie w maju/czerwcu jak szlifiery dadzą w kość puszkarzom ... wtedy czterokołowcy nie bądą już tacy mili dla nas :(
_________________
W rytmie V2 przejechane już:
Yamaha XVS 1100 - 28 545 km (2016: 6743 km | 2015: 4013 km | 2014: 10 962 km | 2013: 6827 km)
Yamaha XVS 650 - 44 893 km (2012: 12 330 km | 2011: 15 543 km | 2010: 17 020 km)

Stan na koniec 2016: 23 141 m
 
 
empiq 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2002
Wiek: 48
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 739
Skąd: Koluszki/Warszawa
Wysłany: 2010-03-22, 10:13   

He dobry temat, buractwa każdy z nas doświadczył nie raz :( i szkoda się na buractwo denerwować lepiej powspominać miłe zdarzenia :) a i tych jest troszkę :) na szczęście.
na gierkówie rodzinka mi się trafiła miła - dzieciaki machały tatuś też - miło było.
pod Łodzią jechała obok mnie blondynka bez świateł - pokazałem jej ręką żeby światła włączyła... - a ta niestety nie załapała - zaczęła się jarzyć i wdzięczyć do mnie :) czad! ale się laska ucieszyła.. :) ale nadal bez świateł jechała... . :P
kiedyś też pisałem o kierowcach Tirów - dwa razy na Alejach jerozolimskich mi się zdarzyło że jakaś puszka celowo się tak ustawiła że nie mogłem środkiem przejechać.. w takim wypadku czekam cierpliwie aż ruszą bo wiem że i tak się przecisnę za chwilkę! a tu TIR stojący obok zobaczył mnie w lusterku i dawaj on zjeżdża! he szok . podziękowałem i długa! :) takie Tiry już dwa mi się trafiły tam.

ale najlepsza była blondina w kabrioleciku... :
oczywiście na alejach, dojazd do pracy, korek: - ja jadę środkiem ... przede mną kabriolecik, w środku blondina :)
super zjeżdża na bok więcej niż trzeba - mijam powoli oblukuję i dziękuję :)
a tu przed nią puszka mi zajeżdża...:( złośliwie... na to stop!.
spoko nie stresuję się bo koło fajnej blondyny stoję,
laska się jeszcze przed chwilką jarzyła do mnie, a jak mi gość zajechał - wstała i zaczęła na niego bluzgać!!!! CZAD.! (kurde ja tak nie klnę...)
chciała po prostu sympatię wyrazić do motocyklistów i troszkę sprawiedliwości społecznej im oddać :) zbluzgała gościa totalnie , niestety straciła przy tym urok:)
a i jeszcze na niego trąbiła!! :D
akcja niezła.... Ja sobie spokojnie czekałem - ta się darła.... aż mi się troszkę wstyd zrobiło :)
ale w sumie dobrze, że się gościowi dostało i to nie od motocyklisty :P

inne miłe sytuacje to jak wiecie oglądacze :) i koleżanki chcące się wozić na siedzonku pasażera... (które dla spokoju Żony zdjąłem ;)
_________________
Janinka sprzedana ;( niech wiernie służy nowemu Panu.
 
 
kostass 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 2111
Skąd: GŁ Grupa Łódzka
Wysłany: 2010-03-22, 10:39   

JA bym takie zachowania tłumaczył nie tylko sympatia do motorów bo taka ma "prwadziwy facet z jajami " od dziecka ale równiez ze z kazdym rokiem jest wiecej monitów na drogach . A poniewaz jezdzimy tez puszkami wiec widok kolegów na motorach sprawia ze okazujemy im symaptiw i pomoc na drodze . Wydaje mi sie ze z roku na rok będize z tym lepiej . Im wiecej ludzi będize ogladac droge z sieodełja motocykla tym lepiej dla innych monitów
_________________
Garfield i .... w oczekiwniu na nowego Ogryzka
 
 
bartek_p 


Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Wiek: 43
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 693
Skąd: Dębogóra
Wysłany: 2010-03-22, 20:07   

Myślę że wyedukowanie naszego społeczeństwa szybko rośnie. Jeździ nas coraz więcej, coraz więcej też dorosłych ludzi przesiada się na wszelkiej maści skuterki, żeby nimi pomykać po mieście.
Jedno jest pewne, jest lepiej niż było 3-4 lata temu.
_________________
Nie ma złej pogody, czasem tylko ubiór zły.
Dusza z nadzieją czekała piątku, a nerki i wątroba z trwogą - poniedziałku.
 
 
Kart 



Rocznik: 2003
Wiek: 45
Dołączyła: 24 Cze 2009
Posty: 43
Skąd: Stargard Szcz/Wawa
Wysłany: 2010-03-23, 07:58   

To prawda. Myślę, że w sumie dzięki gwałtownemy wzrostowi liczby skuterów na drogach kierowcy samochodów zaczęli zauważać także motocykle. Ja rozpoczęłam sezon na dobre w zeszłym roku, było tego ze 4-5 przejazdów, ale zdążyłam mieć 2 fajne sytuacje. Pierwszą miałam będąc kompletnym świeżakiem, jechałam z warsztatu, jadę sobie środkowym pasem ( akurat zmieniłam ze skrajnego ) i czuję jak mnie samochód wyprzedza - sobie myślę, no tak-pewno mu zajechałam, albo coś się niepodoba, opiernicz będzie jak nic-ale nic tam, twardo jadę. Ale czuję jakieś gały na sobie, no to się odwracam, a tu koleś z jakąś ekipą, szyba opuszczona, banan na gębusi aż miło i kciuk w górę:-)
Inną sytuację miałam na trasie, zatrzymałam się na stacji paliw na kawę i siadam przy stoliku a z okna widzę, że jakaś grupka przy moim motorku się kręci. Zaniepokoiło mnie to nieco, bo pora była raczej blisko północy. Za moment wpada cała grupa do środka, już mnie namierzyli wzrokiem i tacy rozradowani" Piękny motor, robiliśmy sobie przy nim zdjęcia" :) No rozwalili mnie totalnie :-D
_________________

 
 
DragMarco 


Rocznik: 2005
Wiek: 47
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 17
Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-03-23, 19:36   

I ja podzielę się moimi wrażeniami z pierwszego dnia jazdy.

Jest sobota 20 marca, akcja - ulice Krakowa, temperatura powyżej 20 stopni ;D i ....
chyba wszystkie motocykle jakie miały możliwość wyjechać, poruszają się po ulicach Krakowa.
Kierowcy z puszek doznają szoku, z każdej strony jednoślady, wyglądało to jak inwazja obcych :) , ale nie - to od dziś miasto jest Nasze ;D

A teraz wrażenia.

Z racji tego, iż jestem nowym posiadaczem pięknego DS-a, żonka śmiała się ze mnie , że kupiłem motorek, aby zapobiec przedwczesnemu kryzysowi wieku średniego /żarty sie kobietę trzymają/- po cichu miałem nadzieje że płeć piękna będzie wieszać oko na mojej maszynie.... a tu szok, 3 godziny na mieście i gdybym był gejem/ oczywiście nie mam nić do tego typu stylu życia/ to wyrwałbym połowę męskiej populacji Krakowa.Goście na każdym skrzyżowaniu ślinili sie do szyb w autach "jak pies na widok kości" :) Przypomniałem sobie,jak i ja śliniłem się za każdym razem gdy widziałem Drag Stara ;D

Co do kobietek- mam nadzieje, iż był to efekt nadmiernej ilości wszelakiego rodzaju jednośladów i oczywistych kłopotów dla płci pięknej ze skupieniem uwagi na tym co Piękne ;d

Pozdarwiam, DargMarco
_________________
Jeździć tak...., aby zawsze wrócić do domu...
 
 
Młody 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Wiek: 30
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 487
Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-03-23, 21:57   

miłych przejawów na szczęście zdarzyło mi się więcej niż mniej miłych
Jak po deszczu wracałem ze szkoły i ślizgnąłem się po asfalcie kierowca puszki jadącej z naprzeciwka zatrzymał się zapytał czy wszystko w porządku i pomógł podnieść moto(jeszcze nie gwiazdkę a aprilke)
_________________
drag star 125 -> kawasaki VN 900 custom
WIELKOPOLANIE
 
 
Xavier 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 38
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 831
Skąd: JANKES-ANDRYCHÓW
Wysłany: 2010-03-24, 07:48   

A mi wczoraj jeden puszkarz też poprawił humor.
Stoję na światłach a obok na drugim pasie zatrzymuje się stary, duży fiat. W środku siedzi dziadzio i widać że straszna bidulka, z zajebistym beretem na głowie. Odwracam głowę w jego stronę i uśmiecham się bo lubię stare samochody. Gość na mnie patrzy no to pokazuje mu na jego puchę a zaraz po tym kciuk. Na to on się uśmiecha od ucha do ucha pokazując swoje już chyba czwarte z kolei zęby i pokazuje na moją maszynę i uderza się pięścią w pierś. Zapala się zielone odjeżdżamy w różnych kierunkach. Cały dzień banan na twarzy.
Ps. dobrze że mój N43 ma dużą szybę bo przechodnie dookoła nie słyszą moich śpiewów :D Dżem i AD/DC :D .... T.N.T. :D
_________________
W rytmie V2 przejechane już:
Yamaha XVS 1100 - 28 545 km (2016: 6743 km | 2015: 4013 km | 2014: 10 962 km | 2013: 6827 km)
Yamaha XVS 650 - 44 893 km (2012: 12 330 km | 2011: 15 543 km | 2010: 17 020 km)

Stan na koniec 2016: 23 141 m
 
 
Biały 



Model: MS1900
Rocznik: 2007
Wiek: 49
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 1612
Skąd: Wa-wa/Bydgoszcz
Wysłany: 2010-03-24, 21:50   

My jak dzisiaj jechaliśmy to puszkarze jak nas zobaczyli w lusterkach, to zjeżdżali na bok, ale byli też tacy, do których trzeba było podjechać i zawarczeć, albo spojrzeć się na typa, żeby łaskawie zjechał. Fajne było to jak nam autobus zjechał do prawej stojąc w korku. Z tego co widzę, to coraz więcej kierowców w samochodach zauważa nas i zjeżdża na bok. Ci co nie zjeżdżają, to albo chamy, albo chamy nie znający przepisów. Mojego kolegę musiałem uświadomić, że przy wyprzedzaniu motocyklem musimymy zachować bezpieczną odległość, ale minimalna wartość nie jest podana jak w przypadku samochodów. On nie wiedział o tym i powiedział mi, że jak widzi motocyklistę, to nie zjeżdża, jak mu powiedziałem, że jak motocyklista będzie jechał obok niego, a On ominie studzienkę i walnie w motocyklistę to jest winny. Bardzo się zdziwił i chyba zrozumiał że źle robił
_________________
Wolałbym żałować, że coś zrobiłem niż, że czegoś nie zrobiłem - James Hetfield
 
 
warek07 



Model: SYMPATYK
Wiek: 46
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 1534
Skąd: P-T (Free Star)
Wysłany: 2010-03-25, 22:51   

nie puszkarze ale....
zatrzymalem sie przed kauflandem bo pozno bylo a browara sie chcialo i podeszlo 4 meneli...
super goscie poznalem cala ich historie - kto za co siedzial ile wypija i motóra popilnowali :hahaha:
_________________
carpe diem
 
 
blady00 


Model: MS1900
Rocznik: 2013
Wiek: 51
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 131
Skąd: T-ów
Wysłany: 2010-03-26, 07:39   

warek07, to też puszkarze,tylko oni w puszce tylko siedzą ;D
_________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia,
nie obleka tego faktu w słowa
 
 
Xavier 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 38
Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 831
Skąd: JANKES-ANDRYCHÓW
Wysłany: 2010-03-26, 09:25   

albo z puszką w ręku :D
_________________
W rytmie V2 przejechane już:
Yamaha XVS 1100 - 28 545 km (2016: 6743 km | 2015: 4013 km | 2014: 10 962 km | 2013: 6827 km)
Yamaha XVS 650 - 44 893 km (2012: 12 330 km | 2011: 15 543 km | 2010: 17 020 km)

Stan na koniec 2016: 23 141 m
 
 
Biały 



Model: MS1900
Rocznik: 2007
Wiek: 49
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 1612
Skąd: Wa-wa/Bydgoszcz
Wysłany: 2010-03-26, 11:28   

Miełem wczoraj taką sytuację, że nie dziwię się, że puszkarze nie przepadają za motocyklistami a w szczególności tych na ścigaczach. Wracam do domu, jadę pomiędzy lewym pasem a środkowym, a za mną leci koleś na ścigaczu. Nagle dojechałem do samochodu, który był na środkowym pasie, ale blisko jego lewej krawędzi i nie mogłem przejechać. Dałem kolesiowi znak kominami, że jestem obok, koleś usłyszał i grzecznie zjeżdża do prawej. W tym czasie szlifierkowiec stwierdził, że On nie będzie czekał za jakimś palantem jadącym armaturą i przed tym samochodem zmienił pas na środkowo prawy. Finał tego był taki, że jak koleś mi ustępował miejsca, to tamten debil był na jego wysokości, ale z prawej strony. Naprawdę trzeba być matołem i nie mieć wyobraźni, żeby coś takiego robić. Potem jak cię puszkarz pierdolnie, to oczywiście, że to jego wina, bo nie spojrzał w lusterko. Jak jadę samochodem i kolesie takie coś wyprawiają, to sam z chęcią bym ich powystrzelał.
_________________
Wolałbym żałować, że coś zrobiłem niż, że czegoś nie zrobiłem - James Hetfield
 
 
Simonides 



Rocznik: 2000
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 79
Skąd: 3 miasto
Wysłany: 2010-03-26, 12:05   

No szliferarze mnie cały czas załamują. W Sobotę wychodzę z Pokładu w Gdyni i 3 kolesi, dwoch na GSXrach i jeden na R6. Ten na R6 jak zapalił tak silnik pałuje do 11 tys obrotow. Chyba są za bardzo ograniczeni zeby zrozumieć że taki hałas i strzały z tłumików o godzinie 3 w nocy nie są fajne...

A co do milych przejawów to jak jezdzilem teraz w środę to stoję w koreczku i koleś z Volkswagena Transportera sie pyta "Jaki silnik" ? to ja mu krzyczę że 0,7 l. A on unosi brwi i mówi - "a brzmi na więcej :P '.

Wynika z tego jeden ważny morał:

"Dobry wydech nie jest zły"
_________________
3 MIASTO
 
 
soft 



Model: MS1900
Rocznik: 2008
Wiek: 53
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1489
Skąd: Zamość
Wysłany: 2010-03-26, 22:34   

Simonides napisał/a:
ja mu krzyczę że 0,7 l

Przyznaj się .... miałeś szlif, czy sobie dodałeś pięćdziestkę ... lol
_________________
XV1900 Stratoliner Midnight
 
 
krokodyl 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Wiek: 52
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 782
Skąd: Sochaczew
Wysłany: 2010-03-27, 09:08   

Nie wiem jak Wy, ale ja zdecydownie częściej spotykam się na drodze z przychylnością kierowców 4oo niż z agresją. Jest co raz lepiej, co raz więcej puszkarzy ma motocykle, na samochodach co raz więćej naklejek w stylu motocykle są wszędzie itd...

Ja w sezonie często 2oo dojeżdżam do pracy do Warsiafki i puszkarze mi raczej ustepują, rozjeżdzają się na boki, żeby mnie nie blokować... Ja wszystkim co mi zrobią miejsce dziękuję i nie wkurwiam się na tych co się zagapią i mnie zatarsaują - bo np. pani jedzie i pisze sms-a i nic nie widzi...

Mało razy to my sami się gdzieć tam zamyśliiśmy i czegoś nie dostrzegliśmy. W puszce tak można. Gra muzyczka, dzwoni komórka... 8)
_________________
YAMAHA FJR 1300 AE
http://picasaweb.google.com/Krokodyl317
***Make peace not war, flower power***
 
 
Simonides 



Rocznik: 2000
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 79
Skąd: 3 miasto
Wysłany: 2010-03-28, 14:59   

soft napisał/a:
Przyznaj się .... miałeś szlif, czy sobie dodałeś pięćdziestkę ... lol


Myślę że w korku gdzie hałasują silniki i w kasku szczękowym z buzia zakryta kominiarką powiedzenie " sześćset pięćdziesiąt centymetrów sześciennych" graniczy z cudem :D
_________________
3 MIASTO
 
 
T. 


Rocznik: 2003
Wiek: 38
Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 131
Skąd: S-c
Wysłany: 2010-03-28, 18:33   

ja z racji tego że jeżdżę na motorze w takiej chuście i takim kasku jak w załączniku, przeważnie powoduję uśmiech na twarzy, nieraz się spotkałem nawet jak mi robią zdjęcia telefonami z auta, pamiętam historię w zeszłym roku jak Fabia na łódzkich blachach na zwężce użyczyła mi marginesu abym podjechał na jej wysokość po czym robili mi zdjęcia z auta ;D kierowcę nawet w pewnym momencie zarzuciło bo chyba się zapatrzył....

ogólnie lubię to :) i dlatego czy gorąco czy zimno jeżdżę w orzechu :) pokooj

1111111111.JPG
Plik ściągnięto 23461 raz(y) 21.04 KB

 
 
szczepan 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Wiek: 49
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 249
Skąd: Żyrardów
Wysłany: 2010-03-30, 07:57   

A ja miałem ostatnio nieprzyjemną sytuację. Korek, przeciskam się grzecznie środkiem, miejsca tyle, że jeszcze jedno moto by się zmieściło. Same tiry, łądnie ustępują. Z naprzeciwka gość miał jakiś problem i zaczął zajeżdżać mi drogę. Wychyla się z szoferki i coś pierdoli i jeszcze wygraża pięścią. Z powodu wydechów nie bardzo słyszałem o co mu chodzi. Na szczęście tirowiec po prawej się odsunął. Przejechałem ale już miałem ochotę zejść z motocykla, wyciągnąć gościa i sobie wszysto wyjaśnić evil
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group