[CaponeAl]

Wysłałem zapytanie i zobaczymy. Tak czy inaczej dzięki.

[shipp]

CaponeAl, a czy tak było przed wymianą oleju? Czasem ślizganie tarcz sprzęgłowych może być spowodowane kiepskim olejem. Niekiedy jest również przeciwnie, tarcze sklejają się i trudno wysprzęglić.
Jeśli już bęziesz musiał wymienić tarcze, sama mechanika jest dość prosta. Strasznie może to brzmi ale sama czynność nieskomplikowana. Trzeba tylko pilnować aby przy składaniu wszystko weszło na swoje miejsce i odpowiednią kolejność w koszu sprzęgłowym, tarcza-podkładka itd. Dodatkowo może warto by zaopatrzyć się w sprężynki dociskające kosz? Nie wiadomo jaki jest ich stan, chociaż jeszcze nie słyszałem aby komuś padły, ale zawsze może zdarzyć się ten pierwszy raz.

[CaponeAl]

Olej to ja mam zalany yamalube 20W50 półsyntetyk więc to raczej dobry olej i na pewno nie on jest przyczyną.
Samej wymiany się nie boję, mam garaż podnośniki i wszystkie niezbędne narzędzia. Chłopaki pewnie radą pomogą, ale powoli kurwica mnie bierze jak sobie pomyślę co jeszcze. Miało być pięknie a wyszło jak zawsze. evil evil
Olej chyba zleję do czystej bańki i ponownie go zaleję po wymianie sprzęgła.

[Luk]

[shipp]

Sądząc po zalanym oleju, to raczaj nie jest przyczyną. Możliwe, że zła regulacja klamki, linki mogły spowodować permanentną jazdę na niedociśniętym sprzęgle i tarcze się wytarły. Możliwe też że poprzednik dużo używał półsprzęgła /może zlotowicz namiętny?/ i efekt jest taki jaki jest.

[CaponeAl]

Ten przebieg to chyba można sobie między bajki włożyć, albo pomnożyć razy 10. Dzisiaj wykonałem ostatnią przejażdżkę w tym roku i powiem tak linkę poluzowałem prawie do granicy możliwości wysprzęglenia, dalej się nie da bo nie rozciągnę tarczek. Przy jeździe tak około 60 km/h na 4 biegu po mocnym odkręceniu moto wchodzi na obroty ale prędkość nie rośnie, jak na chwilę odpuszczę i wolniej dodam gazu to złapie i idzie do przodu. To samo dzieje się na 5 np. przy 80 - 90 km/h jak mocno odkręcę to wchodzi na obroty ale prędkości nie przybywa tak jak powinno. Jeszcze jedna prośba do Wielkopolan, może ktoś znający się na rzeczy podjechałby do mnie, albo może ja do niego podjadę i wsiadłby na moje moto i to sprawdził.
Części skombinowałem, po Świętach będę miał tarczki sprzęgła, metalowe przekładki, uszczelkę pokrywy sprzęgła. Więc pewnie gdzieś w styczniu za to się zabiorę.
Lukkkk jak widać nie wszystko złoto co się świeci. Na własne życzenie dałem się walnąć w rogi i tyle.

[Sylwek]

[CaponeAl]

Wiem, ale kto wie co zastanę jak to rozbiorę. Jak zostaną to nie spleśnieją.

[GhostRider]

Witam Al... miałem okazję się przejechać tym moto (mam nadzieję, że pamiętasz, jeśli to ten z Dębca )...szkoda, że nie był zarejestrowany i nie można było wypuscić się nim na dłuższą przejażdżkę . Z tego co pamiętam, nie było nic podejrzanego ze sprzęgłem...no i ten przebieg; zresztą po oględzinach nie było do czego się do***ać... najlepiej bym to sam obejrzał....no chyba, że nakręciłeś 50000mil

[CaponeAl]

Pamiętam (browar nadal czeka).
Tak jak mówiłem już wcześniej na takiej swobodnej przejażdżce nie ma do czego się doczepić, ale jak przy 60km/h mocno odkręcisz matetę na 4 biegu to lipa. Obroty rosną a prędkości brak. Poza tym prosiłem już we wcześniejszym poście o pomoc kogoś kto się na tym zna, żeby się przejechał moim moto i 0 odzewu. Więc co mam zrobić? Rozbiorę i zobaczę. Nie chcę panikować, ale wiem jak się moto zachowywało przy 60-80 km/h. Jak jechałem spokojnie i spokojnie przyspieszałem to wszystko grało jak w zegarku. A co do przebiegu, no cóż, nie ma takiego zegara co by go cofnąć nie można było.

[1janbo]

CaponeAl, bez stresu... jak mówiłem, MotoSPA będę dla Ciebie załatwiał... Tam wszystko się wyjaśni... MotoSzef zna miejsce i jestem pewien, że pomocy nie odmówi... Tym bardziej, że moja Gwizdeczka też wymaga oblukania w tym temacie

[CaponeAl]

Na razie mam nerwa i nie chce mi się na to moto patrzeć. Nic mi się nie chce. Z resztą kolejna rzecz już zje.... (manetka sprzęgła). Jak tak dalej pójdzie to je w garażu rozstrzelam i to będzie na tyle. Przynajmniej będę miał garaż dla puszki, ona mnie nigdy nie zawiodła.

[GhostRider]

W piątek mogę oblukać....albo w niedzielę... potem to już kicha bo święta i trza się namaścić...więc jeśli macie natchnienie to chętnie zobaczę...

[CaponeAl]

Nic z tego. Części zamówiłem i będą po nowym roku, a bez tego szkoda się babrać.

[GhostRider]

a masz go już rozkręconego czy w całości?

[CaponeAl]

W całości i nawet nie chcę się za niego brać, bo jak się dzisiaj zabrałem za wymianę klamki sprzęgła to śrubę ukręciłem i mam teraz do wymiany również i jarzmo. Więc najnormalniej w świecie nie mam ochoty już się do niego dotykać. A poza tym kwota którą już na niego wydałem wpędza mnie w depresję, więc szkoda gadać.

[GhostRider]

Przy zakupie używki, zawsze trzeba mieć rezerwę gotówki na wszelki wypadek...choćbyś nawet w serwisie go sprawdzał, wszystkiego się nie da znaleźć... a złość odłóż na bok, bo więcej się popsuje... rumak to czuje i się buntuje

[Luk]

[CaponeAl]

Na bank masz rację. Tylko wściekły jestem, bo dopiero co olej wymieniłem. A zresztą ma to już w d....... Nie lubię narzekać, więc trza temat skończyć. Jak mi przejdzie to go zrobię, tak czy inaczej, jakoś dam radę. A jak mi nie przejdzie to go na złom oddam, wcześniej rozstrzeliwując i tyle. Co do kasy to nie problem, że jej nie mam, ale w tym że już nie chcę słuchać o tym ile to ja wydałem na "nową" zabaweczkę.

[Luk]