|
Kierująca audi zajechała drogę rozpędzonemu motocykliście. |
Autor |
Wiadomość |
tqmeh
Model: MS1300
Rocznik: 2018
Dołączył: 12 Cze 2013 Posty: 1259 Skąd: Liberec
|
Wysłany: 2016-07-11, 19:11 Kierująca audi zajechała drogę rozpędzonemu motocykliście.
|
|
|
Cytat: | Do poważnego wypadku doszło w czwartek, 7 lipca, na skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego i Wandy. Kierująca audi zajechała drogę rozpędzonemu motocykliście. Ciężko ranny motocyklista jest w szpitalu.
Jak mówią świadkowie wypadku, motocyklista jechał ul. Wojska Polskiego w kierunku ronda PCK, audi jechało ul. Wojska Polskiego. Kierująca skręcała w ul. Wandy. Niestety zajechała drogę motocykliście. Rozpędzony motocyklista uderzył w bok audi i przeleciał przez auto upadając na asfalt.
Siła uderzenia była ogromna. Bok audi wygląda jakby został obdarty z blachy. Przednia szyba została rozbita i wduszona do środka auta.
Motocykliście z pomocą ruszyli świadkowie zdarzenia. Leżał bez butów, które spadły mu ze stóp w momencie uderzenia w audi. Z głowy leciała mu krew. Ciężko ranny motocyklista został przewieziony do szpitala.
30-letni motocyklista trafił na stół operacyjny. Ma bardzo poważne obrażenia wewnętrzne oraz liczne złamania. Ma również złamany kręgosłup.
|
http://poscigi.pl/index.p...padki&Itemid=12 |
_________________ Pozdrawiam Tomek
http://aprs.fi/?call=SQ6OEN-10 Link do skopiowania trasa na żywo |
|
|
|
|
Niedźwiedź
Model: DS 650 Classic
Rocznik: 2004
Dołączył: 17 Gru 2011 Posty: 208 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2016-07-12, 18:52
|
|
|
Przykra sprawa. Nie wiem, czy tak w tym przypadku było, jak w sytuacji, którą widziałem/doświadczyłem wczoraj (pewnie każdy z nas jeżdżąc samochodem/motocyklem też spotkał się z czymś podobnym). Dojeżdżam do skrzyżowania, jestem na drodze podporządkowanej. Zatrzymuję, przepuszczam samochody, robi się pusto, 200-300 metrów dalej widzę świetlny punkt. Widzę, że to motocykl. Oceniłem, że nie jechał szybko, może dlatego, że wyjechał z innej podporządkowanej drogi. Pomyślałem - jadę, jest daleko. Spojrzałem w drugą stronę, by upewnić się, czy tam niczego nie ma. Delikatnie ruszam, znowu spojrzenie w kierunku motocyklisty i... on był już przy mnie. Minął mnie/skrzyżowanie z baaaardzo "przyzwoitą" prędkością. Nic się nie stało, nie było najmniejszego zagrożenia. Ale, gdybym ruszył ostrzej? Byłby artykuł w stylu "kolejne wymuszenie, motocyklista poszkodowany".
Wiem, wiem. Pewnie trochę mi się dostanie, bo trochę jakbym zdejmował odpowiedzialność z kierującej samochodem za tragiczną sytuację. Nie, nie do tego zmierzam. Mam świadomość, że każda sytuacja wygląda inaczej i żadnej nie można jednoznacznie z góry oceniać. Zmierzam do tego, że od takiego "wymuszenia" czasami jest naprawdę chwila. Bądźmy czujni i życzmy wszystkim roztropności na drodze a poszkodowanym szybkiego powrotu do zdrowia.
Ale się rozpisałem. Sorry, sorry bardzo. |
|
|
|
|
arekw711
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2010
Wiek: 54 Dołączył: 31 Sty 2009 Posty: 2173 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 2016-07-12, 21:34
|
|
|
No niestety ja też miałem ostatnio bardzo przykry przypadek , TIR sobie wyprzedzał na trzeciego jak gdyby nigdy nic , a ja przed nim z tyłu siedzi mój syn , żeby uniknąć kolizji pobocze , rów ,dobrze że się udało i żyjemy , nie miałem kamery ( a szkoda ) Ch...w teraz zastrzelę na miejscu . A i moto nie draśnięte nawet |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|