|
Spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym |
Autor |
Wiadomość |
filipesku
Model: BĘDZIE
Rocznik: 2006
Wiek: 54 Dołączył: 24 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Wilcza Góra
|
Wysłany: 2014-05-28, 22:13 Spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym
|
|
|
Opiszę Wam historię, która przydarzyła mi się w piątek. Może warto czasami zastanowić się czy warto....
Wracałem do domu motocyklem z pracy i na jednym ze skrzyżowań, mając czerwone światło podjeżdżałem bliżej świateł pomiędzy samochodami stojącymi na dwóch pasach. Ja jechałem raczej nie wyjeżdżając ze swojego pasa. Tuż przed światłami gdy miałem jeszcze czerwone delikatnie "puknąłem" lusterkiem swoim w lusterko stojącego samochodu. Nic nie zgrzytnęło, nic sie nie posypało więc podjechałem pod same światła. Zapaliło się zielone więc ruszyłem - skręcałem w lewo, tak jak ów samochód. Jednak kierowca samochodu poczuł się urażony i ruszył za mną w pościg, wyprzedził mnie trąbiąc i zatrzymał się na środku drogi na awaryjnych, i już wysiadał z samochodu, a ja samochód grzecznie ominąłem z prawej strony, to go chyba wkurzyło jeszcze bardziej, bo dalej ruszył w pościg za mną, "dopadł" mnie zajeżdżając mi drogę, wyskoczył z samochodu, zatrzymałem się, a on do mnie, że mu uszkodziłem lusterko. To ja pytam się gdzie. Zaczął szukać. Okazuje się, że lusterko jest całe, jest na nim drobna ryska (0,5 cm max), a w zasadzie przebarwienie na plastiku. Nic poza tym. Więc mówię facetowi, żeby mi udowodnił, że to ja. Na samochodzie tu i tam były jakieś drobne ryski, jak to na samochodzie. Pytam się więc czy to też moje? Facet wkurzony mówi, że dzwoni po policję. Ok. Przyjechała policja, obejrzeli samochód i się uśmiechnęli. Gdy czekaliśmy na policję, to gościa nosiło, mówił, że ja was motocyklistów wreszcie nauczę kultury itd...Jak przyjechała policja, to najpierw myślał, że coś "ugra" bo mówił o tym,, że przeciskałem się między samochodami, na to policjanci, że przepisy tego nie regulują więc można . On dalej się rzuca, to policjanci pytają się czy chcemy iść z tym do sądu, czy warto, może jakoś się porozumiemy, że może ja go przeproszę. No i pyta się mnie czy jestem w stanie kierowcę samochodu przeprosić. Ja mówię, że tak natomiast do ryski się nie przyznaję. Policjant pyta się jego czy przyjmuje przeprosiny, a on , że teraz to nie, że powinienem wcześniej się zatrzymać i go przeprosić, a ja pytam się więc czy miałem zatrzymać się na skrzyżowaniu?Skoro więc przeprosiny nie zostały przyjęte, a ja byłem sprawcą kolizji, a dowiedziałem się, że kolizją jest jakikolwiek kontakt dwóch pojazdów, to zostałem ukarany.....i kosztowała mnie 6 pkt i 220 zł.
Reasumując: Jazda pomiędzy samochodami jest przez policję akceptowana, jeśli to my w jakikolwiek sposób doprowadzimy do kontaktu dwóch pojazdów i natrafimy na idiotę,to jesteśmy winnymi - art. 86, par.1
Art. 86.
§ 1. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny. |
_________________ Życie to taka impreza z której nikt nie wychodzi żywy....
---------------------------------
Yamaha Drag Star 650
2013 - 7 tys. km
2014 - 14 tys. km
Honda VTX 1800
2015 - 7 tys. km
2016 - 8,5 tys. km
2017 - zmieniła właściciela |
|
|
|
|
witek1965
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 59 Dołączył: 28 Maj 2009 Posty: 14512 Skąd: Gdzieś
|
Wysłany: 2014-05-28, 22:28
|
|
|
ja pi................ę. Sa ludzi i barany. maiłeś naprawdę pecha trafiając na arcy barana. |
_________________ Motul 5100 4T 15W50, NGK BPR7EIX
Moje moto
XVS 650 - był
XVS 1100 - jest
DL-650 - jest
***** ***
|
|
|
|
|
VARIO
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Wiek: 45 Dołączył: 24 Wrz 2012 Posty: 284 Skąd: warszawa FP
|
|
|
|
|
Boober
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2003
Dołączył: 26 Paź 2013 Posty: 1229 Skąd: Żory
|
Wysłany: 2014-05-28, 23:08
|
|
|
filipesku, chwilunia... To pacjent stwarzał zagrożenie zajeżdżając Ci drogę... Zatrzymal bezprawnie bo nie było to podejrzenie przestępstwa a domniemanie wykroczenia... Ech... Kamerki na kaski.
współczuję... |
_________________ Była -> Yamaha Drag Star 1100 (2014-2016)
Jest -> Aprilia ETV1000 Caponord (2016- ) |
|
|
|
|
filipesku
Model: BĘDZIE
Rocznik: 2006
Wiek: 54 Dołączył: 24 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Wilcza Góra
|
Wysłany: 2014-05-28, 23:11
|
|
|
Boober, zapytałem się właśnie policjantów czy ten pan też zostanie ukarany za swoje wykroczenia, tj. zajeżdżanie drogi i przekroczenie prędkości na obszarze zabudowanym bo skoro ja jechałem 5o km/h, a on mnie wyprzedził, to jechał szybciej. Uslyszalem, że ponieważ policjanci nie widzieli tego to mogę jechać na posterunek i zlożyć doniesienie. Się spotkamy, to opowiem bardziej dokładnie cale zajście. |
_________________ Życie to taka impreza z której nikt nie wychodzi żywy....
---------------------------------
Yamaha Drag Star 650
2013 - 7 tys. km
2014 - 14 tys. km
Honda VTX 1800
2015 - 7 tys. km
2016 - 8,5 tys. km
2017 - zmieniła właściciela |
|
|
|
|
VARIO
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Wiek: 45 Dołączył: 24 Wrz 2012 Posty: 284 Skąd: warszawa FP
|
Wysłany: 2014-05-28, 23:38
|
|
|
No właśnie. Sprawa z lusterkiem to jedno, ale cała reszta opisuje gościa w złym świetle. Ja dlatego używam kamery. Zawsze można później w takiej sytuacji "przekonać" delikwenta aby wyluzował, bo ...."mam coś na niego". |
_________________
|
|
|
|
|
burza
Model: RS1700
Rocznik: 2006
Wiek: 50 Dołączył: 07 Lip 2011 Posty: 6692 Skąd: GŁ Koluszki
|
Wysłany: 2014-05-29, 06:28
|
|
|
filipesku, dlaczego wcześniej się nie przyznałeś, że z Ciebie taki "pirat drogowy" ?
A tak poważnie to faceta chyba trochę poniosło... cóż, są różne dziwne osobniki na świecie |
_________________ RS 1700 SILVERADO Midnight Star - diabeł
każdy kij ma dwa końce, tylko proca ma trzy...
|
|
|
|
|
teper
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2013
Wiek: 53 Dołączył: 17 Sie 2013 Posty: 787 Skąd: Pacew
|
Wysłany: 2014-05-29, 06:35
|
|
|
filipesku, następnym razem jak spotkasz gościa to mu przyp....l z buta w drzwi
Przynajmniej będziesz wiedział za co dostałeś mandat |
_________________ If you want to be happy
for a day, drink
If you want to be happy
for a year, marry
If you want to be happy
for a lifetime, ride a motorcycle |
|
|
|
|
filipesku
Model: BĘDZIE
Rocznik: 2006
Wiek: 54 Dołączył: 24 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Wilcza Góra
|
Wysłany: 2014-05-29, 07:04
|
|
|
teper, to też jest rozwiązanie... |
_________________ Życie to taka impreza z której nikt nie wychodzi żywy....
---------------------------------
Yamaha Drag Star 650
2013 - 7 tys. km
2014 - 14 tys. km
Honda VTX 1800
2015 - 7 tys. km
2016 - 8,5 tys. km
2017 - zmieniła właściciela |
|
|
|
|
moondek
Model: SYMPATYK
Wiek: 50 Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 4020 Skąd: Józefosław
|
Wysłany: 2014-05-29, 07:05
|
|
|
Ja kiedyś miałem podobną sytuację. Przeciskałem się pomiędzy samochodami z rozłożonymi podnóżkami. Pech chciał, że na jakieś 5 głębokich centymetrów zarysowałem alufelgę w Lexusie... Na szczęście gość okazał się facetem z klasą, przyjął moje przeprosiny, napisałem mu oświadczenie... Było to z 3-4 lata temu, do tej pory nic nie przyszło, gość pewnie machnął na to ręką A Ty po prostu miałeś pecha. Trafiłeś na życiowego frustrata. Tacy ludzie niestety się zdarzają... |
_________________ Ukochany motocykl posłuży ci do końca życia, jeśli będziesz jeździł nim dość szybko |
|
|
|
|
Żółw
Model: RS1700
Rocznik: 2009
Dołączył: 02 Sty 2011 Posty: 4528 Skąd: W-wa Bemowo
|
Wysłany: 2014-05-29, 07:58
|
|
|
filipesku, to teraz czas zakupić kamerę - powiesz takiemu gościowi, że masz nagranie jak stwarza zagrożenie zajeżdżając drogę i zatrzymując się w miejscach niedozwolonych to mu rurka zmięknie i się dwa razy zastanowi zanim zadzwoni po policję.
A swoją drogą to jest ból jazdy pomiędzy samochodami - raz zrobisz ryskę na 0,5cm innym razem na 100cm. Fakt faktem, że nie olewa sie tego bo ludzie są dziwni i nieprzewidywalni w takich sytuacjach.
Pomyśl o tym jak o promocji w taki sposób, że za uzbierane 24 punkty wygrywasz rower |
_________________ The man makes the patch, the patch don't make the man!!! |
|
|
|
|
filipesku
Model: BĘDZIE
Rocznik: 2006
Wiek: 54 Dołączył: 24 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Wilcza Góra
|
Wysłany: 2014-05-29, 08:09
|
|
|
Żółw napisał/a: | to teraz czas zakupić kamerę | masz rację, to dobry pomysł... |
_________________ Życie to taka impreza z której nikt nie wychodzi żywy....
---------------------------------
Yamaha Drag Star 650
2013 - 7 tys. km
2014 - 14 tys. km
Honda VTX 1800
2015 - 7 tys. km
2016 - 8,5 tys. km
2017 - zmieniła właściciela |
|
|
|
|
skipbulba
Model: RS1700
Rocznik: 2004
Wiek: 53 Dołączył: 14 Cze 2012 Posty: 172 Skąd: CRDS
|
Wysłany: 2014-05-29, 08:28
|
|
|
ciekawe jak byście zareagowali jakby ktos zrobił Wam ryskę na zbiorniku motocykla? Szczerze powiem, że gdyby jakiś motocyklista przeciskający sie w ruchu trąciłby moje lusterko zostawiając na nim rysę i pojechał sobie dalej w dupie mając, to tez bym sie wkurzył. |
_________________ Cruiseriders North |
|
|
|
|
kapat
Model: SYMPATYK
Wiek: 46 Dołączył: 17 Sie 2012 Posty: 796 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 2014-05-29, 10:09
|
|
|
No, cóż ja też myślę, że szlag by mnie trafił, gdyby mi ktoś przejechał po lusterku a następnie odjechał nie powiedziawszy nawet "pocałuj mnie w d..."
Ja trąciłem lusterko samochodu łokciem ale zatrzymałem się poprosiłem gościa, żeby otworzył szybę. Przeprosiłem i faktycznie nie było problemu... |
_________________ To mój motocykl. Jest takich wiele, ale ten jest mój. Mój motocykl to mój najlepszy przyjaciel. Jest moim życiem. Muszę nad nim panować tak, jak panuję nad moim życiem. Beze mnie mój motocykl jest niczym. Ale i ja bez motocykla jestem niczym. |
|
|
|
|
Kyokushin
Model: DS 1100 Custom
Rocznik: 2008
Wiek: 42 Dołączył: 28 Sie 2012 Posty: 271 Skąd: Układ Słoneczny
|
Wysłany: 2014-05-29, 10:33
|
|
|
Mi się zdarzyło chyba 3 razy trącić lekko lusterko ręką, na początku jak zaczynałem jeździć, ale zatrzymałem się, podniosłem rękę w ramach przeprosin, ludzie albo nie 'poczuli' albo olali, nikt nic nie robił, jeden facet podniósł lekko rękę że 'spoko'.
Natomiast jakby ktoś mi trącił, a mam takie że się składają do góry (debilne rozwiązani), to pewnie by ułamał i jakby pojechał tak sobie, to bym się wkurzył.
Tak więc gościa po części rozumiem, bo ktoś mu rypnął w lusterko i sobie pojechał, więc gość kuł żelazo puki gorące i pojechał za nim, bo przecież nie wiedział czy mu coś zrobił czy nie.
Natomiast należało się od razu zatrzymać, przeprosić gościa, wytłumaczyć że to nie Ty zrobiłeś ryskę, jak nie, to oczywiście policja.
Mandat za tą kolizję - tu można dyskutować, nie trzeba chyba było przyjmować. Nie ma śladu to nie kolizja, czy stworzyłeś zagrożenie? No moim zdaniem to nie.
Nauczyło mnie to jednego - jadę między autami max 20km/h, tylko jak auta stoją i mam dużo miejsca. Po prostu nie chcę ludziom trącać lusterek i mieć dziwne sytuacje.
jak nie, to staję za nimi. |
_________________ Dragstar uber alles! |
|
|
|
|
filipesku
Model: BĘDZIE
Rocznik: 2006
Wiek: 54 Dołączył: 24 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Wilcza Góra
|
Wysłany: 2014-05-29, 11:05
|
|
|
Kyokushin, po pierwsze, tak jak napisałem, kontakt był niemalże "niezauważalny", po drugie, co miałem zatrzymać się na skrzyżowaniu, postawić motocykl i podejść do gościa i go przepraszać? Gdyby było to coś poważniejszego, to zapewne bym się za skrzyżowaniem zatrzymał. Po trzecie też jeżdżę samochodem i też miałem przynajmniej 2-3 takie sytuacje. Nikt mnie nie przepraszał, ale też i ja nikogo nie goniłem. To na tej zasadzie jak parkujesz na parkingu wśród innych samochodów i otwierając drzwi robisz "stuk". Czy ktoś z tego powodu robi tragedię? Ja na 100% nie. Co do mandatu, to poczytałem i raczej mi się nalażał, bo to ja byłem "sprawcą" kontaktu dwóch pojazdów. |
_________________ Życie to taka impreza z której nikt nie wychodzi żywy....
---------------------------------
Yamaha Drag Star 650
2013 - 7 tys. km
2014 - 14 tys. km
Honda VTX 1800
2015 - 7 tys. km
2016 - 8,5 tys. km
2017 - zmieniła właściciela |
|
|
|
|
kapat
Model: SYMPATYK
Wiek: 46 Dołączył: 17 Sie 2012 Posty: 796 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 2014-05-29, 11:14
|
|
|
Filipesku, jedno jest pewno jesteś bogatszy o nowe doświadczenie
Sprawy takie wcale nie są oczywiste i proste. Tej zimy mój szwagier na pasach nie przepuścił jakiegoś cholernego ... (i tu miasta nie podam) i wyobraźcie sobie, że facet pobiegł za nim stanął przed maską i krzyczał do ludzi, że szwagier chce go przejechać. Nie chciał się odsunąć więc szwagier (wyjątkowo spokojny człowiek) ominął go i pojechał. Za godzinę zapukała do niego policja. Żeby Was nie nudzić powiem tylko, że ... (i tu miasta nie podam) założył sprawę!!!!!! I k...wa miesiąc temu ją wygrał!!!!!
aha i jeszcze dodam, że rzecz działa się w Krynicy Górskiej, rozprawy były 3 i gość (z miasta, które nie wymienię a które leży daleko) był na każdej obecny!!!
Świat się kończy... |
_________________ To mój motocykl. Jest takich wiele, ale ten jest mój. Mój motocykl to mój najlepszy przyjaciel. Jest moim życiem. Muszę nad nim panować tak, jak panuję nad moim życiem. Beze mnie mój motocykl jest niczym. Ale i ja bez motocykla jestem niczym. |
|
|
|
|
filipesku
Model: BĘDZIE
Rocznik: 2006
Wiek: 54 Dołączył: 24 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Wilcza Góra
|
Wysłany: 2014-05-29, 11:22
|
|
|
szwagier czy facet?
Ja też grzecznie poczekałem na policję, mogłem odjechać, bo uszkodzeń nie było, ale stwierdziłem, że nie wiadomo co facet policji nagada, no i też mogłoby paść podejrzenie, że byłem pod wpływem skoro odjechałem |
_________________ Życie to taka impreza z której nikt nie wychodzi żywy....
---------------------------------
Yamaha Drag Star 650
2013 - 7 tys. km
2014 - 14 tys. km
Honda VTX 1800
2015 - 7 tys. km
2016 - 8,5 tys. km
2017 - zmieniła właściciela |
|
|
|
|
kapat
Model: SYMPATYK
Wiek: 46 Dołączył: 17 Sie 2012 Posty: 796 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 2014-05-29, 11:26
|
|
|
Gość, który oskarżył szwagra był bardzo gorliwy, pisał pisma do policji, był obecny na wszystkich rozprawach, nie przyjął przeprosin ponieważ uznał, że już teraz za późno. Zastrzegam, że żadnej winy po stronie szwagra nie było.
Takie dziadostwo daje do myślenia... |
_________________ To mój motocykl. Jest takich wiele, ale ten jest mój. Mój motocykl to mój najlepszy przyjaciel. Jest moim życiem. Muszę nad nim panować tak, jak panuję nad moim życiem. Beze mnie mój motocykl jest niczym. Ale i ja bez motocykla jestem niczym. |
|
|
|
|
wemar
Model: RS1700
Rocznik: 2006
Dołączył: 16 Sty 2013 Posty: 1133 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2014-05-29, 12:00
|
|
|
filipesku napisał/a: | Ja też grzecznie poczekałem na policję, mogłem odjechać, ... |
W sumie to odjechałeś, bo facet musiał Cię gonić.
I tu mamy drugi aspekt spawy, niby banalnego zarysowania lusterka. W tej chwili poszkodowany może zgłosić się ubezpieczyciela o naprawę szkód, które mogą zostać zgłoszone w większej skali niż samo lusterko. Tak czy inaczej sama naprawa lusterka może kosztować 800 zł, a bystry mechanik może z tego zrobić 1500 zł, wliczając w to samochód zastępczy. Tymczasem w sytuacji jeśli sprawca, a jesteś nim zgodnie z ustaleniem policjantów, uciekł z miejsca zdarzenia, to ubezpieczyciel może ustanowić regres, czyli żądać zwrotu wypłaconej kwoty za uszkodzenia.
Taki tego może być finał, a jak sam stwierdziłeś to najbardziej gościa rozsierdziło to, że go olałeś. |
_________________ Jeżdżę, ... bo lubię. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|