Uwaga na owady |
Autor |
Wiadomość |
Kozak_Barabasz
Model: BĘDZIE
Wiek: 34 Dołączył: 01 Maj 2008 Posty: 1435 Skąd: Poznań / Konin
|
|
|
|
|
monkton
Model: DS 1100 Custom
Rocznik: 1999
Wiek: 51 Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 575 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: 2009-08-26, 22:55
|
|
|
Juz ktos to kiedys powiedzial "Prawdziwy motocyklista nie je miodu , prawdziwy motocyklista rzuje pszczoly" , jak patrze na szybe to zawsze sobie mysle "ciekawe jakbym wygladal majac to wszystko na klacie" i niech to zostanie w kwestii domyslow . Ostatnio jednak jezdze w nocniku, bo zgubilem w kasku z szybka jeden badziew, ktory teze szybke przytrzymywal i to jest normalna wojna . |
|
|
|
|
Łuki
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2003
Wiek: 58 Dołączył: 17 Paź 2009 Posty: 234 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 2009-11-03, 23:20
|
|
|
Moja przygoda z owadem a konkretnie z pszczołą była taka,że bez załozonych rękawic i z rozpiętymi zamkami kurtki na rękawach pięknie wpasowała się w prawy rękaw po czym zostawiła swój dar antyreumatyczny w okolicach mojego łokcia...
Dobrze że nie mam uczulenia na jad i mogłem dalej |
|
|
|
|
jkurnik
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 46 Dołączył: 02 Lis 2009 Posty: 193 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2009-11-04, 09:35
|
|
|
Osa to pal licho - gorzej jakby wpadl szerszen. Mnie kiedys do blaszaka wpadl przez otwarte okno w czasie jazdy. |
_________________ YAMAHA XVS 1100A Classic
YAMAHA XVS 1100A Custom
HONDA Shadow VT 125
Minsk 125 typ 400 |
|
|
|
|
tunrida
Rocznik: 1999
Wiek: 49 Dołączyła: 29 Lip 2010 Posty: 14 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2010-08-02, 18:06
|
|
|
Jak pech to pech.
Miałam i kask i okulary i rękawiczki i kurtkę mimo upału ( nie tak jak mąż- w samym podkoszulku se jeździ ). I co z tego? Skoro pszczoła użądliła mnie w udo. Przebiła się skubana przez jeansy i zrobiła mi wielką bolącą plamę.
A że na tej samej nodze mam na łydce oparzenie od rury wydechowej to wyglądam jak ostatnia kaleka. |
_________________
|
|
|
|
|
shipp
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 56 Dołączył: 07 Lut 2009 Posty: 2411 Skąd: Kwatera Główna
|
|
|
|
|
tomekkaz
Model: SYMPATYK
Wiek: 46 Dołączył: 23 Wrz 2009 Posty: 68 Skąd: NYSA
|
Wysłany: 2010-08-02, 22:33
|
|
|
Ja dzisiaj postanowiłem pojeździć sobie po Czechach jadąc z Nysy do Głuchołaz założyłem sobie orzeszek Luisa i okulary drogowe, w pewnej chwili jadąc około 70km/h poczułem uderzenie w policzek 2 cm. pod lewym okiem. Nie wiem co to było ale z bólu prawie spadłem z moto (dosłownie) Musiałem się zatrzymać bo flaki tego czegoś spadły mi na powiekę i na lewe lusterko!!! . Ku.wa już teraz wiem, że orzeszek służy tylko do jazdy po mieście 40km. na godzinę. Pozdrawiam z Nysy. |
|
|
|
|
koszerny
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2010
Wiek: 53 Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 1747 Skąd: ZGIERZ
|
Wysłany: 2010-08-02, 22:51
|
|
|
tomekkaz napisał/a: | już teraz wiem, że orzeszek służy tylko do jazdy po mieście 40km. na godzinę. |
człowiek całe życie się uczy
dlatego wolę jeździć z szybą |
|
|
|
|
soft
Model: MS1900
Rocznik: 2008
Wiek: 53 Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 1489 Skąd: Zamość
|
Wysłany: 2010-08-02, 22:57
|
|
|
Jedziesz sobie ... coraz szybciej, masz kask z szybą, nagle przejeżdżasz koło "tajemniczego miejsca" i milion owadów znikąd ląduje ci na twarzy i motocyklu.
Te tajemnicze miejsca to jakieś zbiorniki wodne przy drodze.
Zresztą - tak samo jest z temperaturą na trasie (zazwyczaj o zmierzchu) czasem zimno czasem super ciepło i nie wiadomo od czego to zależy. |
|
|
|
|
tomekkaz
Model: SYMPATYK
Wiek: 46 Dołączył: 23 Wrz 2009 Posty: 68 Skąd: NYSA
|
Wysłany: 2010-08-02, 22:57
|
|
|
no właśnie ja mam szybę na gwiazdce, tylko sięga ona mi trochę poniżej szyi . (jeśli o to chodziło) |
|
|
|
|
koszerny
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2010
Wiek: 53 Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 1747 Skąd: ZGIERZ
|
Wysłany: 2010-08-02, 23:02
|
|
|
tomekkaz napisał/a: | no właśnie ja mam szybę na gwiazdce, tylko sięga ona mi trochę poniżej szyi . (jeśli o to chodziło) |
dokładnie o to chodziło
ja mam sporo wyższą
po każdym wypadzie tak sobie myślę ile na posiłkach można by zaoszczędzić jadąc z otwartą buźką
bo szyba totalnie uje..na |
|
|
|
|
Uryś
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 539 Skąd: ........
|
Wysłany: 2010-08-02, 23:13
|
|
|
ja jeżdżę bez szyby, jak wracam z trasy to mam na sobie niezidentyfikowane owady nie da się ich opisać bo są delikatnie pisząc rozwalone... ale do czego zmierzam, nawet szyba nie pomaga jak pszczoła wlatuje gdzieś z tyłu między kurtkę a spodnie i żądło zostawia blisko du...y, przeżyłem to na własnej skórze;D Dobrze że mnie nie zgwałciła |
|
|
|
|
tomekkaz
Model: SYMPATYK
Wiek: 46 Dołączył: 23 Wrz 2009 Posty: 68 Skąd: NYSA
|
Wysłany: 2010-08-02, 23:14
|
|
|
dokładnie tak jak piszesz, ja oduczyłem się jeździć wieczorami na gwiazdce, zaraz po tym, jak ją umyje. Na początku lata opucowałem moto i oczywiście zrobiłem rundkę dookoła jeziora Nyskiego i Otmuchowskiego- efekt taki, że gluty z szyby, kasku i świateł mogłem zbierać szpachelką. |
|
|
|
|
kostass
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 2111 Skąd: GŁ Grupa Łódzka
|
Wysłany: 2010-08-03, 09:18
|
|
|
ja wczoraj tez polatalem na letniaka ..... kask bez szyby , okularki pełen luz ....
Na szczescie luz dotyczył tez jazdy wiec jak dostalem czyms w policzek obyło sie bez duzych strat i innych wrazen ale zaraz pozniej wpadła mi mała meszka do oka i niestety bez zatrzymanai nie udało sie usunac "gada"
Inna sprawa ze taka jazda to najwieksza przyjemnosc , za szybą kasku czuje sie jak w akwarium i nie moge doswiadczac , ładnie zabrzmaiało , całej radosci z jazdy heheheheheh |
_________________ Garfield i .... w oczekiwniu na nowego Ogryzka |
|
|
|
|
tunrida
Rocznik: 1999
Wiek: 49 Dołączyła: 29 Lip 2010 Posty: 14 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2010-08-03, 10:55
|
|
|
To jeszcze dopiszę, że po użądleniu pszczoły od razu dałam kierunek i zjechałam na pobocze w środku wsi.
Mąż zobaczył w lusterku, że zostałam z tyłu, więc zawrócił zdziwiony.
Pyta co się stało.
Mówię, że "pszczoła mnie użądliła przez spodnie w udo". Spojrzałam na niego błagalnie i pytam- "Wyssiesz mi jad? Bo boję się, żebym wstrząsu jakiegoś nie dostała"
A ten zamiast mnie żałować zaczął się bydlak śmiać.
Potem mi wytłumaczył, że oczami wyobraźni zobaczył jak stoję ze ściągniętymi jeansami do kostek na poboczu na wsi, a on klęczy i mi wysysa jad z uda.
Powiedział, że "to nie grzechotnik" i kazał jechać dalej. Wstrętny, prawda? roll |
_________________
|
|
|
|
|
dragini
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Dołączyła: 18 Paź 2008 Posty: 853 Skąd: Legnica
|
Wysłany: 2010-08-03, 11:05
|
|
|
Tunrida płakam jak to czytałam i współpracownicy też. |
_________________ Nie ma jej ....., nie ma ........nie...... |
|
|
|
|
Luk
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Dołączył: 24 Cze 2009 Posty: 840 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2010-08-03, 11:53
|
|
|
Oplułem monitor. Koleżanka z pracy też miała ubaw.
No coż... jako facet pozwolę sobie nie komentować... takie resztki męskiej solidarności ops |
_________________ Pozdrawiam
Luk |
|
|
|
|
Demolka
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2003
Wiek: 77 Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3747 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 2010-08-03, 12:13
|
|
|
tunrida napisał/a: | Potem mi wytłumaczył, że oczami wyobraźni zobaczył jak stoję ze ściągniętymi jeansami do kostek na poboczu na wsi, a on klęczy i mi wysysa jad z uda.
|
A ja sobie wyobraziłem ten widok jak byś Ty go ratowała gdyby ta pszczoła jego walnęła przez spodnie (trzymajmy się tematu) w ...grzechotnika |
_________________ Wszyscy kiedyś przestaną pić,
ale tylko niektórym uda się to jeszcze za życia
|
|
|
|
|
shipp
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 56 Dołączył: 07 Lut 2009 Posty: 2411 Skąd: Kwatera Główna
|
Wysłany: 2010-08-03, 13:25
|
|
|
Ja tam owadów się nie boję, mimo że już mi pszczola wleciala przez rękaw pod kurtkę i uwalila mnie w ramię a osa w czolo pod kaskiem, ale raz hamowalem awaryjnie i to silnie przestraszony! Jadę sobie jak czlowiek, nie za szybko, kask z daszkiem, okularki, normalnie pelen loozik aż tu nagle jak mi coś nie walnie z wielkim hukiem! Ale żeby nie bylo za slodko, poczulem że to coś zatrzymalo się za... moim uchem i drapie mnie wielkimi lapami po glowie! Oczami wyobraźni widzialem potwora probującego odgryźć mi glowę! Awaryjne hamowanie na poboczu, paniczne zdjęcie kasku i szybkim ruchem wytrzepalem to coś na ziemię. Okazalo się że byl to jakiś ogromny żuk, wielki jak pieciozlotówka, czarny i świecący. Nie wiem kto byl bardziej przerażony, ja czy on, ale rozstaliśmy się z ulgą i żadnemu nic się nie stalo. |
_________________ I tak zawsze... no zawsze... |
|
|
|
|
MarcinBig
Model: SYMPATYK
Wiek: 55 Dołączył: 02 Cze 2009 Posty: 2180 Skąd: Gniezno
|
Wysłany: 2010-08-03, 14:46
|
|
|
Staram się mijać owady i nie uderzać w nie co by sobie kurtki i kasku nie pobrudzić. |
_________________ There Are Things Known, and Things Unknown, and In Between Are the Doors
"Fikcja musi być prawdopodobna aby stała się prawdą" |
|
|
|
|
|