[HELLOWEEN]

http://moto.onet.pl/aktua...-wskazuje/d72gd

Podałem za onet.pl. Dla mnie wielka bzdura,bez żadnego przygotowania siadać na 2oo. Rozumiem że po zdaniu B nie trzeba powtarzać kursu teorii,ale kurs i egzamin z jazdy obowiązkowo!

[sagittarius]

Lepsze to niż emeryci którzy nigdy niczym po drogach nie jeździli po drodze a teraz kupili sobie jakiegoś skuterka z Reala w promocji i sądzą że cała droga należy do nich a jeżdżą na dowód osobisty bez jakiejkolwiek wiedzy o przepisach ruchu drogowego...

[HELLOWEEN]

Z tym się zgodzę. I nie tylko o emerytów na pierdziawkach tu chodzi,a bardziej o młodych. Dziadzia na skuterku będzie się trzymał prawej i pomykał z rozsądną dla jego wieku prędkością. Pierwsze kroki młodego to wymiana cylindra i wariatora. I zamiast malutkiej 50-ki mamy na drodze plastikowe gówienko pędzące ponad100km/h z całkowicie pozbawioną wyobraźni "jednostką sterującą" na siodełku. To jest problem!

[Bemol]

[dziadek]

"Dzisiaj jadę trasą Krotoszyn-Jarocin.
Przed Koźminem widzę motorowerzystę który jedzie zygzakiem_myślę pewnie pijany.
Kiedy go wyprzedzałem okazało sie że jest to małolat który w trakcie jazdy pisał sms.
Nie mogę nazwać go głupcem bo obraziłbym głupich."

Ten cytat to komentarz ze strony internetowej lokalnej gazety, artykuł akurat o wypadku z udziałem 2oo. Na pewno nie jest to odosobniony przypadek, nie raz widywałem wyścigi skuterowców, czasami bez kasku. Najniebezpieczniejsi - szczególnie dla siebie - są w grupie, bo wtedy trzeba pokazać kumplom co to nie ja

[fazzi]

W Hiszpanii takie przepisy są od dawna i dlatego tak dużo jest 125-ek i skuterów. Polsce jak małolat zrobi prawko na moto to obciachem jest kupienie czegoś mniejszego niż 600 a prawdziwi twardziele kupuje od razu 1000.

[adamze27]

czyli po prostu chcą zamienic istniejacą przy kat. B kategorię AM na A1 dla nie posiadających kat.B i jeżdzących tylko na dowodzie nadal pozostanie AM tak czy inaczej w przypadku przepchniecia tego projektu lawinowo wzrośnie import wszystkiego do 125 ccm może byc niezłe eldorado pomysłodawcy tego projektu wyszli chyba z załozenia że skoro ktoś jeździ małym skuterem to dlaczego nie moze jeździc troszkę większym

[ Dodano: 2014-04-20, 10:38 ]
fazzi, podobnie jest z samochodami dla młodych liczy się litraż,bo jak sie słyszy 1,6 benzyna to ogólnie śmiech powaznie zaczyna brzmiec powyżej 2,0 i najlepiej z turbo córa będzie przymierzac sie do A1 i jak mi pokazała wstępnie moto dla siebie to zdębiałem 125ccm,bez kagańca i ok 160km/h bo kolega ma i takim jeździ na jej szczęscie ja nie jestem ojcem kolegi

[fazzi]

[adamze27]

[witek1965]

[adamze27]

witek1965, ci którzy ukończyli 18 lat do 18 stycznia 2013 roku pozostają na starych zasadach,czyli mogą śmigac skuterkami na dowodzie reszta niestety, nie mając jakichkolwiek uprawnień do kierowania pojazdami aby dosiąśc 50-tke będzie musiała zrobic minimum czyli AM przynajmniej ja tak to zrozumiałem po przeczytaniu kilku artykułów,ale znając życie jeszcze coś może sie zmienic podobnie jak miały byc obowiązkowe alkomaty,a potem rzucili inny pomysł z elektroniczną blokadą rozruchu w przypadku dmuchnięcia powietrza z zawartością alkoholu

[skipbulba]

Nie bardzo rozumiem, nie przeraża Was szczyl z B w samochodzie, ale przeraża szczyl z B na 125-ce? Bez jaj

[HELLOWEEN]

[dziadek]

[adamze27]

[skipbulba]

No ale w takim razie nie chodzi o jeżdżenie z B-kategorią motocyklem tylko o wiek, kiedy można tę B-kategrię zrobić, nie? Bo nieodpowiedzialny małolat jest nawet bardziej niebezpieczny w samochodzie niż na motocyklu.

Moim zdaniem samo to, że można jeździć małym motocyklem na prawie jazdy kat.B wcale nie jest głupie. Nie ma jakiś specjalnych tajemnych rzeczy, których uczą tylko na kursie na kat.A natomiast problemem jest dostępność prawa jazdy w ogóle, tak wiekowo jak i w każdej innej kwestii

[fazzi]

Mi się ten pomysł podoba mimo że mnie nie dotyczy, przecież człowiek posiadający kat B zdał pomyślnie z wiedzy o przepisach i zasadach poruszania się po drodze a jeśli chodzi o praktykę to jeszcze nikt się nie nauczył jeździć na kursie
Uważam również, że utrudnianie zdawania prawka i wysokie ceny sprawiają że na drogach rośnie procent ludzi, którzy nie zawracają sobie głowy stratą czasu i pieniędzy na egzaminy i śmigają bez znajomości przepisów.
Nie wydaje się wam dziwne że Polakowi który na problemy z jęz. łatwiej zdać na wyspach, Czechach, francji itd. niż w Polsce.

[adamze27]

[szewron]

[MaD]

http://www.tvn24.pl/wideo...aylist_id=12799

akcja się rozwija