YAMAHA Drag Star FORUM
FAQFAQ  Mapa GoogleMapa Google  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Kozak_Barabasz
2009-07-08, 00:14
Zwrot kosztó naprawy z ubezpieczenia sprawcy
Autor Wiadomość
pan_wiewiorka 



Model: SYMPATYK
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 2735
Skąd: we mnie moc?
Wysłany: 2009-07-05, 23:30   Zwrot kosztó naprawy z ubezpieczenia sprawcy

Nie wiem czy nie będę miał problemu ze zwrotem za naprawę Szyszkowozu. Motocykl ma więcej niż 3 lata (licząc miesiącami, rocznikowo są 3). Nie wiecie czy zwrot będzie za 100% czy tylko za część? Lepiej bezgotówkowo czy walczyc o normalne odszkodowanie (niestety nie mam kilku klocków, żeby pokryć naprawę od tak)?
_________________
Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
 
 
smart 


Model: SYMPATYK
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 124
Skąd: PZ
Wysłany: 2009-07-06, 09:13   

Wprawdzie o samochodzie historia ale to ubezp,. komunikacyjne i to:

mi pan stuknął na parkingu przed marketem w drzwi przednie i tylne [fucking Kubica], napisał stosowne oświadczenie [zanim wysiadłem, już dzwoniłem z dwóch telefonów do dwóch różnych pomocnych osób], ja natomiast zgłosiłem się do jego ubezpieczyciela, przyjechał rzeczoznawca, ocenił szkody i zapytał o formę rozliczenia. Auto miało prawie dokładnie jak Twój moto +/- 3 lata, więc wybrałem bezgotówkowo.
Po kilku dniach dostałem info, że mogę odstawić auto de serwisu, no to Pug pojechał do serwisu Peugeota, tam go zrobili a ja nawet nie wnikałem, naprawa była OK.

Prz naprawach z OC sprawcy poszkodowanego nie interesuje ani amortyzacja części ani inne cuda.

Według mnie - najlepsze rozwiązanie oddać moto do najlepszego serwisu w mieście i tak sprawca płaci.
_________________
treść napisana kursywą ma ironiczne przesłanie
 
 
pan_wiewiorka 



Model: SYMPATYK
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 2735
Skąd: we mnie moc?
Wysłany: 2009-07-06, 09:24   

Poczytalem o tym różne cuda i włos na głowie się jeży. To, co robią ubezpieczyciele można określić jako masakrę i wchujacięcie. Mógłbym zrobić na używakach ale najnormalniej w świecie takowych nie ma na rynku (chodzi o malowanie itede). Smart dzięki, trochę mi się polepszyło bo od wczoraj bylem lekko struty. Wyliczyłem amortyzację i musiałbym troche dołożyć.
_________________
Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
 
 
smart 


Model: SYMPATYK
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 124
Skąd: PZ
Wysłany: 2009-07-06, 10:02   

pan_wiewiorka, struty mógłbyś być będąc winowajcą, a tak, będziesz mógł na koszt kierowcy tira w końcu upodobnić Szyszkowóz do porządnego klasika
_________________
treść napisana kursywą ma ironiczne przesłanie
 
 
empiq 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2002
Wiek: 48
Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 739
Skąd: Koluszki/Warszawa
Wysłany: 2009-07-06, 10:13   

Oj bezgotówkowe chyba najlepsze. w Tym wypadku jak nie chcesz dużo przerabiać itp.

ja z wózkiem miałem kiedyś kłopot- bezgotówkowe - na 8000 pln wyliczone i zrobione. I się okazało że nie mam ważnego przeglądu wbitego w dowód.... i ZONK!!!
na szczęście skończyło się na 800 PLN :D tak to jest z tymi ubezpieczeniami. Ale bezgotówkowo - to chłopaki nie oszczędzają każdej złotówki (mechanicy) a wręcz przeciwnie - jak trzeba coś wymienić to się nie zastanawiają tylko nowe wkładają i koniec - ubezpieczyciel płaci! ;)
Szybkiej naprawy!
_________________
Janinka sprzedana ;( niech wiernie służy nowemu Panu.
 
 
pan_wiewiorka 



Model: SYMPATYK
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 2735
Skąd: we mnie moc?
Wysłany: 2009-07-06, 10:42   

U mnie trzeba WYMIENIĆ wszystko. Nie ma zamienników i z Hameryki trzeba ściągać :(
Jamaha Polska importuje tylko elementy dla wersji europejskiej i musiałbym powiedzieć "papa" mojemy malowaniu.
_________________
Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
 
 
jusza 


Model: SYMPATYK
Rocznik: 2011
Wiek: 60
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 367
Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-07-06, 13:33   

Firmie ubezpieczającej sprawcę (pewnie już po ocenie rzeczoznawcy tej firmy) należy przedłożyć kosztorys naprawy (części + robocizna) z autoryzowanego serwisu Yamahy. Na kosztorysie powinno się znaleźć zdanie (trzeba zasugerować je w serwisie), że ze względów bezpieczeństwa pojazdu części podlegające wymianie nie mogą być blacharsko regenerowane, zaś elementy mechaniczne muszą być oryginalne lub wskazane przez autoryzowany serwis. Tylko taka naprawa gwarantuje bezpieczeństwo dalszego użytkowania motocykla.
Po naprawie należy wykonać przegląd techniczny, rachunek za przegląd (gdy naprawa przekroczy 2 tysiące złotych - tu chyba przekroczy) dołączyć do kosztów, które pokrywa ubezpieczyciel.
W przypadku zniszczenia/uszkodzenia odzieży/kasku, też trzeba wnosić o zwrot kosztów.
 
 
pan_wiewiorka 



Model: SYMPATYK
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 2735
Skąd: we mnie moc?
Wysłany: 2009-07-06, 13:43   

jusza napisał/a:
Firmie ubezpieczającej sprawcę (pewnie już po ocenie rzeczoznawcy tej firmy) należy przedłożyć kosztorys naprawy (części + robocizna) z autoryzowanego serwisu Yamahy.

Nie będę naprawiał w ASO ponieważ nie mają takich części :(
jusza napisał/a:
ze względów bezpieczeństwa pojazdu części podlegające wymianie nie mogą być blacharsko regenerowane, zaś elementy mechaniczne muszą być oryginalne lub wskazane przez autoryzowany serwis. Tylko taka naprawa gwarantuje bezpieczeństwo dalszego użytkowania motocykla.

Innej opcji nie ma ponieważ zamienniki nie są w ogóle dostępne. Malowanie baku odpada ponieważ nikt nie maluje baku w taki sposób i musi pójść nówka z fabryki (mam fabryczne płomienie).
jusza napisał/a:
W przypadku zniszczenia/uszkodzenia odzieży/kasku, też trzeba wnosić o zwrot kosztów.

Zgłosiłem jako drugą szkodę (taki wymóg w PZU).
jusza napisał/a:
Po naprawie należy wykonać przegląd techniczny, rachunek za przegląd (gdy naprawa przekroczy 2 tysiące złotych - tu chyba przekroczy) dołączyć do kosztów, które pokrywa ubezpieczyciel.

To nie jest przepis prawny a wymóg niektórych ubezpieczycieli, m.in. PZU.
_________________
Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
 
 
Etek 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2011
Wiek: 47
Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 509
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-07-06, 19:48   

Panie Wiewiór - nie zapomnij o fakturce za lawetę ;>
(tego oddzielnie nie trzeba zgłaszać do PZU) pozdrawiam .
_________________

 
 
marecki 



Model: RS1700
Rocznik: 2005
Wiek: 59
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 910
Skąd: WARSZAWA
Wysłany: 2009-07-06, 20:19   

pan_wiewiorka, chłopie części takie jak dekiel to raczej nie ma różnicy ten bym kupił w yamahaaaaa podnóżek wyprostował zbiornik pokombinował z wyciągnięciem ale zimą a od ubezpieczenia wyciągał jak najwięcej kasy . Masz brata to on ci doradzi. Przy takim położeniu to nie powinno się nic stać z ramą i przodem chyba że coś było tylko nie zauważyłem ;D ;D ;D
Pomyśl tylko szybko i do Malborka dojedziesz ;D ;D ;D
_________________

 
 
pan_wiewiorka 



Model: SYMPATYK
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 2735
Skąd: we mnie moc?
Wysłany: 2009-07-06, 20:37   

marecki, dekiel kosztuje prawie 2 klcki - nie mam. Wolę poczekać i mieć wszystko cacy. Najwyżej pojadę jako plecak :)
_________________
Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
 
 
Lokis 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 1997
Wiek: 54
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 3451
Skąd: JANKES-BOROWIANY
Wysłany: 2009-07-06, 20:48   

Ja bym robił bezgotówkowo - gotówkowo to można robić jak chcesz kasę z kosztorysu wyciągnąć a wiesz że załatwisz części taniej i robociznę też za 1/2 ceny będziesz miał.
_________________

Wszystkie choroby biorą się ze stresu. Tylko weneryczne z przyjemności


Zbiorowe kamieniowanie - nowa orgia dla mas

dobry kogut nie może być tłusty (q..wa nieaktualne)
 
 
RAF 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 1997
Wiek: 44
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 196
Skąd: Kobyłka
Wysłany: 2009-07-07, 09:37   

Ja robiłem naprawy z kosztorysu, ale tylko dlatego ze nie były to naprawy których sam niemógłbym zrobić.

Za wiek motocykla zapie....ili mi prawie 50%........ cry

A co do przeglądu olałem to i nikt się nie czepiał :)
_________________

 
 
smart 


Model: SYMPATYK
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 124
Skąd: PZ
Wysłany: 2009-07-07, 09:38   

RAF, ale Ty byłeś sprawcą?
_________________
treść napisana kursywą ma ironiczne przesłanie
 
 
RAF 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 1997
Wiek: 44
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 196
Skąd: Kobyłka
Wysłany: 2009-07-07, 09:39   

Nie, ja byłem poszkodowanym
_________________

 
 
smart 


Model: SYMPATYK
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 124
Skąd: PZ
Wysłany: 2009-07-07, 11:37   

to dziwne, chyba, że przy gotówce tak kroją chooye
_________________
treść napisana kursywą ma ironiczne przesłanie
 
 
RAF 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 1997
Wiek: 44
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 196
Skąd: Kobyłka
Wysłany: 2009-07-07, 11:43   

smart napisał/a:
to dziwne, chyba, że przy gotówce tak kroją chooye


No właśnie przy gotówce, ale i tak wyszedłem na swoje ;D
_________________

 
 
K a t e r i n a 



Rocznik: 2005
Wiek: 45
Dołączyła: 03 Cze 2009
Posty: 14
Skąd: Starachowice/Wa-wa
Wysłany: 2009-11-06, 15:50   

Raf teraz mine czeka całe przejście z ubezpieczycielem
Masz jakieś sugestie na co mam zwracać uwagę co mogę z nich wyciągnąć???

Na razie to jestem przerażona tym tematem,
Napisz mi proszę jak konkretniew wygląda procedura zwrotu kazsy za kask i ciuchy motocyklowe??
Dziękuję z góry
_________________
Mężczyzna jest jak kot. Przychodzi żeby go nakarmić, pogłaskać i znika ...
 
 
witek1965 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 59
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 14512
Skąd: Gdzieś
Wysłany: 2009-11-06, 16:42   

kask podaj z najwyższej półki, byle z tej samej firmy jeżeli jest widoczna. Tego raczej nie sprawdzają na miejscu. Gość zapisze model i tyle, ciuchy też podaj z tej samej firmy, tylko najlepsze. Ceny sam znajdzie sobie w katalogu, a jak zapyta cibie o wartość, to powiedz, że mąż kupował i mu zadzwonisz jak wróci.

[ Dodano: 2009-11-06, 16:44 ]
Lokis napisał/a:
Ja bym robił bezgotówkowo - gotówkowo to można robić jak chcesz kasę z kosztorysu wyciągnąć a wiesz że załatwisz części taniej i robociznę też za 1/2 ceny będziesz miał.

O ile się nie mylę to już liczą w takim wypadku części z vatem, bo był taki okres, że naliczali bez vatu i już na starcie było -22%, ale ktos to podał do trybunału czy gdzieś tam i mieli to zmienić. A ceny robocizny to maja faktycznie marne w tych swoich katalogach. Mi kiedyś wyliczył demontaż i montaż zderzaka na 20 zł. zaśmiałem się gościowi w nos normalnie.
_________________
Motul 5100 4T 15W50, NGK BPR7EIX
Moje moto
XVS 650 - był
XVS 1100 - jest
DL-650 - jest



***** ***
Ostatnio zmieniony przez witek1965 2009-11-06, 16:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
jkurnik 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 46
Dołączył: 02 Lis 2009
Posty: 193
Skąd: Polska
Wysłany: 2009-11-06, 16:45   

To co napisał witek1965 to dobry pomysł - firmy ubezpieczeniowe bedą oszczędzac na wszystkim co się da aby jak najmniej wypłacić - więć nie miej skrupułów tylko podawaj najdroższe:)
_________________
YAMAHA XVS 1100A Classic
YAMAHA XVS 1100A Custom
HONDA Shadow VT 125
Minsk 125 typ 400
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group