[cezar57]

Witam.
Dzisiaj odebrałem list polecony, a w nim upomnienie z UM Szczecin do zapłaty
za 2 nieopłacone przeze mnie postoje w marcu i czerwcu 2004r. w Szczecinie.
Pewnie byłem tam wtedy i nie zapłaciłem na podst. świstków za wycieraczką auta.
Chciałbym porady, jak z tego wybrnąć, może jest przedawnienie,
może ktoś miał coś podobnego i wie, jak to zrobić.
Wolałbym te 50 zł. wydać na coś innego.
Pozdrawiam.

[fazzi]

pierwszy raz slysze ze za motocykl tez sie placi shock przeciez nawet jak zostawisz kwitek to ktos ci go moze zabrac

[cezar57]

Fazi, może źle ulożyłem zdanie.
Nie uregulowałem kwitków/świstków, które pod wycieraczką na szybie pozostawili dla mnie strażnicy parkingowi za parkowanie samochodu.
Pozdrawiam.

[Grzegorz Anis]

cezar57, powiem tak, ten świstek mogą sobie "panowie" ze straży miejskiej w buty wsadzić, chyba że mają nagranie z monitoringu wtedy inna bajka nie wyłgasz się od zapłaty. A............ taki kwitek zawsze wiatr może wywiać z za wycieraczki !

[bartek_p]

Jak dostałeś tytuł wykonawczy to raczej nic nie zrobisz, jest już po prostu za późno.

[pan_wiewiorka]

Jeśli przyszło zaocznie 'ukaranie' (tak jak z fotoradaru), to doopa zbita. Jeśli zwykłe wezwanie od strażaków, to idź do nich i poproś o fotki. Mnie obfocili namiętnie i to jeszcze z punktami charakterystycznymi coby wątpliwości nie było gdzie parkowałem (do tej pory w biurze wiszą te fotki). Jak nie mają zdjęć lub nagrania, to mogą Ci skoczyć na wałek.

[jaro]

tak jak napisał bartek_p, pan_wiewiorka, jak przyszło od komornika to już dupa, miałem podobną przygodę w Olsztynie, ale kumpel się wyłgał bo nie mieli dowodów.

[PePso]

Zawsze wystawiając kwitek robią cyfrówka fotę, więc przy odwoływaniu dupa trzeba zapłacić i nie ma co zwlekać

[kostass]

a moze wiecei jakie mają mozliwosci "czarni" w egzekwowaniu mandatów za predkosc i co z punktami . Na poczatku kwietnia zrobili mi fote jak jechałem puszką i nie moge sie wyłgać ze na zdjeciu ja to nie ja . Mandat moge zapłacic ale czy maja prawo do dawania punktów ?

[cezar57]

Z tego co ustaliłem, wg art.68 Ordynacji Podatkowej po 5 latach roszczenie
uległo przedawnieniu, a opłaty już są nienależne (obym się nie mylił).
Dla pewności zadzwonię do nich w poniedziałek i porozmawiam,
gdyż mogą mieć na to inny artykuł.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za odzew.
PS. Aby zaoszczędzić 50zł. przesiedziałem całą dniówkę - nie wiem, czy było warto. Napewno nie warto płacić.

[ Dodano: 2009-06-23, 21:33 ]
Witam
Już po wszystkim, musiałem jednak zapłacić. cry
Zadzwoniłem do nich i podaję informację:
Okres przedawnienia jest po 5 latach, lecz w każdym przypadku lata kończą się z końcem roku kalendarzowego.
W moim przypadku ostatni nieopłacony parking miałem 06.03.2004r. i przedawnienie byłoby dopiero z dniem 01.01.2010r.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2009-07-06, 09:29 ]
Wystarczy, że nie zapłaciłeś za parking.

To proste, urząd wysyła do wszystkich banków w Polsce twoje nazwisko, NIP, PESEL i kwotę, jaką jesteś mu winien. I pisze, że z zajętego konta nie można wypłacać pieniędzy - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

A bank nie ma wyjścia. Blokuje konto. Twoje karty bankowe i kredytowe przestają działać. A wszystko dlatego, że nie zapłaciłeś za parkowanie, nie uiściłeś opłaty za mandat, jesteś coś winien urzędowi skarbowemu lub ZUS.

Dlaczego urzędy tak działają?

Zajęcie konta to najłatwiejszy środek. Wysłanie poborcy jest skuteczniejsze, ale wyjazd kosztuje 20 zł. A czasem do ściągnięcia jest właśnie 20 zł. Dlatego robimy, co się da, nie wstając zza biurka - tłumaczy "Gazecie Wyborczej" Grzegorz Siwik z łódzkiego urzędu miasta.

Poznański urząd miasta zajął już w tym roku konta 7953 dłużników, warszawski - 1166.

Pozdrawiam,
pięknie q..wa, pięknie