YAMAHA Drag Star FORUM
FAQFAQ  Mapa GoogleMapa Google  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przegląd w serwisie nieautoryzowanym czy w ASO Yamahy?
Autor Wiadomość
moondek 



Model: SYMPATYK
Wiek: 50
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 4020
Skąd: Józefosław
Wysłany: 2013-03-06, 12:24   Przegląd w serwisie nieautoryzowanym czy w ASO Yamahy?

Jak co roku mam w tym temacie ciężki orzech do zgryzienia... 8) Bo niby rozum mówi jedno, ale serce drugie... lol W tym roku mam duży przegląd do zrobienia w swoim motocyklu. Praktycznie serwis wszystkiego oprócz wymiany płynu hamulcowego, bo robiłem to w zeszłym roku.
Do powyższych przemyśleń nastraja mnie jedno... W zeszłym roku podczas wymiany płynu hamulcowego w - polecanym tutaj - serwisie (nieautoryzowanym) w Wesołej doszedłem do pewnego rodzaju przemyśleń. Otóż przed serwisem stało pełno motocykli pozostawionych na serwis. Mechanicy uwijali się w warsztacie nie bacząc na to, co się dzieje na zewnątrz. Przez jakieś 20 minut byle kto mógł wejść na parking i oszabrować sprzęty lub co lepsze - wyciągnąć pierwszy z brzegu... Wiem, może przesadzam, ale sam widziałem na własne oczy... Obawy moje wzbudza jeszcze to, że byłem wtedy ostatnim klientem. Po skończonej pracy panowie zamknęli drzwi na jedną kłódkę i rozjechali się... Zero ochrony, zero alarmu... Przyznam się szczerze, że ciarki mi po plecach przechodzą, jak sobie pomyślę, że ok tydzień w takich warunkach miałaby czekać na serwis Yadwiga... ;/
Zapewne wiedza mechaników nie ustępuje od tej z ASO (a w niektórych przypadkach ich przewyższają), ale wiadomo - błędy zdarzają się każdemu... Co wtedy z gwarancją/ rękojmią u Pana Józia w warsztacie?
Zrobiłem już wstępny kosztorys przeglądu z materiałami, który mam zamiar przeprowadzić. W kilku nieautoryzowanych serwisach oscyluje ona wokół kwoty 1200,- zł. W dwóch ASO Yamahy jest to kwota 1600,- zł. Niby 400,- zł piechotą nie chodzi, no ale... no właśnie "ale"... :) Czuję się teraz jak osiołek, któremu w żłoby dano... lol
Ciekaw jestem Waszego podejścia do tematu?
Uprzedzając niektórych, nie mam zamiaru i nie chcę serwisu wykonywać sam, bo się na tym raz, że nie znam, a dwa że nie mam czasu :) Bardzo się cieszę, że się bawicie w Adamów Słodowych, ale mnie interesuje opinia tylko tych, którzy oddają motocykle do serwisów :)
_________________
Ukochany motocykl posłuży ci do końca życia, jeśli będziesz jeździł nim dość szybko :idea:
 
 
fazzi 



Rocznik: 2008
Wiek: 56
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 2691
Skąd: Jankes
Wysłany: 2013-03-06, 12:33   

moze w Polsce w ASO kolo kazdego motocykla stawiaja ochroniarza a mechanik pracuje w maseczce i bialych rekawiczkach ale salon yamahy w moim miasteczku parkuje motocykle po drugiej strony ulicy i nie sa one bardziej chronione niz kazdy inny motocykl pozostawiony przy krawezniku. Osobiscie polecam ci oddac motocykl komus kto jest pasjonatem i zrobi ci to pewnie staranniej niz ktos kto odawala wlasnie swoje 8 godzin
 
 
winiar 


Model: MS1900
Rocznik: 2006
Wiek: 47
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 1363
Skąd: z Polski
Wysłany: 2013-03-06, 19:03   

moondek, jak Cię znam to wiesz co zrobić lol a na poważnie... Serwisy w okresie zimowym nie mają roboty i w większości przypadków robią po kosztach lub za materiał. Zapewne więcej też mają czasu na "obsługę" motocykla. Jedyne co przychodzi mi do głowy to napisz do Etka i bedziesz miał kosztorys po znajomości w ASO i zapewne z max rabatami. Wiesz jak bywa z domorosłymi fachmanami ;D Zupełnie inaczej jest w miejscach gdzie pracują doświadczeni ludzie z pasją, mają narzędzia, robią za darmo i brakuje im autoryzacji. Z czegoś to musi wynikać :nie_wiem: i coś za tym idzie... może jakość, moze dokładność a może coś jeszcze. Jedno jest pewne - serwis postępuje zgodnie ze standardami, wytycznymi producenta i coś to oznacza. Odpowiedz sobie na pytanie - wolałbyś kupić motocykl od kogoś serwisowany w ASO czy gdzieś? nie piszę i nie myśle o serwisie wykonywanym własnorecznie i we własnym garazu.
To pytanie to chyba też trochę pytanie w stylu - czy Wielkanoc jest ważniejsza od Bożego Narodzenia i odwrotnie. Wydaje mi się ze dyskusja będzie poważna ;D
_________________
winiar dobre pomysły, dobry smak ... a lepsze motocykle ... to miłość ...

XV 1900 Roadliner S
 
 
Radio 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2010
Wiek: 59
Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 901
Skąd: ZSD
Wysłany: 2013-03-06, 19:35   

Stawiam 50% / 50% ;D albo dobry sprawdzony serwis, albo dobry sprawdzony mechanik home made ;D
_________________
Pozdrawiam.
Mariusz
 
 
moondek 



Model: SYMPATYK
Wiek: 50
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 4020
Skąd: Józefosław
Wysłany: 2013-03-06, 22:34   

Witek, tak jak napisałem, materiały to wszystko minus płyn hamulcowy. Pozostaje olej, filtr oleju, olej przekładniowy. Wszystko załatwia serwis, nieważne czy nieautoryzowany, czy ASO. Wychodzę z założenia, że serwis olej silnikowy ma z beczki, a olej przekładniowy z większych butelek. Z resztą, jak się pytałem, to wyniesie mnie to taniej niż na Allegro... Już Ty bądź o to spokojny, koszty podliczyłem rzetelnie ;-) Jeżeli chodzi o filtr powietrza, to wymienię go sobie sam. Tyle to ja jeszcze potrafię... ;)

Winiar, tyle to i ja wiem :) Pozostaje tylko kwestia wyboru... Nie wiem, ale chyba w moim przypadku z uwagi na wykonywaną pracę jeszcze działa syndrom autoryzowanego serwisu... Przecież ja zawsze swoim handlowcom powtarzam, że ASO to jedynie słuszna droga i wiem, że gdybym miał prywatny samochód, to bym z czystym sumieniem go oddał do autoryzowanego serwisu marek, dla których pracuję...
_________________
Ukochany motocykl posłuży ci do końca życia, jeśli będziesz jeździł nim dość szybko :idea:
 
 
winiar 


Model: MS1900
Rocznik: 2006
Wiek: 47
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 1363
Skąd: z Polski
Wysłany: 2013-03-06, 22:59   

moondek, to opowiedz jest prosta... ja tez auto serwisuje w ASO. Prawda jest taka, ze nigdy nie dojeżdzam do końca gwarancji bo szybciej dojedzam do konca kilometrów. Wiesz dokładnie jak działa ASO ...
Wybór jest tak jak pisałem jeden ... Yamaha przed sezonem i lepsze ceny niż w "garażach"
_________________
winiar dobre pomysły, dobry smak ... a lepsze motocykle ... to miłość ...

XV 1900 Roadliner S
 
 
witek1965 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 59
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 14512
Skąd: Gdzieś
Wysłany: 2013-03-06, 23:48   

moondek, jeżeli w takim razie tylko
moondek napisał/a:
olej, filtr oleju, olej przekładniowy.
plus filtr powietrza, który wymienisz sobie sam, to nie bardzo rozumiem gdzie te 1200 zł w nieautoryzowanych serwisie. Chyba nie za robociznę ? Zadałem pytanie celowo, chcąc się zorientować za co masz aż tyle zapłacić? Nic nie piszesz o regulacji luzu zaworowego, synchronizacji gaźników, czy chociażby wymianie oleju w lagach, czy klockach To co wymieniłeś to koszt ledwie 300 zł maks więc :nie_wiem: na co reszta tej sumy
_________________
Motul 5100 4T 15W50, NGK BPR7EIX
Moje moto
XVS 650 - był
XVS 1100 - jest
DL-650 - jest



***** ***
 
 
spider 



Model: RS1700
Rocznik: 2006
Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 756
Skąd: PL
Wysłany: 2013-03-07, 09:51   

Musisz dokladnie napisac za co to 1200-1600zl bo jak to tylko za oleje i filtry to niezle gdzies ludzi w konia robia. Co do ASO to dla tych co tak slepo w nie wierza, to tam tez pracuja ludzie, tez czasem odwalaja fuszerki i tak sie sklada, ze duzo czesci nawet obok oryginalnych nie lezaly. Placimy owszem jak za oryginaly a ladowane sa zmienniki bo i tak nikt tego nie sprwdzi. Wiec az tak bardzo bym tym ASO nie ufal.
_________________
YAMAHA ROAD STAR SILVERADO XV 1700 S LA COCAINA
http://yamaha-dragstar.pl...t=13214&start=0
 
 
fazzi 



Rocznik: 2008
Wiek: 56
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 2691
Skąd: Jankes
Wysłany: 2013-03-07, 12:20   

winiar napisał/a:
Wiesz jak bywa z domorosłymi fachmanami Zupełnie inaczej jest w miejscach gdzie pracują doświadczeni ludzie z pasją, mają narzędzia, robią za darmo i brakuje im autoryzacji. Z czegoś to musi wynikać i coś za tym idzie... może jakość, moze dokładność a może coś jeszcze. Jedno jest pewne - serwis postępuje zgodnie ze standardami, wytycznymi producenta i coś to oznacza.

Chyba idealizujesz ASO, ja po zobaczeniu paru programow gdzie ASO oddawalo samochody do malowania prywaciarzowi w stodole, wkladaniu starych i niefirmowych czesci wiem ze jedno jest pewne, ze duzo sie im placi i ze ladnie u nich wyglada.
Zeby sie potem nie okazalo ze jakosc i standarty sprawiaja ze bedziesz mial taki olej jak wolowina w lazanii ;D
Pisal bym wiecej ale za oknem jest 25 stopni i nareszcie skonczyla sie 4 dniowa zima :)
 
 
MARSINUS 



Model: RS1600
Rocznik: 2006
Wiek: 46
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1362
Skąd: Robotnicza Wieś
Wysłany: 2013-03-07, 12:29   

moondek pomijam wcześniejsze dywagacje o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy ;D
Na Twoim miejscu (bo z Twojego pierwszego posta zrozumiałem, że skłaniał byś się ku nieautoryzowanemu serwisowi, a Twoje obawy rodzi jedynie poziom zabezpieczenia warsztatu) umówiłbym się na konkretny dzień i konkretną godzinę np. rano 09:00 i zgłaszasz się po odbiór motocykla tego samego dnia np. o 17:00 albo na telefon jak tylko będzie gotów. Z rąk im go raczej nikt nie wyrwie i nie uprowadzi, a nie ma obaw z przechowywaniem w nocy gdzieś tam bez odpowiedniego zabezpieczenia.
_________________
"Mądry głupiemu ustępuje
Ale co, gdy głupi się z tego nie raduje..."
Jak ja lubię KNŻ ;)
 
 
winiar 


Model: MS1900
Rocznik: 2006
Wiek: 47
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 1363
Skąd: z Polski
Wysłany: 2013-03-07, 14:19   

fazzi, moze i masz racje i moze tak jest. Nie twierdze, ze wszystko i wszedzie jest idealne. Ja nigdy sie z czyms takim nie spotkalem i nie widzialem. Wydaje mi sie, ze jednak ogranicza sie to do incydentow bo kazde takie naruszenie moze spowodowac odebranie licencji. Tak przynajmniej mi sie wydaje :nie_wiem:
_________________
winiar dobre pomysły, dobry smak ... a lepsze motocykle ... to miłość ...

XV 1900 Roadliner S
 
 
witek1965 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 59
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 14512
Skąd: Gdzieś
Wysłany: 2013-03-07, 14:26   

moondek napisał/a:
Kartą kredytową !
coś o tym słyszałem, ale nie używam. Starcza mi jak na razie karta płatnicza.
P.S. W rozliczeniach face to face przyjmuje tylko gotówkę lub w naturze. jako, że jesteś brzydal ;D , to w naturze odpada ;p

A ASO traktowałbym tak samo jak każdy inny warsztat. Albo jest solidny, albo nie.

Autoryzacja to jedno, a jakość wykonania to drugie. Jeden jest ekstra super, mód malina, a drugi odwala totalną lipę :nie_wiem: Chyba ktoś z warszawiaków coś kiedyś pisał o serwisie na Połczyńskiej i nie były to pochwały.
Z Twojej Moondek branży ci mogę powiedzieć, że spora część klientów uciekła z miasta X do miasta Y. Powód -w mieście X opinia o ASO była fatalna. A w Y bardzo pozytywna, a wieści się roznoszą.

[ Dodano: 2013-03-07, 14:29 ]
P.S 1200 to i tak za dużo. Są plusy i minusy bycia mieszkańcem stolicy
_________________
Motul 5100 4T 15W50, NGK BPR7EIX
Moje moto
XVS 650 - był
XVS 1100 - jest
DL-650 - jest



***** ***
 
 
moondek 



Model: SYMPATYK
Wiek: 50
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 4020
Skąd: Józefosław
Wysłany: 2013-03-07, 15:22   

witek1965 napisał/a:
P.S 1200 to i tak za dużo. Są plusy i minusy bycia mieszkańcem stolicy

Coś za coś... ;/
witek1965 napisał/a:
Chyba ktoś z warszawiaków coś kiedyś pisał o serwisie na Połczyńskiej i nie były to pochwały.

To był wiewiór, więc się nie liczy, bo ja zawsze dzieliłem przez 4 to, co pieprzył... A pieprzył trzy po trzy...
Rozmawiałem z kilkoma ludźmi, którzy serwisują sprzęty w Poland Position i nie narzekają...
_________________
Ukochany motocykl posłuży ci do końca życia, jeśli będziesz jeździł nim dość szybko :idea:
 
 
moondek 



Model: SYMPATYK
Wiek: 50
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 4020
Skąd: Józefosław
Wysłany: 2013-03-08, 12:49   

Cytat:
i to jest argument :)

Nooo... :) I zaczyna się robić ciekawie... :)

kolinek napisał/a:
Jednakże to chyby nie rozwiewa
wątpliwości Moondka dotyczących zebezpieczenia motocykla.

Szczerze? Właściciele nieautoryzowanych serwisów nawet nie zdają sobie z tego sprawy po jakim cienkim lodzie stąpają... Z reguły jest argument taki: co się może stać, skoro do tej pory nic się nie stało...
Ja sam kiedyś przekonałem się, że nie ma rzeczy niemożliwych, jak mi złodzieje opierdoli mieszkanie... Mieszkałem na II piętrze, a wleźli przez... okno. I nikt kurwa nic nie widział, nikt nic nie słyszał...
Ideałem by było, gdyby można było być przy mechaniku i patrzeć się na to, co robi... ;) No ale wtedy trzeba się liczyć z innymi stawkami...

_________________
Ukochany motocykl posłuży ci do końca życia, jeśli będziesz jeździł nim dość szybko :idea:
Ostatnio zmieniony przez moondek 2013-03-08, 12:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Dzarko 



Model: RS1700
Rocznik: 2007
Wiek: 49
Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 642
Skąd: WA-rszawa
Wysłany: 2013-03-08, 12:56   

kolinek napisał/a:
Dzarko napisał/a:
PS. Były mechanik z P&P ma teraz własną działalność na Ordona. Ludzie sobie bardzo chwalą.


Tak. Adama wielu poleca i wielu korzystało z jego usług. Jednakże to chyba nie rozwiewa
wątpliwości Moondka dotyczących zabezpieczenia motocykla.


Gdyby ktoś z serwisujących tam się wypowiedział, jakie tam warunki, to może by rozwiało. Ja nie byłem. Domyślam się, że u Arsena jest pewnie bezpiecznie, bo bierze chyba 1 moto na raz i przy nim pracuje. Tutaj też nie mam doświadczenia.

[ Dodano: 2013-03-08, 12:58 ]
Z serii ciekawostek, aby może zaciemnić temat. Okazuje się, że jeśli na przykład pan mechanik ma długi i komornik zajmie pojazdy klientów, to nie można ich wyrwać. Tak mi znajomy pracujący w ministerstwie powiedział kiedy chciałem zostawić moto na zimę w serwisie. Nie wiem czy to prawda, ale gościa nie znam ze ściemniania.

[ Dodano: 2013-03-08, 13:07 ]
Kocham Cię Polsko!!!
_________________

 
 
dragini 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Dołączyła: 18 Paź 2008
Posty: 853
Skąd: Legnica
Wysłany: 2013-03-08, 13:52   

Moondek cennik usług boski wydrukuję Endriu
_________________
Nie ma jej ....., nie ma ........nie......
 
 
witek1965 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 59
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 14512
Skąd: Gdzieś
Wysłany: 2013-03-08, 19:41   

Dzarko napisał/a:
Nie wiem czy to prawda, ale gościa nie znam ze ściemniania.
A zajęciu przez komornika majątku decyduje sąd. Mozew też być to egzekucja przez Urząd skarbowy - też mają komornika.Komornik zajmując majątek ma obowiązek go zinwentaryzować i tak robi. Tylko jak ma zinwentaryzować majątek nie należący do tego mechanika, serwisu, czy innej instytucji ? Przecież zajmuje mienie, które nie należy do tego podmiotu.
Co więcej, nie ma absolutnie żadnego nakazu zajęcia mienia właściciela pojazdu.
Załóżmy, że znaleźliśmy się w nieodpowiednim czasie, nieodpowiednim miejscu - tankujemy nasz pojazd i właśnie wjeżdża komornik i zajmuje stację paliw za długi. I co, nasz pojazd też zajmie ? wszak stoi pod dystrybutorem, albo jeszcze gorzej - na parkingu.
No , ale skoro facet nie ściemnia, a nasz kraj słynie z nie takich idiotyzmów, więc wszystko jest możliwe ;/
_________________
Motul 5100 4T 15W50, NGK BPR7EIX
Moje moto
XVS 650 - był
XVS 1100 - jest
DL-650 - jest



***** ***
 
 
SATURIAN 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 2016
Wiek: 24
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 1598
Skąd: Dziki Wschód
Wysłany: 2013-03-08, 20:05   

moondek napisał/a:
Ideałem by było, gdyby można było być przy mechaniku i patrzeć się na to, co robi... ;) No ale wtedy trzeba się liczyć z innymi stawkami...


Moondek , nie zawsze tak jest .Koledze , o którym pisałem wcześniej , to nie przeszkadza , że patrzysz na jego robotę. Przecież kwota i zakres czynności i tak jest ustalone z góry i czy będzie praca trwała trzy godziny , czy pięć .
_________________
RS 1700 SILVERADO Midnight Star
" NAJLEPSZY ROTTWEILER "
 
 
fazzi 



Rocznik: 2008
Wiek: 56
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 2691
Skąd: Jankes
Wysłany: 2013-03-10, 21:51   

witek1965 napisał/a:
Co więcej, nie ma absolutnie żadnego nakazu zajęcia mienia właściciela pojazdu.

na forum juz byl przytaczany artykul gdy klientowi zabrano quada z warsztatu na poczet dlugow mechanika, wiec to mozliwe ;D
a tutaj dzisiejszy artykul o praktykach polskich salonow samochodowych i jak sie okazuje kupowanie nowego nie oznacza ze bezwypadkowego :evil:
http://motoryzacja.interi...rii,1900203,339
 
 
witek1965 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 59
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 14512
Skąd: Gdzieś
Wysłany: 2013-03-10, 22:03   

fazzi, wierzę, u nas jest wszystko możliwe :evil:

[ Dodano: 2013-03-25, 22:59 ]
moondek, tak przez przypadek znalazłem taki stary temat http://www.yamaha-dragsta...enny+przegl%B1d

jest tam kilka ciekawych wypowiedzi, szkoda, że wcześniej nie znalazłem, bo może rozwiązałbym Twój dylemat ;D
_________________
Motul 5100 4T 15W50, NGK BPR7EIX
Moje moto
XVS 650 - był
XVS 1100 - jest
DL-650 - jest



***** ***
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group