YAMAHA Drag Star FORUM
FAQFAQ  Mapa GoogleMapa Google  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Akumulator na zimę.
Autor Wiadomość
kujawax 


Rocznik: 2008
Wiek: 31
Dołączył: 08 Paź 2011
Posty: 62
Skąd: Śrem
Wysłany: 2012-01-04, 15:47   Akumulator na zimę.

Witam. Maszyna zimuje sobie w garażu gdzie jest temp jak na zewnątrz, garaż jest oddalony o 50 km więc wyjąłem akumulator. Jak się z nim obchodzić żeby nie stracił swojej sprawności. Jestem w tych sprawach zielony więc proszę o wyrozumiałość.

Pozdrawiam!
 
 
lenio 



Model: RS1700
Rocznik: 2007
Wiek: 56
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 458
Skąd: słomniki/KRK
Wysłany: 2012-01-04, 15:54   

ja to czynie tak:
wyciągam aku po 2 tygodniach podłanczam pod niego żarówke i czekam jak padnie potem ładuje na ful i znowu za ok miesiac to samo
_________________
Był 650 classic,jest Road Star 1700. 2007r
 
 
kujawax 


Rocznik: 2008
Wiek: 31
Dołączył: 08 Paź 2011
Posty: 62
Skąd: Śrem
Wysłany: 2012-01-04, 16:00   

Ponieważ mam akumulator żelowy nówka Warty i nie wiem do jakiej wartości go ładować?
 
 
gshort 


Model: RS1700
Rocznik: 2005
Wiek: 47
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 595
Skąd: Bielawa
Wysłany: 2012-01-04, 16:20   

lenio, brawo brawo wyładowanie aku do zera nie wychodzi mu na zdrowie!!!
 
 
Arcon 



Model: SYMPATYK
Wiek: 55
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 446
Skąd: WuWuzeLe
Wysłany: 2012-01-04, 16:29   

lenio napisał/a:
ja to czynie tak:
wyciągam aku po 2 tygodniach podłanczam pod niego żarówke i czekam jak padnie potem ładuje na ful i znowu za ok miesiac to samo


Tak można robić z akumulatorami do telefonów czy laptopów. Akumulatorom ołowiowym szkodzi głębokie rozładowanie i powinny one być przechowywane naładowane i doładowywane w razie potrzeby.
 
 
gshort 


Model: RS1700
Rocznik: 2005
Wiek: 47
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 595
Skąd: Bielawa
Wysłany: 2012-01-04, 17:54   

Arcon, masz racje, ale aku z telefonów najczęściej mają elektronike która nie pozwala na wyładowanie do końca.

modzi wywalcie te posty w kosmos bo ktoś jeszcze rozwali sobie w ten sposób AKU.
 
 
Rafcon 



Model: MS1300
Rocznik: 2007
Wiek: 49
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 131
Skąd: Siemianowice Śl
Wysłany: 2012-01-04, 18:10   

dopuki napiecie nie spadnie na aku poniżej 11V zostaw go w spokoju jak spadnie to go podładuj ja wogóle nie wyciągam aku z motoru a motor przebywa w nie ogrzewanym garażu i jakos jeszcze mu nic nie zaszkodziło choc ma już 5 lat. z tymi legendami o aku jest tak samo jak z tym że trzeba motor dzwigać bo się opony odkształcają po zimie .
_________________
DS 650>MS 1300 https://youtu.be/e7wtzCsaubQ
 
 
Robiro 



Model: SYMPATYK
Rocznik: 1997
Wiek: 58
Dołączył: 13 Gru 2011
Posty: 176
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2012-01-04, 18:17   Re: Akumulator na zimę.

kujawax napisał/a:
Witam. Maszyna zimuje sobie w garażu gdzie jest temp jak na zewnątrz, garaż jest oddalony o 50 km więc wyjąłem akumulator. Jak się z nim obchodzić żeby nie stracił swojej sprawności. Jestem w tych sprawach zielony więc proszę o wyrozumiałość.

Pozdrawiam!


jak jest kaska to polecam :

http://motoryzacja.krakow...0-ah-p-759.html

Rozwiązanie z rodzaju podłacz i zapomnij
 
 
lenio 



Model: RS1700
Rocznik: 2007
Wiek: 56
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 458
Skąd: słomniki/KRK
Wysłany: 2012-01-04, 18:23   

ja tak czynie podłączam żarówke jak aku pada to ładuje na ful i powtórka za ok miesiąc,i do tej pory od dobrych paru lat (czytaj 26 oczywiście nie jeden aku) i zawsze mam sprawny aku mimo że 2oo stoją w ogrzewanym garażu,forum jest po to żeby dzielić się info ja czynie tak X inaczej a Ty?
_________________
Był 650 classic,jest Road Star 1700. 2007r
 
 
Gostek 



Model: SYMPATYK
Wiek: 51
Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 628
Skąd: Warszawa-Wesoła
Wysłany: 2012-01-04, 18:28   

Robiro napisał/a:
jak jest kaska to polecam :

http://motoryzacja.krakow...0-ah-p-759.html

Rozwiązanie z rodzaju podłacz i zapomnij


Ja na jesieni kupiłem za dwa razy mniejszą kasę w Lidlu bardzo podobny prostownik (jak w linku). Na razie raz używałem i jest ok. Ma bardzo fajną funkcję reanimacji padniętych baterii (tak piszą w instrukcji). Pewnie za jakiś czas znów się pojawi. Na forum już coś było na jego temat.
_________________
Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem...
 
 
fazzi 



Rocznik: 2008
Wiek: 56
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 2691
Skąd: Jankes
Wysłany: 2012-01-04, 19:37   

najlepszym rozwiazaniem jest wlasnie podlaczenie do takiego prostownika i mozna o akumulatorze zapomniec do wiosny, on juz zadba o cykle rozladowywania i ladowania :)
metoda lenio jest dla mnie kontrowersyjna poniewaz panuje powszechna opinia ze akumulator po spadku jego granicznego napiecia podlega trwalemu uszkodzeniu i obniza jego trwalosc i to zdanie fachowcow ale moze lenio jest od nich lepszy, ja takich badan nie przeprowadzalem :)
 
 
hawk 



Model: SYMPATYK
Wiek: 54
Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 121
Skąd: Warszawa - Bemowo
Wysłany: 2012-01-04, 21:09   

Również uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest zakup dobrego prostownika.
Osobiście przymierzam się do zakupu takiego:

http://moto.allegro.pl/la...1983538332.html
_________________
YAMAHA XVS 1300 MS 2007r.
 
 
witek1965 



Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2008
Wiek: 59
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 14512
Skąd: Gdzieś
Wysłany: 2012-01-04, 21:21   

lenio napisał/a:
forum jest po to żeby dzielić się info ....


Dzielenie się info to jedno, a wprowadzanie w błąd innych, skutkiem czego jest zniszczenie akumulatora to co innego. Jeszcze m miechy temu miałbyś ode mnie za ten post i powyższy krawat, a to jak na mnie ewenement.


Rozładowywanie akumulatora kwasowego to bardzo niekorzystny proces.

W ogniwie tym, w trakcie poboru prądu zachodzą następujące reakcje chemiczne na elektrodach:

anoda – utlenianie:

Pb + SO42− ⇌ PbSO4 + 2e− ε0 = 0,356 V

katoda – redukcja:

PbO2 + SO42− + 4H+ + 2e− ⇌ PbSO4 + 2H2O ε0 = 1,685 V

Na obu elektrodach w trakcie poboru prądu wydziela się siarczan(VI) ołowiu(II) (PbSO4). W trakcie ładowania zachodzą dokładnie takie same reakcje, tyle że w drugą stronę.

W naładowanym akumulatorze gęstość elektrolitu wynosi 1,26–1,28 g/cm3 (w akumulatorach stosowanych w klimacie tropikalnym 1,23 g/cm3). Proces rozładowywania powoduje zmniejszenie stężenia elektrolitu oraz gęstości. Kiedy w rozładowanym akumulatorze napięcie na biegunach spadnie do 1,8 V na ogniwo (10,8 V w akumulatorze samochodowym 12V), a gęstość elektrolitu do 1,18 g/cm3, akumulator należy niezwłocznie naładować. Stan naładowania można zmierzyć areometrem.

Stan całkowitego rozładowania akumulatora polega na całkowitym przekształceniu obu elektrod w stały siarczan ołowiu i jest nieodwracalny. Siarczan ołowiu po pewnym czasie przechodzi w stan krystaliczny, będący elektrycznym izolatorem, trudno reagującym, powodującym spadek pojemności akumulatora. W praktyce zapobiega się tzw. zasiarczeniu elektrod stosując specjalną ich konstrukcję, która utrudnia osadzanie się na ich powierzchni nieprzenikalnej warstwy kryształów siarczanu ołowiu. Akumulatory samochodowe, jak również motocyklowe nie są jednak generalnie zaprojektowane do częstego całkowitego rozładowania, lecz raczej do funkcjonowania w stanie całkowitego naładowania.


Ładowanie akumulatora kwasowego

Proces ładowania polega na podłączeniu akumulatora do źródła prądu (np. zasilacza lub prostownika) i trwa on około 10 godzin. Prąd ładowania wynosi 10% pojemności akumulatora (dla akumulatora 40 Ah prąd ładowania wynosi 4 A). Możliwe jest ładowanie przyśpieszone (1 godzina) według zaleceń producenta. Podczas ładowania napięcie ogniwa wzrasta powoli od ok. 2 V do 2,35 V, potem szybciej. Gęstość elektrolitu rośnie. Po przekroczeniu napięcia 2,4 V zaczyna się rozkład wody na tlen i wodór (tzw. gazowanie akumulatora). Po osiągnięciu napięcia 2,5 V należy przerwać ładowanie, w przeciwnym razie dochodzi do przeładowania akumulatora. Skutkuje to wydzieleniem dużych ilości wodoru (tzw. zagotowaniem). Wodór w połączeniu z powietrzem tworzy mieszankę wybuchową, która może eksplodować pod wpływem iskry elektrycznej. Stąd ładowanie akumulatorów należy przeprowadzać w dobrze wentylowanych wnętrzach lub na otwartym terenie i unikać iskrzenia przy odłączaniu zacisków prostownika (w pierwszej kolejności odłączyć prostownik z sieci). W czasie ładowania wydziela się w elektrolicie ciepło, które przy temperaturze powyżej 40 °C działa szkodliwie na płyty akumulatora. Nie powinno się użytkować akumulatorów sprzedawanych w Polsce w temperaturze otoczenia powyżej 40 °C (w krajach o klimacie tropikalnym).

Nieużywany akumulator trzeba okresowo (co miesiąc) doładowywać aby nie dopuścić do zasiarczenia spowodowanego samorozładowywaniem się akumulatora.

źródło

prof. dr hab. Andrzej A. Czerwiński: Współczesne chemiczne źródła prądu. Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne. [dostęp 2010-11-07].

[ Dodano: 2012-01-04, 21:22 ]
fazzi napisał/a:
metoda lenio jest dla mnie kontrowersyjna


Fazzi to nie żadna kontrowersja tylko bzdury na resorach :evil:
_________________
Motul 5100 4T 15W50, NGK BPR7EIX
Moje moto
XVS 650 - był
XVS 1100 - jest
DL-650 - jest



***** ***
 
 
MarcinBig 



Model: SYMPATYK
Wiek: 55
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 2178
Skąd: Gniezno
Wysłany: 2012-01-04, 22:08   

Nie mam zamiaru wywalać czegokolwiek stąd do momentu kiedy
to nie będą ewidentna bzdury - to po primo ! ! !
Metoda proponowana przez Lenio jest delikatnie mówiąc wątpliwa jeżeli chodzi
o podtrzymanie aku w pełnej sprawności (moje prywatne zdanie).

Są wśród nas eksperymentatorzy i ich prawo - eksperymentować .

Dopóki zaproponowana metoda nie stanowi zagrożenia dla życia i zdrowia ludzkiego
oraz mienia motocyklisty o znacznej wartości to posty nie będą usuwane .

Ja ze swej strony uważam, że podłączenie aku do impulsowej ładowarki jest najlepszym wyjściem.

Przypominam tutaj o zasadach Bhp przy ładowaniu akumulatora.
1. Nie robić tego w pomieszczeniu gdzie stale przebywają ludzie.
2. Pomieszczenie powinno być wentylowane/przewietrzane.


Ps. Dzięki Witku za szerokie i wyczerpujące przedstawienie tematu :brawo:
_________________
There Are Things Known, and Things Unknown, and In Between Are the Doors
"Fikcja musi być prawdopodobna aby stała się prawdą"
 
 
fazzi 



Rocznik: 2008
Wiek: 56
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 2691
Skąd: Jankes
Wysłany: 2012-01-04, 23:44   

Dobrze ze niczego nie wywalasz, bo kazdy moze sobie wyciagnac wnioski i zrobi jak uwaza, dla akumulatora bardzo szkodliwy jest dluzszy stan calkowitego rozladowania i raczej metoda lenio nie powinna go drastycznie zasiarczyc co nie znaczy ze mu pomaga.
To czy ta metoda jest sluszna moze potwierdzic tylko badanie porownawcze na kilku akumulatorach rownoczesnie, bo inaczej nie wiadomo ile wytrzymywaly by akumulatory lenio bez jego pomocy, mysle ze naukowcy sa blizej prawdy bo ich stac na takie badania :)
 
 
gshort 


Model: RS1700
Rocznik: 2005
Wiek: 47
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 595
Skąd: Bielawa
Wysłany: 2012-01-05, 07:50   

witek1965 napisał/a:


...... bzdury na resorach :evil:
święte słowa :uklon3:


MarcinBig, takie podejście do tematu, prowadzi donikąd - za chwile ktoś naleje do lag wode w formie eksperymentu i opisze to na forum, też zostawisz?
 
 
lenio 



Model: RS1700
Rocznik: 2007
Wiek: 56
Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 458
Skąd: słomniki/KRK
Wysłany: 2012-01-05, 16:54   

stare nie siadały ,w moim DS mam chyba żelowy i dalej żyje, napewno nie wolno pozostawić na dłużej rozładowanego aku,a podłączenie żarówki celem rozładowania i ponowne ładowanie to nie to samo,a nie ja jeden stosuje ten system znam wiecej takich kilerów lol ,najlepszym rozwiązanie jest napewno podłączenie do ładowarki "z lidla".
Moja metoda jest kontrowersyjna dlatego nie musisz jej stosować, a krawat który mógłbym dostać wisi mi.
_________________
Był 650 classic,jest Road Star 1700. 2007r
 
 
fazzi 



Rocznik: 2008
Wiek: 56
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 2691
Skąd: Jankes
Wysłany: 2012-01-05, 17:09   

gshort napisał/a:
MarcinBig, takie podejście do tematu, prowadzi donikąd - za chwile ktoś naleje do lag wode w formie eksperymentu i opisze to na forum, też zostawisz?

Ja bym zostawil zeby nastepny nie nalal eksperymentujac ;D
Forum jak mowi sama nazwa to miejsce dyskusji i wymieniania opini i nie wiem za co chcecie dawac krawat, zreszta lenio jako prawdziwy motocyklista ma to gdzies i juz go za to lubie :)
 
 
MarcinBig 



Model: SYMPATYK
Wiek: 55
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 2178
Skąd: Gniezno
Wysłany: 2012-01-05, 20:58   

gshort napisał/a:
MarcinBig, takie podejście do tematu, prowadzi donikąd - za chwile ktoś naleje do lag wode w formie eksperymentu i opisze to na forum, też zostawisz?


Zostawię na forum ale ... w Hyde Parku ;p
_________________
There Are Things Known, and Things Unknown, and In Between Are the Doors
"Fikcja musi być prawdopodobna aby stała się prawdą"
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group