Nagła utrata mocy |
Autor |
Wiadomość |
maniek
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 59 Dołączył: 18 Lut 2010 Posty: 556 Skąd: Kotla
|
Wysłany: 2010-05-08, 21:33
|
|
|
Jeśli nie masz odpowiedniej wiedzy na temat gaźników lepiej pokulać się do kogoś kto ma jakieś pojęcie jak rozebrać i złożyć a potem wyregulować objaw jest jakby była woda w paliwie czasem pomorze spuszczenie paliwa z gaźnika ale jeśli jest jej więcej nie obejdzie się bez generalnych porządków |
_________________ Do szczęścia człowiekowi niezbędny jest motocykl ;-]
|
|
|
|
|
bandrze
Model: SYMPATYK
Dołączyła: 27 Mar 2010 Posty: 162 Skąd: nnn
|
Wysłany: 2010-05-08, 21:49
|
|
|
Dzieki za uwagi. Fachowcy z Yamaha service podniesli mi mocno ciśnienie. Mam nadziej że skończy sie tym o czym Wy piszecie choć wciągniecie ssania w czsie jazdy nie pomaga. |
|
|
|
|
maniek
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2005
Wiek: 59 Dołączył: 18 Lut 2010 Posty: 556 Skąd: Kotla
|
Wysłany: 2010-05-08, 22:20
|
|
|
Wspomnij czy przełączałeś na rezerwę lub tankowałeś przed zdarzeniem jeśli tak to przyczyną jest woda a jeśli tka to najlepiej poszukać mechanika w pobliżu zawsze to bliżej z reklamacją evil |
_________________ Do szczęścia człowiekowi niezbędny jest motocykl ;-]
|
|
|
|
|
pandzioch2003
Rocznik: 2002
Wiek: 42 Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 198 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2010-05-08, 22:22
|
|
|
Wyczysc gaznik i sprawdz membrany. Taki objaw moze byc przyczyna peknietej membrany przez co przepustnica podcicnieniowa nie bedzie sie podnosic, a co za tym idzie za duzo paliwa za malo powietrza.
Jak by co to pisz - moze pomoge z czesciami jak by byly potrzebne. |
_________________ Współtowarzysze
ISRA 31256
|
|
|
|
|
EDDIE
Model: SYMPATYK
Wiek: 60 Dołączył: 16 Wrz 2009 Posty: 1109 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2010-05-08, 22:30
|
|
|
Nie znam róznicy w budowie twojego gaźnika i gaźnika jaki miałem w Virażce, ale objawy były bardzo podobne. Po wymianie membran wszystko wróciło do normy. Moje membrany były bardzo sparciałe i miały mikropęknięcia. Szkoda tylko, że one nie są takie tanie, a trzeba założyć nówki... |
_________________ Przyjmuję wszystko na klatę. Make peace not war.
Kontakt ze mną albo na PW albo telefon.
Na forum zaglądam.
Fotki ze Szlaku Orlich Gniazd -> www.skracaj.com/af76.html
.
|
|
|
|
|
bandrze
Model: SYMPATYK
Dołączyła: 27 Mar 2010 Posty: 162 Skąd: nnn
|
Wysłany: 2010-05-08, 22:53
|
|
|
Nie krecilem kranikiem w trakcie. Paliwa było full. Pewną wskazówką że możecie mieć rację jest to, że tak juz sie zdarzyło ale po przegazowaniu problem zniknął. Teraz jednak juz to nic nie zmieniło.
Niestety jutro stoje . a poniedzialek chyba jednak wizyta w mam nadzieje zaprzyjaznionym warsztacie |
|
|
|
|
pandzioch2003
Rocznik: 2002
Wiek: 42 Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 198 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2010-05-08, 23:14
|
|
|
Jak mozesz i masz mozliwosci to zrob tak:
Zdejmij zbiornik i podlacz pod gaznik butelke z paliwem, zeby ominac kranik i filtr.
Jezeli to nic nie da to bedzie znaczylo ze to nie kranik i filtr - moze oczywiste.
Dalej to juz tylko wyjac gazniki, odkrecic pokrywy membran i wyjac je celem obejrzenia. Jezeli nie beda popekane - najczesciej po obwodzie, to montujemy. Dalej mozesz odkrecic pokrywy komor plywakowych (n wyleje sie troche paliwa), wykreici dysze i przedmuchac je oraz wszystkie otwory w ktore sa one powkrecane i wszystkie inne otwory w gaznikach.
Zloz wszystko i sprawdz jak bedzie.
Powodzenia. |
_________________ Współtowarzysze
ISRA 31256
|
|
|
|
|
dadamos
Rocznik: 2004
Wiek: 50 Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 397 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2010-05-10, 11:13
|
|
|
Stawiam na którąś membranę! |
_________________ sex & motorcycles & rock'n'roll |
|
|
|
|
bandrze
Model: SYMPATYK
Dołączyła: 27 Mar 2010 Posty: 162 Skąd: nnn
|
Wysłany: 2010-05-10, 12:32
|
|
|
Taka jest tez wstepna diagnoza zaprzyjaźnionego fachowca. Do środy będzie wszystko jasne |
|
|
|
|
moondek
Model: SYMPATYK
Wiek: 50 Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 4020 Skąd: Józefosław
|
Wysłany: 2010-05-10, 13:42
|
|
|
Miałem podobną sytuację. Tu masz coś na ten temat do poczytania:
http://yamaha-dragstar.pl...der=asc&start=0 |
_________________ Ukochany motocykl posłuży ci do końca życia, jeśli będziesz jeździł nim dość szybko |
|
|
|
|
vaaks
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2017
Wiek: 74 Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 2568 Skąd: PWL
|
Wysłany: 2010-05-10, 13:50
|
|
|
Scaliłem bliźniacze tematy |
_________________ Młodość przychodzi z wiekiem. S. Tym
Był:
DS 650
DS 1100
Honda Varadero 1000
Jest: Suzuki DL 650 |
|
|
|
|
bandrze
Model: SYMPATYK
Dołączyła: 27 Mar 2010 Posty: 162 Skąd: nnn
|
Wysłany: 2010-05-10, 14:21
|
|
|
Dzieki. ...i oby okazało się że przyczyna ta sama. |
|
|
|
|
pandzioch2003
Rocznik: 2002
Wiek: 42 Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 198 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2010-05-10, 16:18
|
|
|
Jeszcze kilka slow: to bedzie raczej zanieczyszczony gaznik, bo membrany po 3 latach ( dopiero teraz luknalem za Masz 2007rok prod) jeszcze beda jak nowe.
powodzenia. |
_________________ Współtowarzysze
ISRA 31256
|
|
|
|
|
Piterson
Rocznik: 2006
Wiek: 54 Dołączył: 17 Cze 2009 Posty: 20 Skąd: Leszno
|
Wysłany: 2010-05-11, 11:27
|
|
|
Kiedyś, po zakupie Draga 650, miałem taki objaw, że czasem, podczas jazdy, motocykl tracił moc. Jechał, ale na wolnych obrotach, nie dawał się wkręcać na wyższe. Czasami trawało to kilka lub kilkanaście sekund, a następnie mijało lub nie. Jak nie mijało, to gasiłem silnik i jak poruszałem kablami, przechodziło. W końcu postanowiłem się za to zabrać, zdjąłem więc pokrywkę i zabrałem się za oględziny elektryki. Miałem do pomocy schemat elektryczny. Oczywiście sprawdziłem wszystkie bezpieczniki i połączenia w kostkach. Doszedłem do jednego, ale za to ciekawego wniosku. Otóż, gdy silnik pracował na wolnych obrotach (ale poprawnie, czyli mogłem dodawać gazu i wchodził na obroty), to gdy odłączyłem aku, to silnika już nie udawało się wkręcić na obroty. Trochę mnie to zdziwiło, przecież pracuje alternator, nie? No ale w mojej 650-tce tak było, pewnie we wszystkich tak jest, że z jakiegoś powodu, mimo że pracuje alternator, akumulator też jest potrzebny do prawidłowej pracy silnika. Tak jak napisałem, gdy na wolnych obrotach odłączyłem aku, silnik nie gasł, ale nie pozwalał się wkręcić na wyższe obroty.
Ten eksperyment przekonał mnie, że widocznie w czasie jazdy pojawia się gdzieś brak styku i gdzieś nie dochodzi prąd. Rozebrałem więc wszystkie kostki, przeczyściłem styki, docisnąłem nieco końcówki i ponownie wszystko złożyłem do kupy. Po tej zabawie, przypadłość zniknęła na zawsze, a zrobiłem kilka tysięcy kilometrów. Wiem, że tutaj problem dotyczy Draga 1100, ale może problem też leży po stronie elektryki? |
|
|
|
|
bandrze
Model: SYMPATYK
Dołączyła: 27 Mar 2010 Posty: 162 Skąd: nnn
|
Wysłany: 2010-05-30, 08:50
|
|
|
Tytułem zaległego podsumowania dla zainteresowanych. Awaria wyjaśniona: brudne gażniki a precyzyjnie porobiły sie jakies gluty zatykajace główne dysze. Dzieki za wszystkie sugestie. |
|
|
|
|
monkton
Model: DS 1100 Custom
Rocznik: 1999
Wiek: 51 Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 575 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: 2010-05-31, 00:20
|
|
|
Mnie dzisiaj spotkalo to co Moondka czyli praca na jeden garnek, wszystko byloby dobrze gdyby nie 280km od domu, oj to byla dluuuga podroz ... Moze uda mi sie jutro podskoczyc do kumpla to sie zobaczy "co w trawie piszczy".
[ Dodano: 2010-05-31, 23:57 ]
No i juz wiem , ze w moim przypadku cewka padla , poki co jezdze na cewce od Suzuki TL1000 . Jako ciekawostke dodam, ze na jeden garnek przy max predkosci 80km/h przy obciazeniu dwoma osobami motocykl spalil 12 L (dwanascie) na 100km. |
|
|
|
|
|