[izi rajder]

I mnie dopadło to niemiłe doświadczenie. Dziś wracając ze zlotu w Sobowidzu miałem przygodę, tak zwane bliskie spotkanie z asfaltem. A wyglądało to następująco. Jechaliśmy w grupie. Droga mocno dziurawa, koleiniasta i gdzieniegdzie świeżo położone łaty nowego asfaltu. Tuż przed starym przejazdem kolejowym wszyscy przede mną zaczęli hamować, ja również, tylko że zacząłem ten manewr na garbie wzdłużnym z wyjeżdżonego starego asfaltu. koło się zblokowowało, bo na chwilkę straciłem przyczepność spadając z niego. puściłem hamulec, żeby odzyskać równowagę, gdy już było dobrze znów zahamowałem, ale niestety na świeżutkim śliskim fragmencie. niestety byłem już za blisko poprzedzającego kolegi, a z naprzeciwka jechały samochody więc zostało mi tylko położyć się. Na szczęście obeszło się na kilku rysach na przedramieniu. Motocykl bardziej ucierpiał, bo stracił kierunkowskaz, jedną lampę od lightbar'ów, wygiął się podest (ale szybko został wyprostowany), wygięła się dźwignia zmiany biegów(nie będę jej poprawiał, bo teraz biegi lepiej wchodzą ) najgorsze, że wgniótł się bak i porysował się nieco przedni błotnik. Na szczęście nie straciłem chęci do dalszej jazdy. Trochę potrwa nim doprowadzę moto do stanu używalności, ale mam jednocześnie nadzieję, że niebawem znów wyruszę na trasę. wstawię tylko nowe kierunki i wymienią Gmole na większe.

A i jeszcze jedno... dobry kask to podstawa:D

Powodzenia na trasie

Lekko poturbowany Izi Rajder

[WADERA]

dobrze , że Tobie nic się nie stało, trzymaj się

[piwu]

Doprowadzisz moto do idealnego stanu! Najważniejsze, że piszesz teraz na forum, że Tobie się nic nie stało!

[oldnita]

izi rajder, dobrze żeś ty cały . Twoje zdarzenie potwierdza , że jadąc w grupie trzeba bardzo , ale to bardzo uważać .

[Peters]

[kostass]

dobrze ze jestes caly i gratulacje z zachowania zimnej krwi ....

[Gorbi]

izi w rzeczywistosci upadek wygladal rzeczywiscie grubo. Bylem gdzies 2 moto za toba i potwierdzam, cud, ze nic poza otarciem na rece ci sie nie stalo. Kask i owszem ale kurtala z protektorkami tez by sie sprawdzila w tym wypadku. Powodzenia w odtworzeniu moto. No i do Gniezna chyba sie wyrobisz?

[witek1965]

przykre. Trzymaj się i naprawiaj sprzęta.

[Dawid Z.]

No to dobrze ,że nic Ci nie jest a moto z czasem sobie zrobisz.

[izi rajder]

Dziękuję za ciepłe słowa. Gorbi kurtka oczywiście ważna, ale mając ograniczone fundusze wolałem zainwestować w porządny kask co do Gniezna to się jeszcze okaże, ale kusi mnie jedna rzecz, stamtąd już rzut beretem do Poznania, w którym jeszcze nigdy w życiu nie byłem

[Bemol]

zdrowie najważniejsze, moto rzecz nabyta, naprawiaj i do zobaczenia w Gnieźnie

[Gorbi]

nie wazne co bylo izi, wazne, ze tobie sie nic powaznego nie stalo. Nie zrazaj sie (latwo powiedziec). Kuruj moto, bo ty to twardy jestes.

[Pancernik]

Pamiętaj tylko, że jeżeli kask spełnił już swoją rolę to wypada go teraz wymienić na nową sztukę.

[izi rajder]

Pancernik na szczęście nie było walnięcia tylko szlif, na kasku jest tylko parę rysek więc powinien jeszcze trochę posłużyć. Teraz już będzie więcej asekuracyjnej jazdy przez jakiś czas, ale mam nadzieję, że niebawem będę nadążał za wszystkimi

[winiar]

trzymaj się i powodzenia w szybkiej naprawie

[dorgon]

Gorbi potwierdzam, z daleka wyglądało to naprawdę przerażająco. Ja jechałem jako jeden z ostatnich i bardzo się zdziwiłem jak zobaczyłem moto Iziego prostopadle do drogi. Ale ktos to juz napisał ze najwazniejsze ze nic sie Izi-emu nie stało

Izi pamiętaj
Dobra kurtka też jest ważna

[fazzi]

wazne ze jestes caly a reszte sie da naprawic, o bak sie nie martw dobry lakiernik ma taki przyrzad do wyciagania blach, niedawno sie nawet nim bawilem w warsztacie u kolegi.

[jorg]

Izi zdrówko najważniejsze,sprzęt się wyklepie i będzie git

[miodzik]

Trzymaj się i jak najszybciej wracaj na moto. Potwierdzam, ubiór najważniejszy.

[Lokis]

Zdrowie najważniejsze. Moto odbuduje się.