|
650 a 1100 |
Autor |
Wiadomość |
burza
Model: RS1700
Rocznik: 2006
Wiek: 50 Dołączył: 07 Lip 2011 Posty: 6692 Skąd: GŁ Koluszki
|
Wysłany: 2015-04-20, 21:28
|
|
|
Arturooo napisał/a: | czy dam radę nim się poruszać |
TAK |
_________________ RS 1700 SILVERADO Midnight Star - diabeł
każdy kij ma dwa końce, tylko proca ma trzy...
|
|
|
|
|
arekw711
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2010
Wiek: 54 Dołączył: 31 Sty 2009 Posty: 2173 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 2015-04-20, 21:29
|
|
|
dasz radę nie masz się czego obawiać . bierz 1100 bo będziesz żałował a potem tylko większe może 1900 triumpch rocket 1300 i kto będzie miał największego |
_________________
|
|
|
|
|
Gostek
Model: SYMPATYK
Wiek: 51 Dołączył: 23 Wrz 2011 Posty: 628 Skąd: Warszawa-Wesoła
|
Wysłany: 2015-04-20, 21:29
|
|
|
Też miałem taki dylemat kilka lat temu. Różnica w wadze i gabarytach jest niewielka (ok. 30-40 kg), za to w mocy już znaczna (ponad 20 KM). Szczególnie jak będziesz jeździł z plecaczkiem. Po 1-2 sezonach będziesz miał niedosyt i przy zmianie najprawdopodobniej kilka złociszy stracisz. Na pewno sobie poradzisz
Powodzenia w poszukiwaniach DS 1100 |
_________________ Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem... |
|
|
|
|
Arturooo
Model: RS1600
Rocznik: 2003
Wiek: 48 Dołączył: 08 Kwi 2015 Posty: 31 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2015-04-20, 21:30
|
|
|
Jest duża różnica w prowadzeniu tych dwóch maszyn?
[ Dodano: 2015-04-20, 21:32 ]
Widzę że sprawa jest jasna. DS 1100 to będzie to.!!!
Dzięki za opinie i skierowanie mnie na dobra drogę |
_________________ Morit
|
|
|
|
|
Niedźwiedź
Model: DS 650 Classic
Rocznik: 2004
Dołączył: 17 Gru 2011 Posty: 208 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2015-04-20, 21:54
|
|
|
Nie zgadzam się z twierdzeniem "bierz większy". Musisz odpowiedzieć sobie na jedno ważne pytanie, zajebiście - po co tobie moto. I to musi być wyznacznikiem wyboru. Nie należy kierować się hasłami w stylu "po jednym sezonie zacznie brakować ci mocy" (lub podobne). Zapytaj, jakie problemy mają ci, którzy jeżdżą z piecami o pojemności bliskiej 2tys. ccm. To prawda, powiedzą, że pięknie się prowadzi, bardzo przyzwoicie wyprzedza, jazda z plecaczkiem nie stanowi problemu itd. itp. Ale to wszystko stanowi część odpowiedzi na to ważne pytanie, zajebiście. Czy 8s do setki to mało?
To prawda, gdy jedziesz z kolegami, albo koleżankami - wszystko jedno, którzy mają maszyny z piecami dwa razy większymi od twojego lub jeszcze więcej, nie masz szans nadążyć za nimi np. przy wyprzedzaniu. Ale z drugiej strony każdy z forowiczów na tym forum mówi, że nie o prędkość idzie a o fun.
Poza tym, jeżeli zależy tobie na pokazaniu jak wielkie masz... cylindry, to kupuj od razu Vulcana 2000
Poza tym, dasz radę na DS1100, różnica w prowadzeniu nie jest duża. Jeździłem także takim moto, różnica nie jest taka, byś nie dał rady nawet jako świeżynka. Ja kilka lat jeżdżę "mikrusem" i nie myślę o zmianie na coś większego. Ewentualnie zastanawiam się nad czymś nowszym i wybór pada na.. MS950 - pewnie trochę porównywalny z DS1100. Mniejszych obecnie nie robią, bo wszyscy chcą większe. Nawet Yamaha chyba wycofała się z takich "malaków". Czyśby nikt nie kupował? Taka moda pewnie.
Pamiętaj - trend is your friend and don't fight with the trend.
A tak naprawdę ten temat był/jest wałkowany od dawna i nie ma na to dobrej odpowiedzi. Jedno, co jest pewne - poradzisz sobie z DS1100. Reszta zależy od ciebie. |
|
|
|
|
arekw711
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2010
Wiek: 54 Dołączył: 31 Sty 2009 Posty: 2173 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 2015-04-20, 22:01
|
|
|
Cytat: |
Nie zgadzam się z twierdzeniem "bierz większy" |
A właśnie że bierz większy . i nie pytaj dlaczego |
_________________
|
|
|
|
|
robert_p (vel Hipis)
Model: SYMPATYK
Wiek: 55 Dołączył: 14 Cze 2013 Posty: 1806 Skąd: Rynarzewo
|
Wysłany: 2015-04-20, 22:06
|
|
|
A ja zamącę i powiem co myślę
Ja dylematu nie miałem, chciałem mieć DS650 bo w głowie: mniejszy na pierwszy motor jest lepszy i ...się nie myliłem, czułem się po prostu pewniej, tak miałem w głowie zakodowane. Obawa przed duża maszyną a takim motocyklem był dla mnie DS650 była wielka. Jak się wsiada po 20 paru latach na motocykl to tak jest. Po dwóch latach fantastycznej przygody, poczucia się pewnie na dwóch kołach, sprzedałem :malutkiego: Dragusia i kupiłem większe moto. I nie dlatego że DS650 był za mały i znacznie mnie ograniczał ale dlatego, że obecny białas spodobał mi się szalenie
Zrób jak czujesz. Jak kupisz dobry sprzęt to mało albo i nic na nim nie stracisz.
Ważne żeby mieć już tę maszynę i rozpocząć przygodę W kolejnych latach możesz kombinować co dalej i może nie 1100 a skoczysz od razu wyżej np. tak jak ja.... |
_________________ Hipis
|
|
|
|
|
Niedźwiedź
Model: DS 650 Classic
Rocznik: 2004
Dołączył: 17 Gru 2011 Posty: 208 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2015-04-20, 22:12
|
|
|
robert_p i o to chodzi. Rozmawialiśmy kilka razy na ten temat, nawet ostatnio po twojej zmianie na większe moto. Dla jasności - nie mam nic przeciwko maszynom o pojemności 2 litry. Ale mam przeciwko twierdzeniom - bierz większy dla samego brania. Tak nie, nie, nie i nie. Bierz większy jeżeli.... i tu padają konkretne argumenty za. Ale za bardzo indywidualną sytuacją.
Ja nie zarzekam się, że za moment nie wsiądę na maszynę z wyraźnie większym silnikiem. Ale zrobię to, może podobnie jak robert_p, bo pojawi się jakiś impuls.
I tyle. |
|
|
|
|
Beny
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2011
Wiek: 49 Dołączył: 19 Sie 2012 Posty: 542 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2015-04-20, 23:37
|
|
|
A ja powiem tak. Bardzo dużo zależy jakich gabarytów jesteś i czy jeździsz sam.
Sam miałem 650'kę i BAAAARDZO sobie chwalę - w moim przypadku chciałem customa i tak było - nawet po przesiadce na większy.
Nie brakowało mi mocy (zwłaszcza jeżdżąc samemu), a zwinności było co niemiara.
Dlatego uważam, że jedynym słusznym kryterium zwłaszcza przy zakupie pierwszego moto jest Twój gabaryt.
Przy moich 185cm i nie wątłej budowie 650'ka Custom był OK ale Clasic już był trochę mały. |
_________________ GKP: XVS650 > XVS1300 CU (STRYKER) > BMW R1200GS 😳 |
|
|
|
|
Biały
Model: MS1900
Rocznik: 2007
Wiek: 49 Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 1614 Skąd: Wa-wa/Bydgoszcz
|
Wysłany: 2015-04-21, 00:10
|
|
|
Ja też miałem dylemat, brać 650 czy 1100, tym bardziej, że miał to być mój pierwszy motocykl, a wcześniej nie jeździłem "zawodowo" żadnym innym. Po przemyśleniach i porównaniach padło na 1100 i nie żałuje. Gdybym kupił 650, to pewnie bym chciał w miarę szybko zmienić, a tak jakoś udało mi się przelatać 6 sezonów. Oczywiście trochę się bałem, że 1100 może być za duża jak na początek, ale uwierz mi, dasz radę i nie będziesz żałował wyboru. Oczywiście nie da się ukryć, że mimo tego że 650 jest tylko ok 50 kg lżejsza, to dużo łatwiej się prowadzi i wprowadza się ją w zakręty. Ostateczny wybór należy do Ciebie, a zawsze możesz założyć ankietę |
_________________ Wolałbym żałować, że coś zrobiłem niż, że czegoś nie zrobiłem - James Hetfield |
|
|
|
|
Arturooo
Model: RS1600
Rocznik: 2003
Wiek: 48 Dołączył: 08 Kwi 2015 Posty: 31 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2015-04-21, 07:31
|
|
|
No to żeście namieszali....
Teraz to ja naprawdę nie wiem, najlepiej będzie spróbować na jednym i drugim i wtedy zapadnie decyzja.
Wielkie dzieki za wszystkie info i przemyslenia |
_________________ Morit
|
|
|
|
|
cukrus1
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2007
Wiek: 56 Dołączył: 06 Lis 2014 Posty: 270 Skąd: KRAKÓW
|
Wysłany: 2015-04-21, 07:37
|
|
|
Witaj ja kupiłem 650 ale dużo jeżdzę po mieście teraz powoli picuje go jednak już myślę o 1100 wyboru nie żałuje jednak jak kupisz 1100 masz z głowy ....wymiane kiedyś ...bierz 1100 |
_________________ cukrus1 |
|
|
|
|
kapat
Model: SYMPATYK
Wiek: 46 Dołączył: 17 Sie 2012 Posty: 796 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 2015-04-21, 08:30
|
|
|
Będziesz rozsądny, pomyślisz:
jestem początkujący, jeżdżę rekreacyjnie, wolno, nie wyprzedzam na dzikusa, będę jeździł sam, będzie ekonomiczniej, wezmę 650...
Daję sobie głowę uciąć, że następny scenariusz będzie taki:
Większość na zlotach jeździ potworami powyżej litra, są to naprawdę piękne czołgi, jeżdżą równie rekreacyjnie, wyprzedzają na luzie bez rozpędzenia na odcinku 2 km, nie bolą ich plecy, hamują 10m przed celem a nie 400m, są prawie tak samo ekonomiczne, mogą śmigać z żonką lub przypadkowo poznaną foczką... poza tym jak brzmi odpowiedź na pytanie: "panie jaka to pojemność?", "tysiąc sześćset"...
I daję sobie głowę uciąć, że będziesz miał apetyt na większy moto.
Proponuję nie słuchać mądrości typu: "na początek kup mniejsze moto". Oni wszyscy wcześniej lub później przesiadają się wyżej. Przyjęła się jakaś taka maniera, że doświadczeni motocykliści polecają młodym mniejsze pojemności. To taka moda. Jeśli nie jesteś kompletnym noobem motocyklowym, nie boisz się każdego napotkanego zakrętu weź motocykl większy. Nie mówię, żeby 1900cm3 ale zdecydowanie większy niż 650. To jest oszczędność kasy, nerwów żony, stresu przedzakupowego itp...
Jak będziesz miał głowę na swoim miejscu, to i 2 litrami będziesz latał długo i spokojnie. |
_________________ To mój motocykl. Jest takich wiele, ale ten jest mój. Mój motocykl to mój najlepszy przyjaciel. Jest moim życiem. Muszę nad nim panować tak, jak panuję nad moim życiem. Beze mnie mój motocykl jest niczym. Ale i ja bez motocykla jestem niczym. |
|
|
|
|
Żółw
Model: RS1700
Rocznik: 2009
Dołączył: 02 Sty 2011 Posty: 4528 Skąd: W-wa Bemowo
|
Wysłany: 2015-04-21, 08:56
|
|
|
To ja też dorzuce swoje trzy grosze do tej wypowiedzi
Jak większość userów na tym forum rownież zaczynałem od 650-ki i jako pierwszy motocykl był super. Miał kilka wad, które przy dłuższeym użytkowaniu (mowa o czasie) dawały sie we znaki. Hamulce, moc itd (opisane szeroko na forum) ale uczył pokory do jazdy i myślenia na drodze - przewidywania co może sie stać, bo wiesz, że możesz nie wyhamować lub nie zdążyć z wyprzedzaniem. Jak na solo - szczerze polecam, jednak za 2-3 sezony wymienisz na coś większego jak równiez większość userów
Kupno 1100 jest zmianą delikatnie zauważalną w porównaniu do 650 bo one mimo iż sie sporo różnią, to jednak nie do końca... Jak widac po forum tego modelu juz tak często sie nie wymienia bo ma "to co potrzeba" w swoim zestawieniu.
Zmiana jest przy wyższej pojemności 1300, 1600 itd. Moto inaczej się zbiera, składa, wyprzedza i hamuje. Nie piszę tutaj o przyspieszeniu ale o dynamice jazdy - wyprzedzaniu przy prędkości pow. 100 km/h. Co lepsze ceny np 1300 są porownywalne z 1100. Więc skoro się decydować to po co półśrodki - weź większy i będziesz zadowolony. |
_________________ The man makes the patch, the patch don't make the man!!! |
|
|
|
|
Kita
Model: MS1300
Rocznik: 2009
Wiek: 38 Dołączył: 05 Kwi 2015 Posty: 347 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2015-04-21, 09:29
|
|
|
No to ja podpiszę się pod tym co napisali koledzy z mojego regionu .
Dodatkowo mogę Ci powiedzieć, że przelatałem 3 sezonu na Yamaha XJ, o pojemności 600ccm, 68KM.
Po tych doświadczeniach, wiem że przyjemność z jazdy na motocyklu (DLA MNIE), kończy się po przekroczeniu, powiedzmy 130 km/h. Wiem, że dla mnie idealna "prędkość przelotowa" to 70-90 km/h. Więcej zdecydowanie nie potrzebuję. A jak przekraczam na swojej maszynie 110 km/h to radość pryska.
Nie jestem doświadczonym motocyklistą, trochę jeździłem, ale to tylko 3 sezony. Kupowałem 650-tkę, z pełną premedytacją. Po prostu uważam że więcej nie potrzebuje. W zupełności mi to starcza. Dla mnie jazda na motocyklu to ma być przyjemność i frajda, a nie zapindalanie byle szybciej...
Jeżdżąc XJ-tą, i przekraczając na niej 150 km/h, miałem taką głupią świadomość w głowie, że w tym momencie już NIC nie zależy ode mnie, wystarczy że coś mi na drodze wyskoczy, jakaś przeszkoda, drobna awaria, jakiś nierozsądny kierowca, nie mam szans... Jeździłem maksymalnie na niej prawie 200 km/h, poszalałem, poczułem prędkość i to na tyle, starczy mi i ZDECYDOWANIE wolę jazdę na Dragu z prędkością 70-90 ... Tyle ode mnie i tyle postrzegania przeze mnie sprawy pt "Jazda na motocyklu".
To co chłopacy Ci napisali ma wielki sens, to zależy do czego TY chcesz ten motocykl używać i jak na nim jeździć. My to możemy jedynie Ci powiedzieć o naszych odczuciach i co dla nas jest ważne.
Decyzja i tak należy do Ciebie. Bo to co mi się podoba, nie koniecznie przecież musi podobać się Tobie, prawda?
Powodzenia w zakupie maszyny, oby jak najlepiej Ci służyła i obyś nie żałował decyzji
GUD LOK |
_________________
|
|
|
|
|
cukrus1
Model: DS 1100 Classic
Rocznik: 2007
Wiek: 56 Dołączył: 06 Lis 2014 Posty: 270 Skąd: KRAKÓW
|
Wysłany: 2015-04-21, 10:47
|
|
|
tak ja bracia piszą dużo jeżdzę po mieście (Kraków) jak dla mnie 650 miód z boczkiem jedno i drugie lubię ale jak wyjadę za miasto troszkę brakuje mocy .....ale jak pisał Kita to ma być radość i jest spokojnie i dostojnie .. |
_________________ cukrus1 |
|
|
|
|
artek
Model: SYMPATYK
Wiek: 54 Dołączył: 08 Paź 2011 Posty: 4437 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 2015-04-21, 10:56
|
|
|
Kwestia wyczucia, jeśli to pierwszy Twój moto 650 jest idealne, choć dużej różnicy ja osobiście nie odczuwałem między 650 a 1100. W takich przypadkach raczej finanse decydują. Jeśli chodzi o awaryjność 650 jest zajebista !! |
|
|
|
|
kapat
Model: SYMPATYK
Wiek: 46 Dołączył: 17 Sie 2012 Posty: 796 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: 2015-04-21, 11:11
|
|
|
artek napisał/a: | Jeśli chodzi o awaryjność 650 jest zajebista !! |
Ha! I tu się podpisuję z całym przekonaniem! |
_________________ To mój motocykl. Jest takich wiele, ale ten jest mój. Mój motocykl to mój najlepszy przyjaciel. Jest moim życiem. Muszę nad nim panować tak, jak panuję nad moim życiem. Beze mnie mój motocykl jest niczym. Ale i ja bez motocykla jestem niczym. |
|
|
|
|
Arturooo
Model: RS1600
Rocznik: 2003
Wiek: 48 Dołączył: 08 Kwi 2015 Posty: 31 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2015-04-21, 13:37
|
|
|
Ha, i tu się rodzi kolejne pytanie----- awaryjność tych dwóch maszyn.
artek napisał/a:
Jeśli chodzi o awaryjność 650 jest zajebista !
To znaczy że co.... 650 ma więcej awarii niż 1100 A jeżeli tak jest to co najczęściej pada bo z tego co czytam to jest problem ze sprzegiełkiem rozrusznika Czy ta awaria dotyczy tylko mniejszej pojemności czy tez większe monstrumy mają tak samo?? |
_________________ Morit
|
|
|
|
|
artek
Model: SYMPATYK
Wiek: 54 Dołączył: 08 Paź 2011 Posty: 4437 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 2015-04-21, 14:06
|
|
|
Żle się wyraziłem. To najmniej awaryjny motocykl jaki miałem, sprzedałem go z przebiegiem ponad 93 000 km, nigdy mnie nie zwiódł ... z Radkiem jest podobnie ale Kolega chyba w niego nie celuje. Arturooo gdybyś się zdecydował na Radka to polecam tego: http://olx.pl/oferta/yama...html#9dd1fb7bfb |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|