Kondomik przeciwdeszczowy |
Autor |
Wiadomość |
pan_wiewiorka
Model: SYMPATYK
Dołączył: 08 Paź 2008 Posty: 2735 Skąd: we mnie moc?
|
Wysłany: 2009-05-16, 19:54 Kondomik przeciwdeszczowy
|
|
|
Dziś miałem okazję przetestować w warunkach bojowych mój niedawno zakupiony kondomik. Jaka pogoda dzisiaj jest - każdy widzi.
Warunki testu:
1. Temperatura 6-12*C.
2. Temperatura odczuwalna: ciężko powiedzieć ale raczej nie więcej niż 3-4*C, pysk miałem strasznie zmarznięty po wejściu do chaty.
3. Mocny i zimny wiatr.
4. Ostry deszcz na zmianę z kapuśniaczkiem + woda spod kół TIRów i małych autek + błoto i cały ten jebany syf.
5. Długość trasy: ok. 90-95mil. Przez cały czas takie warunki.
Producent zapewnia o 100% odporności na wiatr i wodę. Cóż mogę powiedzieć, w 100% prawda. Na kurtce oraz spodniach nie odnotowałem najmniejszego śladu wilgoci, sama jazda bezproblemowa. Nie czułem ani wiatru ani zimna (kombinezon jest ocieplany). Gdyby nie błoto przyjmowana na pysk (a co! Kask otwarty to podstawa :wściekły: ) nawet jazda w taką pogodę byłaby czystą frajdą.
Kombinezon daje się włożyć na spodnie oraz kurtkę. Ze względu na to, że jest to jednoczęściówka trzeba opracować metodę zakładania Jeśli ktoś by się na niego decydował, to proponuję brać rozmiar większy pomimo tego, że rozmiarówka dobrana jest już tak żeby wcisnąć na to co się na sobie już ma. Główny suwak wyposażony jest w wiatrołap oraz velcro co gwarantuje, że przez suwak nie dostają się ani wiatr ani woda. Nogawki oraz rękawy mają ściągacze oraz suwaki (dające dość spory luz po rozsunięciu) przez co kombinezon łatwo jest założyć (chociaż niezbędne jest zdjęcie butów). Kombinezon posiada odblaski 3M Scotchlite oraz jedną kieszeń wewnętrzną. Po złożeniu nie ma problemu z zapakowaniem chociaż trzeba się nakombinować żeby zajął jak najmniej miejsca ponieważ brak jest seryjnego pokrowca.
Czyszczenie nie stwarza żadnych problemów. Cały syf (błoto, wodę i insze inszości) spłukałem strumieniem ciepłej wody spod natrysku. Szybko schnie.
Producent: Proof
Cena: 180-240PLN w zależności od rozmiaru i sklepu.
Dostępność: www.moto-akcesoria.pl
|
_________________ Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
|
|
|
|
|
RafV
Model: SYMPATYK
Wiek: 53 Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 286 Skąd: Ujście/Piła
|
Wysłany: 2009-05-17, 22:01
|
|
|
Miałem okazję testować komdonika w extremalnych warunkach i jedno wam powiem, każdy kiedyś puszcza wodę. Jadąc 8 godz. w ciągłym deszczu na miejsce dojechałem całkowicie mokrutki. Pierwsze 4 godz. było ok, ale później z godziny na godzinę coraz gorzej. |
|
|
|
|
pan_wiewiorka
Model: SYMPATYK
Dołączył: 08 Paź 2008 Posty: 2735 Skąd: we mnie moc?
|
Wysłany: 2009-05-18, 08:19
|
|
|
Panowie kondomik potrafi ochronić przed hipotermią. Przy temperaturze zewnętrznej 5-7*C i deszczu jazda bez czegoś, co ochroni przed deszczem, to proszenie się o qq. |
_________________ Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
|
|
|
|
|
adun2
Rocznik: 2003
Dołączył: 01 Lip 2008 Posty: 541 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2009-05-18, 08:36
|
|
|
pan_wiewiorka napisał/a: | Panowie kondomik potrafi ochronić przed hipotermią. Przy temperaturze zewnętrznej 5-7*C i deszczu jazda bez czegoś, co ochroni przed deszczem, to proszenie się o qq. |
Jak do tego ma sie dobre rękawice, a najlepiej podgrzewane manetki to można w takich temperaturach przejechać sporo km. |
|
|
|
|
adun2
Rocznik: 2003
Dołączył: 01 Lip 2008 Posty: 541 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2009-05-18, 09:36
|
|
|
Sprawa jest oczywista. Jazda w deszczu tylko wtedy, gdy jest konieczność jazdy. Jak nie trzeba lepiej odpuścić. Dobry kobinezon itd swoją drogą, ale jazda w deszczu i koleiny pełne wody to jest dopiero masakra. |
_________________
|
|
|
|
|
krokodyl
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Wiek: 52 Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 782 Skąd: Sochaczew
|
Wysłany: 2009-05-31, 18:59
|
|
|
Mnie dziś dopadła burza i ulewa, w której spędziłem dwie godziny.
Do tej pory myślałem, że moje ciuchy się nie poddają, bo przecież jechałem już w sporym deszczu i nic. Dzisiaj jednak okazało się, że DUPA Przelało mnie do majtek. Kupuję kondomika |
_________________ YAMAHA FJR 1300 AE
http://picasaweb.google.com/Krokodyl317
***Make peace not war, flower power*** |
|
|
|
|
1janbo
Model: XV 1700 Warrior
Rocznik: 2002
Wiek: 2 Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 4869 Skąd: Poznań, no wiadomo
|
Wysłany: 2009-05-31, 19:02
|
|
|
A macie jakieś patenty na ochronę butów i rąk? Kondony tam nie sięgają |
_________________
Siczka, cyt: "(...) Biorę z życia to co jest najlepsze, Piję wino i laski pieprzę, Głębsze myśli trzymam na uwięzi, Tak niejako życie chciałbym spędzić, Sram na pracę, marną płacę, mam je gdzieś (...)".
___________________
WOLNOŚĆ!!!
|
|
|
|
|
Jacek
Model: SYMPATYK
Wiek: 60 Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 310 Skąd: Zielonka k/W-wy
|
Wysłany: 2009-05-31, 19:19
|
|
|
W necie znajdziesz bez problemu ochraniacze na buty, ale z rękami będzie gorzej. Nigdzie nie widziałem ochraniaczy na ręce. Ale zawsze pomogą dwie reklamówki i dwie gumki recepturki. |
|
|
|
|
migdał
Model: SYMPATYK
Wiek: 62 Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 573 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 2009-05-31, 19:28
|
|
|
Luiss ma takowe ochraniacze na rękawice |
_________________ hakuna matata |
|
|
|
|
pan_wiewiorka
Model: SYMPATYK
Dołączył: 08 Paź 2008 Posty: 2735 Skąd: we mnie moc?
|
Wysłany: 2009-05-31, 20:32
|
|
|
1janbo napisał/a: | A macie jakieś patenty na ochronę butów i rąk? Kondony tam nie sięgają |
Kondomik na buty. |
_________________ Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
|
|
|
|
|
kostass
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2009
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 2111 Skąd: GŁ Grupa Łódzka
|
Wysłany: 2009-05-31, 20:39
|
|
|
na buty to albo dobre buty albo ochraniacze . Uzywałem tego w ubiegłym sezonie kilka razy i w tym w ubiegły piątek i jedyną mokrą rzeczą była wysciólka kasku . Co do rekawiczek to ostatnio na bajzlu w Łodzi kupiłem Vanucci z membraną ijest ok . Skora wprawdzie mokra byłą ale po wyschnieciu nie było sładu ze byla mokra . Jedyny problem to przy zakładaniu rekawiczek jak miałem mokre rece troche ciezko sie zakaldał . |
_________________ Garfield i .... w oczekiwniu na nowego Ogryzka |
|
|
|
|
pan_wiewiorka
Model: SYMPATYK
Dołączył: 08 Paź 2008 Posty: 2735 Skąd: we mnie moc?
|
Wysłany: 2009-05-31, 20:53
|
|
|
1janbo, może nogawice górskie? FjordNansen robi całkiem sensowne ale nie ochronisz całego buta. W każdym razie najbardziej narażona część będzie zakryta. Mam je zawsze ze sobą, przydatne i zajmują mało miejsca.
|
_________________ Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
|
Ostatnio zmieniony przez pan_wiewiorka 2009-05-31, 20:57, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Kamyk
Model: BĘDZIE
Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 507 Skąd: polska
|
Wysłany: 2009-06-11, 18:57
|
|
|
Na ten temat pogadajcie z Mirkiem. Ma tanie ubranka przeciwdeszczowe dla wędkarzy. Sam w nim jeździ, mi już załatwił taki. Gadajcie i załatwiajcie. |
|
|
|
|
migdał
Model: SYMPATYK
Wiek: 62 Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 573 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 2009-06-11, 20:35
|
|
|
sprawdzone komdomy Luisa to jest to |
_________________ hakuna matata |
|
|
|
|
zosia_
Model: SYMPATYK
Rocznik: 1998
Wiek: 58 Dołączyła: 29 Maj 2009 Posty: 104 Skąd: pyrlandia
|
Wysłany: 2009-06-25, 22:22
|
|
|
Kondomik najlepiej jak jest dwuczęściowy.
- ubrać się w jednoczęściowy samemu na trasie to jest niezła gimnastyka ... a już zdjąć takiego mokrego .. kamasutra wysiiada
- Taki dwuczęściowy jest trwalszy
- Po deszczu (mokra droga) można zdjąć górę zostawiając spodnie - człowiek się tak nie dusi, "kiszonka" nie powstaje a nogi nadal suche
- te jednoczęściowe najczęściej z czasem pekają na zgrzewach w kroku (głownie przez akrobacje i naciąganie podczas ubierania/rozbierania), te słabsze przepalają się od silnika albo rur - w jednoczęściowym jakby co dokupujemy nowe spodnie i znowu jest git |
_________________ FLHR 98 |
|
|
|
|
pan_wiewiorka
Model: SYMPATYK
Dołączył: 08 Paź 2008 Posty: 2735 Skąd: we mnie moc?
|
Wysłany: 2009-06-26, 08:55
|
|
|
odnośnie dwuczęściowego, to zależy jak leży. Ja zdecydowałem się na jednoczęsciowy ponieważ założenie na się dodatkowej kurtki i tak nie ochroni mi nerek czy pleców przed zimnem. Zawsze będzie podwiewać - no chyba, że mam ciuchy tesktylne, to zepnę spodnie z kurtką i git majonez. A co do zakładania, to najpierw trzeba przećwiczyć w domu. Ja kumbinowałem i dorobiłem się idealnej procedury do zdjęcia i założenia |
_________________ Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
|
|
|
|
|
Lokis
Model: SYMPATYK
Rocznik: 1997
Wiek: 55 Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 3451 Skąd: JANKES-BOROWIANY
|
Wysłany: 2009-06-28, 09:47
|
|
|
Jednoczęściowy kondonik fajna sprawa jak jest już ubrany. Nic nie podwiewa. ale ubrać się w to , to trzeba być wygimnastykowany jak fakir |
_________________
Wszystkie choroby biorą się ze stresu. Tylko weneryczne z przyjemności
Zbiorowe kamieniowanie - nowa orgia dla mas
dobry kogut nie może być tłusty (q..wa nieaktualne)
|
|
|
|
|
krzysztof
Rocznik: 1998
Wiek: 60 Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 59 Skąd: Konin
|
Wysłany: 2009-06-28, 10:03
|
|
|
Ja posiadam jedno częściowy zakupiony kilka lat temu w Lidlu i byłem zmuszony zakładać go już kilka krotnie, powiem tak jak ktoś już był w wojsku i zakładam tamten kondonik na czas to z tym nie będzie miał problemu, a jak nie był to niech poćwiczy w domu, to nie jest trudne. |
|
|
|
|
krokodyl
Model: SYMPATYK
Rocznik: 2007
Wiek: 52 Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 782 Skąd: Sochaczew
|
Wysłany: 2009-06-28, 22:11
|
|
|
Bez przesady z tymi kłopotami z zakładaniem.
Miałem już okazję przebrać się w niego na drodze. Użyłem akurat stacji benzynowej za tło przedstawienia. Trwa to chwilkę ale da się to spoko zrobić.
Siada się na dragu, zrzuca buty, potem nogawki i buty włóż. Potem jeden rękaw, potem drugi i dopinasz suwak i zapinasz rzepa i po sprawie.
A mój jest mocno spasowany i gdybym wiziął numer większy, to byłby już zupełny luz...
Tym bardziej, że pewnie zdarzy się go założyć kilka razy w sezonie, uważam że nie ma żadnego kłopotu z ubrankiem jedoczęściowym.
W ubranku ciepło i sucho - komforcik |
_________________ YAMAHA FJR 1300 AE
http://picasaweb.google.com/Krokodyl317
***Make peace not war, flower power*** |
|
|
|
|
pan_wiewiorka
Model: SYMPATYK
Dołączył: 08 Paź 2008 Posty: 2735 Skąd: we mnie moc?
|
Wysłany: 2009-06-29, 09:25
|
|
|
witek1965 napisał/a: | Kurcze ja wziąłem rozmiar taki jak podali w opisie, czyli XXL, co ma znaczyć, że powinien wejść na ubranie bez problemu przy wzroście 178-185. mam nadzieję, że dobrze napisali. |
Tak, mierzone jest już na ubranie. |
_________________ Zabijcie wszystkich. Bóg rozpozna swoich.
|
|
|
|
|
|