YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Skradzione - Kradzież DRAGA- Sosnowiec

JACEK MAŁAS - 2011-10-31, 20:56
Temat postu: Kradzież DRAGA- Sosnowiec
Witam,
Niestety wczoraj (30.10.2011) w Sosnowcu skradziono mojego DRAG STARA XVS 1100.
Jeśli ktoś spotka się z czarnym motorem, rocznik 2008 o numerze VIN JYAVP11E08A112719 bardzo proszę o kontakt 605431655.
Jacek

PatrykR922 - 2011-10-31, 20:58

Szkoda;(
MIKI - 2011-10-31, 21:04

Kurna co jest ?? ??? w kilka dni dwa dragi ;/
moondek - 2011-10-31, 21:04

Kurwa, co się dzieje?! Kilka dni temu Romy-F, teraz Ty... :/
Robrob - 2011-10-31, 21:10

miki napisał/a:
Kurna co jest ?? ??? w kilka dni dwa dragi ;/

koniec sezonu a te sk.....yny kradną, istna plaga, dam na inne fora

ROBERT72 - 2011-10-31, 21:15

JACEK MAŁAS, -bardzo Ci współczuję obyś znalazł Draga.Co za gó....no. Co się dzieje chłopaki? :nie_wiem:
gang69 - 2011-10-31, 21:22

skąd Ci go skradziono?Garaż?
PatrykR922 - 2011-10-31, 21:23

Ojciec sie juz boi o swojego draga :huh:
koszerny - 2011-10-31, 21:55

chyba zaczyna się zapotrzebowanie na części
dziadostwo jest wszędzie
szukaj na allegro oraz bazarach i życzę byś znalazł choć będzie ciężko

illusion - 2011-10-31, 22:04

JACEK MAŁAS, nie zazdroszczę sytuacji :(

ale myślisz że teraz każdy z nas będzie podchodził do każdego czarnego draga i sprawdzał vin i pytał o rocznik ? życia nie starczy ..... wrzuć gościu jakieś foty i podaj cechy charakterystyczne o ile yadzia je posiadała

malik16 - 2011-11-01, 02:31

Panowie ze wschodniej granicy robią zakupy przedświąteczne. Motki to teraz okazja na dobry i szybki zarobek, schodzą lepiej niż puszki i dlatego giną. :(
DRAD - 2011-11-01, 07:42

miki napisał/a:
Kurna co jest ?? ??? w kilka dni dwa dragi ;/


dolar drogi, części na rynku mało, sprzętów przybywa i popyt na części rośnie, to samo co z samochodami 10 lat temu, motocykli będzie znikać coraz więcej :/

Robrob - 2011-11-01, 08:50

malik16 napisał/a:
Panowie ze wschodniej granicy robią zakupy przedświąteczne. Motki to teraz okazja na dobry i szybki zarobek, schodzą lepiej niż puszki i dlatego giną. :(

malik ty chyba masz rację, a może współpracujesz i dlatego jesteś w temacie

johnypl - 2011-11-01, 09:13

wniosek jest jeden trzeba pokombinować z zabezpieczeniem moto przed lepkimi rączkami bo wygląda na to że zabrali się za nas ;/ a co do kolegi to przykre i szczerze życzę żeby moto się odnalazło
witek1965 - 2011-11-01, 09:49

johnypl napisał/a:
...trzeba pokombinować z zabezpieczeniem moto...


to se ne da. 4 faceom zajmuje mniej jak minutę wsadzenie takiego motonga do busa wraz zabezpieczeniami

JACEK MAŁAS, współczuję i życzę tego co koledzy. Oby się znalazło.

Merlin - 2011-11-01, 09:51

johnypl napisał/a:
wniosek jest jeden trzeba pokombinować z zabezpieczeniem moto przed lepkimi rączkami


Oby się odnalazło.

Może Koledzy napiszą, czy motocykle były w jakikolwiek sposób zabezpieczone.

Maniu_85 - 2011-11-01, 11:13

I to jest najgorsze bo człowiek kombinuje jak nie kredyt to pożyczka żeby kupić sobie fajną maszynę a tu nagle moto znika a trzeba jeszcze długo spłacać. Nie mówie że wszyscy tak robią ale niema co sie oszukiwać wiekszość z nas tak robi żeby kupić coś sobie i realizować swoje marzenia. Mam nadzieje że znajdzie sie ale to cieżka sprawa.
johnypl - 2011-11-01, 12:17

witek1965 napisał/a:

to se ne da. 4 faceom zajmuje mniej jak minutę wsadzenie takiego motonga do busa wraz zabezpieczeniami



Witek właśnie że to se da, np. alarm do moto z czujnikiem przechyłu, podłączasz przekaźnik do wyjścia syreny a przekaźnik steruje paralizatorem wyprowadzonym na manetki ( zawsze sie tam kładzie łapki ) i niech teraz jakiś chwast tknie moto to mu kłaki na jajach sfilcuje ;p

fazzi - 2011-11-01, 12:59

johnypl napisał/a:
witek1965 napisał/a:

to se ne da. 4 faceom zajmuje mniej jak minutę wsadzenie takiego motonga do busa wraz zabezpieczeniami



Witek właśnie że to se da, np. alarm do moto z czujnikiem przechyłu, podłączasz przekaźnik do wyjścia syreny a przekaźnik steruje paralizatorem wyprowadzonym na manetki ( zawsze sie tam kładzie łapki ) i niech teraz jakiś chwast tknie moto to mu kłaki na jajach sfilcuje ;p


Za takie zabawaki wedlug prawa jestes gorszym przestepca od tego ktory kradnie i grozi ci paka a pn powie ze chcial sie przejechac i mu pograza palcem.
Ja chcialem uswiadomic pare osob ze zlodzieje to "biznesmeni" i dla nich nasze rozrastajace sie forum to duza grupa potencjalnych klientow, ktorzy szukaja czesci na allegro. Przestancie kupowac uzywane czesci na allegro a przestana ginac motocykle bo nikt nie bedzie robil z czesci dżemu i jesli nie bedzie na nie popytu zlodziej nie ukradnie nastepnego na czesci skoro w dziupli bedzie mial jeszcze z poprzednio rozebranego.

witek1965 - 2011-11-01, 13:35

fazzi napisał/a:
powie ze chcial sie przejechac


nawet nie tyle, chciał tylko pokręcić manetką, a o wypadek z dzieciakiem to już w ogóle nie trudno. Dzieciaki nagminnie kręcą manetką i co na to poradzisz.
Reaszta to święta racja, zwłaszcza, że często gęsto te części są i tak bardzo drogie, na poziomie nowych z USA ( np. lampy takie widziałem)

johnypl - 2011-11-01, 14:01

Panowie to był tylko przykład że się da ;p
JACEK MAŁAS - 2011-11-01, 15:00

Dzięki za wsparcie,
Znaki szczególne to:
- wgniecenia po obu stronach baku
- na błotniku i wgnieceniu - naklejki z trupimi czachami
- motocykl sprowadzony z USA
- skradziony razem z zamontowanymi sakwami
- odłamana końcówka logo drag star na prawej stronie baku
- ćwiekowane siedzenia

Motocykl skradziony z Warsztatu. Był zamknięty bez dodatkowych zabezpieczeń.
Pozdrawiam,
Jacek

SAndrzej - 2011-11-01, 15:40

Hola hola, to moto bylo pod opieka mechanika i pozostawione tam na czyjas odpowiedzialnosc wiec nie tobie buchneli tylko mechanikowi wiec teraz to powinna byc brocha mechanika zeby dokonac zadoscuczynienia za szkode
areks72 - 2011-11-01, 15:48

JACEK MAŁAS napisał/a:
Motocykl skradziony z Warsztatu. Był zamknięty bez dodatkowych zabezpieczeń.


No, w takim razie to trochę kiszka.. A mechanik to dobry Twój znajomy, czy obca osoba?

fazzi - 2011-11-01, 16:08

Sandrzej7 napisał/a:
Hola hola, to moto bylo pod opieka mechanika i pozostawione tam na czyjas odpowiedzialnosc wiec nie tobie buchneli tylko mechanikowi wiec teraz to powinna byc brocha mechanika zeby dokonac zadoscuczynienia za szkode

chyba ze to warsztat Jacka :)
jesli faktycznie oddales motocykl do mechanika to faktycznie jego problem a nie twoj, ty masz od niego dostac kase lub motocykl

woytas - 2011-11-01, 20:57

oby mechanik miał ubezpieczenie inaczej tylko z kodeksu cywilnego w sądzie...... :( współczuje
Pablo - 2011-11-01, 23:04

Kur_a!!! Co za po_ebany kraj! Nie ma żadnej swietości - złodziejstwo na każdym kroku! Współczuje :(
malik16 - 2011-11-01, 23:29

robrob napisał:
"malik ty chyba masz rację, a może współpracujesz i dlatego jesteś w temacie"

co do współpracy niestety nie bardziej w drugą stronę, a jedyne zabezpieczenia to:
1. ukryty nadajnik w motongu, żeby można było go znaleźć (gdzieś już to widziałem),
2. takiego złodzieja wyprowadzić na rynek i centralnie łapę upier....lić koło samej dupy.

witek1965 - 2011-11-02, 00:28

malik16 napisał/a:
1. ukryty nadajnik w motongu,


jak motong pójdzie na części to wiesz gdzie ten nadajnik znajdziesz ?
z drugim zgadzam się w 100%

k...a strach oddalać się od motocykla dalej jak zasięg wzroku psia mać :evil:

Zaker - 2011-11-02, 09:29

malik16 napisał/a:
ukryty nadajnik w motongu, żeby można było go znaleźć (gdzieś już to widziałem)

Kiedyś Yho opisywał, że zajmuje się wytwarzaniem różnych gps'ów - proponował także gps'a dla Yaćki. TUTAJ

krotom - 2011-11-02, 14:18

Panowie, zejdźcie na ziemie - najprostszy byle pierwszy z brzegu zakłócacz kosztuje mniej niż 150 zeta więc co to za problem dla złodzieja :nie_wiem:
Xavier - 2011-11-02, 14:45

krotom - tylko teraz kwestia czy taki każdy złodziej ma taki zagłuszacz a jeśli go ma to czy cały czas będzie ten zagłuszacz trzymał przy motocyklu.
Wg mnie taki nadajnik GPS w jakiś sposób ułatwi późniejsze go odnalezienie. - nawet jeśli 70% złodziei ma taki zagłuszacz to akurat nie oznacza że nasz został przez takiego skradziony.

To tak samo jakby powiedziec - po co zakładać blokadę na tarczę hamulcową jak prawie kazdy złodziej ma kątówkę, albo po co wyjmować kluczyki jak prawie każdy złodziej sobie i tak bez nich poradzi.

Po prostu trzeba mieć świadomość że nawet posiadanie nadajnika może w niektórych przypadkach się nie przydać, ale chyba warto zaryzykować?

witek1965 - 2011-11-02, 14:52

Xavier napisał/a:
To tak samo jakby powiedziec - po co zakładać blokadę na tarczę hamulcową jak prawie kazdy złodziej ma kątówkę, albo po co wyjmować kluczyki jak prawie każdy złodziej sobie i tak bez nich poradzi.


przed gówniarzami i amatorami.

Złodziej bierze moto do busa i spada. Kilka godzin i masz swój GPS, blokadę i inne zabezpieczenia w koszu, a części starannie poukładane.

malik16 - 2011-11-02, 16:49

A ja wychodzę z założenia, że jak ktoś będzie chciał wydać kasę na GPS-a to wyda i tyle. A tak apropo jak Was słucham to jedynym sposobem żeby Was nie okradli to poprostu NIE MIEĆ MOTKA. Każde zabezpieczenie jest dobre i im więcej tym lepiej. Gdyby każde podchodził w ten sposób (a po co mi GPS bo wymontują) to rabusie kradliby wszystko co się rusza i na drzewo nie spier......la.
Także apeluje do Was kupujcie albo też róbcie (samoróbki) zabezpieczenia przed złodziejami.

DRAD - 2011-11-02, 17:12

malik16 napisał/a:
A ja wychodzę z założenia, że jak ktoś będzie chciał wydać kasę na GPS-a to wyda


a ja wychodze z zalożenia że jak ktoś będzie chciał ukraść to i tak to zrobi i nic mu w tym nie przeszkodzi :/

miesiąc temu gdyby bartek_p nie wstał w nocy to jego sprzęt też by był już na motobajzlu w okazyjnych cenach a tak to chociaż pod płotem, leżący ale znalazł

krokodyl - 2011-11-03, 19:36

DRAD napisał/a:
miesiąc temu gdyby bartek_p nie wstał w nocy to jego sprzęt też by był już na motobajzlu


Drad, do garażu mu weszli w nocy ?

Ziółek - 2011-11-04, 10:39

JACEK MAŁAS, Może jakieś zdjęcie tego motocykla Ci się ostało ?

DRAD napisał/a:
miesiąc temu gdyby bartek_p nie wstał w nocy to jego sprzęt też by był już na motobajzlu w okazyjnych cenach a tak to chociaż pod płotem, leżący ale znalazł


Bartek nic o tym nie pisał. Co tam się wydarzyło ?

A co do zabezpieczeń to raczej są to utrudniacze a nie zabezpieczenia. Chyba AC jest z tego wszystkiego najlepszym "zabezpieczeniem".

witek1965 - 2011-11-04, 14:38

malik16, mam wrażenie, że nie chcesz zrozumieć sensu naszych wypowiedzi.

Jeżeli ktoś trudzi się na tyle, że bierze czterech typa i busa i po prostu podnosi moto do góry i w ciągu 37 sekund-dokładnie, ni mniej ni więcej odjeżdża, to nie wie że motocykle mogą mieć zabezpieczenia ? A sądzisz, że nie rejestruje się wcześniej na takich forach jak nasze, żeby poczytać co kto najczęściej stosuje i gdzie to umieszcza. Jeżeli nadal tak myślisz, to jesteś w wielkim błędzie.
Zakłócanie pracy GPS to jedno z rozwiązań. Wiedza o tym, że policja nie ruszy dupska przez bardzo długi czas to drugi element układanki. Chyba nie jesteś aż tak naiwny, że jak pojedziesz na komendę i podasz lokalizację skradzionego motocykla (lub jego fragmentu) to za 5 minut wparują tam antyterroryści. Wierz mi lub nie, jeżeli nie będziesz kimś wyjątkowym (znany i wpływowy polityk) to więcej czasu zajmie przesłuchanie w sprawie kradzieży, spisanie twoich zeznań i świadków, jak złodziejom rozebranie motocykla na czynniki pierwsze.
Taka jest niestety naga prawda o organach ścigania :beczy:

MarMar - 2011-11-04, 17:02

Potwierdzam słowa Witka.Przerabiałem sprawę skradzionego samochodu-odjechał mi spod firmy w ciągu kilku minut w biały dzień.Wiecej czasu zajęło mi zgłoszenie kradzieży przez telefon,niż złodziejom uruchomienie auta.A potem podczas przesłuchania zostałem poinformowany ze ......w zasadzie to wiesz pan,nie ma szansy na odzyskanie auta.Tak sobie myslę że nawet nie wiadomo czy podjęli jakies działania,poza dośc szybkim umorzeniem sprawy z powodu nie wykrycia sprawcy.
Rabisu - 2011-11-04, 21:09

Mojemu kuzynkowi zawineli Seata Leona 2 tygodnie temu i jak na razie policja sprawdza czy to nie aby on sam coś nie wymyślił.
Tel na podsłuchu będzie przez 6 miesięcy itp.

Więc jeśli sami nie zabezpieczymy swoich sprzętów to policja jedynie utrudni odnalezienie złodzieja.

A jak im się przypadkiem uda znaleźć to będzie wszędzie słychać jacy oni są efektywni lol

Kocica - 2011-11-04, 21:29

Mi kiedyś ukradziono tablicę.Pyrkotek stał pod oknem,uslyszałam w nocy hałas,krzyknęłam przez okno,że dzwonię na policję,ustawiłam koleżankę przy oknie,by obserwowała sytuację i wyskoczyłam złapać 3 złodziejaszków.Policja szybko przyjechała,panowie policjanci znaleźli w krzakach porzuconą tablicę i ukarali winowajców.Przez 2 miesiące motorek parkowałam w garażu.Raz w ciągu dnia się zapomniałam,jak się cofnęłam po 5 min tablicy znowu już nie było..tym razem już za zawsze,a policja rozłożyła ręce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group