YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Prawo - Jak się zabezpieczyć przy sprzedaży motocykla

vaaks - 2010-11-16, 22:59
Temat postu: Jak się zabezpieczyć przy sprzedaży motocykla
Ponieważ jestem jak wielu z nas na etapie sprzedaży zastanawiałem się jak się zabezpieczyć przed różnymi konsekwencjami ew. jazdy próbnej. Rzeczą normalną jest, że nikt nie kupuje kota w worku i przed kupnem chce wykonać jazdę testowa. OK. Ale kto poniesie konsekwencje finansowe i prawne jak coś pójdzie "nie tak" ?
Dlatego trochę pogłówkowałem i biorąc pod uwagę różne aspekty sytuacji wysmażyłem takie oświadczenie, które przed testem podpisuje zainteresowany po spełnieniu zawartych w nim warunków. Nie jestem prawnikiem, więc nie wiem czy tak do końca jest ono pod względem prawnym wyczerpujące, znam prawo o ruchu drogowym i na tym się opierałem. Liczę na wasze opinie i nie mówcie tu o zaufaniu, bo w takich sytuacjach nie ono jest ważne.


OŚWIADCZENIE


Ja ……………………………………………… nr d.o. os.………………………………… oświadczam, że na czas jazdy próbnej motocyklem ………………………………… nr rej…………………, którego właścicielem jest ………………………………………… zam. przy ul…………………………………….w …………………………………………., nr d.o. ........................................, deponuję właścicielowi w/w pojazdu kwotę ……………….. zł, /słownie/……………………………………………………………………. która jest równowartością powyższego motocykla w wysokości ceny wywoławczej sprzedaży, określonej przez właściciela pojazdu.
Zdeponowana kwota stanowi zabezpieczenie roszczeń właściciela pojazdu, należnych mu w przypadku ewentualnego uszkodzenia motocykla podczas jazdy próbnej. Ze zdeponowanej kwoty właściciel pojazdu ma prawo pobrać równowartość:
- do wysokości uszkodzeń po ocenie przez certyfikowanego rzeczoznawcę i/lub autoryzowany serwis - w przypadku uszkodzeń częściowych; do czasu wydania orzeczenia właściciel pojazdu zatrzymuje całość zdeponowanej kwoty zabezpieczenia, po wydaniu orzeczenia zwraca różnicę pomiędzy zabezpieczeniem a wartością orzeczonej szkody
- do wysokości całkowitej wartości motocykla - w przypadku orzeczenia przez certyfikowanego rzeczoznawcę szkody całkowitej; do czasu wydania orzeczenia właściciel pojazdu zatrzymuje całość zdeponowanej kwoty zabezpieczenia
Powyższa zdeponowana kwota zostanie w całości zwrócona przez właściciela pojazdu po dokonaniu jazdy próbnej bez szkodowo .
Oświadczam, że posiadam uprawnienia do kierowania motocyklem kat. A, a podczas jazdy próbnej nie znajduję się pod wpływem alkoholu ani innych środków o podobnym działaniu.
Jednocześnie zwalniam właściciela w/w pojazdu od wszelkich roszczeń osób trzecich, które to mogą zostać wniesione na poczet doznanej przez nie szkody w przypadku ewentualnego zdarzenia drogowego podczas dokonywanej przeze mnie jazdy próbnej. Wszelkie roszczenia osób trzecich zobowiązuję się pokryć na drodze właściwego powództwa sądowego.
Właściciel w/w motocykla przedstawił mi stosowne dokumenty, potwierdzające jego prawo własności pojazdu, ważność przeglądu technicznego oraz ważność ubezpieczenia OC pojazdu.
Oświadczenie sporządzono w dniu jazdy próbnej ………………………… w ………………………………..
Właściciel motocykla Wykonujący jazdę próbną



Poprawiona propozycja oświadczenia po konsultacji prawniczej.

bartek_p - 2010-11-16, 23:17

Vaaks, zbyt komplikujesz temat.
Klient kładzie kasę na stół i jedzie na jazdę próbną, i tyle
Jak się wywali, to bierze na przyczepkę to co zostało i wraca do chaty.
Inna opcja nie wchodzi w grę.
Chyba że wiesz, mi by s sprzedawał, albo Andrzejowi.
Jak obcy kupuje to nie ma sie co litować, bo to Ty potem zostaniesz z rozwalonym sprzętem, nawet jak gość pokryje szkody, to Ty zostaniesz z motocyklem powypadkowym i masz przynajmniej 2 miesiące w plecy ze sprzedażą, pomijając już fakt, że moto pójdzie za niższą cenę, niż mógłby się sprzedać gdyby nie uległ w/w uszkodzeniom.

Dawid Z. - 2010-11-16, 23:25

bartek_p napisał/a:
Jak obcy kupuje to nie ma sie co litować, bo to Ty potem zostaniesz z rozwalonym sprzętem,


Dlatego to niezły pomysł z tym Oświadczeniem.

bartek_p - 2010-11-16, 23:39

Nie powiedziałem że pomysł jest zły, tylko że lepsza kasa w ręce i umowa K/S
DRAD - 2010-11-16, 23:47

vaaks, kasa na stół i to cala i niech jedzie, jak się położy to własnie kupił moto i na drzewo :)
illusion - 2010-11-17, 00:11

bartek_p, wszystko się zgadza tylko patrz oczami obu stron transakcji

Sprzedający boi się konsekwencji jazdy testowej gościa którego pierwszy raz widzi na oczy i chce się zabezpieczyć więc kasa , umowa .....masz super pomysł ....ale Kupujący może mieć tak samo duże obawy że coś będzie nie tak , przecież też nie zna Sprzedającego , jest ryzyko że gdy zostawi kasę i umowę to po powrocie z jazdy próbnej może usłyszeć " spadaj , ja mam umowę i kasę a Ty masz już motor "

Jak dla mnie trzeba to uszanować "spokój sumienia" jednej i drugiej strony , więc dobrym rozwiązaniem jest np oświadczenie proponowane przez vaaksa które wszystko zabezpiecza .

vaaks, jak chcesz to jutro ( a właściwie już dzisiaj ;D ) mogę przerzucić treść Twojego oświadczenia do naszego prawnika by sprawdził czy zapisy są ok i czy taka forma zabezpiecza od strony prawnej ; jak dla mnie masz 100 % racji ...

nigdy nie wiadomo co się może wydażyć , lepiej się zabezpieczyć ( mam 18-letniego syna , wiem coś na ten temat :hahaha: :hahaha: :hahaha: )

DRAD - 2010-11-17, 00:13

a ja przy sprzedaży mam swoje zasady i jeszcze nikt mi nie marudził :D
bartek_p - 2010-11-17, 00:47

Może i masz rację, nigdy nie miałem problemów.
Jazda próbna zazwyczaj wieńczy dzieło i jest raczej formalnością. Chociaż mówię to z punktu widzenia uczciewgo człowieka.
Nie zastanawiałem sie głębiej nad tym, nigdy nikt problemów nie robił.
Ostatni motor sprzedałem jak kota w worku, ale różnie bywa. Może faktycznie takie oświadczenie ma sens.
Ale raczej umieścił bym w nim zapis, że przy kolizji motocykl przechodzi na własność kupującego.
Bo co nam po uszkodzonym sprzęcie

illusion - 2010-11-17, 00:56

bartek_p napisał/a:
mówię to z punktu widzenia uczciewgo człowieka


i ok ... cześć i chwała za Ci to , niestety nie wszyscy są tacy i dlatego warto temat przemyśleć ; pracuje w branży gdzie z kupujacymi oraz wykonawcami mam do czynienia non stop , małą encyklopedię można by było napisać , dla mnie lepiej uważać ... lepiej mieć jeden papierek więcej niż qpę problemów później

Sylwek - 2010-11-17, 06:55

Ja też wyznaję zasadę - ja sprzedaję - moje zasady !
Kasa na stół , a wtedy sobie jedź gdzie chcesz , moto położone - moto sprzedane !
Przy ostatniej sprzedaży gość chciał się przejechać , nie miał kasy , więc spytał czy może pojechać jako plecak . I taka jazda się odbyła .
Przestrzegam też przed sprzedażą motocykla w sposób : " Panie zostawię Panu samochód z kluczykami jako zastaw " ! ! !
Kuzyn Tersi dał gościowi motor , samochód został . Jak koleś nie wrócił po 3 godzinach zadzwonił na policję i co się okazało ? Autko skradzione dzień wcześniej w Wejherowie :beczy:
Ani moto , ani auta . Więc wersja z kasą jest najlepsza i najszybsza .
vaaks, swoją drogą jakiś prawnik mógłby poczytać tą Twoją wydumkę , w sumie mogłaby się przydać
Bo załóżmy taką wersję : gość się wypierdziela i staje mu się poważna krzywda , leży nieprzytomny w szpitalu , a żona wie że pojechał po motocykl z kasą , a kasy w szpitalu nie ma . Pytanie gdzie jest , pierwsza myśl ktoś ukradł , a tak jest kwit , podpisany i sprawa czysta .

Marecki-mk - 2010-11-17, 07:53

Vaaks

Oświadczenie to dobry pomysł, ale tak jak już koledzy wyżej wspomnieli :
"przed jazdą próbną kasa na stół , ... moto położone = moto sprzedane"
i nie ma innej opcji !

Jak ułożycie odpowiedni tekst oświadczenia to dajcie na forum :)

vaaks - 2010-11-17, 09:12

No tak, nigdy nie wiesz czy trafisz na uczciwego kupca czy nie. Znanemu osobiście nigdy nie zaproponuję takiej formy zabezpieczenia. Tak czy siak kasa po podpisaniu idzie do właściciela, tyle, że jako depozyt.
Rozumiem wasze wątpliwości, ale istotną sprawą jest odpowiedzialność wobec osób trzecich, jeżeli takie poniosą szkody lub ucierpią w wyniku "takiej" jazdy próbnej. Przecież sprawca może próbować zwalać konsekwencje na właściciela. To czy ma uprawnienia można sprawdzić, ale czy jest zrównoważony czy naćpany już nie.
Może rzeczywiście wywalić te zapisy o odpowiedzialności finansowej za uszkodzenie motocykla, a wstawić proponowany przez was zapis " motocykl uszkodzony to motocykl sprzedany", tylko czy taki zapis ma moc prawną.
Jak ktoś ma dostęp do konsultacji prawnych proszę o sprawdzenie calości w obu wersjach.

Uzupełniam o poprawioną wersję wg waszych sugestii.


OŚWIADCZENIE
Ja ……………………………………………… nr d.o. os.………………………………… oświadczam, że na czas jazdy próbnej motocyklem ………………………………… nr rej…………………, którego właścicielem jest ………………………………………… zam. przy ul…………………………………….w …………………………………………., nr d.o. ........................................, deponuję właścicielowi w/w pojazdu kwotę ……………….. zł, /słownie/……………………………………………………………………. która jest równowartością powyższego motocykla w wysokości ceny wywoławczej sprzedaży, określonej przez właściciela pojazdu.
Zdeponowana kwota stanowi zabezpieczenie roszczeń właściciela pojazdu, należnych mu w przypadku ewentualnego uszkodzenia motocykla podczas jazdy testowej.
W przypadku uszkodzenia pojazdu podczas jazdy testowej, pojazd testowany automatycznie przechodzi na własność wykonującego jazdę próbną na prawach określonych w standartowej umowie kupno - sprzedaż.
Oświadczam, że posiadam uprawnienia do kierowania motocyklem kat. A, a podczas jazdy próbnej nie znajduję się pod wpływem alkoholu ani innych środków o podobnym działaniu.
Jednocześnie zwalniam właściciela w/w pojazdu od wszelkich roszczeń osób trzecich, które to mogą zostać wniesione na poczet doznanej przez nie szkody w przypadku ewentualnego zdarzenia drogowego podczas dokonywanej przeze mnie jazdy próbnej. Wszelkie roszczenia osób trzecich zobowiązuję się pokryć na drodze właściwego powództwa sądowego.
Właściciel w/w motocykla przedstawił mi stosowne dokumenty, potwierdzające jego prawo własności pojazdu, ważność przeglądu technicznego oraz ważność ubezpieczenia OC pojazdu.
Oświadczenie sporządzono w dniu jazdy próbnej ………………………… w ………………………………..
Właściciel motocykla Wykonujący jazdę próbną

illusion - 2010-11-17, 15:36

Otrzymałem z naszej kancelarii prawnej sprawdzone oświadczenie Vaaksa , generalnie nie było uwag , zostały wprowadzone kosmetyczne poprawki które Ich zdaniem powinny być . Niestety nie mogę załaczyć tutaj pliku *.doc ; jeżeli ktoś chce otrzymać wzór to proszę o podanie adresu @
Grzegorz Anis - 2010-11-17, 16:09

illusion, wyślij Vaaksiowi, on przerobi to na inny format i zapoda !
vaaks - 2010-11-17, 16:41

Illusion fajnie by było przekonsultować jeszcze wersję uproszczoną, która powstała po waszych sugestiach, a która pozwala na całkowite przejęcie motocykla przez testującego.

Cytat:
"przed jazdą próbną kasa na stół , ... moto położone = moto sprzedane"


Ktoś może powiedzieć to po co oświadczenie? Moim zdaniem ważna jest końcowa jego część dotycząca odpowiedzialności prawnej sprzedającego jak i wobec osób trzecich.

Oświadczam, że posiadam uprawnienia do kierowania motocyklem kat. A, a podczas jazdy próbnej nie znajduję się pod wpływem alkoholu ani innych środków o podobnym działaniu.
Jednocześnie zwalniam właściciela w/w pojazdu od wszelkich roszczeń osób trzecich, które to mogą zostać wniesione na poczet doznanej przez nie szkody w przypadku ewentualnego zdarzenia drogowego podczas dokonywanej przeze mnie jazdy próbnej. Wszelkie roszczenia osób trzecich zobowiązuję się pokryć na drodze właściwego powództwa sądowego.
Właściciel w/w motocykla przedstawił mi stosowne dokumenty, potwierdzające jego prawo własności pojazdu, ważność przeglądu technicznego oraz ważność ubezpieczenia OC pojazdu.

illusion - 2010-11-17, 18:24

... tak jeszcze tylko na pierwszy rzut oka ,
vaaks napisał/a:
przechodz na własność wykonującego jazdę próbną na prawach określonych w umowie kupno - sprzedaż.
jest zapisem nieprawidłowym , bo tej umowy ani żadnego określonego jej wzoru jeszcze nie ma ( a nie istnieje "państwowy" wzór umowy , wszak sama nazwa wskazuje ... umowa ... mozna wpisać teoretycznie cuda ) , ale nie ja o tym zapisie decyduję , prawnikiem nie jestem ;D ...

vaaks , jutro konsultuję to z kancelarią i dam znać

grzechu - 2010-11-17, 21:19

znam takich co dali się kupcowi przejechać i tyle moto widzieli więc kasa na stół
vaaks - 2010-11-17, 22:28

grzechu, tu nie ma innej opcji jak tylko kasa na stół - to oczywiste, ale aspekty prawnej odpowiedzialności.
fazzi - 2010-11-18, 16:59

jak dla mnie sprawa jest prosta, nie zaplaciles mozesz zostac plecaczkiem, dajesz kase na stol mozesz jechac i nawet nie musisz wracac :)
witek1965 - 2010-11-18, 18:24

vaaks, generalnie dotyczy to zakupu każdego pojazdu mechanicznego, na którym ciąży obowiązek wykupienia ubezpieczenia OC. Ja jak kupowałem klient zapalił, ale na przejażdżkę nie zezwolił.
Biały - 2010-11-18, 19:32

Ja mam umowę kupna sprzedaży napisaną podobno przez jakiegoś prawnika, gdzie występuje fajny paragraf


§6

Sprzedający oświadcza, że pojazd o którym mowa w ninejszej umowie jest wolny od wad i jest sprawny technicznie, W przypadku gdy Kupujący w ciągu ..... dni od daty zakupu podda pojazd przeglądowi technicznemu w autoryzowanej stacji obsługi i w trakcie tego przeglądu stwierdzone zostaną usterki wpływające istotnie na bezpieczeństwo jazdy, Kupujący ma prawo do odstąpienia od umowy i zwrotu pojazdu. W takim przypadku Sprzedający zwróci Kupującemu pełną kwotę wymienioną w §2 ninejszej umowy.

witek1965 - 2010-11-18, 20:10

Biały napisał/a:
przeglądu stwierdzone zostaną usterki wpływające istotnie na bezpieczeństwo jazdy


Co to są usterki wpływające ba bezpieczeństwo jazdy. MOże stwierdzi, że klocki są za cienkie bo właśnie się zapaliła kontrolka. Wystarczający powód do tego, żeby nie przeszedł przeglądu. Grubość tarczy hamulcowej , amortyzator na krawędzi dopuszczalności, opony na ogranicznikach lub starsze jak trzy lata To wszystko są usterki wpływające na bezpieczeństwo jazdy.Jeżeli kupujący ma takie życzenie, przed zakupem wypłaca symboliczne 5 dych na zupę i jadę do ASO. Tam potencjalny klient opłaca przegląd i kolesie mogą go sobie robić. Po przeglądzie płaci i albo kupuje albo nie.

Biały napisał/a:
Kupujący w ciągu ..... dni od daty zakupu podda pojazd przeglądowi technicznemu w autoryzowanej stacji obsługi


I w tym czasie wymieni w nim wszystko co jest mu potrzebne a potem przyjedzie ze złomem.

Taki zapis to sbie pan prawnik może wsadzić głęboko .......................... do szuflady.
Sprawa jest prosta. Klient kupuje na moich warunkach albo wcale. Chce przeglądu, wskazuje ASO, płaci i ma przegląd. Ja jeszcze w tym czasie jestem właścicielem. Po wpłaceniu kasy i odbiorze samochodu, motocykla, czy czegokolwiek innego nie interesuje mnie co w nim wysiądzie. To tylko urządzenie mechaniczne, ma prawo wysiąść w każdej chwili cokolwiek.

Biały - 2010-11-18, 20:20

Witek, proszę Cię zejdź na ziemię.
Takie usterki jak Ty wymieniłeś, to na ogół są w każdym motocyklu. Ja też kupiłem takiego który miał od nowości opony (miały 5 lat) i wiedziałem, że chce je wymienić. W tym zapisie raczej chodzi o to, że np jest krzywa rama, lub inne poważniejsze wady ukryte, których nie widzisz na pierwszy rzut oka.

Jeżeli chodzi o drugą Twoją wypowiedź, to dla kupującego też może nie być wygodnie, ponieważ przegląd w serwisie Yamahy kosztuje 150 zł, Ty zapłacisz, a koleś powie Ci za dwa dni, że jednak nie sprzedaje, bo trafił innego kupca, który się nie targował i dał mu tyle co chciał

witek1965 - 2010-11-18, 21:33

Biały napisał/a:
Ty zapłacisz, a koleś powie Ci za dwa dni

Jakie dwa dni, płace za przegląd jak jestem zdecydowany kupić i jak jest wszystko OK to płacę za motocykl i jadę do domciu.

HORSZCZAR - 2010-11-19, 00:55

witek1965, tylko czasami jest tak, że nie zawsze jedziesz na oględziny z kasą, czasami ludziska jeżdżą po całej Polsce w poszukiwaniu tej jedynej, czasami poszukiwania trwają kilka miesięcy. Więc nie zawsze się da sprawę załatwić tak jak piszesz.
bartek_p - 2010-11-19, 02:10

Tak czy owak, najlepszym wydaje się być oświadczenie, które w przypadku przewrotki prowadzi jednoznacznie do kupna pojazdu.
Wady ukryte i stan techniczny pojazdu są rozwiązane w standardowej umowie K/S

illusion - 2010-11-19, 17:17

drugi wzór oświadczenia z punktem zawierającym zapis o kupnie motoru w przypadku jego uszkodzenia przesłałem vaaksowi , zapewne to obrobi i wrzuci do tematu , ja nie mam możliwości wrzucania załaczników w *.doc

oświadczenie faktycznie od strony prawnej jest najlepszym "dupochronem" ;)

vaaks - 2010-11-19, 17:50

Skrócone i skonsultowane z prawnikami oświadczenie w II wersji. Wersja ostateczna.
witek1965 - 2010-11-19, 20:12

vaaks, dość to rozsądnie brzmi.
tedi 2 - 2012-04-16, 16:02

vaaks napisał/a:
Skrócone i skonsultowane z prawnikami oświadczenie w II wersji. Wersja ostateczna.


Mam pytanko czy ten link nie działa czy tylko u mnie :|

winiar - 2012-04-16, 16:20

Cytat:
Mam pytanko czy ten link nie działa czy tylko u mnie

wszystko działa.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group