YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Prawo - Ma uszkodzony motocykl - co z przeglądem technicznym?

Syku - 2018-09-30, 21:01
Temat postu: Ma uszkodzony motocykl - co z przeglądem technicznym?
Koledzy, jak to wygląda prawnie?
Mój brat ma uszkodzony motocykl (ślizg na zakręcie), skrzywione lagi, felga, moto nie nadaje się do jazdy. Moto nie będzie naprawiał bo kończy się sezon ale też nie ma kasy na naprawę - w październiku ma przegląd tech. i co teraz? Może nie robić przeglądu i nie będzie z tego tytułu żadnych konsekwencji zwłaszcza finansowych (jakaś kara)? A jak naprawi to na wiosnę normalnie pojedzie na stację diagnostyczną i powie że zapomniał w zeszłym roku zrobić?
(policji nie było, sam się sypnął) - wiem że musi opłacić OC ale ten przegląd go martwi....:(
pomóżcie....)

pyra - 2018-09-30, 21:04

Spoko, jak naprawi zrobi przegląd. OC nie może odkładać, trza płacić.
Harakiri - 2018-09-30, 21:15

Nasz rzad miał plan by po przekroczonym terminie przeglądu trzeba było jechać na wojewódzką stacje kontroli pojazdów i płacić więcej. Lecz z tego co wiem to pomysł nie przeszedł dalej.

Normalnie na wiosne brat będzie mógł pojechać na przegląd do dowolnej stacji i zapłacić tyle samo co zawsze :)


Polecam tylko śledzić temat przeglądów, bo może odkopią ten temat.

robert_p (vel Hipis) - 2018-10-01, 09:40

Tylko musi uważać aby nie trafić na miśków jadąc moto bez przeglądu, bo to kosztuje !
benan - 2018-10-01, 10:01

Pytałem kiedyś diagnostę podczas przeglądu co będzie gdy nie mam ważnego , bo Moto miało przegląd w lutym a pojechałem w kwietniu stwierdził że nic policja nie zrobi tylko zabierze dowód i wyda pokwitowanie -po zrobionym przeglądzie odbieram dowód w wydziale komunikacji , problem jest gdy bez przeglądu uczestniczymy w kolizji
chudy - 2018-10-01, 10:30

Za brak przeglądu zatrzymany dowód rejestracyjny. Za jazdę niesprawnym pojazdem mandat. Za brak ważnego przeglądu problem zrobi ubezpieczyciel i nie wypłaci odszkodowania. Niestety brak ważnego przeglądu znosi ich odpowiedzialność i jeśli będziesz sprawcą, obciążą Ciebie wszystkimi kosztami tj.naprawy pojazdu poszkodowanego i kosztów jego leczenia. Zresztą w zapisach w polisie jest o tym mowa.
wemar - 2018-10-01, 11:18

benan napisał/a:
... policja nie zrobi tylko zabierze dowód i wyda pokwitowanie -po zrobionym przeglądzie odbieram dowód w wydziale komunikacji


To nie jest takie proste. Bez dowodu, nie zrobisz przeglądu. Pokwitowanie zatrzymania nie wystarczy, bo nie ma tam wszystkich danych. Wprawdzie jest CEPIK i tam wszystko jest, ale nasz parlament i rząd tak pozmieniał prawo, że powstała bzdura prawna. U diagnosty musisz okazać dowód, zadowalają się ksero dowodu, ale trudno zrobić ksero stojąc przy krawężniku w asyście miśków. Podobno wystarczy też zdjęcie obu stron dowodu przechowywane w smartfonie, ale trzeba pamiętać, by je zrobić.

Tatuś - 2018-10-01, 12:40

wemar napisał/a:
Bez dowodu, nie zrobisz przeglądu.


zrobili mi przegląd bez dowodu na podstawie pokwitowania policji i dali kwitek na podstawie którego odebrałem dowód w który przegląd wpisali mi w urzędzie

Nudik - 2018-10-01, 12:50

ja miałem pierwszy przegląd zrobiony w grudniu, więc powinienem zrobić znów w grudniu ale był śnieg i moto w kawałkach bo zmieniałem lampę i inne graty , jak już poskładałem moto w całość to pojechałem w kwietniu na stacje tam gdzie zawsze i zrobiłem normalnie badania, żadnych dodatkowych opłat, fakt był pomysł że będą jakieś kary za nie terminowe robienie badań ale to nie przeszło tak jak pisał kolega wcześniej. Przecież nie można zrobić badań jak pojazd jest w trakcie naprawy ( po kolizji czy po prostu się zepsuł), robisz po naprawie, tak jest teraz.
chudy - 2018-10-01, 17:34

wemar, nie masz racji. Pokwitowanie za odebrany dowód rejestracyjny jest niezbędnym dokumentem przy przeglądzie. Diagnosta wystawia kwit o przejściu pozytywnym badań i na tej podstawie zwraca się dowód w Starostwie. W przypadku zatrzymania za jakieś niesprawności, gdy termin samego badania jest ważny, jak się pospieszysz to możesz odebrać w Komisariacie.
witek1965 - 2018-10-01, 17:53

po prostu zawieź motocykl po naprawie na lawecie lub czymś podobnym i po sprawie.
jarecki - 2018-10-01, 19:39

witek1965 napisał/a:
po prostu zawieź motocykl po naprawie na lawecie lub czymś podobnym i po sprawie.

a jak ktoś nie ma lawety albo kogoś kto zawiezie ?

Bakteria77 - 2018-10-01, 19:43

to wykupuje próbne ( czasowe ) blachy - 37,75 zł
pyra - 2018-10-01, 19:45

można też pchać ;D
Merlin - 2018-10-01, 23:02

Nie róbcie jaj ;D
1 naprawiasz moto
2 Jedziesz bez ważnego przeglądu
3 wykonujesz przegląd i z dumą wracasz do garażu
4 świętujesz swoją zaradność za pieniądze zaoszczędzone na nie wynajmowaniu lawety

u mnie łatwo, bo do stacji mam 2,5 km. ;D

witek1965 - 2018-10-01, 23:28

Merlin, jak kolesia złapią miśki, czy odpukać, weźmie udział w kolizji, też to tez będą jaja ?

gość napisał wyraźnie :

Cytat:

Koledzy, jak to wygląda prawnie?

a nie jak to robimy ;p

Dokładnie zrobiłem tak jak napisałeś i to nie raz, i nie robiłem z tego wielkiego problemu na forum, ale sam i na własną odpowiedzialność. Pojechałem sobie na przegląd jak była odpowiednia pogoda, a nie jak pierwotnie był przegląd w styczniu, bo tak był zrobiony jak przypłynął zza wielkiej wody. Potem kilka razy przeciagałem, bo było zimno, bo padało, bo tak, czy siak. Ale to nadal było na swoją własną odpowiedzialność. Nie możemy radzić gościowi jak ma się w.....ć się na minę.
Przynajmniej tak mi sie wydaje.

wemar - 2018-10-02, 11:17

chudy napisał/a:
wemar, nie masz racji. Pokwitowanie za odebrany dowód rejestracyjny jest niezbędnym dokumentem przy przeglądzie.

Jesteś pewien? Możesz to umotywować?
Ja przechodziłem to, gdy po zmianie motocykla, popierniczyły mi się daty przeglądów. Policjant był miły i o tym uprzedził, zrobiłem fotki, które później pokazałem diagnoście. On tez potwierdził, że bez tego odesłałby mnie do policji lub wydziału komunikacji po ksero. W pokwitowaniu masz nr rejestracyjny i nr dowodu. Na przeglądzie potrzebny jest VIN. Niby w CEPIKu jest wszystko, ale przepis jest jaki jest. Można by to łatwo i szybko zmienić, ale opcja procedowania sejmowego w 24 godziny jest zarezerwowana dla "ważniejszych prerogatywów".

Podobny bubel to obecne "niemanie" PR i OC. Dla policji jest OK., mandatu nie będzie, ale przy najmniejszej stłuczce będzie wołanie o patrol, bo w oświadczeniu winnego o kolizji muszą być podane nr rejestracyjny i nr polisy ubezpieczeniowej. No chyba, że ktoś zaufa sprawcy, że podaje prawdziwe dane.

Tatuś - 2018-10-02, 11:42

wemar napisał/a:
Dla policji jest OK., mandatu nie będzie, ale przy najmniejszej stłuczce będzie wołanie o patrol


za brak dokumentów mandatu nie będzie, ale za to będzie za kolizje (droższy), bo jak już przyjedzie policja to muszą ukarać sprawcę kolizji

Bakteria77 - 2018-10-02, 14:30

wemar, nie do końca jest tak jak napisałeś, chyba że bzdury wypisują

http://www.o2.pl/artykul/...01191018588289a

wemar - 2018-10-03, 09:37

Bakteria, powodzenia życzę!
PSZEMAS - 2018-10-03, 09:39

wemar pokwitowanie i tylko pokwitowanie a nie jakieś zdjęcie. Zdjęcie nie jest dokumentem.
Wiem to z zeszłorocznego mojego przypadku.

Ale do rzeczy:

Syku zapytałeś jak to wygląda prawnie. A więc.

Przegląd to nie OC i nie musi mieć kontynuacji, brat tłumaczyć się na stacji też nie musi, bo i z czego. Nie ma przeglądu - nie jeździ.
Naprawi to zrobi przegląd i będzie śmigał, jedyny plus tego jest taki że nie było policji i nie ma zabranego dowodu, więc zrobi tylko przegląd okresowy a nie dodatkowy.

Jeżeli prawnie - to musi zawieźć moto ( lub pchać ;) ) ponieważ pojazd bez ważnego przeglądu nie jest dopuszczony do ruchu na drogach publicznych i nie działa polisa OC.
Jeżli chce zaryzykować i pojechać na kołach - jego sprawa, jego wybór.
U mnie wynajęcie małej przyczepki z rynną motocyklową to koszt 15 zł/h lub 40/dobę, więc nie wiem czy jest co oszczędzać i ryzykować.

Ja na stację mam 3 km a zatargałem mojego na przyczepce, choć przyznam, że pokusa była :) Trzeba dmuchać na zimne.
A dla niedowiarków fota ;)


witek1965 - 2018-10-03, 11:43

Zabieranie dowodu rejestracyjnego za brak przeglądu to nie jest nowość i procedura zabierania jak i oddawania jest określona przepisami.

https://natemat.pl/229473,co-grozi-za-brak-przegladu-technicznego-mandat-nie-jest-najgorszy

http://badanie-techniczne...grozi-kierowcy/

art.132

KONTROLA RUCHU DROGOWEGO
Rozdział 2 - Zatrzymywanie i zwracanie dowodów rejestracyjnych
Art. 132.

1. Policjant zatrzyma dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) w razie:

stwierdzenia lub uzasadnionego przypuszczenia, że pojazd:
zagraża bezpieczeństwu w szczególności po wypadku drogowym, w którym zostały uszkodzone zasadnicze elementy nośne konstrukcji nadwozia, podwozia lub ramy,
zagraża porządkowi ruchu,
narusza wymagania ochrony środowiska;
stwierdzenia, że pojazd nie został poddany badaniu technicznemu w wyznaczonym terminie lub termin badania nie został wyznaczony prawidłowo;
stwierdzenia zniszczenia dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego) w stopniu powodującym jego nieczytelność;
uzasadnionego podejrzenia podrobienia lub przerobienia dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego);
stwierdzenia, że badanie techniczne zostało dokonane przez jednostkę do tego nieupoważnioną;
nieokazania przez kierującego dokumentu stwierdzającego zawarcie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu lub stwierdzającego opłacenie składki tego ubezpieczenia, jeżeli pojazd jest zarejestrowany w kraju, o którym mowa w art. 129 ust. 2 pkt 8 lit. c;
uzasadnionego przypuszczenia, że dane w nim zawarte nie odpowiadają stanowi faktycznemu.

2. W razie zatrzymania dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego), policjant wydaje kierowcy pokwitowanie. Może on zezwolić na używanie pojazdu przez czas nieprzekraczający 7 dni, określając warunki tego używania w pokwitowaniu. Zezwolenie nie może być wydane w przypadkach, o których mowa w ust. 1 pkt 1 lit. a i c oraz w pkt 6.

3. Zatrzymany dokument, z wyjątkiem przypadków określonych w ust. 1 pkt 4, 6 i 7, odpowiedni organ Policji przesyła niezwłocznie organowi, który go wydał, z zastrzeżeniem ust. 5.

3a. Odpowiednie organy Policji zawiadomią właściwego dyrektora izby skarbowej o fakcie zatrzymania dowodu rejestracyjnego w przypadku powzięcia uzasadnionego przypuszczenia, o którym mowa w ust. 1 pkt 7, w sytuacji, gdy dotyczy to spełnienia przez pojazd wymagań technicznych określonych w przepisach ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług.

4. W przypadkach określonych w ust. 1 pkt 1, 3 i 4 dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) zatrzyma również jednostka upoważniona do przeprowadzania badań technicznych. Przepisy ust. 2 i 3 stosuje się odpowiednio.

5. Zatrzymany dokument pojazdu zarejestrowanego za granicą, z wyjątkiem przypadków określonych w ust. 1 pkt 4 i 6, pozostawia się w jednostce Policji przez okres 7 dni. Po upływie tego terminu dokument przekazywany jest przedstawicielstwu państwa, w którym pojazd jest zarejestrowany.

6. Zwrot zatrzymanego dokumentu następuje niezwłocznie po ustaniu przyczyny uzasadniającej jego zatrzymanie, z zastrzeżeniem art. 133.

chudy - 2018-10-03, 16:39

Wemar, dopiero teraz mam czas. Widziałeś kiedyś takie pokwitowanie? Jest jedno na zatrzymany dowód rejestracyjny i prawo jazdy. W przypadku zatrzymania dowodu rejestracyjnego wpisuje się i nr rej. i nr.VIN i to pełen. Biały egzemplarz (oryginał) jest dla Ciebie a żółty dla zatrzymującego, Tylko w przypadku nieczytelnego wpisu tych danych przyczepić może się diagnosta. . Bzdury wypisujesz o tym, że trzeba mieć jakąkolwiek kserokopię dowodu.

Przemas, pchanie i trzymanie kierownicy pojazdu jest jednoznaczne z jego prowadzeniem. A to znaczy, że jeśli będziesz pod wpływem i pchać będziesz moto za kierę to tak jakbyś nim jechał. Trafisz na "gorliwca" i masz problem. Tak mówią przepisy. Są wyroki i jak ktoś ma czas może sobie je poczytać wraz z uzasadnieniem na stronie www.lex.pl.

witek1965 - 2018-10-04, 00:20

chudy napisał/a:

Przemas, pchanie i trzymanie kierownicy pojazdu jest jednoznaczne z jego prowadzeniem.
nie do końca.
Jak jest zakaz ruchu, np rynek, czy inny deptak, możesz pchac motocykl pod np. kawiarnie i nikt ci nic nie zrobi. Temat przerobiony. ;D

chudy - 2018-10-04, 10:50

witek1965, o takim przypadku nie słyszałem ;d
witek1965 - 2018-10-04, 11:15

jeżeli silnik nie jest uruchomiony jesteś pieszym. Było nawet dość głośno przez chwilę,na miarę wzmianki w tv, jak na jeden z rynków zabroniono wjazdu motocyklistom, którzy rokrocznie tam wjeżdżali z okazji jakiegoś święta, prezentując dumnie swe maszyny. Szczegółowy nie pamiętam, gdzie to było i z jakiej okazji. Ludzie się wkurzyli i od znaku zakazu ruchu zgasili motocykle i je po prostu wepchnęli na rynek. Policjanci byli bezsilni.
Tylko ile można pchać draga, albo goldasa ? ;D

PSZEMAS - 2018-10-04, 14:41

witek1965 napisał/a:
jeżeli silnik nie jest uruchomiony jesteś pieszym.
u mnie w tym roku był wypadek na DK15 i zablokowali cały ruch. Do drogówki podeszli motocykliści z pytaniem czy mogą przejechać, że dadzą radę bo jest tyle miejsca. Dostali odpowiedź, że nie ale mogą przeprowadzić motocykle na wyłączonym silniku po chodniku ze ścieżką rowerową która biegnie obok - i tak zrobili, więc chyba coś w tym jest.

chudy napisał/a:
A to znaczy, że jeśli będziesz pod wpływem i pchać będziesz moto za kierę to tak jakbyś nim jechał.
nawet jak będziesz pchał rower to też jest prowadzenie pod wpływem. Zgadzam się z Tobą, w przypadku "prowadzenia w stanie wskazującym" tak to działa.
Zauważ tylko że prowadzenie ma tu dwojakie znaczenie prowadzenie jako jazda i prowadzenie jako prowadzenie. Z dziewczyną za rękę też się możesz prowadzić :)

chudy - 2018-10-04, 22:19

PSZEMAS, wszędzie są ludzie i ludziska i różne sytuacje. Prosty przykład przy kontroli. Jeden się doczepi głośnych kominów inny pochwali ;D Co do znaczenia słów, to ważne jak przepis jest zapisany w kodeksie. Jeśli zapis brzmi," kto prowadzi pojazd..." to jak go pcha, to prowadzi i ponosi z tego tytułu wszelkie konsekwencje. Życie pokazuje, że na pierdoły przymyka się oko ale na poważne rzeczy już raczej nie.
witek1965, w TV często leci propaganda i niekoniecznie mówią prawdę ;D

Teraz z innej beczki. Od 01.10 można nie wozić ze sobą dowodu rejestracyjnego i OC. Powiem tylko tyle, że jak będziecie mieli te dokumenty przy sobie, to o wiele szybciej zakończy się kontrola. A i czasem w CEPiK-u nie ma wszystkich informacji i będą się czepiać.

Syku - 2018-10-05, 21:13

dzięki za wyczerpujące odpowiedzi i chyba tak zrobi, na wiosnę pojedzie moto i zrobi przegląd
witek1965 - 2018-10-05, 22:37

chudy, rozmawiałem dziś z policjantem z drogówki. Jak pchasz motocykl, który ma wyłączony silnik, jesteś pieszym. Możesz go pchać np tam gdzie jest zakaz ruchu. Zapytaj jak chcesz innego policjanta z drogówki.
chudy - 2018-10-06, 17:33

witek1965, policjant z drogówki nie widzi problemu, a policjanci z dochodzeniówki stawiają zarzuty i kierują do Sadów akty oskarżenia ;D
By uzyskać odpowiedź na pytanie, trzeba zastanowić się, czym w świetle obowiązujących przepisów i orzeczeń Sądu Najwyższego jest prowadzenie pojazdu mechanicznego. W takim ujęciu prowadzenie pojazdu to wprawianie go w ruch, kierowanie nim, sterowanie, nadawanie prędkości i hamowanie w sposób zgodny z jego konstrukcją.

Czytaj więcej: https://expressbydgoski.pl/polskie-prawo-jest-surowe-czasem-wystarczy-tylko-wsiasc-bedac-pijanym-do-auta-by-napytac-sobie-biedy/ar/10859388

Co ty na to?

witek1965 - 2018-10-06, 20:16

chudy napisał/a:
a policjanci z dochodzeniówki stawiają zarzuty i kierują do Sadów akty oskarżenia ;D
to juz tak z czystej ciekawości. Co dochodzeniówka ma do pchającego motocykl, czy rower na rynku ? to już nie ścigają przestępców ? tylko zajmują się drobnymi wykroczeniami drogowymi ?
link mi się tu nie otwiera. Przeczytam jak wrócę do domu. Ale jest z nami jeszcze jeden policjant, ten sam o którym wcześniej wspomniałem, nasz kolega forumowy on twierdzi to samo.

[ Dodano: 2018-10-06, 20:37 ]
otworzył się. Nigdzie nie napisałem, że można pchać motocykl będąc pod wpływem alkoholu. Tak samo twierdzi ttom, który jest przy kompie. Ponadto w tym artykule przytacza sie przypadki pchania przez osoby trzecie pojazdu i kierowania przez kierowce pojazdem oraz holowania. taki pojazd jakby nie patrzył jest kierowany. Zapewne gremium mądrych głów w SN miałoby odpowiednia wykładnie na to, czy pchanie motocykla to jazda, czy też jazdą będzie dopiero wtedy kiedy będę na nim siedział i ktoś będzie mnie pchał.
Ja mówię o pchaniu przez jedną osobę motocykla opierając się na zdaniu dwóch policjantów, w tym jednego z wydziału ruchu drogowego.
Za chwile sie okaże, że pchać można, ale tylko w kasku ;D

chudy - 2018-10-07, 09:47

Jazda po alkoholu od 0,2 do 0,5 promilla jest wykroczeniem a powyżej 0,5 przestępstwem. Dlatego dochodzeniówka zajmuje się tymi powyżej 0,5
witek1965 - 2018-10-07, 17:54

chudy, ale temat nie dotyczył alkoholu w ogóle. Zresztą zboczyliśmy całkowicie z tematu zasadniczego. hejka
chudy - 2018-10-08, 18:56

Trochę zboczyliśmy ale za to dziś udało nam się rozkminić bądź co bądź ciekawą kwestię. My tu gadu gadu a nikt nie spojrzał w kodeks ;D Zgodnie z definicją Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym osoba pchająca motocykl lub rower jest pieszym. I tu miałeś rację witek1965. Jest jednak mały haczyk w tym, ponieważ tylko osoba pchająca motocykl tj.stojąca obok niego jest pieszym. Sytuacja zmienia się gdy usiądziemy na niego i zaczniemy odpychać się np.nogami lub ktoś nas pcha. Wtedy już prowadzimy pojazd. Jest to sytuacja adekwatna np.do kierowcy siedzącego za kierownicą auta, które pchają inne osoby lub które się toczy samoistnie. W takich przypadkach będziemy traktowani tak, jakbyśmy nimi jechali.
Nad powyższą kwestią debatowało kilka mądrych głów lol

witek1965 - 2018-10-08, 19:53

wszak przecież to napisałem.
Pchasz, jesteś pieszym.
Ciebie pchają, prowadzisz pojazd ze wszelkimi tego konsekwencjami ;p

pyra - 2018-10-08, 19:58

Może moderator wydzieli wątek pchania ? ;D
chudy - 2018-10-08, 20:22

pyra napisał/a:
Może moderator wydzieli wątek pchania ? ;D

Nie warto. Już wszyscy się ze sobą zgadzają :hahaha:

witek1965 - 2018-10-09, 18:57

pyra, może lepiej jakby oddzielił ziarno od plew ;p

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group