YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Zakup - Pierwszy sprzęt

Casian - 2016-11-01, 15:46
Temat postu: Pierwszy sprzęt
Witam Wszystkich, nowy jestem więc przepraszam za głupie pytania ale pokierowano mnie aby zapytać w tym temacie na temat zakupu mojego pierwszego motocykla. Wspomne na ta chwilę że plan zakupowy był inny ale po rozmowie z innymi ludźmi powstał inny, choć bardziej nie wygodny dla mnie. Plan był taki że jako świeżak chciałem na początek kupic Suzuki Bandit 600 zbierałem na niego dośc długo (2-3 lata) kiedy zbliżyłem sie juz do granicy kosztów za moto okazało się że ludzie uświadomili mnie że robie duży błąd. Myslałem że kupując na początek "golasa" bedzie to dla mnie dobry materiał do nauki jazdy na motocyklu, gdyz moje doświadczenie zaznaczam jest praktycznie zerowe. Dodatkowo dopisze że docelowo właśnie chciałem jeździć na cruiserach bo taki typ motocykla mi najbardziej odpowiada. Ale mnie uświadomili że robię błąd. Dlatego chciałbym Was zapytać co myślicie na ten temat? Inna sprawa że golasek miał mnie kosztowac około 6-7k , drag stara musze wydac duzo więcej więc okres jaki zasiądę w siodle radykalnie dla mojej osoby się wydłuży. Patrząc na oferty jak widze trzeba mieć 12-15k na 650 ccm. 125- czy 250 mnie interesują gdyz jestem duży chłop 182 cm i 140 kg żywej wagi :( Myslałem również o starszych modelach ale nie byłoby to co mnie intersowało. Co o tym wszystkim myślicie?

przeniesione na prośbę autora //ciecio

ADi - 2016-11-01, 15:55

Nie wiem jak inni, ale ja myślę, że:

1. tutaj możesz popisać o wszystkim, ale na poszukiwania konkretnej maszyny są lepsze miejsca na Forum http://yamaha-dragstar.pl/index.php?c=10
2. jesteś przystojny facet :)
3. medyk65 się ze mną zgodzi ;)
4. warto dołożyć do Drag Stara 650 !
5. powinieneś dołączyć do imprezy sylwestrowej http://yamaha-dragstar.pl/viewtopic.php?t=21310 :hahaha:

Bakteria77 - 2016-11-01, 17:46

Szukaj 1100 bo i tak po roku, dwóch latach będziesz szukał radka 1700 albo turystyka ;D
tqmeh - 2016-11-01, 18:00

Casian, Sam wiesz że nikt nikomu prezentów nie daje więc maszyna w dobrym stanie ma swoją cenę.
Z racji wzrostu i wagi małe bzyki odpadają, w temacie w którym się witałeś wrzuciłem kilka linków "blisko" Ciebie, podjedź zobacz te czy inne.
Z takim doświadczeniem będzie Tobie łatowej określić swoje oczekiwania, doznania ;)

pyra - 2016-11-01, 18:56

Casian, tu, to faktycznie kącik towarzyski :hahaha: nawet starsi panowie odkrywają meandry miłości jednopłciowej :hahaha: i to publicznie :evil:
Co do motocykla 650 a 1100 naprawdę niewielka różnica , a z racji Twoich "wymiarów" to faktycznie spokojnie zaczynaj od 1100. Oczywiście i 650 jest możliwa z tym że po szczegóły do Larego , On dawał radę a faktycznie robi za 2.
szukaj golasa a resztę albo dokupisz jak będzie kasa, albo zmienisz na nowe moto ;D .
Nikt nie jest jasnowidzem ale jak znajdziesz to pomożemy prześwietlić. Powodzenia
a ha, kupuj to, co podoba się Tobie, chcesz cruisera kupuj cruisera, przynajmniej bedziesz wyglądał jak na motocyklu, a nie na kozie ;D

Anula - 2016-11-01, 19:27

Casian, po podanych parametrach oceniam, że jesteś postury Grzecha ;d .
On zaczynał od 650 classic, a teraz jeździ Stratkiem ;d .

spajk77 - 2016-11-02, 12:40

kupowanie 650 generalnie mija sie z celem. 1100 lub wiecej.
robert_p (vel Hipis) - 2016-11-02, 14:02

Kurcze, doradzacie kupno maszyn które spowodują, że Kolega w najlepszym razie zacznie jeździć swoim moto za kilka lat ! 6 k zbiera
Casian nie pisze nic o ubraniu a to na starcie kolejne minimum 2 000 !

Kolego ja powiem tak. Jeśli chcesz zacząć jeździć to kupuj maszynę na której będziesz się dobrze czuł . Jeśli Bandit jest w zasięgu Twojego portfela to kupuj i nawijaj kilometry ! Z czasem nabierzesz wprawy w prowadzeniu, dozbierasz kasiorki i kupisz ten wymarzony motocykl :)
Powodzenia.

MARSINUS - 2016-11-02, 14:37

Tak jak pisze robert_p kupuj to na co Cię stać chyba, że chcesz/lubisz czekać.

DS650 raczej sobie podaruj bo może być ciut małe dla Ciebie.

Kupuj golasa z czasem go wyposażysz, a na początek pewnie wielkich tras robić nie będziesz.

Tylko, że to skarbonka ale jak CI motocykl nie będzie pasował to golasa mniejszy żal sprzedać.

U-BOOT - 2016-11-02, 15:21

MARSINUS napisał/a:
Tak jak pisze robert_p kupuj to na co Cię stać chyba, że chcesz/lubisz czekać.

DS650 raczej sobie podaruj bo może być ciut małe dla Ciebie.

Kupuj golasa z czasem go wyposażysz, a na początek pewnie wielkich tras robić nie będziesz.

Tylko, że to skarbonka ale jak CI motocykl nie będzie pasował to golasa mniejszy żal sprzedać.

100% racji. Kupuj taki, na jaki Cię teraz stać. Bandzior to bardzo fajny sprzęt. Podszkolisz się, dozbierasz kasiory i za jakiś czas kupisz wymarzoną armaturę. Tak jak napisał robert_p, trzeba się jeszcze jakoś ubrać... Powodzenia!

OldDiver - 2016-11-02, 15:52

MARSINUS napisał/a:
DS650 raczej sobie podaruj bo może być ciut małe dla Ciebie.
To DS1100 też będzie "za małe". Wymiary takie same. Ale fakt silnik 650-tki ciut za słaby. Mam 100 kg, jeżdżę solo i brakuje mi od czasu do czasu mocy (pod górkę :) ). Ale znam osobę która z plecaczkiem, bagażami (razem chyba tyle co Twoje 140 kg)objechała pół Europy i nie narzekała.
Vito - 2016-11-02, 15:57

Casian, Ja też nie mam nie wiadomo jakiego doświadczenia,lat w siodle i mil za sobą ale....podobnie jak ty też dopytywałem znajomych i kolegów z forum gdy szukałem maszyny.Radzono mniejszy bom zielony ale były też głosy by brać docelówkę i na niej uczyć się jazdy.Tak też uczyniłem i jestem z tego zadowolony.
Kasa...od niej zależy wszystko,ale jeśli w Twej duszy Armatura gra to może warto dołożyć z 2k i rozejrzeć się za motocyklem typu Honda VT,Virago,Shadow,Intruder VX 1400 lub podobne.Można dorwać coś w granicach 6-8k.Ewentualnie zakupić Bandziora i polatać nim puki grosz się nie uciuła.
Jetem zwolennikiem motonga docelowego i...moim celem był motocykl powyżej 1100 i padło na Road Stara VX 1600 ale kase na to już miałem,w Twoim wypadku proponuję dołożyć jak jest skąd i zakupić większy lub jak piszą koledzy,kupić bandziora a po jakimś czasie zmienić.

jarecki - 2016-11-02, 16:33

kupuj to co Ci się podoba i na co fundusze stykną, gdybym nie kupił 650 to pewnie do tej pory bym sie zbierał z zakupem i tylko ślina by mi ciekła na widok jeżdżących :D
witek1965 - 2016-11-02, 20:19

OldDiver napisał/a:
To DS1100 też będzie "za małe". Wymiary takie same.
sprawdź zanim napiszesz. Wcale nie są takie same wymiary, tylko jak już to prawie takie same, a prawie robi wielka różnicę, nie wspominając o masie ;D
OldDiver napisał/a:
Mam 100 kg, jeżdżę solo i brakuje mi od czasu do czasu mocy (pod górkę :) )
a słyszałeś o redukcji biegów ?
Przelicz ile przypada mocy na jednostkę masy.
Chciałbyś mieć taki stosunek w samochodzie i takie przyspieszenie jak ma Twoja 650-tka ;D

grabi - 2016-11-02, 20:34

Casian, kup taki na jaki cię stać i jaki ci się podoba, a jak się wciągniesz w motorki to i kasa na nowsze/lepsze/ładniejsze się jakoś znajdzie ;D
ADi - 2016-11-02, 20:37

Ja też myślę, że trzeba kupować sprzęt na jaki dziś pozwalają finanse. Po prostu szkoda czasu na niejeżdżenie ! A jak rozsądnie wybierzesz niemłody motocykl w listopadzie i będziesz o niego dbał, to którejś wiosny sprzedaż go za te same lub prawie te same pieniądze.

Odkładanie, oszczędzanie, to bardzo dobry pomysł, ale wiem, że często w "międzyczasie" trafiają się ważniejsze, pilne wydatki, na które trzeba podebrać z kupki na motocykl. Nie zapominaj jednak o wcześniejszych uwagach kolegów i zarezerwuj trochę pieniędzy na odzież.

OldDiver - 2016-11-02, 20:42

witek1965 napisał/a:
Przelicz ile przypada mocy na jednostkę masy.

Casian, Nic nie przeliczaj ! Tak jak żonę wybierasz, tak wybierz moto sercem.
Jak się nie sprawdzi ? Pamiętaj! Tak jak żonę ... moto zawsze możesz wymienić na lepszy model.
.
.
.
No dobra. Zaczyna się mecz. Trzeba przestać pić ;D i pisać głupstwa.

witek1965 - 2016-11-02, 20:43

OldDiver, to sie odnosiło do Ciebie, nie do kolegi Casiana
OldDiver - 2016-11-02, 20:52

witek1965, O kurna ... sorki ale nie chwyciłem ;D .
Jacek6 - 2016-11-02, 21:22

Jak masz czekać kolejne 3 lata, to kupuj cokolwiek, nie marnuj czasu. A za 3 lata sprzedasz to co kupiłeś i kupisz coś innego.
Casian - 2016-11-02, 21:59

chyba musze sobie wziąć kredyt na drag stara ;D
A tak na poważnie to zakup Suzuki miał być traktowany jako nauka na motorze, bo kiedyś ktoś mi powiedział że tak będzie prościej, łatwiej i bezpieczniej. Ale ostatnio w rozmowie z pewna osobą także motocyklistą, wprowadził w mój plan dużo zamieszania przedstawiając kilka rzeczowych argumentów. Po pierwsze co on zauważył, neked ma silnik wysoko obrotowy więc tam coś się dzieje powyżej 6 tys co dla mnie może być mało bezpiecznie jako początkującego kierowcy, po drugie styl jazdy na neked jest inny niż na cruiserach więc musiałbym uczyć się jeździć jakby na nowo, po trzecie po co kupować coś co za chwile bedę sprzedawał na tym zawsze straci kasę. Jedyny plus tej rozmowy to taki że myślę że od nowego sezonu mógłbym już zacząć jeździć a nie tylko patrzeć z zazdrością na innych. I sam po prostu nie wiem co robić. Sercem jestem za cruiserami zawsze mi się podobały ale z drugiej strony chciałbym juz jeździć tzn chciałbym z nowym sezonem bo ten juz chyli sie ku końcówce.

tqmeh - 2016-11-02, 22:35

Czyli wiesz o co chodzi ;)
Teraz i do wiosny jest dobry czas na zakup co by to nie było, później na początku sezonu zacznie się ostry ruch w ogłoszeniach ;)

Bakteria77 - 2016-11-02, 22:47

I idealnym rozwiązaniem jest Bulldog 1100, czyli naked z silnikiem V od drag stara 1100. Za ok.8-10 tys. można już coś znaleźć ;D
robert_p (vel Hipis) - 2016-11-03, 09:11

Casian, a więc jeśli serce doradza to inne sprawy się nie liczą :) Rozumiem to ;D

Poszukaj więc trochę starszej maszyny i coś na pewno znajdziesz w obecnym lub zbliżonym budżecie . Może np. Virago ?

Vito - 2016-11-03, 09:14

A nie mówiłem ;D ,też doradzam Virago lub inne moto z tej kategorii.Koszt do ogarnięcia a Armaturka już by była.Dusza będzie uradowana i kilometry też już łapać będziesz.
kapat - 2016-11-03, 09:54

Jeśli masz takie dylematy, to zakładam, że nie śpisz na pieniądzach.

Przedstawię Ci ciemną stronę mocy, którą jeśli dokonujesz świadomego i odpowiedzialnego zakupu pasuje wziąć pod uwagę... ;D ;D ;D

Po kupnie moto pasuje:
- trochę dołożyć do przeglądów, wymian eksploatacyjnych itp. (koszt)
- zarejestrować i opłacić ubezpieczenie (koszt)
- kupić ciuchy (koszt)
- kupić kask (koszt)
- zabrać żonkę na kolację motongiem, (choćby do KFC ale koszt)
- nalać wachy (koszt)
- każdy zlot, impreza, ustawka (koszt)
- jakaś większa wyprawa (koszt)
- latanie wokół komina (koszt)
- usterki (koszt)

Jeśli kupisz golasa
- będą boleć plecy - kupisz spacerówki (koszt),
- będą boleć plecy - kupisz oparcie (koszt),
- będziesz latać na zloty - kupisz sakwy (koszt),
- będziesz latać z plecaczkiem kupisz rolkę (koszt),
- nie będziesz miał gdzie włożyć dokumentów kupisz piórnik lub krawat (koszt),
- będziesz czuł się mało bezpiecznie kupisz gmole (koszt),
- będziesz miał za mało światła kupisz lightbary (koszt),
- będziesz miał wkur...jących sąsiadów, kupisz głośne kominy (koszt),
- kupisz zbyt głośne kominy - kupisz dBkillery,
- będziesz cudował, kupisz: maszt, manetki, opony z białym pasem, interkom, głośniki, frędzle, osłony, stalowe przewody, deflektory, podłogi, zegarek, gniazdo zapalniczki, uchwyt do GPS, szybę, oświetlenie LED, nakładki na wentyle, alarm, blokadę, podgrzewane manetki, obszyjesz kanapę lub wszyjesz żel... (koszt, koszt, koszt),

W międzyczasie będziesz musiał/chciał kupić
- koszulki forumowe, (koszt),
- flagę regionu, (koszt),
- polar regoinu, (koszt),
- kamizelkę, (koszt)
- alkomat, (koszt),
- akumulator (koszt),
- dobre świece, (koszt),
- jeszcze lepszy olej, (koszt),
- głośniejsze kominy, (koszt),
- opony (koszt),
- żarówki (koszt),
- niezliczoną ilość flaszek na zlotach, zjazdach, ustawkach, :hahaha:
- zrobić przegląd i zapłacić OC,(koszt),
- wachę, wachę, wachę... (koszt),(koszt),(koszt),

W międzyczasie też, zorientujesz się, że pasowałoby mieć mocniejsze i większe moto:
- będziesz błagał los, żeby ktoś kupił Twoje (tanio kupione) moto,
- kupisz moto

... a teraz przeczytaj wszystko od początku...

;p


Motocykl, to jakby nie patrzeć, oprócz romantyzmu - także ciągłe dokładanie. Oczywiście nie w jednym momencie ale kumulacja też się zdarza...

Zastanów się zatem, czy warto kupić:
-golasa?
-małą pojemność?
-mały motocykl?
-minę - do ciągłej naprawy?

Ponieważ te "obciążenia" i tak Cię czekają :hahaha: lepiej ściśnij pośladki i (moim zdaniem) kup spokojnie.

Anula - 2016-11-03, 11:07

kapat, po Twoich powyższych uwagach, to dla kolegi Casiana jest tylko jedna rada - nie kupuj ;D .

Ale jeszcze zapomniałeś o jednym - a jak żonka też zechce mieć swoje 2oo?
To powyższa lista x 2 :hahaha: .

Vito - 2016-11-03, 12:08

Hm.....w takim razie....bez skoku na Bank się nie obejdzie ;D
kapat - 2016-11-03, 12:40

;D
To jak samospełniająca się przepowiednia.

Anula jak my to wytrzymujemy?! :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Vito - 2016-11-03, 12:59

kapat, mantra,mantra i jeszcze raz mantra :zzamuru:
kapat - 2016-11-03, 13:37

No, tak a ponieważ mieszkam pod Krakowem, to jeszcze kasa, kasa i kasa :pokooj:
pyra - 2016-11-03, 14:16

Co wy wiecie o kasie :hahaha: Dylematy na forum camperowym to są wyzwania
Jacek6 - 2016-11-03, 18:32

Daj line do camperowego forum.
pyra - 2016-11-03, 18:39

np http://www.camperteam.pl/forum/
OldDiver - 2016-11-03, 18:46

Czy w tym dziale można pisać OT ? Propagować konkurencyjne fora ? ;p
Jacek6 - 2016-11-03, 18:59

Nic się nie propaguje, kolega prosił, to i dostał.
pyra - 2016-11-03, 19:16

OldDiver, cały temat to mydło i powidło, tak więc :pokooj:
Casian - 2016-11-05, 16:41

Co do kosztów jestem świadomy. Moja druga pasją jest moje Audi 100 z 93. Jakbym policzył ile kasy włożyłem w auto przez 8 lat jakie je posiadam pewnie na kilka motorów by mi starczyło. Moim problemem jest to że na motor muszę odkładac z tzw lewizny, niestety rodzinka nie może tego odczuc że ja chce kupić motor. Takie mam założenia. Jasne że zawsze warto kupić dobrze doposażonego egzemplarza ale one swoje musza kosztować, choć już miałem ofertę za 9k i 12k :)
Zastanawiam się jeszcze nad jedna rzeczą gdyż tylko Yamahe widziałem ale nigdy na niej nie jeździłem, czy dla początkującego kierowcy da się ona okiełznać, poczytałem o suchych parametrach i waga robi wrażenie. Choć jest niewiele większa niż sam posiadam :doh: (no może troszkę przesadziłem ).

pyra - 2016-11-05, 16:50

waga jest problemem tylko na parkingu, trzeba mysleć do przodu , jednak to samo przychodzi ;D jest za to pewiem plus, nigdy nie postawisz draga na kole podczas jazdy :hahaha: Na poważnie, dziewczyny ważące duuuużo mniej niż 1/2 Twojej wagi dają radę ;D lub przesiadają się na większe ;D
Tak z ciekawości kiedy robiłeś prawko
odp 1 daaawno - tego się nie zapomina ;D
odp 2 ostatnio - jeździsz lepiej od większości z nas :hahaha:

Bakteria77 - 2016-11-05, 17:05

Pyra, Road Kinga stawiają na koło, to i z Yamahą dało by radę ;D

https://www.youtube.com/watch?v=9U5RfLZlfoU

daleko nie trzeba szukać ;D

https://www.youtube.com/watch?v=KZd_NwJLR94

pyra - 2016-11-05, 21:51

Bakteria77, ale tu chyba ciągle o Drąg Stara ( ew1100) chodzi ;D nie RSa czy HD
nawet jeżeli znajdziesz jeden film z dragiem na jednym kole, to o czym to świadczy ?
są filmy z człowiekiem na księżycu a jednak ciągle nas tam nie ma. Za to możesz powiedzieć ile razy dragiem, nie buldogiem, jechałeś na jednym kole ? :mysli:

Bakteria77 - 2016-11-06, 10:06

Nie ważne jest moto, jeżeli jest dobry kierownik to postawi wszystko ( od skuterka do goldasa ) na koło ( przednie i tylnie ) ;D
wojs40 - 2016-11-06, 10:06

Casian napisał/a:

Zastanawiam się jeszcze nad jedna rzeczą gdyż tylko Yamahe widziałem ale nigdy na niej nie jeździłem, czy dla początkującego kierowcy da się ona okiełznać, poczytałem o suchych parametrach i waga robi wrażenie.


Tak jak Pyra napisał, problem jest tylko na parkingu, sam miałem niedawno dylemat czy sobie poradzę z tak dużym motorem, otóż prowadzi się świetnie, a jeżeli chodzi o moc to jeden z kolegów z forum mi napisał "to ty kręcisz manetką i to ty decydujesz jak motor jedzie". Z mojej strony polecam od razu kupno motocykla większego, może lepiej troszeczkę odłożyć kupno i nazbierać kasę. Pozdrawiam.

Jacek6 - 2016-11-06, 10:38

Bakteria77 napisał/a:
jeżeli jest dobry kierownik to postawi wszystko

A jak jest dobra kierowniczka to już w ogóle ...

Bakteria77 - 2016-11-06, 13:41

Z tym nie można się nie zgodzić ;D
Dany - 2016-11-15, 14:53

Witam kolegę Casiana powiem ci jak to było u mnie a było podobnie. Ja zacząłem od 125 intruder i to dlatego że z kasą było słabo i żona przeciwna :( dodam że wtedy 125 przed ustawą były w normalnych cenach:). Jeździłem trzy lata i tak naprawdę się uczyłem jazdy na motocyklu , a i tak myślę że nie umiem jeździć tylko się przemieszczać z punktu A do B. Tak jak ty marzył mi się drag star no ale kasa się nie zgadzała. Z perspektywy czasu było to świetne posunięcie nabrałem trochę obycia i pokory do jednośladów a i marzenie mi się zmieniło na „midnight star 950” . Teraz jestem na wpół szczęśliwym posiadaczem wymarzonej gwiazdy bo stoi w garażu wypucowana i czeka żeby ją dosiąść ale pogoda za oknem dramat. Wydaje mi się że skoro chcesz docelowo mieć cruiser to kup sobie jakiś starszy motor typu chopper i to nie za maksymalną kwotę jaką posiadasz, nie patrz na rocznik tylko na stan. Jak trawisz przyzwoity egzemplarz to olej i filtry sam wymienisz a regulacja gaźnika nie jest jakaś bardzo droga plus jeszcze naciąg łańcucha lub jego wymiana i nie słuchaj że musisz kupić mega drogi na sto lat tylko na dwa trzy sezony starczy. Kupiłeś żeby pojeździć a nie odrestaurować. Pojeździsz zweryfikujesz swoje marzenia , a morze tak jak tu wielu będziesz chciał turystyka lub tak jak ja utwierdzisz się w swojej miłości do cruiserów. Przy odsprzedaży starszego rocznika straty są minimalne a czasem można nawet zyskać :) . Ja jak napisałem jeździłem 125 i banan nie schodził mi z twarzy przez cały czas posiadania tego maleństwa. Kup motor na przyszły sezon będziesz szczęśliwy że możesz pośmigać.
Casian - 2016-11-20, 20:20

Dany, dziękuję za odp, oczywiście innym również. Sam codziennie sie bije z myślami co robić, co kupić, niestety mój budżet jest za mały aby myśleć o drag starze, a już na pewno z silnikiem 1100 ccm. W głowie mam to totalny bałagan, jedni pisza kup i jeździ, inni zbieraj i kup to co Ci sie najbardziej podoba. Na dzień dzisiejszy stać mnie tylko na moto Susuki Bandit I generacji, moto brane pod uwagę wcześniej, po rozmowie z pewnym gościem natłuk mi do glowy że źle robie kupując naked bika, i powinienem od razu uderzać w marzenia czyli cruisery. Niestety nie podobaja mnie sie motory lat 80- czy 90-tych typu: Kawasaki EN 500, Suzuki Savage LS 650, czy Honda Shadow VT 500 itp.. Jakos ten kształ do mnie nie przemawia, a na takie mój budżet mi pozwala myśleć. I tu mój duży problem, gdyz stoję pomiędzy pragnieniem jazdy na motocyklu (jakimkolwiek) a swoimi marzeniami i dosiadaniu czegoś co chwyta za serce.
Dany - 2016-11-20, 20:52

I wszystko jasne kup bandita pośmigasz i będziesz szczęśliwy a zawsze trzeba mieć marzenia. Motor będziesz mieć i spokojnie bedziesz odkładał na marzenie.
Casian - 2017-02-24, 22:39

Forumowicze wrócę do tematu, ale z innym problemem. Przeczytałem artykuł
http://www.scigacz.pl/Bol...obic,30143.html

Niestety w swoim życiu nabawiłem się przepukliny na kręgosłupie na odcinku lędźwiowym. Przypadłość ta niestety ale nie jest w 100 % odwracalna gdyż zostaje do końca życia. Ale wracając do artykułu to po przeczytaniu jego mój światopogląd legł w gruzach. Motocykl ma służyć dla zabawy. Od zawsze marzyłem o cruiserach ale teraz nie wiem czy fizycznie dam rady jeździć na nich. Jak to u Was jest?

TAJ - 2017-02-25, 07:45

Miałem równolegle dwa motocykle . Jeden z siedziskiem bez oparcia , drugi z oparciem. Na tym pierwszym po przejechaniu ok. 100 km. nie wiedziałem jak siedzieć żeby plecy nie bolały , na drugim z oparciem mogłem i mogę śmigać duuuuużo kilometrów bez większych problemów. Także takie są moje odczucia.
kapat - 2017-02-25, 09:43

Casian, nie znam Twojej choroby i nie wiem ile jesteś w stanie wysiedzieć na motocyklu ale na Twoim miejscu nie przejmowałbym się za bardzo. Sam napisałeś, że moto ma służyć "zabawie". Nie musisz przecież robić tras po 3000km. Będziesz sobie latał wokół komina, wcześniej, czy później poznasz motocyklistów z okolic i zacznie się "motożycie".
To kawka, to wspólny wylocik za miasto itd... Sam sprawdzisz kiedy plery dają Ci popalić.
No, chyba, że choroba dyskwalifikuje Cię kompletnie z siedzenia na moto...

ROBERT72 - 2017-02-25, 16:45

Casian, tak jak piszą koledzy.Moto można sobie odpowiednio doposażyć,większość z nas tak robi.Nie trzeba też jechać w dalekie trasy,w koło komina też można się bawić motongiem. Dodałbym Ci jeszcze do tych rad odpowiedni rodzaj motocykla.Mój brat ma rozpieprzony kręgosłup i biodro (czeka na wymianę)A motong ma i lata tylko że wybrał customa. Zdziwiłem się wagą szczerze powiem, bo waży 305kg.(HD Softail classic)a nie wygląda. :shock: Mój Radek wg.instrukcji 335 ale cały szkopuł w wysokości i środka ciężkości.Z reguły customy mają o wiele lepszą pozycję na motocyklu. Dlatego przez to ,że mają niżej siedzenie kierowcy łatwiej też na parkingu.Tak więc nie sugeruj się artykułem tak do końca.Kup sobie moto, jak sam stwierdzisz że ciężko to sprzedasz i tyle.A ja Ci mówię dasz radę :ok:
Pozdrawiam

Miron - 2017-02-25, 18:10

Casian, codziennie pokonuję w samochodzie ok. 200 km. Po 20 latach boli mnie kręgosłup, łokcie tragicznie, biodra w tym jedno do wymiany, palce dłoni i jedno kolano. A przy każdej okazji wsiadam na swego Radeczka i oddaję kolnej torturze. Ale nigdy nie zrezygnuję z własnej woli, z jazdy na motongu. ;D Głowa odpoczywa i to najważniejsze.
sly1078 - 2017-02-25, 19:28

:shock: :shock: :shock: Miron tyle lat Cię znam i w życiu bym nie powiedział że tak schorowany jesteś, no ale ja zawsze widzę Cię na moto

Casian, Jeśli masz chory kręgosłup to kupuj moto żeby mieć choć głowę zdrową. ;D


Co do kręgosłupa trudno tu się wymądrzać , w Świdnicy na wylocie w stronę Wrocka po lewej masz Ridersów Świdnica podjedź do chłopaków poproś o "przysiadkę" do maszyny i zobaczysz albo jedź na motobajzel 5 marca. :nie_wiem: Można dokupić oparcie przerobić kanapę tak by wymuszała prostą pozycję za kierą. Jak nie spróbujesz to się nie przekonasz i marzenia nie zrealizujesz.

robert_p (vel Hipis) - 2017-02-25, 20:16

Przeczytałem artykuł z linka który zapodałeś i ja właśnie dla wygody kręgosłupa założyłem oparcie i noszę pas lędźwiowy nawet jak jest gorąco.
Jest dość sporo możliwości dopasowania pozycji, kanapa, oparcie, spacerówki.
Będzie dobrze , radość jakiej zaznasz podczas jazdy jest nie do opisania :)

Dasz radę ! :)

Bakteria77 - 2017-02-25, 20:18

Casian, jestem po operacji tego dziadostwa między L4-L5 i dalej jeżdżę ;D Lekarz kazał nie przesadzać z długimi przebiegami i robić jak najczęściej tylko się da postoje na rozprostowanie kości. Zdarzyło mi się kilka razy zrobić 600-700 km w jeden dzień i nie było tragedii z plecami. Nie chodzi tylko o jazdę na moto, tylko ogólnie o siedzenie i czy to jest na moto, czy w aucie, domu lub w pracy, trzeba pamiętać żeby przynajmniej co godzinę wstać i pochodzić, porozciągać się.
Ale rodzaj motocykla na pewno ma znaczenie, teraz mam Bulldoga i na pewno na duży plus jest to, że można w czasie jazdy podnieść dupę w każdej chwili, jak są dziury, czy jak chcę trochę wyprostować plecy i ja często z tego korzystam ;D
Na pewno nie pojeżdżę na "sztywniaku" i bardziej podoba mi się armatura, ale enduro, turystyki są wygodniejsze. ;)

Miron - 2017-02-25, 20:20

sly1078, a czyja to obstawka była ? ;D

[ Dodano: 2017-02-25, 20:23 ]
Casian, posłuchaj Bakterii, po takich dziurach chłopaka ciągam, ale nigdy nie narzeka ;D

sly1078 - 2017-02-25, 20:30

Oli i Weekenda
szewron - 2017-02-25, 20:40

Casian,
Nie rezyguj z marzeń, choćbyś miał dziennie zrobić 10 km. Jak zaczniesz jeździć zobaczysz, nie dasz rady... będziesz musiał więcej :-)

Casian - 2017-03-04, 06:31

I o takie słowa otuchy mi chodziło :) Dzieki Panie i Panowie. Jeszcze tylko dozbierać kasy i będziemy spełniać marzenia.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group