YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Road Star 1700 - Przewody hamulcowe w oplocie stalowym

aldek - 2016-07-08, 21:46
Temat postu: Przewody hamulcowe w oplocie stalowym
Czy ktoś w Radku zmieniał przewody ze zwykłych na stalowe w oplocie ? Jest faktycznie odczuwalna różnica ?
nunio - 2016-07-09, 00:32

Z całą pewnością znajdą się tutaj zaraz fachury, co to wiedzą najlepiej... generalnie oplot /jak i klocek sinterowy/ ma dbać o skuteczność hamowania w dużej temperaturze... jeśli eksploatacja jest zwyczajna a nie wyścigowa, to różnica w rozszerzalności chłodnych przewodów zwykłych i oplecionych jest pomijalna a zimne klocki sinterowe nawet gorzej hamują... czy można zamienić - Jasne!

Pytanie brzmi - po co :roll:

witek1965 - 2016-07-09, 01:20

temat szeroko na forum już omówiony http://yamaha-dragstar.pl...mulcowe&start=0 wystarczy użyć opcji :szukaj:
skygge - 2016-07-09, 10:31

Ja zmieniałem na Hela. Jest lepiej. Dużo lepsza dozowalność. Polecam.
wemar - 2016-07-09, 13:41

nunio napisał/a:
... jeśli eksploatacja jest zwyczajna a nie wyścigowa, to różnica w rozszerzalności chłodnych przewodów zwykłych i oplecionych jest pomijalna ...

Tak, tak, a na 125-ce przecież w normalnych warunkach też się da jeździć ... tylko, że hamulce mają też zapewnić bezpieczeństwo w "normalnie ekstremalnych" warunkach, jakie można spotkać w codziennej jeździe.
Z całym szacunkiem, ale "misiasz" kolego. Różnica jest odczuwalna i to wyraźnie, na co dowodem jest to, że po zmianie przewodów, trzeba się od nowa uczyć hamować.

aldek - 2016-07-09, 14:03

Panowie, interesuje mnie opinia tylko użytkowników motocykli Road Star, którzy dokonali takiej wymiany ze zwykłych przewodów na przewody w oplocie stalowym. Informacje ogólne n/t przewodów w oplocie stalowym mnie nie interesują.
Jacek6 - 2016-07-09, 17:41

Istotne w odczuciach jest zapewne też to (bez względu na markę i model) czy wymienia się przewody 4-5letnie, czy 15 letnie ...
nunio - 2016-07-09, 19:12

aldek napisał/a:
użytkowników motocykli Road Star, którzy dokonali takiej wymiany ze zwykłych przewodów na przewody w oplocie stalowym


... no tak - ja wymieniałem w Hondzie Shadow 1100, więc z pewnością sie to nie liczy :roll:

Jacek6 napisał/a:
czy wymienia się przewody 4-5letnie, czy 15 letnie

oczywiście a niejako "przy okazji" wymienia się także stary płyn co ma duże znaczenie - mało kto wymienia nowe przewody gumowe na oplot ale ja do takich należę, bo dałem się nabrać na bzdety o zmianie skuteczności a Hania hamowała słabo... na szczęście nie poniosłem dużych kosztów bo tylko jeden zacisk i do tego zakuwałem je na końcówkach z oryginalnych gumowych w warsztacie zajmującym się hydrauliką siłową, więc grosze zapłaciłem za to, co producenci sprzedają w cenie złota... no ale nie był to bezsprzecznie RS :roll:

remol71 - 2016-07-09, 20:18

nunio,

A może po prostu ktoś dobrze się z tym czuje, więc po co ten sarkazm ?

nunio - 2016-07-09, 20:51

Skoro się z tym dobrze czuje - to po co pyta?

Motor jest motor i zasadniczo nie ma tak, że świeca w RS'ie pracuje inaczej, niż w np.w Hondzie... ta sama zasada dotyczy układu hamulcowego i jego elementów... skoro więc poświęcam czas aby coś napisać, to liczę, że poświęcam czas komuś, komu warto go poświęcić bo potrzebuje rady czy wiedzy a ja przypadkiem ją posiadam - i to nie z sieci a z własnego doświadczenia... jeżeli widzę, że czas zmarnowałem to sarkazm jest jakby naturalną konsekwencją...

Nie twierdzę, że nowinki techniczne są złe - wręcz przeciwnie ale należy znaleźć złoty środek między chęcią wepchnięcia klientowi rzeczy niepotrzebnej pod legendą jej niezbędności a empirycznie sprawdzoną i dowiedzioną lepszą skutecznością danego rozwiązania bądź jego adekwatnością do konkretnego sprzętu.

Oto własnonożnie przekonałem się, że wymiana dwuletnich przewodów gumowych na oplotowe w moim byłym, kiepsko hamującym motocyklu nie dała nic lub dała coś, czego nie byłem w stanie zidentyfikować więc wyrzuciłem pieniądze i zmitrężyłem czas - nie Kuba z Wólki Mniejszej ale ja osobiście, własnymi rękoma... jeszcze nie cierpię na starczą demencję i wiem, co piszę... jakim więc cudem innym pomaga a mnie nie? Odpowiedź jest jasna i oczywista - zadziałał inny czynnik, najwyraźniej nie brany pod uwagę przez interlokutorów... i czynnik ten zadziała w każdym motocyklu tak samo bo mechanika ma wspólne zasady.

Zjeżdżając z Alp z pewnością po pół godzinie będę zadowolony z oplotów ale nie dlatego, że coś polepszą ale że nie pogorszą - pytanie: ilu z nas co dnia pokonuje Alpy?

teper - 2016-07-09, 21:13

nunio, bo wymiana przewód w tym przypadku nie ma na celu , żeby moto lepiej hamowało tylko po to , żeby wyeliminować awarię przewodów gumowych które pod wpływem starzenia potrafią zmniejszać światło przwodu przez co mamy gorsze hamowanie.
aldek - 2016-07-09, 21:15

[quote="nunio"]
aldek napisał/a:
użytkowników motocykli Road Star, którzy dokonali takiej wymiany ze zwykłych przewodów na przewody w oplocie stalowym


... no tak - ja wymieniałem w Hondzie Shadow 1100, więc z pewnością sie to nie liczy :roll:

nunio dla Ciebie się liczy, dla mnie nie, ponieważ Honda to nie Yamaha, BMW nie Mercedes. Każdy inaczej hamuje i nie mam na myśli zasady działania hamulców. Twoja opinia na ten temat nic dla mnie nie wnosi. Nie mniej jednak, dziękuję za dotychczasowe Twoje wypowiedzi.

remol71 - 2016-07-09, 22:22

Jacek6 napisał/a:
Istotne w odczuciach jest zapewne też to (bez względu na markę i model) czy wymienia się przewody 4-5letnie, czy 15 letnie ...


Przykładowo, w instrukcji serwisowej Suzuki V-strom DL650 producent zaleca wymianę przewodów hamulcowych co 4 lata.

wemar - 2016-07-10, 00:46

aldek napisał/a:
Panowie, interesuje mnie opinia tylko użytkowników motocykli Road Star, którzy dokonali takiej wymiany ze zwykłych przewodów na przewody w oplocie stalowym.

Zmieniłem, jestem mega zadowolony i nie żałuję żadnej wydanej złotówki.
Jeśli się zdecydujesz, to przemyśl wyrzucenie trójnika i poprowadzenie od razu dwóch przewodów od pompy z kierownicy. Zaoszczędzisz ok. 30% ceny (przy wymianie tylko przednich przewodów), a i odpowietrzanie układu staje się dużo przyjemniejsze.
Natomiast TUTAJ znajdziesz opinie wyłącznie posiadaczy RS-ów oraz namiary zakupowe i uwagi praktyczne z faktycznych wymian.

aldek - 2016-07-10, 10:18

Dzięki wemar za odpowiedź.
nunio - 2016-07-10, 13:50

No cóż - skoro jednak postanowiłeś to zanim wydasz sporą kasę na oploty, znajdź w okolicy zakład zajmujący się hydrauliką siłową, podjedź tam motongiem i zapytaj, czy zakują Ci na starych końcówkach nowe przewody w oplocie pod wymiar... potem zapytaj o cenę tej usługi... dziękować nie musisz...
aldek - 2016-07-10, 21:40

nunio napisał/a:
No cóż - skoro jednak postanowiłeś to zanim wydasz sporą kasę na oploty, znajdź w okolicy zakład zajmujący się hydrauliką siłową, podjedź tam motongiem i zapytaj, czy zakują Ci na starych końcówkach nowe przewody w oplocie pod wymiar... potem zapytaj o cenę tej usługi... dziękować nie musisz...

niunio bez urazy, ale Twoje posty nic nie wnoszą, a Twój delikatnie mówiąc "sarkazm" mi bardzo przeszkadza. Załóż sobie swój temat i z uporem maniaka udowadniaj swoją rację.
Po drugie na jakiej podstawie twierdzisz, tu cytat " skoro już postanowiłeś ..." :poddajesie:

Jacek6 - 2016-07-10, 22:32

niunio, nie wszyscy na tym forum potrafią czytać ze zrozumieniem. Nie tłumacz im, bo to nie ma sensu ...
wemar - 2016-07-10, 22:39

nunio napisał/a:
... zapytaj, czy zakują Ci na starych końcówkach nowe przewody w oplocie pod wymiar... potem zapytaj o cenę tej usługi... dziękować nie musisz...

Przewody w oplocie mają inny wymiar wewnętrzny i zewnętrzny niż przewody gumowe. Znacząco inny wymiar. Stare końcówki zakuwane ponownie, zostaną dość mocno zniekształcone, więc pojawi się problem wytrzymałości nowego połączenia ... a wszystko w ramach oszczędzenia paru złotych kosztem bezpieczeństwa. Może jeszcze w ramach oszczędności zamiast wymiany klocków hamulcowych, poradzisz przyklejanie, w miejsce zużytych, wyciętych kawałków okładzin hamulcowych "z metra" od maszyn rolniczych?

Motocykl nie ma kontrolowanych stref zgniotu, poduszek, pasów, cofającej się kierownicy. Przed nieszczęściem chroni tylko zdrowy rozsądek i właśnie hamulce.

skygge - 2016-07-10, 23:48

To może w ramach dyskusji rozwinę swoją wcześniejszą wypowiedź, bo została zignorowana (czy właściciel RS 1600 może się odezwać? Czy tylko 1700 się liczy?).

Przed wymianą przewodów analizowałem różne możliwości. Stare końcówki oczywiście odpadają, natomiast:
- nowe końcówki można kupić w miarę tanio,
- podobnie jak przewody hamulcowe w oplocie "na metry".
Zgadza się. Można potem to zawieźć do zakucia.
Natomiast poczytałem opinie w Necie na ten temat, i jednak ludzie raportują różne przygody, na pękających przewodach kończąc. Przewody pracują, mogą się przetrzeć itp.

Dlatego zainwestowałem w przewody Hel bo kwestie bezpieczeństwa to dla mnie priorytet największy i to, że nie zaoszczędziłem paru zł nie ma dla mnie znaczenia.
Co do zauważonych różnic w działaniu - już się wypowiedziałem.

aldek - 2016-07-11, 09:38

skygge dzięki.

Panowie, decyzja podjęta , temat nieaktualny.

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi.

nunio - 2016-07-11, 10:11

skygge - stare końcówki można zupełnie z powodzeniem wykorzystać ale rację masz, nowe nie są drogie... zakłady hydrauliki mają przewody do wyboru, do koloru więc nie ma co kupować bo sami dobiorą sprawdzone ale co najważniejsze a czego najwidoczniej w sieci nie napisali, to oni mają tam przewody testowane na ciśnienia rzędu 200 atm i wyższe - konia z rzędem temu, kto w motocyklu "wyciśnie" przynajmniej 100...

Z usług takich warsztatów znajomi wytwarzający hydrauliczne zabudowy do lawet korzystają od lat i praktycznie nie mają uwag... oczywiście zaznaczam, że mówię o warsztatach profesjonalnych z wieloletnim doświadczeniem... jeśli więc za mniej mogę mieć lepszy produkt /a przynajmniej pewniejszy, bo przewody sklepowe sa testowane jedynie wybiórczo a dorabiane są testowane każdorazowo i to na grubo wyższe ciśnienia/ to dlaczego nie?

Ale oczywiście wszystko jest kwestią wyboru... bardzo przepraszam założyciela tematu, że ośmieliłem się... jest mi wstyd... to się już nie powtórzy... gdybym jednak jeszcze kiedyś - przez niedopatrzenie - wpakował się w jakiś Twój temat z brudnymi gumofilcami to będę wdzięczny za połajankę... :oops:

spajk77 - 2016-07-11, 10:21

za 3 przewody Gooridge (2 hamulcowe przednie i sprzeglo) zaplacilem 440zl. Nie sadze, zeby bylo wiele taniej w zakladzie dorabiajacym. Zreszta oni tez to sami robia a wszystko jest na miejscu. I gwarancje masz na calosc.
witek1965 - 2016-07-11, 23:56

spajk77 napisał/a:
Nie sadze, zeby bylo wiele taniej w zakładzie dorabiajacym.
no to jesteś w wielkim błędzie, albo ceny w stolicy i okolicach są naprawdę bardzo wysokie.
Dorabiałem kiedyś, bo nie miałem akurat innej opcji wąż do klimy do MB.. Spec, pięknie zdemontował stare końcówki, bo takowych nie posiadał i zakuł wąż. Tak, na marginesie, opowieści o ewentualnym zniszczeniu końcówek, proszę włożyć sobie między bajki. Chyba, że usługę zakucia wykonuje kowal ;D
Za usługę zapłaciłem równowartość flaszki. Bez żadnych znajomości, układów itd.
Inna sprawa, że węże o wytrzymałości ok 200 atm i więcej, to nawet te najcieńsze, są dość obskurne. W maszynach, a do tego głównie służą, jest to nieistotne, natomiast w motocyklu, tak wąż wyglądałby dość paskudnie.

Żeby nie być gołosłownym, pozwolę sobie na kopiuj-wklej ;D


Cytat:
Opis przedmiotu



Termoplastyczny wąż wysokociśnieniowy firmy Hansa Flex.

Bardzo dobra odporność na działanie chemikaliów i niska rozszerzalność objętościowa.



Cena dotyczy - 1 metra.





Średnica zewnętrzna: 9,3 mm

Średnica wewnętrzna: 5 mm

Ciśnienie robocze: 300 bar

Ciśnienie rozrywające: 1200 bar

Temperatura min.: - 40°C

Temperatura max.: + 100°C


Oznaczenie: NY 104

Rdzeń: elastomer poliestrowy

Warstwa wzmacniająca: drut stalowy

Warstwa zewnętrzna: poliuretan

Kolor: czarny

Zastosowanie: wysokociśnieniowe instalacje hydrauliczne, maszyny rolnicze, wózki widłowe itp.



Normy: SAE 100 R1, DIN 24951, BS 4983, ISO 3949

Cytat:

Warstwa wewnętrzna: olejoodporny kauczuk syntetyczny

Wzmocnienie: dwa oploty z drutu stalowego o najwyższej trwałości

Warstwa zewnętrztrzna: kauczuk syntetyczny odporny na ścieranie, działanie ozonu i wpływy atmosferyczne,

Warstwa zewnętrzna MSHA i SEMPERROCK na zakuwanie węży na życzenie

Zakres temperatur (medium): -40°C do +100°C (maks. +120°C)



Cena dotyczy 1mb. Zakuwanie węży na życzenie klienta.


Pierwszej firmy nie znam, druga jest dość znana -SEMPERIT


Pytanie : ile wynosi owa cena 1 mb, węża o parametrach podanych wyżej ?













pierwszy 20 zł, drugi 18,39 zł.

spajk77 - 2016-07-12, 00:05

witek1965 ale ja place za gotowy produkt.
1. nie bujam sie ze zdejmowaniem koncowek, wysylka / zawozeniem.
2. mam oryginalne przewody jakbym chcial powrocic do fabrycznego setupu (zmienialem na dluzsze przez moje ape'y)
3. mam f-re i gwarancje na caly produkt w razie klopotow

co do estetyki to mnie ciensze przewody nie przeszkadzaja.

witek1965 - 2016-07-12, 00:10

spajk77, ja tylko odniosłem sie do tego zdania
spajk77 napisał/a:
za 3 przewody Gooridge (2 hamulcowe przednie i sprzeglo) zaplacilem 440zl. Nie sadze, zeby bylo wiele taniej w zakladzie dorabiajacym.

Nie neguję ani jakości węży Goodridge.
spajk77 napisał/a:
co do estetyki to mnie ciensze przewody nie przeszkadzaja.
to jest atut węży Hel i Goodridge, są delikatne i estetyczne. A czy są warte tyle ile wołaj za nie ? Zapewne tak samo jak wiele innych produktów dedykowanych do motocykli.

Te od hydrauliki siłowej są obskurne.

[ Dodano: 2016-07-12, 00:14 ]
P.S. dorabiając węże, czy kupując dedykowane, zawsze mozna wrócic do fabrycznych. Akurat stosowane holenderki sa bardzo popularne ;D

spajk77 - 2016-07-12, 00:18

witek1965 napisał/a:
spajk77, ja tylko odniosłem sie do tego zdania
spajk77 napisał/a:
za 3 przewody Gooridge (2 hamulcowe przednie i sprzeglo) zaplacilem 440zl. Nie sadze, zeby bylo wiele taniej w zakladzie dorabiajacym.


wiec jak sobie dodasz czas poswiecony na "latanie" oraz koszt zniszczonych przewodow fabrycznych to roznicy duzej chyba nie bedzie :)

witek1965 - 2016-07-12, 00:23

spajk77, czytałeś jakie podałem ceny za metr ? a wiesz, po sezonie czasu jest w cyc, a przesyłka kurierska to tylko 16 zł, PP jeszcze mniej.
Cena 1 mb węża Semperit to tylko 18,39 zł, zakuwki to jakies 8 zł za sztukę. Cena więc kompletnego węża to jakieś 30 zł. Za węże o wytrzymałości kilkuset atm.
P.S. o jakim koszcie zniszczonych przewodów fabrycznych mówisz. Po kilku latach sa warte tyle co na złomie dostaniesz, po odłączeniu od gumy ;D

[ Dodano: 2016-07-12, 00:26 ]
Ty wiesz ile kosztowały by maszyny w których jest łącznie kilkadziesiąt metrów węzy, jakby wziąć ceny jak w motocyklach i do tego przemoczy przez średnice, bo przecież 2", czy więcej i długość kilku metrów za sztukę to żadna nowość. Moja kopalnia by zbankrutowała tylko za same węże ;D ;D ;D

[ Dodano: 2016-07-12, 00:31 ]
zapomniałem dodać - mam nadal fabryczne ;/

wemar - 2016-07-12, 07:19

nunio napisał/a:
... jeśli więc za mniej mogę mieć lepszy produkt ...

Nie wiesz jakiej jakości przewody są wykorzystywane w "sklepowych", zatem nie mów, że "lepszy produkt" Co do tego "mniej" to powiedz, ile w twoich znajomych warsztatach wezmą za 3 przewody 1m, średnicy zewn. 8 mm, w zewnętrznym oplocie "srebrnym", z końcówkami w wykonaniu nierdzewnym (może nie są z nierdzewki, ale tak wygladają)?

Ja kupowałem "sklepowe", to jest zamówione w necie. Każdy był robiony osobno, pod dokładnie podaną długość. Do tego komplet 5 śrub banjo z nierdzewki i garść uszczelek miedzianych. Na każdym przewodzie zamontowano stosowną ilość "oliwek" gumowych, do zamocowania w istniejących obejmach w motocyklu. Z przesyłką 410 zł. Przy każdym na sznureczku wisiał wynik badania ciśnieniowego.
Podaj kontakt na swój zaprzyjaźniony serwis, to sam zapytam ile za to co wyżej wezmą i czy mają wszystkie detale, czy muszę je sobie gdzie indziej poszukać?

Poza tym, autor wątku pytał "czy warto", a teraz trwa debata o "podcieraniu dupy szkłem".

Jacek6 - 2016-07-12, 11:05

Nie wszystko co się opłaca to warto i nie wszystko co warto opłaca się ...
pyra - 2016-07-12, 20:41

wemar napisał/a:
, autor wątku pytał "czy warto",

Co prawda autor już właściwą decyzje podjął, ale od siebie tylko dodam -naciśnięcie klamki w motocyklu na standardowych przewodach i tych w stalowym oplocie wszystko wyjaśni, nawet nie trzeba jeździć. Tak więc polecam organoleptycznie. Wymieniłem przewody chyba ze 3 sezony wstecz i za każdym razem kiedy dotknę klamki "fabrycznego" eMeSa jestem przekonany o właściwej decyzji ;D

kusy - 2016-08-19, 00:48

nunio tak czytam Twoje posty i z przerażeniem stwierdzam,że wierzysz w to co piszesz.
Wyjaśnij Mi proszę w jaki sposób można odzyskać i użyć stare końcówki przewodów?
Twoje porównanie świec do przewodów hamulcowych dwóch skrajnie różnych motocykli utwierdziło Mnie w przekonaniu,że wyznajesz zasadę..."myślę,więc tak jest" Skoro masz tak dużą wiedzę,wyjaśnij Mi ,kto zmienia dwuletnie przewody seryjne na oploty?

witek1965 - 2016-08-19, 01:12

Cytat:
Wyjaśnij Mi proszę w jaki sposób można odzyskać i użyć stare końcówki przewodów?
to akurat nie jest trudne. Aczkolwiek pytanie pało nie do mnie. Ale, że już takowy manewr wykonywałem i to na dodatek w Lubinie, więc mogę napisać, że to nie stanowi żadnego problemu, jak i ponowne ich zakucie.
Na resztę pytań niech odpowie pytany ;D Może odpowie czymś w stylu wywodu na temat nr VIN ;D ;D ;D

kusy - 2016-08-19, 01:31

witek może to nie jest trudne { polak potrafi} ,ale czy bezpieczne?
kapat - 2016-08-19, 08:42

Z tego, co pamiętam "pytany" pożegnał się z forum więc nie podejmie rękawicy ;D
wemar - 2016-08-19, 09:46

witek1965 napisał/a:
Cytat:
Wyjaśnij Mi proszę w jaki sposób można odzyskać i użyć stare końcówki przewodów?
to akurat nie jest trudne. Aczkolwiek pytanie pało nie do mnie. Ale, że już takowy manewr wykonywałem i to na dodatek w Lubinie, więc mogę napisać, że to nie stanowi żadnego problemu, jak i ponowne ich zakucie.

Jeśli nowe przewody sa tego samego rozmiaru, to może da się to zakuć ponownie, choć ja wolałbym nowe, tak dla "spokojnej głowy". Nie znam nikogo rozsądnego, który powie, że złącze po takim zabiegu nie starci na swoich parametrach. Może to nie jest niebezpieczne, ale dla kilku złotych nie mam zamiaru tego sprawdzać. To po pierwsze.
Po drugie, by zakuć nowe przewody do starych końcówek, trzeba użyć przewodów o podobnej średnicy, bo pomijając czy zakówki sa używane czy nowe, to dobiera się je do średnicy przewodów. Jaki jest sens wymiany drubych przewodów gumowych, na tej samej średnicy przewody z tworzywa? Po kiego czorta pchać w układ tyle samo płynu, skoro można mieć w przewodach jego połowę lub mniej? I to nie dla sknerskiej oszczędności, ale mniejsza ilość płynu zachowuje się lepiej, a przewody o mniejszej średnicy też są bardziej odporne na pęcznienie. Nie bez znaczenia jest też efekt wizualny, z cieńszymi o prawie połowę przewodami na kierownicy.
Na tej samej zasadzie można zalewać silnik starym olejem, który odstał z rok lub dwa i oczyścił się przez opadnięcie osadów. Co z tego, że parametry do kitu, ale ładnie wygląda i jest taniej.

witek1965 - 2016-08-19, 11:03

Ale ja nikogo nie przekonuję do zakuwania nowych węży w stare końcówki. Napisałem tylko, że się da. Facet nie był ani zdziwiony, ani nie maił wątpliwości czy to będzie działać. Po prostu zakuł i skasował za usługę.
Daaawno temu była taka konieczność wymiany węża klimy w "mietku" 190. Koszt dorobienia był bardzo niski, kupno nowego - tylko ASO, najbliższe w Poznaniu i za niebotyczna kasę.
Dziś nie ma takiej potrzeby. Końcówki są na rynku do wyboru i koloru. Trzeba tylko stare zmierzyć. Reszta to standard.
Swoją drogę renomowani producenci podają parametry swoich wyrobów, natomiast zazwyczaj ich przewody są tylko czarne, a znana firma od przewodów w oplocie ? No cóż, wiele się dowiesz o kolorach samych przewodów, czy końcówek, ale o tym jakie ciśnienie robocze czy rozrywające już nie. Nie ma takiej wszak potrzeby, bo jakie może taka pompa wytworzyć ciśnienie.

wemar - 2016-08-19, 14:33

Nie wiem jakie ciśnienie może wytworzyć pompa ręczna na kierownicy, ale przyjmuje się, że ciśnienie w układzie może wynosić 100-120 atm. Zapewne przy zwykłym hamowaniu jest tego mniej, dużo mniej, ale przy hamowaniu "incydentalnym" nacisk na klamkę może być zdecydowanie mocniejszy. Norma wg. Warunków technicznych mówi o konieczności sprawdzenia elementów układu przy ciśnieniu 280 atm. i określonej temperaturze.
Pewnie w niskich temperaturach nie ma problemu z wytrzymałością połączenia, ale dużo nie trzeba, by zagotować płyn, a to zdaje się jest dość sporo stopni i wtedy nie tyle metal, co przewód an tyle zmiania swoje parametry, że trudniej utrzymać szczelność połączenia. Z drugiej strony, przy zagowowaniu płynu, nie da się wytworzyć dużego ciśnienia w układzie hamulcowym.

Miron - 2016-08-19, 19:31

No to gdzie mam kupić te ładne przewody do swojego RS-a ? ;D
witek1965 - 2016-08-21, 11:22

Miron, w sklepie. W temacie głównym są adresy podane do Kościana - chyba najlepsza opcja, bo podjedziesz - przyjemne, zobaczysz na miejscu - pożyteczne. W ssieci znajdziesz firmę HAL.
Zamów sobie na wszelki wypadek dłuższe, jakbys chciał kiere zmienić, czy reisery. wemar, przy zagotowaniu płynu przewody hamulcowe z rurki tytanowej nie pomogą. Objaw jest taki jak przy zapowietrzeniu. Po zagotowaniu płyn natychmiast do wymiany.
Temperatura wrzenia DOT 4 to ok 270 st.
Przy płynie zawodnionym spada aż do 170 stopni. Płyn powinno się wymieniać co 2 lata.

kusy - 2016-08-21, 11:25

http://www.przewodywoplocie.pl/
pyra - 2016-08-21, 18:48

Miron zadzwoń do johnegopl, robiliśmy do eMSów w Śmiglu, a dokładniej to koleś to robi w Poznaniu
johnypl - 2016-08-21, 20:31

Tu zawsze zamawiam http://przewodystalowe.pl/ do MSów też stamtąd były :dumny:
witek1965 - 2016-08-21, 20:39

pyra napisał/a:
to mi się pomyliło z Kościanem ;/ w Temacie głównym, znaczy tym wcześniej założonym, zapewne jest poprawnie ;D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group