YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Wypadki - O krok od wypadku mojego syna

Jaro5 - 2016-04-03, 17:27
Temat postu: O krok od wypadku mojego syna
15 miesięcy wcześniej kobieta wyjeżdżająca z tego parkingu dosłownie zdjęła mojego syna z moto ,i tu proszę jakieś pechowe miejsce i to jeszcze 150 metrów od domu
filmik; https://www.youtube.com/watch?v=QxzpcXp0wKM

moondek - 2016-04-03, 18:02

Ja to bym się raczej nie chwalił tym filmem... Syna masz z ułańską fantazją, na jednym kole na obszarze zabudowanym... Jak dla mnie to nie o pechowe miejsce tu chodzi...
Jaro5 - 2016-04-03, 18:08

moondek napisał/a:
Ja to bym się raczej nie chwalił tym filmem... Syna masz z ułańską fantazją, na jednym kole na obszarze zabudowanym... Jak dla mnie to nie o pechowe miejsce tu chodzi...

Powiem Ci tak, zauważ czym mój syn jedzie i w jaki sposób zawinił?
Chciał byś widzieć i nie jeden by zazdrościł umiejętności oraz opanowania motocykli.
W wieku 12 lat śmigał już po torze tak więc myślę że komentarze tego typu są tu mało zasadne.

grabi - 2016-04-03, 18:13

Jaro5 napisał/a:
moondek napisał/a:
Ja to bym się raczej nie chwalił tym filmem... Syna masz z ułańską fantazją, na jednym kole na obszarze zabudowanym... Jak dla mnie to nie o pechowe miejsce tu chodzi...

Powiem Ci tak, zauważ czym mój syn jedzie i w jaki sposób zawinił?
Chciał byś widzieć i nie jeden by zazdrościł umiejętności oraz opanowania motocykli.
W wieku 12 lat śmigał już po torze tak więc myślę że komentarze tego typu są tu mało zasadne.


Nie zmienia to faktu że na 1 kole to na torze a nie na ulicach ;/

Ruffi - 2016-04-03, 18:15

Moim zdaniem droga to nie tor, bez urazy jeśli ktoś chce jeździć z dreszczykiem na jednym tylnym czy przednim kole to są od tego tory ale nie droga publiczna. Całe szczęście, że nie doszło do kolizji bo nie wiadomo jak by sie to skończyło.
teper - 2016-04-03, 18:20

moondek, grabi, Ruffi, popieram nie ma się czym chwalić
Jaro5 - 2016-04-03, 18:24

Wiedziałem że krytyka też będzie ale nie myślałem że nikt z was nie zauważy czyja jest tu ewidentna wina i przez kogo mogło to się źle skończyć. Nie zauważacie jak jeszcze kierowca busa łamie inne przepisy i widzicie tylko to chwilowe oderwanie przedniego koła przy prędkości około 30-40 km/h.
grabi - 2016-04-03, 18:32

Jaro5, oczywiście masz rację, bus ma swoje za uszami, szkoda że nie widzisz jak syn sie bawi na ulicach ci to nie przeszkadza ;/
pyra - 2016-04-03, 18:39

A nikomu z was się nie zdarzyło ?, no na koło to może trudno, ale inne grzeszki by się znalazły :roll:
Młody ma opanowanie , ale też nauka pozostanie na lata.

Jaro5 - 2016-04-03, 18:43

grabi napisał/a:
Jaro5, oczywiście masz rację, bus ma swoje za uszami, szkoda że nie widzisz jak syn sie bawi na ulicach ci to nie przeszkadza ;/

Widzę nader często, przejechał u mojego boku troszkę kilometrów i powiem Ci że oby tak większość młodzieży jeździła to będzie dobrze.
Jak to się mówi ,,nie pamięta wół jak cielęciem był,,
Widzę że temat trochę zbacza z toru ,teraz jeszcze przyjrzyjcie się jak Panu z busa bardzo się spieszyło i w którym miejscu próbuje wjechać na parking.

kapat - 2016-04-03, 18:44

Oj mnie też zabolało, kiedy zobaczyłem ten filmik. Aż jeszcze raz przeczytałem Twojego posta czy na pewno dobrze zrozumiałem...
Nie jestem niczym oburzony, zwłaszcza młodemu może się przydarzyć chwila dziczyzny ale zabolało jak chłopaka reklamujesz: "Chciał byś widzieć i nie jeden by zazdrościł umiejętności oraz opanowania motocykli. W wieku 12 lat śmigał już po torze tak więc myślę że komentarze tego typu są tu mało zasadne."
Zabrzmi to pewnie górnolotnie ale myślę, że jak będzie miał 60tkę i przelata całe życie mając całą skórę powiemy - faktycznie ma umiejętności...

grabi - 2016-04-03, 18:45

pyra, spoko nic się nie stalo :( na ulicach ciągle widzę młodzież na sportach na kole i co mam im gratulować odwagi ?
Jaro5 - 2016-04-03, 18:46

grabi napisał/a:
pyra, spoko nic się nie stalo :( na ulicach ciągle widzę młodzież na sportach na kole i co mam im gratulować odwagi ?

No i tutaj nie sport jak to napisałeś tylko trochę mocniejsza motorynka.

grabi - 2016-04-03, 18:48

Jaro5, nie chodzi o sprzęt tylko o zachowanie ale skoro nie widzisz problemu to trudno :|
Jaro5 - 2016-04-03, 18:53

grabi, proszę Cię ,nie napisałem że nie widzę problemu, jak naj bardziej widzę.
Jednak że temat tutaj raczej jest zupełnie inny i problem też.
15 miesięcy wcześniej kobieta wyjeżdżająca z tego parkingu wjechała centralnie w bok moto mojego syna i powiesz że też winna jest jazda na jednym kole, bo wnioskuję że jak by doszło w tej sytuacji do skutku to mógł byś tutaj sugerować brawurę motocyklisty ;/
Jazda na jednym kole przez tą chwilę nie miała najmniejszego wpływu na sytuację i tyle :nie_wiem:

grabi - 2016-04-03, 18:58

Jaro5, tego nie powiem, znam te drogę i te okolice, niejednokrotnie miałem różne zdarzenia. Nie mówię że puszki są bez winy ale bądźmy obiektywni i patrzmy na całość. Takie zachowania jak jazda na kole po mieście negatywnie wpływa na postrzeganie motocyklistów i podejście wielu do nas
Endriu74 - 2016-04-03, 19:02

No trochę chłopak kozaczy...
Na jednym kole wynosi go z ronda i już tam mogła być gleba przy odrobinie piachu lub wody na pasach - więc za bezpiecznie to On nie jeździ, sorry Jaro5, ale rzuciłbym na niego mięsem gdybym przechodził przez pasy lub gdyby tak zakozaczył jakby na tych pasach przechodziły moje dzieci bo poprostu by je potrącił - więc opowiedz mu o wyjeżdżaniu z ronda

ale a propos filmiku...
A wystarczyło pierwsze 10 sek wyciąć i pokazać film od momentu gdy położył przednie koło i omijał jadącego na niego busa i było by cacy i byśmy wszyscy rozmawiali tylko o złym kierowcy busa

Ale dobrze że wszystko skończyło się dobrze jednak też jestem zdania że żółta kartka dla obu Panów bo oboje mają złe nawyki.

Jaro5 - 2016-04-03, 19:07

grabi, Ok ,zobacz jeszcze jak bus wjeżdża na parking, jak próbuje sobie skrócić drogę, ja mogę wnioskować że myślał że zdąży bo przecież z przeciwka jedzie motorynka. Zauważ też że widoczność jest wyśmienita więc tłumaczenie że nie zauważył bo tak powiedział jest też nie na miejscu.
Powiem Ci jeszcze że jeżeli przez miasto leci plastik 100+ na kole to faktycznie stwarza to zagrożenie i zmienia podejście do nas ,ale motorynka która jedzie przez chwile na kole z prędkością 30km/h raczej powoduje uśmiech na twarzy.

grabi - 2016-04-03, 19:13

Jaro5, spoko, kończę temat skoro motorynka nie jest problemem ani pomysłowość młodzieży. Życzę zdrowia dla syna i aby żaden z nas nigdy nie miał tego typu zdarzeń :roll:
wemar - 2016-04-03, 19:15

Jaro5 napisał/a:
... Nie zauważacie jak jeszcze kierowca busa łamie inne przepisy ...

Jakie? Tam jest wjazd do marketu - miejsce z definicji wymagające szczególnej uwagi.

Jaro5 napisał/a:
.. widzicie tylko to chwilowe oderwanie przedniego koła przy prędkości około 30-40 km/h.

No sorry, ale chyba nie wiesz czym (i jak) Twój syn jeździ. Od ronda do wjazdu jest ok. 50 metrów, które Twój syn pokonuje w ok. 3 sekundy, co daje ok. średnią 60km/h.

Jaro5 - 2016-04-03, 19:22

Czy Wy Panowie nie widzicie dlaczego doszło do tej sytuacji?
Przeanalizujcie filmik powiedzmy od momentu kiedy moto jedzie na dwóch kołach i co robi kierowca busa.
Ewidentnie skraca ,ścina wjazd na parking przecina podwójną ciągłą i myślę że zrobił to po to żeby zdążyć przed motorynką.
Proszę was zobaczcie gdzie on ma wjazd na parking.
Endriu74, Rozumię Cię, ale jeżeli chodzi o pasy to zauważ że nie ma nikogo w zasięgu wzroku, jest zupełnie sucho i piękna pogoda.

Miron - 2016-04-03, 19:25

Jaro5, chłopie, obojętne czy komuś z nas przydarzyło się kozaczyć czy nie, Ty zamiast chwalić się poczynaniami syna, powinieneś mu dupę złoić za taką jazdę i tyle. Bo jak słucham rodziców, którzy uważają, że wina jest wszystkich tylko nie ich dzieci, to woła o pomstę do nieba.
witek1965 - 2016-04-03, 19:26

Jaro5 napisał/a:
tylko trochę mocniejsza motorynka.
to juz nie jest motorynka. Strzelam w ciemno, ze maksymalna prędkość sporo wykracza poza 45 km/h
Jaro5 - 2016-04-03, 19:33

Miron, A powiedz mi tak szczerze, widzisz w tej sytuacji że to on jest winny?
Czy wy Panowie macie tu jakąś zmowę, nie widzicie jak Pan z busa próbuje wjechać na parking?
Jeszcze raz powtórzę , bus próbuje zdążyć przed motorynką i to ewidentnie widać bo do wjazdu ma jeszcze spory kawałek, w momencie kiedy osobówka mija się z motorynką zaczyna się wjazd na parking.
Czy wy na prawdę tego nie widzicie?

witek1965 - 2016-04-03, 19:34

wemar napisał/a:
Jakie? Tam jest wjazd do marketu - miejsce z definicji wymagające szczególnej uwagi.
co nie zmienia faktu, ze wymusił ewidentnie pierwszeństwo przejazdu.
Jaro5 napisał/a:
ścina wjazd na parking przecina podwójną ciągłą
i tu jest trochę dziwnie wyglądające to oznaczenie na jezdni. Za busem jest linia ..................... przerywana. Więc wygląda to tak : przerywana, ciągła, przerywana.
Więc jakby skręcał 3-5 metrów wcześniej to byłoby OK ? Moim zdanie nie. Wymuszenie jest ewidentne tak samo jak dość kontrowersyjna technika jazdy kierowcy motorynki.
Dziś na jednym kole motorynki, jutro na jednym kole R1 przez całe skrzyżowanie. :nie_wiem: czy się cieszyć z opanowania maszyny, czy :beczy: :nie_wiem:

Ruffi - 2016-04-03, 19:34

Jaro5 ja bym nie patrzył na to że prędkość to 30km/h. Znam przypadki gdzie ludzie ginęli przy mniejszych prędkościach (upadek na ziemię uderzenie głową itp). Mam trochę doczynienia z wypadkami drogowymi i różne przypadki widziałem czasami tak głupie że wydawałoby się, że niemożliwe. Ja też kiedyś lubiłem na pedał nacisnąć co prawda na czterech kółkach, ale od momentu jak zaczołem pisać opinie naoglądałem się zdjęć z wypadków (również motocyklowych) noga sama schodzi z gazu a ręka z manetki. Rzeczywiście koleś z busa też zawinił, nie wiem czy tam jest ciągłą? Czy jej nie przejechał nie znam miejsca. Ale zgodnie z przepisami mamy mieć ograniczone zaufanie do użytkowników ruchu w tym przypadku rownież do busa. Czyli również jestem zdania jak mój poprzednik żółta kartka dla obydwóch zawodników.
Jaro5 - 2016-04-03, 19:42

witek1965 napisał/a:
wemar napisał/a:
Jakie? Tam jest wjazd do marketu - miejsce z definicji wymagające szczególnej uwagi.
co nie zmienia faktu, ze wymusił ewidentnie pierwszeństwo przejazdu.
Jaro5 napisał/a:
ścina wjazd na parking przecina podwójną ciągłą
i tu jest trochę dziwnie wyglądające to oznaczenie na jezdni. Za busem jest linia ..................... przerywana. Więc wygląda to tak : przerywana, ciągła, przerywana.
Więc jakby skręcał 3-5 metrów wcześniej to byłoby OK ? Moim zdanie nie. Wymuszenie jest ewidentne tak samo jak dość kontrowersyjna technika jazdy kierowcy motorynki.
Dziś na jednym kole motorynki, jutro na jednym kole R1 przez całe skrzyżowanie. :nie_wiem: czy się cieszyć z opanowania maszyny, czy :beczy: :nie_wiem:

Tak więc wjazd na parking jest przedzielony wysepką i linia przerywana dla busa jest nieco dalej i jak się przyjrzysz to zobaczysz gdzie jest wjazd wytyczony odpowiednim znakiem nakaz jazdy z prawej strony znaku no i szkoda że nie widać że tam gdzie wyjeżdża zielony samochodzik nie widać znaku zakazu wjazdu.

Endriu74 - 2016-04-03, 20:00

Jaro5, kierowca busa o mało nie staranował Twojego syna - FAKT. Byłaby tragedia i wina byłaby kierowcy busa.

Koledzy nie są w zmowie.
Kolegów martwi fakt że Twój zachwyt nad umiejętnościami syna może go zaprowadzić na cmentarz.
Naprawdę nie widzisz że chłopak jeździ niebezpiecznie?
Gdy wsiądzie na mocniejszą maszynę i nie zmieni sposobu jazdy po prostu zginie lub prędzej czy później zaliczy naprawdę niebezpieczny szlif. Jedzie na tej motorynce naprawdę agresywnie.

Nie wiem ale ja bym z nim o tym na Twoim miejscu pogadał o ile chcesz się doczekać wnuków.
Sorry za brutalną prawdę. Sam wiesz że motocykl to nie zabawka i wielu ZNAKOMITYCH ale bezmyślnych motocyklistów dawno odeszło....
:(

Jaro5 - 2016-04-03, 20:14

Cóż nie chciałem tutaj wnosić takiego poruszenia.
Ja wcale nie twierdzę że syn mój jeździ prawidłowo i zgodnie z przepisami ale niech pierwszy żuci kamieniem ten co jest bez grzechu.
Przecież jeździłem z wieloma osobami w grupie i wiem że każdy popełnia błędy i czasem przeholuje.
Pragnę z tego miejsca wszystkim życzyć jak najmniej takich sytuacji bo uwierzcie mi że dużą maszyną jakie większość posiada nie udało by się uniknąć kolizji jadąc nawet zgodnie z przepisami 50km/h i na dwóch kołach.

Endriu74 - 2016-04-03, 20:24

Spoko Jaro5, grunt że wszyscy żyją i oby mniej takich sytuacji
LWG

wemar - 2016-04-03, 20:25

Jaro5 napisał/a:
Czy wy Panowie macie tu jakąś zmowę, nie widzicie jak Pan z busa próbuje wjechać na parking?

Nikt na drodze nie da ci więcej szans, niż ty sam.

Kozaczenie przed wjazdem do marketu, to proszenie się o kuku i nie ma nic do tego kto ma pierwszeństwo, a kto nie. Niewiele brakowało, a zbierałbyś syna z asfaltu, no, ale z Twoich wpisów wynika, że byłbyś dumy z tego, że miał pierwszeństwo.

witek1965 napisał/a:
wemar napisał/a:
Jakie? Tam jest wjazd do marketu - miejsce z definicji wymagające szczególnej uwagi.
co nie zmienia faktu, ze wymusił ewidentnie pierwszeństwo przejazdu.

Jak jadę puszką, z ABS, wspomaganiem hamowania, całą stertą poduszek, kołder i pierzyn, aktywnych i nieaktywnych stref zgniotu, to bardziej respektuję swoje pierwszeństwo. Jadąc motocyklem w dupie mam, kto ma rację.
Zanim jednak w czambuł potępimy kierowcę busa, to postawmy się w jego sytuacji - ma 50 metrów do "motorynki" i 6 metrów do przejechania i gdy jest pewien, że da radę, to nagle okazuje się, że motorynka pokonuje 50 m w trzy sekundy. Raz-dwa-trzy.
Nie jestem też pewien, czy kierowca busa łamie przepisy - skręca na przerywanej do pierwszego wjazdu i gdy widzi co się dzieje z przodu, to przerywa skręcanie, odbija kierownicą i wtedy najeżdża na podwójną ciągłą - na filmie wyraźnie widać ruch maski busa.

nunio - 2016-04-03, 21:06

Mała analiza bez formułowania wniosków:

Kamera ma włączony tryb szerokokątny, więc trudno oszacować odległości ale czas dojazdu do miejsca kolizyjnego to 3 sekundy ale jakby dokładnie zmierzył, bo YT nie pokazuje części sekundy, to jest tego nawet ciut mniej, niż pełne trzy - ale niech tam...

Kierowca auta dojeżdża do wjazdu na parking i zatrzymuje się... ten manewr ratuje zdrowie a może życie chłopaka, bo inaczej uderzyłby w bok auta.

Na czym opieram twierdzenie? To proste - czas reakcji do manewru obronnego w takich sytuacjach to średnio od 1 do 1,3 sekundy + czas reakcji układu hamulcowego hydraulicznego ze wspomaganiem w tego typu pojeździe to jakieś 0,4 sekundy więc mamy sumarycznie od 1,4 do 1,7 sekundy... przy szybkości 30km/h daje nam to circa 11,5-12,5m... przy 50km/h odpowiednio 19,3-prawie 23m... tak więc ponieważ samochód staną na moje oko w mniej niż dwóch metrach to oznacza, że ledwo zaczął się toczyć i nie wystąpiło przy hamowaniu wzdłużne nurkowanie nadwozia co przełożyło się na brak reakcji korektora hamowania tylnej osi oraz pompy ABS i w połączeniu z szybką reakcją kierowcy wszystkie koła zahamowały bez żadnych ograniczeń elektronicznych i auto stanęło w miejscu... na szczęście...

Idźmy dalej - kierowca oczekując na wjazd na parking nie widział chłopaka, gdyż w tym czasie zasłaniała go na rondzie poprzedzający dostawczak a do tego kierowca obserwował w tym czasie miejsce przyszłego manewru, potem wrzucił bieg, ruszył i dał natychmiast po hamplach, bo w ciagu trzech sekund miał gościa przed maską a miał jedynie 1,5 sekundy na bezpieczne zatrzymanie samochodu, mając na uwadze powyższe dane... ba - nawet zdążył nieznacznie zmienić tor jazdy...

I na koniec - nie znam odległości a szeroki kąt skutecznie uniemożliwia mi w miarę dokładne obliczenie prędkości "motorynki" ale twierdzę z całą odpowiedzialnością, że było to bliżej 70km/h niż 60km/h i nie miało nic wspólnego z ograniczeniem prędkości w obszarze zabudowanym ani nawet zwyczajną ostrożnością, nie mówiąc już o szczególnej... resztę wszyscy widzą...

Co zatem można zarzucić obu uczestnikom zdarzenia? Kto zawinił? Niech sobie każdy odpowie sam, bo to nie sąd...

wemar napisał/a:
Nie jestem też pewien, czy kierowca busa łamie przepisy

... owoż i właśnie...

Jaro5 - 2016-04-03, 21:31

nunio napisał/a:
Mała analiza bez formułowania wniosków:

Kamera ma włączony tryb szerokokątny, więc trudno oszacować odległości ale czas dojazdu do miejsca kolizyjnego to 3 sekundy ale jakby dokładnie zmierzył, bo YT nie pokazuje części sekundy, to jest tego nawet ciut mniej, niż pełne trzy - ale niech tam...

Kierowca auta dojeżdża do wjazdu na parking i zatrzymuje się... ten manewr ratuje zdrowie a może życie chłopaka, bo inaczej uderzyłby w bok auta.

Na czym opieram twierdzenie? To proste - czas reakcji do manewru obronnego w takich sytuacjach to średnio od 1 do 1,3 sekundy + czas reakcji układu hamulcowego hydraulicznego ze wspomaganiem w tego typu pojeździe to jakieś 0,4 sekundy więc mamy sumarycznie od 1,4 do 1,7 sekundy... przy szybkości 30km/h daje nam to circa 11,5-12,5m... przy 50km/h odpowiednio 19,3-prawie 23m... tak więc ponieważ samochód staną na moje oko w mniej niż dwóch metrach to oznacza, że ledwo zaczął się toczyć i nie wystąpiło przy hamowaniu wzdłużne nurkowanie nadwozia co przełożyło się na brak reakcji korektora hamowania tylnej osi oraz pompy ABS i w połączeniu z szybką reakcją kierowcy wszystkie koła zahamowały bez żadnych ograniczeń elektronicznych i auto stanęło w miejscu... na szczęście...

Idźmy dalej - kierowca oczekując na wjazd na parking nie widział chłopaka, gdyż w tym czasie zasłaniała go na rondzie poprzedzający dostawczak a do tego kierowca obserwował w tym czasie miejsce przyszłego manewru, potem wrzucił bieg, ruszył i dał natychmiast po hamplach, bo w ciagu trzech sekund miał gościa przed maską a miał jedynie 1,5 sekundy na bezpieczne zatrzymanie samochodu, mając na uwadze powyższe dane... ba - nawet zdążył nieznacznie zmienić tor jazdy...

I na koniec - nie znam odległości a szeroki kąt skutecznie uniemożliwia mi w miarę dokładne obliczenie prędkości "motorynki" ale twierdzę z całą odpowiedzialnością, że było to bliżej 70km/h niż 60km/h i nie miało nic wspólnego z ograniczeniem prędkości w obszarze zabudowanym ani nawet zwyczajną ostrożnością, nie mówiąc już o szczególnej...

Co zatem można zarzucić obu uczestnikom zdarzenia? Kto zawinił? Niech sobie każdy odpowie sam, bo to nie sąd...

wemar napisał/a:
Nie jestem też pewien, czy kierowca busa łamie przepisy

... owoż i właśnie...

Powiedz mi gdzie widzisz busa zasłaniającego motorynkę ,od ósmej sekundy jest ona doskonale widoczna dla kierowcy busa wymuszającego.
Co do odległości momentu ósmej sekundy do dwunastej to jest to odcinek około 35 metrów +/-5 metrów. Znam tą motorynkę i wiem że w momencie największej tutaj prędkości nie miała 50 km//h troszkę wprowadzający jest tu dość głośna praca i wysokie obroty ale jest to silnik 2t. Masz tutaj widok z kabiny kierowcy busa

nunio - 2016-04-03, 22:08

Do prawdy nie widzisz tego dostawczaka z białymi burtami i czerwoną kabiną?

A dalej:
Jaro5 napisał/a:
Znam tą motorynkę i wiem że w momencie największej tutaj prędkości nie miała 50 km//h


Poważnie? O tę "motorynkę" chodzi?
Widzisz ja za stary wróbel jestem na takie plewy... a filmik mam już na wszelki wypadek na dysku, gdyby na ten przykład nagle bomba atomowa trafiła we wszystkie serwery YT... :kat:

Nawet ksiądz ma "na wszelki wypadek" :hahaha:

Jaro5 - 2016-04-03, 22:27

nunio napisał/a:
Do prawdy nie widzisz tego dostawczaka z białymi burtami i czerwoną kabiną?

A dalej:
Jaro5 napisał/a:
Znam tą motorynkę i wiem że w momencie największej tutaj prędkości nie miała 50 km//h


Poważnie? O tę "motorynkę" chodzi?
Widzisz ja za stary wróbel jestem na takie plewy... a filmik mam już na wszelki wypadek na dysku, gdyby na ten przykład nagle bomba atomowa trafiła we wszystkie serwery YT... :kat:

Nawet ksiądz ma "na wszelki wypadek" :hahaha:

Tak więc dokładnie o tę motorynkę chodzi i jak widzisz przyspiesza ona od 0 do 80 w 12 sekund z kawałkiem
Odległość od ronda do busa to powiedzmy 40 metrów gdzie dystans ten pokonała w 4 sekundy gdzie od połowy dystansu to już jest tylko hamowanie motorynki jak byś nie zauważył
Popatrz masz tam adres dokładny gdzie się to zdarzyło i możesz sobie przeanalizować to dokładniej ,wtedy jak byś się przyłożył to może byś dokładnie to policzył, ale zakładając że odcinek 40 metrów motorynka pokonała w 4 sekundy to prędkość i tak wychodzi grubo poniżej 40km/h, nawet jak by to były trzy sekundy to nadal będzie poniżej 50km/h.
Co do czerwonego busa to on od ósmej sekundy nie zasłania widoczności i motorynka jest doskonale widoczna .
Następną rzeczą jest skracanie sobie drogi przez busa i tutaj sądzę że chciał on po prostu przeskoczyć przed motorynką.
Do końca ciągłej miał jeszcze około 3 metrów. Masz tutaj jak wygląda to miejsce z dokładnie zaznaczonym wjazdem na ten parking z nakazem jazdy z prawej strony znaku, zobacz jak bus próbował ściąć wjazd tylko zorientował się że blokuje go bus który przed nim wjeżdżał i pewnie dla tego się zawahał.

nunio - 2016-04-03, 22:56

Oczywiście młody na wyjeździe z ronda się zatrzymał i ruszył od zera tą ledwo dychającą "motorynką", wszak każdy tak robi.... ale masz rację - kierowcę busa należy zastrzelić, bo to panie bandyta drogowy i sprawca rzezi młodzieniaszków przeczystych... i nie dać mu rozgrzeszenia ani ostatniego szluga!
Jaro5 - 2016-04-03, 23:15

nunio napisał/a:
Oczywiście młody na wyjeździe z ronda się zatrzymał i ruszył od zera tą ledwo dychającą "motorynką", wszak każdy tak robi.... ale masz rację - kierowcę busa należy zastrzelić, bo to panie bandyta drogowy i sprawca rzezi młodzieniaszków przeczystych... i nie dać mu rozgrzeszenia ani ostatniego szluga!

Oj toż Ty tutaj próbujesz wmówić winę motorynki. Widziałem że analizowałeś wstępnie sytuację.
Policz dokładnie ile tam jest metrów ,masz miejsce, jest to około powiedziałem powiedzmy 40 metrów ale jest mniej , oblicz czasy w jakim się to wydarzyło weź pod uwagę odległość i czas hamowania i dopiero mów o prędkości, jeździsz na motocyklu i takie bzdury pleciesz.
Rozmawiałem z człowiekiem z busa przeprosił powiedział że się zagapił i tyle.
Po co te wywody, przecież to co się stało jest tutaj ku przestrodze i jak pisałem wcześniej nie życzę nikomu takiej sytuacji i że jadąc dużą maszyną uniknięcie kolizji w tej sytuacji graniczyło by z cudem.LWG

moondek - 2016-04-04, 04:28

Jaro5, zrób siebie małe proste doświadczenie :) Wrzuć swojego pierwszego posta z Twoim filmikiem np. na wykop.pl . Zobaczysz, czy w internetach też mają "zmowę" lol Gwarantuję Ci porządny lincz ze strony internautów w podwójnej formie - Twojemu synowi za jazdę jak wariat i Tobie, że jeszcze go bronisz... Miron dobrze napisał, że tu tylko porządny wpierdol wychowawczy ze strony ojca powinien się należeć. Przeraża mnie Twój brak wyobraźni... Dzisiaj jedno koło na motorynce, za kilka lat na ścigaczu. A Ty jeszcze na atomy rozbijasz to , że jakiś bus mu droge zajechał. Zastanów się co by było, gdyby Twój syn jechał szybszym sprzętem?...
witek1965 - 2016-04-04, 06:31

Jaro5 napisał/a:
gdzie od połowy dystansu to już jest tylko hamowanie motorynki jak byś nie zauważył
to hamowanie, to tylko Ty zauważyłeś.
Po dokładnym obejrzeniu filmiku kilkakrotnie zdanie moje się zmieniło odrobinę.
Na korzyść kierowcy busa : nie przewidział, że motorynka miast jechać zapierdala zaczął wykonywać manewr lewoskrętu. Niech pierwszy kamień rzuci ten, co zawsze skręca równo z linia przerywaną zjeżdżając na stacje paliw, czy pod market. Drogowcy maja jakąś manie określając miejsce skrętu prawie pod kątem 90 st.
Zachowując przytomność i refleks błyskawicznie odbija w prawo widząc co się dzieje na drodze.. Chłopak nie hamuje tylko jadąc cały czas na całej p.....e robi unik, odbijając w prawo, bliżej krawędzi jezdni..
Gdyby doszło do wypadku, kierowca busa miałby cieplutko, ponieważ wymusił pierwszeństwo.
Twój chłopak, ani na sekundę nie zachował zasady ograniczonego zaufania.
Pamiętaj, że na cmentarzach są setki pomników tych co mieli pierwszeństwo i to, że prędkość nie zabija, a nagłe zatrzymanie. Dlatego na podobne wyczyny proponuje tor. Tam nikt nie wyskoczy znienacka na jezdnie, nie będzie wymuszał pierwszeństwa przejazdu.

Podobna sytuacja była w opisywanym tu wypadku, kiedy to kierowca fiata Uno, wykonują lewoskręt został przewrócony na dach. Zginął on i jego małżonka.
Jaką trzeba mieć prędkość, żeby skasować samochód motocyklem ?
Posłuchaj tego co ludzie ci piszą. Nie lej od razu po dupie, aczkolwiek może by się należało, a porozmawiaj, pokaz kilka filmików obrazujących czym kończy się brawura.

[ Dodano: 2016-04-04, 06:35 ]
P.S. Ile syn na lat, że jeździ po drogach publicznych motocyklem, bo motorower to nie jest na pewno i czy ma jakiekolwiek uprawnienia do poruszania się tym sprzętem po drogach publicznych ?

Jaro5 - 2016-04-04, 06:46

Hamowanie wyraźnie widać i słychać .
Każdy widzi co innego i każdy ma poniekąd jakąś rację, szerokości wszystkim życzę , i jak naj mniej takich sytuacji. LWG

wemar - 2016-04-04, 10:58

Jaro, jasne jest, że własne dziecko zawsze jest "bielsze" od innych. Jednak, jak już ochłoniesz, obejrzyj całe zdarzenie na spokojnie i wtedy oceń co i jak. W tej chwili nawet "metr" masz innego wzorca, bo program kartograficzny podaje 56 metrów od linii przerywanej na zjeździe z ronda, do miejsca zatrzymania busa. Czas z filmiku (średnia z 10 pomiarów) to 3,26 sekundy. Masz kalkulator to sobie policz, bo mi średnia wychodzi ponad 60 km/h.

Mój syn ma 8 wkrętów i dwa pręty w kręgosłupie, bo też mu wymusili - w zasadzie "z urzędu" powinienem zatem wieszać psy na kierowcy busa. Mimo to mam dystans do takich sytuacji. To, że po kolizji orzeczono by winę kierowcy busa, nie umniejsza w żaden sposób faktu, że Twój syn sam prosi się o kłopoty. Tym razem mu się upiekło.
Uwierz, po wszystkim, najmniejsze znaczenie dla Ciebie i syna będzie miało to, kto miał winę.

Syn zostanie z pamiątką na całe życie, a winny może nawet nie poczuć kary. Winny w wypadku mojego syna, choć w żaden sposób nie sugerowano współudziału syna, dostał do zapłaty 2500 zł nawiązki i ... warunkowe umorzenie postępowania prokuratorskiego na okres 2 lat. Umorzenie postępowania, czyli nawet nie orzeczono winy i to na okres 2 lat, gdzie potem nie pozostanie nawet ślad w aktach, a rekonwalescencję syna określono na lat 5-8 i odzyskanie 80% sprawności.

Tatuś - 2016-04-04, 17:14

Jaro5, też mam syna który bawi się w "motocykle", jeździł ścigaczem, teraz super moto, ale gdybym zobaczył, że odpier...a takie numery jak Twój syn w kolejnym filmie "Motorynka tuning przelot przez miasto onboard +foto" to co najmniej dostałby takie zjeby że poszło by mu w pięty. cały filmik porusza włoski na skórze, ale 2 minuta i 53 sekunda to stawia włosy na głowie.
Endriu74 - 2016-04-04, 17:59

Obejrzałem
https://www.youtube.com/watch?v=Ihit1jUE__E
No Jaro5, czas na pogadankę z synem - on naprawdę przegina na mieście, nagrywa to i się chwali jakim jest kozakiem :(
https://www.youtube.com/c...dLv-2wl7Yf4APFQ
Myślę że jest problem i czas przestać chwalić go za umiejętności...
Wspomnisz Kolegów ostrzeżenia
:(

grabi - 2016-04-04, 18:13

2:53 robi wrażenie :shock: ciekawe czy jakby wtedy Golf skręcił w prawo to też by była jego wina :(

a na hamowni motorynka lata 102 km/h :koksik:

witek1965 - 2016-04-04, 19:01

Mam wrażenie, że ojciec jest :dumny: z syna i nie widzi nic złego w tym co robi. I wszystko byłoby OK, łącznie z mocą i prędkością maks tej pierdziawki, gdyby to się odbywało na torze. A jak na razie to mamy do czynienia z piratem na drodze bez uprawnień.
Przepraszam, że pytam, a czy w tej miejscowości to w ogóle jest jakaś policja ?

burza - 2016-04-04, 19:07

miałem się nie wypowiadać, ale napiszę ujmując to najdelikatniej jak potrafię:
młody ujeżdżacz motorynki nie jest najrozsądniejszym człowiekiem jakiego w życiu widziałem :evil:

Jaro5, nie oczekuj, że ludzie będą bili brawo za takie "wyczyny"

Tatuś - 2016-04-04, 19:11

witek1965 napisał/a:
Przepraszam, że pytam, a czy w tej miejscowości to w ogóle jest jakaś policja


jest, bo akurat na filmiku widać i słychać, że przy posterunku Policji jedzie spokojnie i z odpowiednią prędkością

Bienial - 2016-04-04, 20:23

Jest takie powiedzenie, "jaki ojciec, taki syn". Oczywiście nie jest moim zamiarem nikogo pouczać, ani
tym bardziej obrażać, chodzi mi tylko o to, aby zachwyty nad "umiejętnościami" naszych pociech, nie przerodziły się w płacz. Czego oczywiście nigdy nikomu nie życzę.

witek1965 - 2016-04-04, 20:59

Tatuś napisał/a:
jest
to obciąć im pensje trzeba
Jaro5 - 2016-04-04, 21:29

K....wa, mać jasne wszyscy macie rację...
Jeździmy wszyscy jak trzeba ,nikt nie łamie przepisów...
Przecież tutaj ewidentnie widać co się stało i dla czego filmik znalazł się na tym forum....
Ku przestrodze.
Proszę was ja nie raz tu pisałem że nie pochwalam takiej jazdy a Wy ciągle to samo.
Taraz proszę was postawcie się w sytuacji motorynki.

Miron - 2016-04-04, 21:38

Jaro5, daj spokój i weź się kolego zreflektuj. Poucz młodego póki czas, by jeździł spokojniej i zamknij temat. LWG
Jaro5 - 2016-04-04, 21:47

Bardzo proszę o usunięcie tematu.
wemar - 2016-04-04, 22:03

Jaro5 napisał/a:
Taraz proszę was postawcie się w sytuacji motorynki.

Ślepy jesteś? Motorynka to to jest tylko z wyglądu. Jak widać na filmiku bez problemu buja się do 80-ki i nie potrzebuje do tego kilku kilometrów, ani jazdy z górki i z wiatrem na rozbujanie.
Cóż, jeździ jak jeździ i na tym co z motorynki zostało - nic mi do tego, ale nie wciskaj nam kitu, jaki to biedny, malutki i skrzywdzony przez świat jest jej kierowca. Ma to, o co się prosi - jeździ szybko i agresywnie, więc będzie często spotykać się z takimi sytuacjami, bo po prostu inni kierujący się nie spodziewają takiego zachowania po motorynce, a często mogą jej po prstu nawet nie zauważyć, bo na drodze nie rzuca się zbytnio w oczy, tym bardziej, że jak koło idzie w górę, to i światło świeci w niebo.

Jaro5 napisał/a:
Bardzo proszę o usunięcie tematu.

Ja proponuję zostawić - jest bardzo pouczający.

Jaro5 - 2016-04-05, 04:32

No fakt, bez problemu bo waży 50 kg i swoją mooc ma, a te 12 sekund do 80km/h to faktycznie jeżdżący pocisk i prosi się o wypadek :shock:
wemar nie życzę Ci i nikomu innemu aby znalazł się w tej sytuacji bo jakby Twoja maszyna była na miejscu tego co pozostało z motorynki to uwierz że nie uniknął byś kolizji.

pyra - 2016-04-05, 06:38

Jaro5 napisał/a:
Bardzo proszę o usunięcie tematu.

najlepsze wyjście.
dla pozostałych adwersarzy.
"Zapomniał wół jak cielęciem był"
Z za klawiatury potępiamy nawet najdrobniejsze odchyłki od normy, sami nie potrafimy ich w życiu zachować.
Większość z nas wyciąga wnioski z popełnionych błędów, niosąc bagaż doświadczeń na karku, miejmy nadzieję, że i młody wyciągnie właściwe wnioski.

Sylwek - 2016-04-05, 08:00

Ja tam wiem jedno - młodość ma swoją fantazję i tego się nie zmieni . Rozumiem Jaro5 , każdy z nas był kiedyś "kozakiem" i potrafił wmówić rodzicom że jeździmy spokojnie , nie wdajemy się w bójki , a jakby co to nie my - to ich wina . Tak tak , każdy tak robił , ja też - do czasu kiedy w ciągu jednego roku skasowałem 2 samochody i motor . Przypadek ?
Ułańska fantazja poszła w las , i od tamtej pory nastąpiła zmiana . Poza zabudowanym każdy z Nas przeciąga nieraz do granic możliwości - i nie ma się co tu wypierać .
Ale jazda w mieście to już inna sprawa , sory Jaro5 ale muszę przyznać rację kolegom - synalek ma sporo za pazurkami i momentami aż sam się prosi o kuku . Nie życzę mu spotkania ze ślepym 80-latkiem skręcającym bez kierunku - a takie sytuacje się zdarzają , każdy z nas może nie jedną taką historię opowiedzieć . Pogadanka tu nic nie pomoże skoro Jaro5 nie widzi w tym problemu

moondek - 2016-04-05, 10:34

wemar napisał/a:
Jaro5 napisał/a:
Bardzo proszę o usunięcie tematu.

Ja proponuję zostawić - jest bardzo pouczający.

Otóż to... To jest modelowe chowanie głowy w piasek...
Jaro5 - jest takie powiedzenie: mów do słupa, a słup jak dupa... Wymiana na argumenty z Tobą to typowe kopanie się z koniem. Niech Ci da do myślenia to, że co wpis w tym temacie, to raczej nie jest pochlebny na wyczyny Twojego syna. Pomyśl o tym, nim będzie za późno...

EDIT: Obejrzałem filmiki z powyższych dwóch linków... Numer ze skręcającym Golfem nadaje się jako materiał szkoleniowy - jak nienależy jeździć... Moja dobra rada - pogadaj z Helloweenem, niech Ci opowie, jak zmienia się życie po wypadku motocyklowym syna...

sly1078 - 2016-04-05, 18:57

Jaro5, wszyscy martwią się o Twojego chłopaka tylko nie Ty. :(
Daj mu chociaż dopoczytania ten temat.
Przekaż mu też, że na drodze jest cała masa ignorantów, ślepców, głupców, chamów i debili, że:
- wielu ludzi nie potrafi skoncentrować się na jeździe,
- mogą być zamyśleni,
- mogą rozmawiać przez telefon,
- nie potrafią określić prędkości nadjeżdżającego pojazdu
- nie zdają sobie sprawy z wielu rzeczy, np. wyjeżdżając z podporządkowanej za słupkiem może jechać wąski motocykl
- bycie skończonym chamem jest zajebiste i chuj
Inaczej mówiąc prawie każdy chce go rozjechać.
W Polsce dochodzi do wielu wypadków oczywiście większość z winy puszkarzy ale postaw się na miejscu puszkarza skręcasz w lewo z naprzeciwka nic nie ma, po czym po sekundzie nadjeżdża z ogromną prędkością słabo widoczny motocyklista- nigdy nie miałeś takiej sytuacji? czyja jest wina - oficjalnie, tego co wymusił tylko co z tego skoro to Twoje kości są pogruchotane. Tak więc uważam że powinieneś ustąpić kolegom, mają rację choć żaden z nas nie jest aniołkiem różnica jest tylko taka że zdajemy sobie z tego sprawę a Ty nie
Zrobiłem około 800-900tyś km puszką i dalej uczę się a Ty uważasz że Twój 12 letni syn jest "mistrzem świata" :shock: a powinieneś przeprowadzić poważną rozmowę

Anula - 2016-04-05, 19:13

Temat zostaje, jak napisał kolega
wemar napisał/a:
jest bardzo pouczający.


[ Dodano: 2016-04-05, 19:16 ]
A tak na marginesie, dzisiaj przejechał obok mnie idiota na motocyklu na jednym kole :evil: .

moondek - 2016-04-05, 19:40

Właśnie Jaro5... tak z ciekawości, ile lat ma Twój syn?
Miron - 2016-04-05, 20:13

moondek napisał/a:
Właśnie Jaro5... tak z ciekawości, ile lat ma Twój syn?

a jakie to ma znaczenie ? za taką jazdę, lanie mu się należy w każdym wieku. I to piszę świadomie, bo sam popełniałem kiedyś błędy i niestety nie miał kto mi wpierdol spuścić.

witek1965 - 2016-04-05, 20:20

Anula napisał/a:
dzisiaj przejechał obok mnie idiota na motocyklu na jednym kole :evil: .
zaraz tam idiota. Chłopak ma opanowana technikę jazdy :koksik: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

[ Dodano: 2016-04-05, 20:21 ]
Miron napisał/a:
i niestety nie miał kto mi wpierdol spuścić.
przy najbliższej okazji, tylko poproś, a chętnie dupsko ci pasem przyozdobię :hahaha:
Miron - 2016-04-05, 20:27

witek1965, pisałem, że kiedyś ;D
witek1965 - 2016-04-05, 20:31

Miron, lepiej późno niż wcale. A ponadto, głupoty z głowy ci nie wywietrzały ;D ;p ;D więc lepiej zapobiegać ;D
DRAGON - 2016-04-05, 20:43

witek1965 napisał/a:
Miron, lepiej późno niż wcale. A ponadto, głupoty z głowy ci nie wywietrzały ;D ;p ;D więc lepiej zapobiegać ;D


No to Miron masz przesrane :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Biały - 2016-04-05, 20:56

Sylwek napisał/a:
każdy z nas był kiedyś "kozakiem"

Sylwek, ja nie byłem nigdy kozakiem, Kozak jest tylko jeden :) :) :)
Masz racje z tą Twoją fantazją. Żeby sobie nie zrobić krzywdy, to zamiast za motocykl, wziąłeś się za przeciąganie liny ;p ;p

Ruffi - 2016-04-06, 00:34

Ku przestrodze przyda się wszystkim a szczególnie synowi Jaro5 warto obejrzeć: http://youtu.be/ZfZ5-QET_7s
Widać, że nie zawsze jest wina motocyklisty. Podczas wypadku najgorsze jest oddzielenie motocyklisty od motoru każdy ma swoją trajektorię ruchu uzależnioną od kierunku uderzenia. No i tu jest problem podczas wypadku nie wiadomo gdzie motocyklistę bezwładność poniesie? Chyba, że mamy klasyczne uderzenie np. prostopadle Na słup a może na drzewo....

moondek - 2016-04-06, 05:34

Miron napisał/a:
moondek napisał/a:
Właśnie Jaro5... tak z ciekawości, ile lat ma Twój syn?

a jakie to ma znaczenie ? za taką jazdę, lanie mu się należy w każdym wieku. I to piszę świadomie, bo sam popełniałem kiedyś błędy i niestety nie miał kto mi wpierdol spuścić.

Miron, pada w którymś poście stwierdzenie, że młody Jaro5 ma (o zgrozo!) 12 lat. Na jednym z filmików widać, jak motorynka na hamowni osiąga prędkość 102 km/h... Ja nie jestem do końca przekonany, że "rozmowa wychowawcza" należy się tylko młodemu...

kapat - 2016-04-06, 06:53

O zgrozo, nie zaglądałem tu od pierwszego dnia postu a tu takie dochodzenie i nowe filmiki ;p
Nigdy Wam nie pokażę jak jeździ moja córka na rowerze :hahaha:

Jaro5 - 2016-04-06, 07:34

Syn ma lat 17.
Na motocyklu jeździ już 10 lat przy czym poza drogami jeździ wyczynowo 250 ccm
Przedwczoraj jego kolega miał wypadek gdzie motocyklista wyjechał mu mercedesem w identyczny sposób co skończyło się wypadkiem. Za nim jechał jego ojciec ds.-em 650 i wszystko widział. Prędkość jaka tam była to około 60 km/h i skończyło się złamaniem nogi oraz doszczętnie zniszczony skuter.
Kierowca samochodu był bardzo zaskoczony że go nie widział mimo że jeździ na moto i patrzy w lusterka. Oby jak najmniej sytuacji takich na drodze.

Sylwek - 2016-04-06, 07:46

Biały, prześmiewco ;D
Miron - 2016-04-06, 17:39

moondek, i tu zgoda !

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group