YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Technika jazdy - Rozruch motocykla po zimie.

malysz72 - 2016-01-18, 16:16
Temat postu: Rozruch motocykla po zimie.
Witam, mam pytanie czy a raczej co się robi po zimie z motocyklem przed sezonem (chodzi mi o silnik, bo wiadomo stoi kilka miesięcy i może się zastać coś tłoki itp. czy należy go przed uruchomieniem zalać naftą na 24h)
witek1965 - 2016-01-18, 16:35

malysz72, nic nie wlewaj do cylindrów.
Przeczytaj sobie : http://www.motofakty.pl/a...toporadnik.html
http://www.scigacz.pl/Jak...zonu,20178.html
obejrzyj https://www.youtube.com/watch?v=6pk5nJA1_DY
http://mojafirma.infor.pl...10-krokach.html
http://www.auto-swiat.pl/...do-sezonu/mddx0

zalewa się cylindry, ale odrobiną (łyżeczka) oleju silnikowego jak motocykl, czy samochód ma stać bardzo długo. Po zalaniu, ręcznie obraca się wałem, żeby olej został rozsmarowany po gładzi.

no i temat http://yamaha-dragstar.pl...tocykla++sezonu

Jarek74 - 2016-01-18, 18:32

malysz72, to nie jakiś rusek, to Yamaha ;D , sprawny, naładowany akumulator i bez zaklinacza, wróżki i innych cudów, moto po zimie odpala
malysz72 - 2016-01-18, 23:54

Ok. dzięki za odpowiedź, zaniepokoiłem się tym ponieważ dziś jak oglądałem na tvn turbo program "samochód marzeń - kup i zrób" to tam powiedzieli, że jak silnik jest nieuruchamiany przez parę miesięcy to lepiej wlać do cylindrów na 24h nafty aby rozpuścić nagar z uszczelniaczy na tłokach aby zaczęły pracować i spełniały swoje zadanie w silniku.
soft - 2016-01-19, 00:02

malysz72 napisał/a:
Ok. dzięki za odpowiedź, zaniepokoiłem się tym ponieważ dziś jak oglądałem na tvn turbo program "samochód marzeń - kup i zrób" to tam powiedzieli, że jak silnik jest nieuruchamiany przez parę miesięcy to lepiej wlać do cylindrów na 24h nafty aby rozpuścić nagar z uszczelniaczy na tłokach aby zaczęły pracować i spełniały swoje zadanie w silniku.


Wydaje mi się że jak postoi parę, lub paręnaście lat.

Merlin - 2016-01-19, 16:41

Racja, na pewno nie 5-6 miesięcy.
arkady007 - 2016-01-19, 19:21

Kolego
Mam MB 170 V z 1936 roku. Silnik nie był odpalany już od 30 lat (bo wtedy był wyciągnięty z samochodu). Stoi w ogrzewanym garażu i postanowiłem tak dla hecy zobaczyć czy nie złapało pierścieni - i...
się obrócił :)
Olej który tam jest nalany to jakiś selektol special (teraz już takich nie ma) ale w porównaniu do dzisiejszych olejów - szrot.
wnioski się nasuwają same :)

witek1965 - 2016-01-20, 03:02

arkady007 napisał/a:
postanowiłem tak dla hecy zobaczyć czy nie złapało pierścieni - i...
się obrócił :)
może ma takie luzy ;)
shipp - 2016-01-20, 03:27

A świstak siedzi i zawija... kiedyś jesienią wstawiałem SHLkę do garażu, czasem nawet nie umytą, wiosną wyprowadzałem, kop jeden-dwa i jazda. Teraz Draga wstawiam do garażu /umytego/, wiosną wyprowadzam, rozrusznik trrach i jazda. Jak kto chce to i można nasikać do baku, w cylindry, zasypką do niemowlęcego tyłka obsypać opony, szmalcem wysmarować gumy, tylko... po co? :nie_wiem:
remol71 - 2016-01-20, 08:05

shipp,
Zima jest. Ludzie się nudzą.

arkady007 napisał/a:
Olej który tam jest nalany to jakiś selektol special (teraz już takich nie ma) ale w porównaniu do dzisiejszych olejów - szrot.


Proszę:
Selektol Specjal

DURANDI - 2016-01-20, 10:17
Temat postu: Sposób
Hej ! Panowie ja po zimie nie mam takich problemów po prostu co jakiś czas chodzę do garażu i odpalam żeby chociaż posłuchać ! !! Jak nie można jeździć niezły sposób na zimowy stres i na pewno nie zaszkodzi silnikowi. Polecam !
SATURIAN - 2016-01-20, 19:08

Miałem przypadek , że ciężarówka nie odpalana przez około 5 miesięcy nie chciała się przekręcić . Musiałem rozbierać silnik , rozpinać korbowody , lać naftę i powoli dębowym klockiem wybijać tłoki . Pierścienie przywarły do tulei silnika . Po wyjęciu nadal moczenie tłoków w nafcie , aby rozruszać pierścienie . Po wyjęciu pierścieni , których część się połamała moczenie w nafcie samych tłoków na wysokości pierścieni i na koniec czyszczenie kanałów tłokowych starymi połamanymi pierścieniami .
Tak więc panowie wszystko jest możliwe .

soft - 2016-01-20, 20:58

SATURIAN napisał/a:
Miałem przypadek , że ciężarówka nie odpalana przez około 5 miesięcy nie chciała się przekręcić . Musiałem rozbierać silnik , rozpinać korbowody , lać naftę i powoli dębowym klockiem wybijać tłoki . Pierścienie przywarły do tulei silnika . Po wyjęciu nadal moczenie tłoków w nafcie , aby rozruszać pierścienie . Po wyjęciu pierścieni , których część się połamała moczenie w nafcie samych tłoków na wysokości pierścieni i na koniec czyszczenie kanałów tłokowych starymi połamanymi pierścieniami .
Tak więc panowie wszystko jest możliwe .


Takie rzeczy zdarzają się jak silnik zassie wodę.

wemar - 2016-01-20, 23:04
Temat postu: Re: Sposób
DURANDI napisał/a:
... co jakiś czas chodzę do garażu i odpalam żeby chociaż posłuchać ! !! ... na pewno nie zaszkodzi silnikowi. Polecam !

Silnik na wolnych obrotach, w dodatku na ssaniu, dużo dłużej się nagrzewa. Skoro silnik się wolniej nagrzewa, to i olej kiepsko smaruje. Zatem nie wiem czy "na pewno" jest użyte właściwie.
Żadna instrukcja nie zaleca by grzać silnik na postoju, często natomiast można spotkać zapis "rozpocząć jazdę, najszybciej jak to możliwe".

DURANDI - 2016-01-21, 10:52
Temat postu: Sposób
Złe czy dobre któż to wie żyje się tylko raz chodzi w życiu też o przyjemności . Ale ssanie góra 20 -30 sekund potem co jakiś czas lekka przy gazówka po 5 minutach jest cieplutki aż miło raz w miesiącu mu nie zaszkodzi a jak akumulator się cieszy.
wemar - 2016-01-21, 11:07
Temat postu: Re: Sposób
DURANDI napisał/a:
... raz w miesiącu mu nie zaszkodzi ...

Jak to mówią - "twój cyrk, twoje małpy". ;d

DURANDI napisał/a:
... a jak akumulator się cieszy.

Tu też nie mam dobrych wiadomości - ładowanie akumulatora w instalacji elektrycznej pojazdu, jest najgorszym trybem ładowania, jaki przewidziano dla akumulatora. Jest to ładowanie bez jakiejkolwiek kontroli prądu.

U-BOOT - 2016-01-21, 11:15
Temat postu: Re: Sposób
DURANDI napisał/a:
Złe czy dobre któż to wie żyje się tylko raz chodzi w życiu też o przyjemności . Ale ssanie góra 20 -30 sekund potem co jakiś czas lekka przy gazówka po 5 minutach jest cieplutki aż miło raz w miesiącu mu nie zaszkodzi a jak akumulator się cieszy.

Raczej zaszkodzi. Zapytaj mechanika, to zmienisz zdanie.

DURANDI - 2016-01-21, 11:23
Temat postu: Sposób
Dobrze powiedziane MÓJ CYRK MOJE MAŁPY robię tak ponad 30 lat i nie narzekam !
wemar - 2016-01-21, 11:36
Temat postu: Re: Sposób
DURANDI napisał/a:
... robię tak ponad 30 lat i nie narzekam !

Od 30 lat masz pojazdy z silnikami o pasowaniu takim jak w Wildku? :shock: No, no! Jakież to?

Merlin - 2016-01-21, 14:44

Przepalanie silnika zimą w przypadku gdy nie doprowadza sie do osiagnięcia właściwej temperatury silnika przynosi więcej szkody niż pożytku a pobóru prądu z akumulatora na rozruch nie zrekompensuje 5 minut pracy/ładowania.
Nie wpływa to tez dobrze na zywotnośc świec irydowych.

Jeżeli piszesz, ze to Twój cyrk (z czym wszyscy sie zgodzą) i robisz tak od 30 lat, po co zakładasz temat? Po prostu rób tak dalej.

http://www.jednoslad.pl/p...wykoncz-silnik/
http://www.scigacz.pl/Zim...owki,13740.html

endriu246 - 2016-01-21, 15:07

Też uważam że takie przepalanie niesie za sobą więcej szkód niż pożytku. Myśląc o naszym aku to najlepiej go podłączyć do ładowarki i podładować raz na kwartał.
U-BOOT - 2016-01-21, 16:38
Temat postu: Re: Sposób
DURANDI napisał/a:
Hej ! Panowie ja po zimie nie mam takich problemów po prostu co jakiś czas chodzę do garażu i odpalam żeby chociaż posłuchać ! !! Jak nie można jeździć niezły sposób na zimowy stres i na pewno nie zaszkodzi silnikowi. Polecam !

To że przez trzydzieści lat robisz źle,nie oznacza że musisz tak robić dalej.Zmiana zasad nie jest ujmą na honorze, lecz przejawem zdrowego rozsądku. Nikt nie jest wolny od błędów, ważne żeby umieć je naprawić i wyciągnąć wnioski. Strzelania focha nie rozumiem...

witek1965 - 2016-01-21, 16:44

shipp napisał/a:
Teraz Draga wstawiam do garażu /umytego/, wiosną wyprowadzam, rozrusznik trrach i jazda
gratuluje kondycji rozrusznika. Niestety nie mogę pochwalić się tym samym w moim ;/ , a mam jeszcze na gwarancji. Z reszta wypowiedzi zgadzam się w całej rozciągłości ;D
SATURIAN - 2016-01-21, 18:10

A kiedy należy wymienić olej na jesieni czy na wiosnę ?
tqmeh - 2016-01-21, 18:11

Ja wymieniam jesienią,
U-BOOT - 2016-01-21, 18:24

SATURIAN napisał/a:
A kiedy należy wymienić olej na jesieni czy na wiosnę ?

Po jesieni i przed wiosną ;D

pyra - 2016-01-21, 18:32

SATURIAN U-BOOT, podobno nigdy ;)
Cytat:
Twierdzi bowiem, że swoim autem pokonał już 350 tysięcy kilometrów bez wymiany oleju.

http://moto.onet.pl/aktua...-oszustwo/05d39

SATURIAN - 2016-01-21, 18:46

pyra , to jakiś niezły kozak ;D
DURANDI - 2016-01-21, 19:05
Temat postu: sposób
Jaki foch? Po prostu wysłuchałem waszej opinii i jest Ok! Jeżeli według was robię źle to dobrze że włączyłem się do tematu bo każdy teraz może wyciągnąć własne wnioski ;D -po to właśnie chyba jest te forum. A co do mnie ;/ pewnie już nie zmiennie nawyków przyjdzie mi z tym żyć ale mam takie powiedzenie :hahaha: Nie pij nie pal umrzesz zdrowszy!!
SATURIAN - 2016-01-21, 19:18

DURANDI , nie słuchaj co ci gadają , odpalaj ile chcesz , ja odpalam jak mam kaprys i cieszę ucho . A kto bogatemu zabroni ? :guma: Wiesz naczytali się książek :hahahaha:
burza - 2016-01-21, 19:21

A ja nie odpalam, bo gdzieś zgubiłem JEDYNY klucz od garażu :beczy:
i teraz diabeł siedzi tam zamknięty sam samiusieńki... ;D

SATURIAN - 2016-01-21, 19:24

:hahahaha: burza , ale jak znajdziesz klucz to na pewno odpalisz diabła :hahahaha:
burza - 2016-01-21, 19:31

SATURIAN, aktualnie czeka mnie wymiana oleju i filtra, a na wiosnę gruntowne mycie i czyszczenie, bo po ostatniej wycieczce 24.12. nie umyłem diabła :oops:
SATURIAN - 2016-01-21, 19:33

Ale pamiętaj o odpaleniu ;D
burza - 2016-01-21, 19:34

teraz to już nie wiem... można czy nie można :nie_wiem: :nie_wiem: :nie_wiem:

;D

pyra - 2016-01-21, 19:37

burza,i nie zapomnij się ciepło ubrać na 1 jazdę http://rockmetalshop.pl/p...-OCIEPLANA.html :hahaha:
DURANDI - 2016-01-21, 19:43

Dzięki SATURIAN chociaż ty jeden nie rzuciłeś kamieniem :spiewam:
burza - 2016-01-21, 20:08

pyra, ale po co się chować za jakąś maską ? :nie_wiem:
;D ;p ;) ;D ;p ;) ;D ;p ;)

Merlin - 2016-01-21, 20:15

DURANDI napisał/a:
Dzięki SATURIAN chociaż ty jeden nie rzuciłeś kamieniem :spiewam:


No chyba nie poczułeś się urażony Kolego? To była zwykła wymiana myśli, wiedzy i doświadczeń.
Nie ma się co dąsać, zapisuj się na Hanysowa i tam na miejscu obgadamy sprawę przepalania.
Może nawet razem coś wypalimy ;D ;p i pamiętaj, że są dwie szkoły, Falenicka i Otwocka ;D

DURANDI - 2016-01-21, 20:22
Temat postu: sposób
Oczywiście że nie :brawo:

[ Dodano: 2016-01-21, 20:27 ]
Poczułem się tylko trochę pewniej ;D Początki zawsze są trudne :skuter:

SATURIAN - 2016-01-22, 18:31

DURANDI , to porządne chłopy , ale czasem ich ponosi :buahahaha: .
Jak Cię wkurwią , to przejdź do tematu cycki lub dupcie , tam odzyskasz dobry humor ;D

shipp - 2016-01-22, 19:41

Przebrnąłem przez WSZYSTKIE posty, z których wyzierają przeróżne opinie, nawyki i przyzwyczajenia, a w gruncie rzeczy wszystko sprowadza się do jednego, mianowicie WSZYSCY jak jeden jesteśmy pojebani na punkcie swoich koni i każdy kombinuje jak może, żeby pójść do garażu i chociaż popatrzeć, posłuchać, nawet sztachnąć się spalinami. I tak trzymać, nie odpuszczać! :dumny: :brawo:
Ruffi - 2016-01-22, 21:35

Ja wypalam paliwo z gaźników tankuje do pełna bak zatykam szmatami wszelkie otwory wlotu powietrza i stawiam na podnośnik moto. Nigdy go nie odpalam na krótką chwilę bo jestem zdania że to nic dobrego. Zazwyczaj jak odpalam moto to po to aby wyjechać na trasę, unikam wyjazdów z małymi przebiegami np do sklepu oddalonego o 2 km i powrót. Po zimie wyprowadzam moto odkręcam kranik wpłączam zapłon słyszę tyrkotanie pompy napływa paliwo do gaźników i odpalam zawsze bez problemu.
Mam do szanownego grona pytanie czy wymieniacie olej co sezon? Czy wymianę uzależnianie od przebiegu? Kiedyś znajomy mechanik jak się dowiedział, że po sezonie chce wymienić olej w swoim motorku po przejechaniu 3000tys km to powiedział żebym nie przesadzał.

Jakie jest wasze podejście do wymiany oleju wymieniacie co sezon nawet po nawinięciu 1000km czy uzależnianie to od przebiegu. Wiem że napiszecie olej stojąc starzeje się itp. No ale inne będzie oddziaływanie na olej dla motorka znajdujacego się w pomieszczeniu a inne jak się znajduje pod chmurką. Niektórzy mają ogrzewane garaże w moim akurat jest przy dużych mrozach w garażu 10 stopni. No i będę miał znowu dylemat wymieniać czy nie wymieniać olej dodam że zamknąłem sezon z przebiegiem około 3000km.

pyra - 2016-01-22, 21:45

Ręce opadają, mało masz oleju na forum ?
Ruffi - 2016-01-22, 21:51

Pyra masz rację w złym miejscu umieściłem zapytanie - moja wina ....moja wielka wina, wobec czego nie było pytania.
Pozdro

remol71 - 2016-01-22, 23:12

shipp napisał/a:
pojebani na punkcie swoich koni

Taa.

Ruffi napisał/a:
zamknąłem sezon z przebiegiem około 3000km

Mniej pisać, więcej jeździć.

Ruffi napisał/a:
tankuje do pełna bak zatykam szmatami

Tylko tego nie podpal.

Dochodzę do wniosku, że zima wali ludziom na dekiel. Odwilż idzie, może się poprawi stan psychiczny społeczeństwa.

jędrek - 2016-01-27, 21:44

Ruffi napisał/a:
Mam do szanownego grona pytanie czy wymieniacie olej co sezon? Czy wymianę uzależnianie od przebiegu?


Ruffi W sezonie 2015 wymieniłem olej w silniku trzy razy, "uzależniałem" to od przebiegu (niecałe 13000 km).

Ruffi - 2016-01-27, 22:06

Tyle to nigdy nie wykręcę w jednym sezonie ;d
remol71 - 2016-01-27, 22:08

Ruffi napisał/a:
Tyle to nigdy nie wykręcę w jednym sezonie ;d


Bo w DL-u wymiana oleju co 6000 km :)

witek1965 - 2016-01-27, 22:15

Cytat:
Tyle to nigdy nie wykręcę w jednym sezonie ;d
ja też, ale jest jedna zasada : po przejechaniu okereślonego dystansu lub co rok i tego sie trzymam we wszystkich urządzeniach silnikowych od kosiarki po silniki spalinowe w samochodzie, czy motocyklu i nie ma, ze boli. Wolę przed terminem, niż : jak tysiaka przeholuje nic się nie stanie.
Miron - 2016-01-28, 21:53

A ja kur..a już odpaliłem i to dwa razy po 15 min. bo jak bym tego nie zrobił, to Jolka by mnie ubiła taki wkurwiony chodziłem. Zwłaszcza, ze kupiłem i jeszcze nie miałem okazji jeździć :beczy:
burza - 2016-01-28, 22:05

Miron, a ja już w tym roku jechałem ;D
Miron - 2016-01-29, 19:16

burza napisał/a:
Miron, a ja już w tym roku jechałem ;D

tiia, dupą po lodzie :hahaha:

remol71 - 2016-01-29, 19:22

Miron napisał/a:
kupiłem i jeszcze nie miałem okazji jeździć


Znam ten ból :D Lekarstwem jest Tyskie :D

co to ma wspólnego z tematem, to nie HP ostrzegam/WADERA



A daj mi swięty spokój :pierdut:

Napisałem chyba, że Tyskie piję :zoobroofka: :pokooj:

nie będę powtarzać, w HP sobie pij piwo, pkt 15 regulaminu/WADERA


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group