YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Prawo - Mandat

Basia - 2012-10-06, 07:59
Temat postu: Mandat
http://wiadomosci.onet.pl...,wiadomosc.html
widełki się zawężają.. :shock: do 10 km/godz odstępstwa od normy... czasami na motocyklu trudniej to zobaczyć, więc te 10 km przekroczenia dozwolonej prędkości będzie żyłką złota ;p dla kasy państwowej ;D

Beny - 2012-10-06, 09:40

już się wypowiadałem w tym temacie. Będą stali w miejscach jak stoją które są centrum niczego i kroić nas na potęgę. Na szczęście partol ma określoną przepustowość (wydajność) wystawiania mandatów na godzinę.
Dag - 2012-10-06, 11:15

Ta posłanka jest chyba chora i coś jej się stało .... nie stawianie mandatów od 11 km/h na godzinę spowodowane jest tym, że liczniki montowane w autach , motocyklach i innych pojazdach są wskaźnikami prędkości a nie podają prędkość i mają zakres błędu +-10 km/h. Co to powoduje jadąc 50 km/h i patrząc na licznik w aucie może się okazać, że tak naprawdę jedzie się 60km/h.

Ps: więcej ludzi w tym rządzie którzy nie wiedzą nic o życiu i poszczególnych naukach.
Ps2: to jest projekt może ktoś tą panią uciszy ;D
Ps3: Trochę się ona nie zna na prawie wysokość kary nie powoduje zwalczania wykroczeń, przestępstw :)

soft - 2012-10-06, 13:20

Dag - cholera jasna zgadzam się z Tobą :-)
Dziki - 2012-10-06, 19:45

ja bym nie był taki pewien ;D

na Litwie tak mają i argument o błędzie pomiarowym nie działa. Zawsze mogą powiedzieć że jak wiesz że licznik źle wskazuje to jedź wolniej. A jak nie wiesz to się właśnie dowiedziałeś. I wolniej panie kierowco.

Myślę że każdy bez chwili zastanowienia potrafi podać jednym tchem 5 przykładów przepisów oderwanych od rzeczywistości, dzięki którym państwo nas doi.

Będą nam kręcić śrubę dopóki się będzie dawało, dopóki im na to pozwolimy. Do tej pory tak było, więc skoro jest dobrze to dlaczego miałoby się to zmienić? Jeżeli można jednym papierkiem zarobić astronomiczną sumę to dlaczego tego nie zrobić? Ludzie poburczą na forach że draństwo, że banda ,ale będą płacić. Chyba że się skrzykną, zbiorą w jednym miejscu i powiedzą że nie chcą. Tylko taki argument działa, nie jakieś pierdoły o błędach pomiarowych.

Demolka - 2012-10-06, 22:55

Po za tym prędkość ograniczona administracyjnie lub znakami drogowymi do jakiejś wartości jest prędkością maksymalną dozwoloną, a nie obowiązującą, więc takie dywagacje nie mają sensu.
Basia - 2012-10-09, 20:39

Oj Demolko, to już nie dywagacje,tylko poważna dyskusja ;p ;d zaniepokojonych motocyklistów i kierowców, mająca na względzie obnażyć bezsensowność (czytaj: głupotę) niektórych przepisów (tych obecnych i potencjalnych)
Demolka - 2012-10-09, 21:18

Tak, tylko wszyscy (no prawie) medytują nad % błędu wskazń urządzeń pomiarowych, oszukaniem radaru itp. przy szybkości np. administracyjnej 90 km/h.
Nie spotkałem jeszcze wpisu, że wystarczyło w tym miejscu jechać 85 i mieć wszelkie uchyby urządzeń w d....
Ale nie, jest zgadywanka czy na 90-ce z np. 103 mogło się zmierzyć 110 itd. itp.
Jakież to "polskie" :(
Ps. Też najświętszy nie jestem, też zdaża się wpaść, ale biorę to na klatę. Nie szukam winnych, ani doszukuję winy przedmiotów martwych ;/

Basia - 2012-10-09, 21:21

:hehe:
witek1965 - 2012-10-09, 21:24

Demolka, :brawo: :brawo: :brawo:
Dag - 2012-10-10, 11:49

Demolka napisał/a:
Tak, tylko wszyscy (no prawie) medytują nad % błędu wskazń urządzeń pomiarowych, oszukaniem radaru itp. przy szybkości np. administracyjnej 90 km/h.
Nie spotkałem jeszcze wpisu, że wystarczyło w tym miejscu jechać 85 i mieć wszelkie uchyby urządzeń w d....
Ale nie, jest zgadywanka czy na 90-ce z np. 103 mogło się zmierzyć 110 itd. itp.
Jakież to "polskie" :(
Ps. Też najświętszy nie jestem, też zdaża się wpaść, ale biorę to na klatę. Nie szukam winnych, ani doszukuję winy przedmiotów martwych ;/


Demolka jeśli można by było w Polsce przejechać z punkt A do punkt B bez znaków ograniczenie prędkości do 40 km/h to bym się zgodził inaczej trzeba kombinować bo za długo trwa przejazd z miejsca na miejsce.

Ps: jesteśmy w UE a nie pod skrzydłami krajów 3 świata

Demolka - 2012-10-10, 21:03

Gdyby ci mogli dalej udzielać wywiadów też by takie tezy postawili ;/
http://yamaha-dragstar.pl...299f673d#340922

spider - 2012-10-11, 09:42

Oni maja w dupie nasze bezpieczenstwo, tu chodzi tylko i wylacznie o kase.
Demolka - 2012-10-11, 11:50

Ze wszystkim co napisane generalnie mogę się zgodzić. Sam niewiniątkiem nie jestem i dziesiątki tysięcy tras ogromnych (wszelkimi wehikułami) z punktu A do punktu B mam za sobą.
Ja wyrażałem tylko zdziwienie, że przy "zwyczajowych" przekroczeniach prędkości (30 - 60 km/h) dyskusja obraca się wokół tego czy licznik czy radar mają uchyb 5 czy 10% i jak to wykorzystać.
Powiem krótko "po motocyklowemu":
Zapierdalałeś 95 na 50-ce czy też 140 na 90-ce i dałeś się złapać, to nie kwękaj, że licznik... że radar... i nie dowódź, że pomiar był przekłamany o 5% tylko bierz na klatę płać i tyle !

Dag - 2012-10-11, 13:30

Demolka napisał/a:
Ze wszystkim co napisane generalnie mogę się zgodzić. Sam niewiniątkiem nie jestem i dziesiątki tysięcy tras ogromnych (wszelkimi wehikułami) z punktu A do punktu B mam za sobą.
Ja wyrażałem tylko zdziwienie, że przy "zwyczajowych" przekroczeniach prędkości (30 - 60 km/h) dyskusja obraca się wokół tego czy licznik czy radar mają uchyb 5 czy 10% i jak to wykorzystać.
Powiem krótko "po motocyklowemu":
Zapierdalałeś 95 na 50-ce czy też 140 na 90-ce i dałeś się złapać, to nie kwękaj, że licznik... że radar... i nie dowódź, że pomiar był przekłamany o 5% tylko bierz na klatę płać i tyle !

Demolka bym się z tobą zgodził... ale są pewne procedury mierzenia tej prędkości które druga strona musi przestrzegać inaczej chęć nałożenia mandat oraz pismo z nim nadaje się do podtarcia pupy

Dziki - 2012-10-11, 18:42

chyba piszecie o dwóch różnych rzeczach więc jak możecie się zgodzić?
Demolka pisze o lataniu 140 na 90tce i pretensji do państwa za mandat, a Dag o mandacie, który dostał kierowca jadący 90 na 90tce bo radar zmierzył 94. Tyle.

zresztą nieważne. Pytanie komu się taka zmiana podoba, a komu nie i co kto zrobi żeby o tym powiedzieć heh.

Widziałem kraje, w których się nie przekracza prędkości bo nie ma potrzeby. Mimo że droga ma po 1 pasie w każdą stronę i ograniczenie do 60 mil nikt nie wyprzedza, bo te 60 mph ciągnie się przez 60 km non stop. a droga prawie pusta bo wszyscy lecą autostradą. proste.

z jednej strony mamy potrzebę przemieszczania się, presję czasu, z drugiej strony ograniczenia, wioski na trasach, ostrzeżenia, zakazy, często nieuzasadnione. Nie jestem ekspertem od bezpieczeństwa ruchu drogowego, ale na mój prosty chłopski rozum co robi czerwone kółko z liczbą 30 na prostym odcinku gdzie ktoś miesiąc temu frezował nawierzchnię i wylał asfalt? Takich przykładów każdy zna mnóstwo, wystarczy pojeździć.

z jednej strony potrzeba, z drugiej zakazy pod karą finansową. Na czym więc polega cały trick? Kto traci kto korzysta? coraz więcej jest ograniczeń, coraz więcej służb. co jakiś czas nowe przepisy, ciągle w tę samą stronę. Ma być lepiej i bezpieczniej, a jak jest? Co dalej?

a my spieramy się o detale ;D

Pirania_LM - 2012-10-11, 18:53

Dziki napisał/a:
...Ma być lepiej i bezpieczniej, a jak jest? Co dalej?


ani tak, ani tak, trzeba załatać dziurę w kasie i tyle :evil:

Madburn - 2012-10-12, 12:44

przeciez jasnie panujacy w budzecie zalozyli ze z każdego zedrą mandacik bo trzeba X milionow zebrać - wiec zamiast montować kładki dla pieszych , oświetlać przejscia to kupuje się za cieżka kasę radary - od taki podateczek - kiedyś na mostach staly trole i jak podróżny nie zapłacił to go maczugą w łeb i podróżny płynal pod mostem

teraz zamiast troli stoja krokodylki, wiejscy wspaniali strażnicy teksasu i inne takie
trol zamiast most remontować zajął sie pop prostu łupieniem podróżnych - w majestacie prawa

fazzi - 2012-10-12, 13:37

Madburn napisał/a:
to kupuje się za cieżka kasę radary

radary kupuja na raty, ktore placa za czesc kasy z mandatow czyli nic nie kosztuja :)
jesli chodzi o margines bezkarnosci to w Hiszpanii wynosi 11 km/h ale nie dotyczy znakow 30, 40 , 50 , i jakos nikt sie nie martwi tym ze licznik zaklamuje. Inna sprawa to to że mialem juz w zyciu troche pojazdow i we wszystkich licznik pokazywal wiecej niz sie jedzie, co latwo sprawdzic jadac z nawigacja i wtedy sie wie ile mozna jechac szybciej i byc w zgodzie z prawem :)

Dag - 2012-10-12, 14:41

fazzi napisał/a:
Madburn napisał/a:
to kupuje się za cieżka kasę radary

radary kupuja na raty, ktore placa za czesc kasy z mandatow czyli nic nie kosztuja :)
jesli chodzi o margines bezkarnosci to w Hiszpanii wynosi 11 km/h ale nie dotyczy znakow 30, 40 , 50 , i jakos nikt sie nie martwi tym ze licznik zaklamuje. Inna sprawa to to że mialem juz w zyciu troche pojazdow i we wszystkich licznik pokazywal wiecej niz sie jedzie, co latwo sprawdzic jadac z nawigacja i wtedy sie wie ile mozna jechac szybciej i byc w zgodzie z prawem :)


W Niemczech podobnie jest jeśli ograniczenie do 50 km/h to przestrzegają co do kilometra ... powyżej odejmują ileś kilometrów już nie pamiętam. Po drugie robią w miejscach gdzie kierowca ma wolno jechać przeszkody które powodują, że kierowca musi zwolnić inaczej uszkodzi sobie blachę samochodu ... a nie zawieszenie:)
Co do wskazywania przez gps jaką masz pewność, że on dobrze wskazuje twoją prędkość??
Ogólnie zmienisz opony zima lato i twój licznik już wskazuje inne prędkości.

witek1965 - 2012-10-12, 19:11

Dag napisał/a:
Ogólnie zmienisz opony zima lato i twój licznik już wskazuje inne prędkości.
a co ma piernik do wiatraka,jeżeli zachowasz taki sam rozmiar opony ? tylko nie mów, ze rodzaj bieżnika i rodzaj mieszanki maja wpływ na wskazania licznika, bo tak nie jest. Błędy we wskazaniu licznika pojawiają się wtedy, kiedy zakładamy opony o innym rozmiarze jak są zakładane fabrycznie.
I tak dla przykładu :
195/65/15 mamy fabrycznie i zakładamy 205/55/16 błąd licznika +0,5%

195/65/15 mamy fabrycznie i zakładamy 185/70/15 błąd licznika -0,8% a przy oponie 165/65/15 już + 2%, czyli jadąc wg wskazań prędkościomierza 50 km/h faktycznie jedziemy 51 km/h

Dag - 2012-10-12, 20:22

witek1965 napisał/a:
Dag napisał/a:
Ogólnie zmienisz opony zima lato i twój licznik już wskazuje inne prędkości.
a co ma piernik do wiatraka,jeżeli zachowasz taki sam rozmiar opony ? tylko nie mów, ze rodzaj bieżnika i rodzaj mieszanki maja wpływ na wskazania licznika, bo tak nie jest. Błędy we wskazaniu licznika pojawiają się wtedy, kiedy zakładamy opony o innym rozmiarze jak są zakładane fabrycznie.
I tak dla przykładu :
195/65/15 mamy fabrycznie i zakładamy 205/55/16 błąd licznika +0,5%

195/65/15 mamy fabrycznie i zakładamy 185/70/15 błąd licznika -0,8% a przy oponie 165/65/15 już + 2%, czyli jadąc wg wskazań prędkościomierza 50 km/h faktycznie jedziemy 51 km/h

Przepraszam nie dodałem na piśmie że zmieniam rozmiar na zimę i na lato :) a i nie sprawdzasz co roku czy twój licznik dalej zachowuje te same parametry ;p

Basia - 2013-01-03, 19:36

Znacząca część opłat za złamanie przepisów drogowych - czytaj: mandatów, a zwłaszcza za przekroczenie ograniczenia prędkości jazdy i to zarejestrowaną przez fotoradar - pochodzi właśnie z tychże radarków ;p ;D , ich ilość wzrosła od lata ubiegłego roku http://www.wprost.pl/ar/3...siedmiokrotnie/
artek - 2013-01-03, 20:10

... liczba autostrad nie wzrosła, liczba miejsc pracy nie wzrosła, liczba szpitali i szkół nie wzrosła ... ale liczba radarów wzrosła ... brawo panie Tusk ...
witek1965 - 2013-01-03, 20:14

artek, jak obiecywał, tak robi ;D praktycznie na każdej platformie realizuje w ten sposób swoje obietnice ;D
Kyokushin - 2013-01-03, 22:35

Dziki napisał/a:
Chyba że się skrzykną, zbiorą w jednym miejscu i powiedzą że nie chcą. Tylko taki argument działa, nie jakieś pierdoły o błędach pomiarowych.


Dokładnie tak.

Fakt faktem nie miałem pojazdu który by zaniżał szybkość na liczniku. Każdy jaki miałem pokazywał prędkość wyższą niż rzeczywista.

A straszono nas państwem policyjnym, straszono... no i mamy ;D

Basia - 2013-01-03, 22:51

Kyokushin napisał/a:
Dziki napisał/a:
Chyba że się skrzykną, zbiorą w jednym miejscu i powiedzą że nie chcą. Tylko taki argument działa, nie jakieś pierdoły o błędach pomiarowych.


Dokładnie tak.

Fakt faktem nie miałem pojazdu który by zaniżał szybkość na liczniku. Każdy jaki miałem pokazywał prędkość wyższą niż rzeczywista.

A straszono nas państwem policyjnym, straszono... no i mamy ;D


To może same skrzynki pomiarowe-te czynne-gdy będą stanowić jednolity system radarowy- wszystkie będą miały wpisaną tendencję do zawyżania/zaniżania rzeczywistej prędkości?

witek1965 - 2013-01-03, 23:21

Poczekajcie, skrzynki skrzynkami. Już buduje się kolejne bramy pomiarowe bo tych co są jest za mało - http://www.motogen.pl/Bra...wykle,5011.html . Piękne. Jedziesz od punktu A do punktu B. czas przejazdu z prawidłowa prędkością wynosi 20 minut. Przejedziesz w 19 -jesteś udupiony obywatelu ;D
Więc zerknijmy dyskretnie co nasz Pan Premier https://www.youtube.com/watch?v=QpyatBFA_HU ciekawego w tej kwestii ma do powiedzenia. W tej wypowiedzi zmienić należy tylko jedno słowo, a cała wypowiedź będzie prawdziwa.
Po kolei :

wideorejestratory w cywilnych samochodach policji
specjalne, cywilne pojazdy ITD z super radarami
fotoradary
bramy pomiarowe -
policja wyposażona w ekstra sprzęt pomiarowy ( wozy oznakowane), natomiast bez wyposażenia dla ochrony uczestników ruchu na wypadek kolizji drogowej.
Najukochańsza SM. Czy cos pominąłem - policjantów z prewencji, SOK i ..... sam nie wiem.
Jak sięgam pamięciom, nasz najukochańszy, prawdomówny i dbający o społeczeństwo Pan Premier, jako jedyny umieścił w budżecie państwa konkretną sumę jaką przyniosą mandaty - skoro tak założył, to tak sie stanie, choćby się waliło i paliło. Policja, SM ITD i jak będzie potrzeba to SG snaną na wysokości zadania. Wpływy do budżetu być muszą.
POlska w budowie, by żyło się wszystkim lepiej :brawo:

Dag - 2013-01-04, 00:13

Chciałbym, aby państwo Polskie było policyjne ... gdzie w 2 min przynajmniej 2-3 radiowozy pojawiają się. Gdzie człowiek nie widzi policji, ale wie że za chwile może się pojawić ich cała wataha. Wie o tym że jeśli jest łamane prawo to nastąpi nieuchronność kary .... ale o tym tylko można pomarzyć.
Mamy pseudo państwo policyjne gdzie obywatel boi się wyjechać autem bo rząd już na wstępie ma zamiar obywatelowi przy... mandatem albo rozprawą w sądzie, aby tylko dopiąć budżet i cieszyć się jak okradają obywateli z pieniędzy publicznych ;/

Basia - 2013-01-04, 00:57

http://moto.onet.pl/16741...kul.html?node=2
o "bardziej" tolerancyjnych fotoradarach :8

Radio - 2013-01-04, 18:42

artek napisał/a:
... liczba autostrad nie wzrosła, liczba miejsc pracy nie wzrosła, liczba szpitali i szkół nie wzrosła ... ale liczba radarów wzrosła ... brawo panie Tusk ...

Jesteś w błędzie...... wzrosło bezrobocie i najniższa krajowa ;p ;d

witek1965 - 2013-01-04, 20:10

Dag napisał/a:
Chciałbym, aby państwo Polskie było policyjne ... gdzie w 2 min przynajmniej 2-3 radiowozy pojawiają się. Gdzie człowiek nie widzi policji, ale wie że za chwile może się pojawić ich cała wataha. Wie o tym że jeśli jest łamane prawo to nastąpi nieuchronność kary .... ale o tym tylko można pomarzyć.
Bo to model państwa opiekuńczego w myśl doktryny politycznej z XVIII wieku
Nasza władza za nic ma ochronę obywatela i wykorzystuje policje do innych celów - nabijania budżetu i innych mniej istotnych dla państwa ( to dochodzeniówka i inne takie zupełnie niepotrzebne jednostki na dzień dzisiejszy dla Donalda) . No i jeszcze policja bywa przydatna chroniąc władzę przed skandującym tłumem na wiejskiej, czy pod URM-em.

grzesieksiek - 2013-01-04, 20:15

A to mówił pewien prawdomówny człowiek, nie jakiś tam rudy oszust.
http://www.youtube.com/wa...d&v=KckjYVki0-s

pyra - 2013-01-04, 20:43

może lepiej bezimiennie (mniej polityki) ew WŁADZA- bo ta będzie się zmieniać, a my ciągle po dupie :evil:
artek - 2013-01-05, 21:14

... z każdym dniem mam coraz wiekszą ochotę opuścić Nasz kochany kraj ...
Joe Rocket - 2013-01-09, 10:59

Dag napisał/a:
Demolka jeśli można by było w Polsce przejechać z punkt A do punkt B bez znaków ograniczenie prędkości do 40 km/h to bym się zgodził inaczej trzeba kombinować bo za długo trwa przejazd z miejsca na miejsce.

Zgoda. Ale jest "ale". Sporo jeżdżę po Europie, ale nie tylko. O ile Zachód ma niezłe drogi, o tyle nasi południowi, dalecy sąsiedzi, już niekoniecznie. Więcej powiem, w Rumunii jakość dróg jest bardzo zła. Jakie zdziwienie przeżyłem kiedy jadąc drogą "dobrą", gładką i bez śmiecia na asfalcie z przerażeniem skonstatowałem, że kiedy jest znak (50), to każdy - bez wyjątku - jedzie 50. Kiedy wjeżdża w teren zabudowany, to samo. Na autostradach nie nadrabiają. A jeszcze większe zdziwieni przeżyłem kiedy widziałem tak przepisowo jadące pojazdy z polskimi rejestracjami. Można? Można.

MARSINUS - 2013-01-09, 11:40

Liczniki są tak skonstruowane, że zawyżają prędkość pokazywaną w stosunku do rzeczywistej czyli jedziemy wolniej niż widzimy to na liczniku. To tak po pierwsze primo.

Po drugie za łamanie przepisów dotyczących prędkości - zwłaszcza tych najniższych i w terenie zabudowanym moim zdaniem mandaty powinny być jeszcze wyższe.

Może to nauczy ludzi rozsądku.

Kasują mandaty w centrum niczego ktoś napisał.

Centrum niczego znaczy mogę zapierdalać pomimo ograniczeń.

A jak Ci kwa wyjedzie nagle zza krzaków ciągnik z przyczepą ?

Smutek, żal, koledzy motocykliści z zadumą i łzami w oczach zawyją smutno wydechami i tyle.

Wiosenny wypadek w Zielonce pod Bydgoszczą, kobieta wjeżdża w grupę motocyklistów. 3 trupy. Dlaczego ? Dlaczego przy ograniczeniu do 60 jechali ponad 100 ? Dlaczego nie dostali mandatów po 1000pln na głowe tylko zapłacili własnym życiem ?

Z drugiej strony jak będziesz się czuł gdy olewając 50 w zabudowanym pierdolniesz małe dziecko i zabijesz je na miejscu ?

Albo zrobisz z niego kalekę do końca życia ?

Co wtedy dumny motocyklisto ?

Będziesz zapalał co roku znicz na wszystkich świętych ?

A może czynnie uczestniczył w rehabilitacji i opiece nad kimś kogo unieszczęśliwiłeś na całe życie ?

Czy ktoś o tym pomyślał ?

Dlaczego siadając na 2oo (a niektórym także i 4oo) wydaje nam się, że wolno nam więcej ?
Jesteśmy szybsi, lepsi ale też do ch...ja bardziej śmiertelni.

Czy ktoś o tym pamięta?

Ograniczenia w większości wypadków są po coś i z jakiegoś powodu !

A fotoradary w swym zamyśle są po to by je egzekwować.

Wracając na ziemię - niestety w tym dzikim kraju pt. Polska wszystko ulega wypaczeniu. Radary mające egzekwować ograniczenia, które istnieją w celu zwiększenia bezpieczeństwa stały się narzędziem rabunku i rozboju w biały dzień.

I jeszcze byłbym w stanie to wszystko przeboleć, gdyby kasa z mandatów szła na rozbudowę i przebudowę dróg co z kolei w istotny sposób wpływało by na poprawę jakości i bezpieczeństwa jazdy.

Ale nie kwa w Polsce :nie_wiem:

Gdzie kwa średni czas przejazdu z kąta w kąt to 60km/h :shock:

Mnich - 2013-01-09, 12:41

Miałem podobny problem z prędkościami jadąc puszką i na moto. Miałem oczywiście setkę argumentów za tym, by jeździć szybciej. Do czasu, kiedy dotarło d mnie, że to sprawia więcej problemu, niż ograniczenie prędkości. Wtedy przestawiłem w głowie nastawienie i w tej chwili nie męczy mnie ograniczenie, miganie się policji, kłopoty z płaceniem za mandaty. W praktyce wymagana jest tylko i wyłacznie konieczność zaplanowania nieco (sic!) dłuższego czasu na przejazd. I to po prostu tyle. U mnie działa.
U-BOOT - 2013-01-09, 13:49

Marsinus. Nic dodać,nic ująć. 100% prawdy.
Lokis - 2013-01-09, 15:10

A ja proponuje strajk włoski i przewiduje taki z nim związany scenariusz wydarzeń:

Wszyscy jeżdżą przepisowo. Wpływów z mandatów brak.
Aby załatać dziurę budżetową władza podniesie akcyzę na fajki. No to my w ramach protestu rzucimy palenie. Ratując się państwo podnosi akcyzę na wódkę to społeczeństwo przestaje pić. W wyniku czego jesteśmy zdrowsi i żyjemy dłużej. Wyniku czego ZUS zaczyna niedomagać więc podnosi się wiek emerytalny do 110 lat. Ale to i tak mało. Aby nie doprowadzić do upadku ZUS trzeba ograniczyć żywotność jednostki. Wiec w całym kraju likwiduje się ograniczenia prędkości i można jeździć z prędkością dowolna tylko aby szybciej się ludzie z tego świata tracili. W wyniku czego kierowcy odniosą zwycięstwo a Państwo i ZUS zostaną uratowane

;D

MARSINUS - 2013-01-09, 17:10

Lokis :brawo:
burza - 2013-01-09, 18:24

Lokis nieźle to sobie wykombinowałeś ;D
ttom - 2013-01-09, 20:18

Lokis na PREZYDENTA !
Na Prezydenta WSZYSTKICH Polaków !
:hahaha:

grzesieksiek - 2013-01-09, 21:48

Lokis napisał/a:
.....W wyniku czego jesteśmy zdrowsi i żyjemy dłużej. Wyniku czego ZUS zaczyna niedomagać więc podnosi się wiek emerytalny do 110 lat. Ale to i tak mało. Aby nie doprowadzić do upadku ZUS trzeba ograniczyć żywotność jednostki.....
;D

Niezła logika,coś w tym jest .Jurek Owsiak już rozpoczął dyskusję w/t eutanazji.Za chwilę dowiemy się ,że cała postępowa część społeczeństwa jest za eutanazją a ciemnogród i wszelkiej maści wsteczniaki przeciw.
A swoją drogą odbiegliśmy dosyć daleko od tematu głównego.

Joe Rocket - 2013-01-10, 07:38

Lokis napisał/a:
Wszyscy jeżdżą przepisowo. [...]

Niewiele osób bierze pod uwagę inny aspekt fotoradarów czy w ogóle zaostrzenia przepisów. Niewątpliwie zaczniemy jeździć wolniej i będzie mniej wypadków. To znowu przełoży się na zmniejszenie wydatków związanych z rentami inwalidzkimi, pobytem szpitali, rehabilitacją itd. Rehabilitacja jednego człowieka z poważnym urazem kręgosłupa kosztuje rocznie więcej niż jeden zaawansowany fotoradar (koszt takiego urządzenia w raz z systemem do satelitarnego przesyłu danych to ok. 230000 zł brutto).

Dag - 2013-01-10, 13:29

Joe Rocket napisał/a:
Lokis napisał/a:
Wszyscy jeżdżą przepisowo. [...]

Niewiele osób bierze pod uwagę inny aspekt fotoradarów czy w ogóle zaostrzenia przepisów. Niewątpliwie zaczniemy jeździć wolniej i będzie mniej wypadków. To znowu przełoży się na zmniejszenie wydatków związanych z rentami inwalidzkimi, pobytem szpitali, rehabilitacją itd. Rehabilitacja jednego człowieka z poważnym urazem kręgosłupa kosztuje rocznie więcej niż jeden zaawansowany fotoradar (koszt takiego urządzenia w raz z systemem do satelitarnego przesyłu danych to ok. 230000 zł brutto).


Joe zgodzę się z tobą odnośnie tego tylko jest jedno ale .... gdzie te wypadki najczęściej się zdarzają ... statystyki niemieckie podają , że najwięcej wypadków mają na drogach bocznych nie autostradach(gdzie niektóre miejsca są "ile firma dała") ... i u nas też to samo jest tylko, że trzeba wziąć pod uwagę, że u nas wszystkie drogi oprócz autostrad to drogie boczne i zbiorcze, czy to drogi krajowe czy gminne czy jeszcze inne gdzie obowiązuje prawo ruchu drogowego.
I najwięcej wypadków raczej jest tam gdzie węzły się przecinają, czyli to raczej nie jest kwestia prędkości, a raczej błąd infrastruktury .... oczywiście w statystykach wchodzi to w niedostosowanie prędkości do panującej sytuacji na drodze, czyli wychodzi laikom, że prędkość.
Zapomina się, że błędy ludzkie i ułomności ludzkie powinno się naprawiać infrastrukturą, a nie znakiem ograniczenia prędkości.

MARSINUS - 2013-01-10, 17:41

Dag :brawo: Polać mu dobrze prawi :brawo:
Kyokushin - 2013-01-10, 18:46

Dag napisał/a:
o w niedostosowanie prędkości do panującej sytuacji na drodze, czyli wychodzi laikom, że prędkość.


Bo tak jest.

Ale w tym kraju jest jakieś zaćmienie umysłowe i problem z pojęciem tego.

Prosty wzór.
E=0.5 * mv^2

Nie trzeba być dr. Watsonem ani Cherlokiem Szolmsem, że gdy pan A jechał 50 na 50 a nie 80 na 50 i przywalił w panią B, to by żył a nie nie żył.
Tak więc bezpośrednią przyczyny było niedostosowanie prędkości. Gdyby jechał 50 i pzrypierdzielił, to by przeżył.
Tu jest jego podstawowe zaniedbanie. Ustawodawca, analityk, inżynier ustawił znak że ma być tak, ale on wiedział lepiej, bo przeczytał na forum że znaki są bez sensu.

Natomiast jeżeli ograniczenie było do 80 a pan jechał 50 i się zabił - to tak - albo błąd pilota albo infrastruktury. Fakt też że ograniczenie to nie nakaz, jak na autostradzie w śniegu cisnął 140 bo mógł i później się rozwalił, no cóż, trudno to nazwać błedem infrastruktury. No idiota cisnął po śliskim i tyle.

Nie mówię że wszystko ma sens. Ale 95% ma sens. Te 5% to są wisienki na torcie typu prosta pusta droga i 40 km/h... ale to można przeboleć, korona z głowy nie spadnie.

Dag napisał/a:
a nie znakiem ograniczenia prędkości.

oczywiście.
ale koszty zmiany infrastruktury to miliardy, koszty zwolnienia ruchu to miliony + to co zarobią.
Dodam że nie szybkość a płynnoś jest istotna. Mniejsza szybkość w punkcie A to wyższa szybkość w punkcie B.
Tym samym większa płynność na całym odcinku, bo jedni zamiast zapieprzać po prostu jadą a drudzy zamiast stać również jadą.

witek1965 - 2013-01-10, 19:14

kurde jak ci Niemcy sobie radzą. na ich autostradach nie ma ograniczenia prędkości, za to są bardzo często trzy pasy, tak, że ci co chcą to zapieprzają, inni zapierdalaja a jeszcze inni jadą i to całkiem płynnie.
A jak remontują to potrafią z dwóch pasów + awaryjny zrobić cztery i ograniczyć do 80 i zapieprzać całą dobę, a nie zamknąć w pizdu całą nitkę, na drugiej zrobić dwa pasy tak jak były, tylko jeden w jedna drugi w drugą, ograniczyć do 60 i remontować od teoretycznie 6-stej do 15 stej. Tylko nie mów mi, że po 15-stej to już nie ma komu pracować, bo jest bezrobocie ponoć. A zapomniałbym, takie ograniczenie w ruchu nie ma żadnego wpływu na opłatę za przejazd płatnym odcinkiem ;D

Radio - 2013-01-10, 19:26

...... bo to są Niemcy do których nam bardzo daleko mimo że u nich "międzynarodówka" to potrafią nad tym wszystkim zapanować...... a u nas..... a u nas nic się prawie od czasów komuny nie zmieniło, a zwłaszcza polaka mentalność ;/
Kyokushin - 2013-01-10, 19:30

witek1965 napisał/a:
kurde jak ci Niemcy sobie radz


Dorośli do tego, wojne przegrali :D

U nas nigdy nic nie było, zawsze wszystko każdy wiedział lepiej, 50 lat komuny zrobiło swoje i jest jak jest. Podobnie co u ruskich.

witek1965 - 2013-01-10, 19:40

wszystkiemu winna komuna. Juz 24 lata nie ma komuny :evil: i co jest ? ano nic, zupełnie podobnie, tylko teraz kradnie się, przepraszam bierze miliony, a nie talony na Ładę, czy przydział mieszkania ;D
Kyokushin - 2013-01-10, 19:48

Ale ludzie nie wymarli. Dopóki nie wymrze moje pokolenie i Twoje, to będzie jak jest.
Dopiero moje dzieci mają szansę otrzeć się o normalność a wnuki może już w normalności będą żyły.

Fakt też że jak słyszę i widze pokolenie 90+ to mnie ciarki przechodzą jak pomyślę o przyszłości...

Dag - 2013-01-10, 20:04

Kyokushin napisał/a:
Ale ludzie nie wymarli. Dopóki nie wymrze moje pokolenie i Twoje, to będzie jak jest.
Dopiero moje dzieci mają szansę otrzeć się o normalność a wnuki może już w normalności będą żyły.

Fakt też że jak słyszę i widze pokolenie 90+ to mnie ciarki przechodzą jak pomyślę o przyszłości...

Powiem Ci okrutna prawdę ... nic się nie zmieni jeśli coś z zewnątrz nie spowoduje przymusu zmiany. Młode pokolenie jest wychowywane mentalnie jak swoi rodzice, może być lekka zmiana, ale czy my mamy czekać 5 wieków albo dłużej??


Kyokushin odnośnie znaków ... chyba nie wiesz jak one są stawiane i na dodatek jakie jest durne prawo odnośnie zdejmowania rzeczy z drogi ...
Zacznę od pierwszego .. większość znaków jest stawiane pod dyktando społeczeństwa która nie ma pojęcia o infrastrukturze i przepisach ruchu drogowego.
Przykład :
Strefa zamieszkania podaj mi choć 100 taki stref które spełniają wymogi postawienia takiego znaku lol

Po drugie, aby coś usunąć z drogi administrator musi wpierw znaleźć osobę która coś ustawiła na drodze następnie poprosić o usunięcie i tak dalej ... zamiast wpierw usunąć, a następnie szukać osoby odpowiedzialnej za to coś na drodze

Teraz podam przykład o co chodzi z tym powyżej w Polsce mamy pełno atrap fotoradarów i nadal one nie są usuwane ze względu, że nie wiadomo kto jest właścicielem owej atrapy ;D

witek1965 - 2013-01-10, 20:08

Dag napisał/a:
że nie wiadomo kto jest właścicielem owej atrapy ;D
no i zawsze można coś w nią włożyć, a już wtedy nie jest to atrapa
Kyokushin - 2013-01-11, 00:29

Dag, ja większych zastrzeżeń do znaków nie mam, no może mam jakieś tam zastrzeżenia, po pierwsze jest ich nadźgane za dużo, po drugie zdarzają się bezsensowne 40'tki.

Natomiast pocieszające jest to:
http://wiadomosci.onet.pl...w,103931,w.html

Ktoś się za to wziął.

artek - 2013-01-11, 17:36

Dyrekcja dopiero szykuje się, a jak się szykuje to będzie jak z autostradami na Euro ... czyli nie ma czym się podniecać, jakiś kretyn w międzyczasie może wpaść na pomysł, że dla ... bezpieczeństwa kierujących jest ich za mało albo w celu "wyduszenia" kolejnych biletów NBP z obywateli przy każdym znaku postawi jakiegoś strażnika z kamerą lub aparatem ...
Joe Rocket - 2013-01-14, 07:44

Dag napisał/a:
Zapomina się, że błędy ludzkie i ułomności ludzkie powinno się naprawiać infrastrukturą, a nie znakiem ograniczenia prędkości.

Ale dopóki infrastruktury nie ma konieczne jest myślenie a nie ciągłe mówienie, że "zapierdalam, bo nie ma dróg".

Dag - 2013-01-14, 22:01

Joe Rocket napisał/a:
Dag napisał/a:
Zapomina się, że błędy ludzkie i ułomności ludzkie powinno się naprawiać infrastrukturą, a nie znakiem ograniczenia prędkości.

Ale dopóki infrastruktury nie ma konieczne jest myślenie a nie ciągłe mówienie, że "zapierdalam, bo nie ma dróg".



Joe Rocket wiele rzeczy można zrobić to minimalnym nakładem np koparką i przekopać wjazdy piradzkie na drogę krajową .....zostawiając tylko wjazd na krajówkę z drogi zbiorczej i tyle masz o wiele mniej wtedy węzłów drogowych na których masz dużo wypadków .... tylko, że nikomu nie chce się ułatwiać kierowcą życia i tyle i nie ma odpowiedzialności za decyzje odnośnie stawiania znaków

[ Dodano: 2013-01-14, 22:01 ]
Joe Rocket napisał/a:
Dag napisał/a:
Zapomina się, że błędy ludzkie i ułomności ludzkie powinno się naprawiać infrastrukturą, a nie znakiem ograniczenia prędkości.

Ale dopóki infrastruktury nie ma konieczne jest myślenie a nie ciągłe mówienie, że "zapierdalam, bo nie ma dróg".



Joe Rocket wiele rzeczy można zrobić to minimalnym nakładem np koparką i przekopać wjazdy piradzkie na drogę krajową .....zostawiając tylko wjazd na krajówkę z drogi zbiorczej i tyle masz o wiele mniej wtedy węzłów drogowych na których masz dużo wypadków .... tylko, że nikomu nie chce się ułatwiać kierowcą życia i tyle i nie ma odpowiedzialności za decyzje odnośnie stawiania znaków

krotom - 2013-10-18, 10:00

Policja ma nakazane nakładać mandaty, nie pouczać! :?
witek1965 - 2013-10-18, 11:09

Taaaaaaa. Ciekawe co na to powie teraz Pirahnia i Dag. JUż kiedyś pisałem o tym, że tak jest i zostałem zgaszony, bo nie znam realiów panujących w służbach. Na kiego c...a mnie je znać. Widzę jak jest i artykuł krotoma to tylko potwierdza. Policja w Polsce to aparat represji, a nie służba niosąca ludziom pomoc. Aczkolwiek i tak należy im oddać hołd, bo w przeciwieństwie do ITD sprawują jakąś rolę wychowawczą.
Etek - 2013-10-18, 11:21

Zupełnie się z Tobą zgadzam Witku.
Niestety to aparat represji a nie pomocy..... Każą wszystkim jeździć jak na zachodzie, porównują statystyki, kulturę kierowców np. u skandynawów a sami mają w dupie obywateli i tylko czekają na okazję aby wypisać mandat. Przykład również powinien iść z góry.
A tu proszę.... - nie zazdroszczę temu psu co wysłał to do redakcji jeśli dowiedzą się jego zwierzchnicy który to....

teper - 2013-10-18, 12:37

Etek napisał/a:
Zupełnie się z Tobą zgadzam Witku.
Niestety to aparat represji a nie pomocy..... Każą wszystkim jeździć jak na zachodzie, porównują statystyki, kulturę kierowców np. u skandynawów a sami mają w dupie obywateli i tylko czekają na okazję aby wypisać mandat. Przykład również powinien iść z góry.
A tu proszę.... - nie zazdroszczę temu psu co wysłał to do redakcji jeśli dowiedzą się jego zwierzchnicy który to....


Etek w 100% masz racje

Robiro - 2013-10-18, 12:50

Etek napisał/a:
Zupełnie się z Tobą zgadzam Witku.
Niestety to aparat represji a nie pomocy..... Każą wszystkim jeździć jak na zachodzie, porównują statystyki, kulturę kierowców np. u skandynawów a sami mają w dupie obywateli i tylko czekają na okazję aby wypisać mandat. Przykład również powinien iść z góry.
A tu proszę.... - nie zazdroszczę temu psu co wysłał to do redakcji jeśli dowiedzą się jego zwierzchnicy który to....


A powiedzcie która nasza instytucja nie jest aparatem represyjnym ??
PIH, Sanepid, Skarbówka i wszystkie pozostałe instytucje to organy ścigania i represji a nie edukacji i pomocy. Wszędzie dowiadujesz się ze powinieneś znać prawo i je stosować a dowiadujesz się tylko wtedy kiedy Cie na czymś przyłapią.
A w sejmie od dwudziestu kilku lat siedzi pięciuset ludzi i wymyśla bzdury które są li tylko usprawiedliwieniem ich bytności na stanowiskach posłów. Nie maja pojęcia o tym czym jest prawo i państwo, zajmują się tylko sprawami doraźnymi nie widząc jak komplikują i życie obywateli.
Co może jeszcze poprawić tych pół tysiąca ludzi? Nic, może już tylko zepsuć. No i psują.

Pirania_LM - 2013-10-18, 13:04

witek1965 napisał/a:
Taaaaaaa. Ciekawe co na to powie teraz Pirahnia....


Niczego nie napiszę. Artykuł jest z dnia 17.10.14, a ja jestem na emeryturze od 6 lat. 8) Od tego czasu sporo się mieniło. Poza tym, Policja ta nie tylko "drogówka".

krotom - 2013-10-18, 14:08

Pirania_LM napisał/a:
[...]Artykuł jest z dnia 17.10.14, a ja jestem na emeryturze od 6 lat. [...]
Niech zgadnę - szwankował Ci wzrok ? ;> ;)
:hahaha:

Pirania_LM - 2013-10-18, 14:09

krotom, o fuck, kalendarz mi się skurczył ;D
witek1965 - 2013-10-18, 15:02

Pirania_LM napisał/a:
Poza tym, Policja ta nie tylko "drogówka".
No nie szukajmy dziury w całym w dochodzeniówce, czy innych służbach. Jest jeszcze prewencja, ci również wiedzą do czego mają bloczki. Tak przy okazji, czy mógłbyś mi wyjaśnić, czy policjant z prewencji idący pieszo chodnikiem może zatrzymać pojazd machając ręką ( podobnie jak to robi osoba chcaca zatrzymać pojazd "na stopa"

http://moto.onet.pl/polic...-mandatow/fbrrf

Robiro napisał/a:
A powiedzcie która nasza instytucja nie jest aparatem represyjnym ? ?
PIH, Sanepid, Skarbówka i wszystkie pozostałe instytucje to organy ścigania i represji a nie edukacji i pomocy. Wszędzie dowiadujesz się ze powinieneś znać prawo i je stosować a dowiadujesz się tylko wtedy kiedy Cie na czymś przyłapią.
Masz niestety rację.
JUż kiedyś miałem okazję dowiedzieć się od Pani w US, że US nie jest od udzielania porad. Na drugi rok rozliczeniowy delikatnie się zamściłem. Było to w czasach, kiedy urzędniczka sprawdzała ręcznie każdy rachunek i prawidłowość odliczenia na budowę domu. Prawie do każdej faktury wciskałem jakiś drobiazg nie podlegający odliczeniu, np. pędzel czy ołówek stolarski. ja na bieżąco w kompie wpisywałem w zestawienie wartość rachunku bez tego pędzla, szanowna Pani musiał odnaleźć "nieprawidłowość" na fakturze, bo w zestawieniu do odliczenia figurowało np. 1129,46, a na fakturze 1135,38 .Nie wiem ile pokoleń musi minąć zanim polski urzędnik zrozumie, że on jest dla obywatela, a obywatel to nie przeszkadzający mu w piciu kawy gbur.

[ Dodano: 2013-10-18, 15:03 ]
Pirania_LM napisał/a:
ja jestem na emeryturze od 6 lat.
i chcesz powiedzieć, że poprzednio było cacy ? policjanci przeprowadzali dzieci i staruszków na drugą stronę jezdni za rączkę.
jakbym opisał ci pewną interwencje, zakończoną oczywiście mandatem, to byś mi zapewne nie uwierzył. Nie winię samych funkcjonariuszy, aczkolwiek są wśród nich bardziej papiescy jak papież. Rozkazy wszak idą z góry.

sq5naz - 2013-10-18, 15:24

witek1965 napisał/a:
Tak przy okazji, czy mógłbyś mi wyjaśnić, czy policjant z prewencji idący pieszo chodnikiem może zatrzymać pojazd machając ręką ( podobnie jak to robi osoba chcaca zatrzymać pojazd "na stopa"


Nie do mnie to było, ale podrzucę jeden akt prawny.

Rozporządzenie Ministra SWiA z 18 lipca 2008 w sprawie kontroli ruchu drogowego, par. 2 ust. 1:
"Policjant umundurowany w warunkach dostatecznej widoczności podaje sygnały tarczą do zatrzymywania lub ręką(...)"

Nie ma tu mowy czy to funkcjonariusz z prewencji czy ruchu drogowego.

witek1965 - 2013-10-18, 15:36

sq5naz, sygnał tarczą ( domyślam się, że "lizakiem" ) jest zrozumiały, natomiast ręką, co najmniej dwuznaczny. Skąd mam wiedziec, czy gość nie chce żeby go zabrać na "stopa. NO ale to jeszcze jest pryszcz. Przeczytałem to rozporządzenie i włos mi się na głowie zjeżył.
\
2. Policjant nieumundurowany jest uprawniony do zatrzymania kierującego pojazdem wyłącznie na obszarze zabudowanym.
3. Policjant nieumundurowany w warunkach dostatecznej widoczności podaje sygnały tarczą do zatrzymywania pojazdów, a w warunkach niedostatecznej widoczności — latarką ze światłem czerwonym albo tarczą do zatrzymywania pojazdów ze światłem odblaskowym lub światłem czerwonym.

Toż to idealne warunki dla złodziei samochodów "na policjanta" Czerwoną latarkę można kupić byle gdzie, a nieumundurowany, to nieumundurowany.
Rozporządzeni rzecz jasna nie przewiduje interesu obywatela, jego bezpieczeństwa.
O tyle o ile mundur jest jednak pewna przeszkodą, ponieważ trzeba go zdobyć, tak już latarka, czy lizak, to najmniejszy problem.

sq5naz - 2013-10-18, 15:42

witek1965 napisał/a:
Przeczytałem to rozporządzenie i włos mi się na głowie zjeżył.

Mi też trochę. ;p

Taka różnica tylko, że nie mogą zatrzymywać w środku lasu będąc po cywilnemu i ręką nie mogą.
Szczerze mówiąc, to ja się jeszcze nie zetknąłem z policjantem zatrzymującym mnie czy kogoś innego na drodze przez znak ręką, ale jeszcze młody jestem.
Nie mam bladego pojęcia jakbym się zachował w takie sytuacji.

witek1965 - 2013-10-18, 15:51

w Polkowicach młodzi adepci sztuki w patrolach pieszych robia tak bardzo często. Poradziłem koledze, że jak go zatrzymuje ręką to ma to olać, i dałem dupska. Musze mu powiedzieć, że mają takie prawo.
sq5naz - 2013-10-18, 15:56

No, mają.
A przecież tak łatwo można taki patrol wyposażyć w "lizaki". Jak zgubią, to nie będzie duża strata - to nie pistolet. ;p

Pirania_LM - 2013-10-18, 16:52

witek1965 napisał/a:
Pirania_LM napisał/a:
ja jestem na emeryturze od 6 lat.
i chcesz powiedzieć, że poprzednio było cacy ? policjanci przeprowadzali dzieci i staruszków na drugą stronę jezdni za rączkę.
jakbym opisał ci pewną interwencje, zakończoną oczywiście mandatem, to byś mi zapewne nie uwierzył. Nie winię samych funkcjonariuszy, aczkolwiek są wśród nich bardziej papiescy jak papież. Rozkazy wszak idą z góry.


No wiesz, u Ciebie wszystko jest "inaczej" ;D
Ps. nie mogę brać odpowiedzialności za całą Policję RP, to jakieś 120.000 luda ;p

witek1965 - 2013-10-18, 16:58

Pirania_LM napisał/a:
No wiesz, u Ciebie wszystko jest "inaczej" ;D
u mnie jest OK. Zlikwidowali komendę :hahahahaa:
W sobotę ci powiem jak nie zapomnę .

Pirania_LM - 2013-10-18, 17:01

O ile dotrę.
mmwj - 2013-11-20, 10:19

witek1965 napisał/a:
Poczekajcie, skrzynki skrzynkami. Już buduje się kolejne bramy pomiarowe bo tych co są jest za mało - http://www.motogen.pl/Bra...wykle,5011.html . Piękne. Jedziesz od punktu A do punktu B. czas przejazdu z prawidłowa prędkością wynosi 20 minut. Przejedziesz w 19 -jesteś udupiony obywatelu ;D
Więc zerknijmy dyskretnie co nasz Pan Premier https://www.youtube.com/watch?v=QpyatBFA_HU ciekawego w tej kwestii ma do powiedzenia. W tej wypowiedzi zmienić należy tylko jedno słowo, a cała wypowiedź będzie prawdziwa.
Po kolei :

wideorejestratory w cywilnych samochodach policji
specjalne, cywilne pojazdy ITD z super radarami
fotoradary
bramy pomiarowe -
policja wyposażona w ekstra sprzęt pomiarowy ( wozy oznakowane), natomiast bez wyposażenia dla ochrony uczestników ruchu na wypadek kolizji drogowej.
Najukochańsza SM. Czy cos pominąłem - policjantów z prewencji, SOK i ..... sam nie wiem.
Jak sięgam pamięciom, nasz najukochańszy, prawdomówny i dbający o społeczeństwo Pan Premier, jako jedyny umieścił w budżecie państwa konkretną sumę jaką przyniosą mandaty - skoro tak założył, to tak sie stanie, choćby się waliło i paliło. Policja, SM ITD i jak będzie potrzeba to SG snaną na wysokości zadania. Wpływy do budżetu być muszą.
POlska w budowie, by żyło się wszystkim lepiej :brawo:



Na str. motogen-u info z 2011 a poniżej z br.
http://www.wprost.pl/ar/3...dkosc-kierowcy/
wszystko , by uprzykrzyć życie kierowcy

fazzi - 2013-11-20, 10:57

Nie wiem czy tez to zauważyliście ale wszystkie kraje byłych demoludów mają taka właśnie policje jak w Polsce, wystarczy pojechać do Włoch, Francji,itd i całkiem inaczej się zachowują, oczywiście przestępca jest tam przestępcą i również dają mandaty ale potrafią pouczyć i pomóc w razie potrzeby.Niestety spotktanie z policja czeską, rosyjską czy węgierska wygląda jak u nas w Polsce.
artek - 2013-11-20, 11:11

Drodzy Państwo krótko Wam napiszę jakie społeczeństwo taka policja ...z innej beczki policja i inne służby to aparaty wykonawcze dyrektyw kolejnych rządów, na które w większości oddawaliśmy głosy wyborcze ... nie piszę tego jako czytacz gazet i oglądacz tv ...
Joe Rocket - 2013-11-20, 11:20

witek1965 napisał/a:
Toż to idealne warunki dla złodziei samochodów "na policjanta" Czerwoną latarkę można kupić byle gdzie, a nieumundurowany, to nieumundurowany. Rozporządzeni rzecz jasna nie przewiduje interesu obywatela, jego bezpieczeństwa. O tyle o ile mundur jest jednak pewna przeszkodą, ponieważ trzeba go zdobyć, tak już latarka, czy lizak, to najmniejszy problem.


Wg prawników, ale również takie zdanie jest KGP, w sytuacji, gdy mamy jakiekolwiek wątpliwości i boimy się zatrzymać, np.: podejrzanie wyglądający policjanci, niewłaściwy mundurowemu ubiór, nieczytelnie oznakowany pojazd itp., powinniśmy jechać dalej, nie zatrzymywać się do kontroli, a następnie zgłosić się na najbliższy komisariat policji lub straży miejskiej i poinformować o zajściu lub zadzwonić pod 112 i opisać okoliczność. Krótki wykład dostępny jest tutaj.

fazzi - 2013-11-20, 11:43

To tylko teoria, niedawno czytalismy o kierowcy ktory wiozl ojca do szpitala, ktory doznal urazu głowy i zatrzymala go policja i zamiast go konwojowac na sygnale czekal na poboczu kilkanascie minut a panowie w tym czasie sprawdzali dokumenty i wystawiali mu mandat na kwote 300zl i to jest wlasnie ludzka twarz naszej policji.
Według prawa nie musial sie zatrzymac ale kto wie moze by go zastrzelili w czasie poscigu

witek1965 - 2013-11-20, 14:25

Cytat:
Wg prawników, ale również takie zdanie jest KGP, w sytuacji, gdy mamy jakiekolwiek wątpliwości i boimy się zatrzymać, np.: podejrzanie wyglądający policjanci, niewłaściwy mundurowemu ubiór, nieczytelnie oznakowany pojazd itp., powinniśmy jechać dalej, nie zatrzymywać się do kontroli, a następnie zgłosić się na najbliższy komisariat policji lub straży miejskiej i poinformować o zajściu lub zadzwonić pod 112 i opisać okoliczność. Krótki wykład dostępny jest tutaj.



ten chyba nie zdążył zadzwonić https://www.youtube.com/watch?v=ezA9z_4y_Zg a ponoć tylko chciał dojechać do terenu zabudowanego ;D

[ Dodano: 2013-11-20, 14:31 ]
fazzi napisał/a:
zamiast go konwojowac na sygnale czekal na poboczu kilkanascie minut a panowie w tym czasie sprawdzali dokumenty i wystawiali mu mandat na kwote 300zl i to jest wlasnie ludzka twarz naszej policji.
a co tu daleko szukać. Nasz kolega z WDL-u Jacek czekał w karetce aż funkcjonariusz zakończy swoją procedurę ( dmuchanie, dokumenty itd, mandat), co więcej zagroził ratowniczce, że wyciągnie konsekwencje za utrudnianie mu pracy. Kobieta chciała po prostu jechać do szpitala.
Teraz sam się dziwię, a było nas trochę świadków, dlaczego nikt nie zagroził panu funkcjonariuszowi, że to my możemy spowodować, że poniesie konsekwencje za utrudnianie udzieleniu pomocy poszkodowanemu. Bo na zdrowy rozum nie miał prawa wstrzymywać odjazdu karetki do szpitala z powodu czynności jakie chciał wykonać. Oczywiście mogę się mylić, bo przecież władza, to władza, może wszystko ;/

Joe Rocket - 2013-11-21, 08:19

witek1965 napisał/a:
Teraz sam się dziwię, a było nas trochę świadków, dlaczego nikt nie zagroził panu funkcjonariuszowi, że to my możemy spowodować, że poniesie konsekwencje za utrudnianie udzieleniu pomocy poszkodowanemu. Bo na zdrowy rozum nie miał prawa wstrzymywać odjazdu karetki do szpitala z powodu czynności jakie chciał wykonać. Oczywiście mogę się mylić, bo przecież władza, to władza, może wszystko ;/

Pozostaje mi wyłącznie się zdziwić. Takie zachowanie powinniście zgłosić do prokuratury. Co więcej, Policjant miał obowiązek o poinformowaniu Was, że takie prawo Wam przysługuje. Skoro istniało zagrożenie życia/zdrowia i można to było potwierdzić (pracownik służby zdrowia), to dziwię się, że pozostawiliście to bez echa. Nie mam nic do Policjantów, wielokrotnie podczas kontroli okazywało się, że to naprawdę fajni ludzie. Ale zachowania, o których mówicie, to patologia i należy z nią walczyć.

Ustawa z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji
art. 14 ust. 3
Policjanci w toku wykonywania czynności służbowych mają obowiązek respektowania godności ludzkiej oraz przestrzegania i ochrony praw człowieka.
art. 15 ust. 6
Czynności wymienione w ust. 1 [m.in. legitymowanie, zatrzymywanie, kontrola osobista, przeglądanie bagażu- przyp. mój] powinny być wykonywane w sposób możliwie najmniej naruszający dobra osobiste osoby, wobec której zostają podjęte.

krotom - 2013-11-21, 09:03

witek1965 napisał/a:
fazzi napisał/a:
zamiast go konwojowac na sygnale czekal na poboczu kilkanascie minut a panowie w tym czasie sprawdzali dokumenty i wystawiali mu mandat na kwote 300zl i to jest wlasnie ludzka twarz naszej policji.
a co tu daleko szukać. Nasz kolega z WDL-u Jacek czekał w karetce aż funkcjonariusz zakończy swoją procedurę ( dmuchanie, dokumenty itd, mandat), co więcej zagroził ratowniczce, że wyciągnie konsekwencje za utrudnianie mu pracy. Kobieta chciała po prostu jechać do szpitala.
Teraz sam się dziwię, a było nas trochę świadków, dlaczego nikt nie zagroził panu funkcjonariuszowi, że to my możemy spowodować, że poniesie konsekwencje za utrudnianie udzieleniu pomocy poszkodowanemu. Bo na zdrowy rozum nie miał prawa wstrzymywać odjazdu karetki do szpitala z powodu czynności jakie chciał wykonać. Oczywiście mogę się mylić, bo przecież władza, to władza, może wszystko ;/
Skoro karetka nie była na sygnale to wyszedł z założenia (chyba nawet słusznego), że zagrożenia życia nie było i mógł swoje czynności służbowe prowadzić.
JozefK - 2013-11-21, 10:29

krotom napisał/a:
Skoro karetka nie była na sygnale to wyszedł z założenia (chyba nawet słusznego), że zagrożenia życia nie było i mógł swoje czynności służbowe prowadzić.


No nie, stanu poszkodowanego w wypadku to nawet lekarz na miejscu nie jest w stanie dobrze określić, dlatego jedzie się do szpitala aby dokładnie określić obrażenia.
A TY piszesz że policjant może przypuszczać, że stan poszkodowanego w wypadku jest dobry. Aż strach spotkać się w takiej sytuacji z takimi policjantami, którzy opóźniają odjazd karetki do szpitala.

fazzi - 2013-11-21, 10:41

krotom napisał/a:
Skoro karetka nie była na sygnale

karetka uzywa sygnalizacji do tego aby w czasie jazdy inni jej ustapili pierszenstwo ewentualnie zjechali na pobocze, jak stoi to juz ma swoje miejsce parkowania ;D

sq5naz - 2013-11-21, 10:54

fazzi napisał/a:
jak stoi to juz ma swoje miejsce parkowania


Chyba, że stoi w miejscu, w którym nie wolno, to wtedy niebieska szklanka powinna migać. ;D

Tak czy inaczej w Policji niestety jest pełno półmózgów (a gdzie ich nie ma?). Moim zdaniem to najgorzej jak z chama zrobić pana (władzę). Woda sodowa do głowy uderza.
Do tego ambicje przełożonych (w moim mieście musi być więcej mandatów niż u sąsiada, a co!), naciski z góry.

No i mamy to co mamy. To nie jest słuszna koncepcja. :evil:

JOKER - 2013-11-21, 12:59

Taka mała anegdotka a propos półmmózgów, otóż policjanci zdający testy, aby test był zaliczony muszą zdobyć pomiędzy 70 a 90 punktów (testy psychologiczne), Ci którzy zdobędą pomiędzy 90 a 100 nie są brani pod uwagę ;/
witek1965 - 2013-11-21, 16:07

JOKER, a te punkty pokrywają się z IQ ?
krotom - 2013-11-25, 08:18

JozefK napisał/a:
krotom napisał/a:
Skoro karetka nie była na sygnale to wyszedł z założenia (chyba nawet słusznego), że zagrożenia życia nie było i mógł swoje czynności służbowe prowadzić.
No nie, stanu poszkodowanego w wypadku to nawet lekarz na miejscu nie jest w stanie dobrze określić, dlatego jedzie się do szpitala aby dokładnie określić obrażenia.
A TY piszesz że policjant może przypuszczać, że stan poszkodowanego w wypadku jest dobry. Aż strach spotkać się w takiej sytuacji z takimi policjantami, którzy opóźniają odjazd karetki do szpitala.
Jak głosi mądrość netowa zawarta na stronach ratownictwa medycznego, o konieczności sygnałów decyduje dyspozytor lub kierownik zespołu. Widać któryś z nich uznał, że w tym przypadku sygnały są niepotrzebne. A skoro karetka ich nie miała, policjant miał prawo (w mojej subiektywnej ocenie) potraktować ten pojazd jak każdy inny.

Szczerze wątpię, by którykolwiek policjant zatrzymywał karetkę pędzącą na sygnale :poddajesie:

JozefK - 2013-11-25, 08:34

krotom napisał/a:
A skoro karetka ich nie miała, policjant miał prawo (w mojej subiektywnej ocenie) potraktować ten pojazd jak każdy inny.


Przecież w tym wszystkim nie powinno chodzić o pojazd i sygnały, tylko o rannego człowieka, którego stan po wypadku trudno określić, nawet przez wprawne oko policjanta. Niestety twoje subiektywna ocena nie zmieni w tym temacie mojej subiektywnej, choć myślę że zdrowie człowieka powinno być najważniejsze. Ale może jestem naiwny.?

krotom - 2013-11-25, 08:38

Iście akademicka dyskusja nam tu wychodzi. Chyba nie podejmę się dalszej polemiki.

Tak czy siak ja Policjanta w tym przypadku nie potępiam.

Joe Rocket - 2013-11-25, 12:16

Jeśli pracownik służby medycznej stwierdził, że istnieje zagrożenie życia, czy zdrowia, to nie dyspozytor w tym momencie ma zdanie decydujące. Mógł stwierdzić inaczej (na podstawie informacji od zgłaszającego), ale na miejscu osobą decydującą jest lekarz. Jeśli uznał, że jest zagrożenie życia, to Policjant swoim zachowaniem narażał człowieka. Jeśli nie było zagrożenia życia/zdrowia, to nie ma tematu, miał prawo wykonywać swoje obowiązki.
witek1965 - 2013-11-25, 12:48

Czytając różne doniesienia prasowe dochodzę do wniosku, że policjanci maja prawo do zatrzymania karetek jadących na sygnale, bez względu na to, czy jest zagrożenie życia, czy go nie ma. W opisanym przypadku zagrożenia życia rzecz jasna nie było, w tym poniżej już tak.

Cytat:
Policjant zatrzymał karetkę pogotowia, która jechała na sygnale, by mogła przejechać kolumna rządowa. Wszystko nagrała miejska kamera. – Policjant postąpił właściwie – tłumaczą jego przełożeni.


W świetle przepisów kolumna rządowa jak i karetka jest na tych samych prawach.
W stolicy natomiast jest taka masa "prywatnych" karetek i wszelkiego rodzaju "pojazdów uprzywilejowanych"że policja po prostu zatrzymuje i sprawdza, czy dany pojazd zasadnie używa uprzywilejowania, czy po prostu nie chce mu się stać w korkach.

sq5naz - 2013-11-25, 13:04

Zgadza się. Jest tego dużo. Prywatne ambulanse, samochody transportujące leki, krew itd. Do tego kolumny BOR, dyplomaci w asyście Policji, wojska całkiem dużo i inne tego typu kwiatki.
A z tym, że policjant nie przepuścił karetki, bo jechała akurat kolumna, to słyszałem. Tłumaczenie było, że nie dopuścił do rozerwania tej kolumny. Tak czy inaczej jakby nie zrobił, to i tak z jednej strony dobrze, a z drugiej źle.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group