YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Technika jazdy - Jak radza sobie kobiety z ciężkimi motorami

WADERA - 2009-04-07, 13:34
Temat postu: Jak radza sobie kobiety z ciężkimi motorami
Witam szanowne grono i mam takie refleksje na temat jazdy drag starem 650. Jestem w trakcie robienia prawka kat. A, wyjeżdziłam połowe - nie będe opisywac moich przerażonych oczu i palpitacji serca gdy jechałam pierwszy raz na miasto a raczej wieś, gdzie rower szybciej jechał ode mnie. poniewaz piekne cudo stoi w garażu postanowiłam przejechać się nim, w porównaniu z yamaha 125 to 650 jest bykiem, jakos ruszyłam, za 5 razem, po kilometrze nawet sie zatrzymałam ale juz zawrócic nie umiałam - pomógł partner. No i jazda z powrotem, tez sie zatrzymałam ale na piasku i gleba, ja stałam a motor gleba. zamiast na hamulec to na gaz.
Moje pytanie. Czy naucze sie na tym jeździc, po prostu próbowac, czy dac sobie spokój i kupić cos lżejszego
Pozdrawiam i zapewne spotkamy sie na Jasnej Górze.

pan_wiewiorka - 2009-04-07, 13:41

WADERA, spokojnie, dasz radę. Przerażenie początkowe bo to faktycznie cięższa maszynka. Trochę pośmigasz i uznasz, że lepiej się prowadzi niż inne ;)

Na początek proponuję regulację linki sprzegła (przy klamce). Ustaw tak żebyś ruszała bez gazu, sporo Ci to ułatwi. A! Virażka jest drobną kobietą a radzi sobie ze swoją Gwiazdą fachowo :)

Co do zawracania, no tutaj metoda bujania. Na ulicy zawracasz na trzy - jak samochodem. To :czoper: a nie :skuter:

I ucz się na motórach Szkoły Jazdy a nie na swoim - szkoda ;)

Merlin - 2009-04-07, 13:43

Każdy się kiedyś uczył.
Proponuje nauczyś się na obcym sprzęcie, patrz - nauka jazdy.
Gleby, jazda na półsprzęgle, wycie silnika, itp. nie będą Cię bolały.
Dopiero potem dosiadaj swój.
Jak moi synowie robili prawko na samochód, najpierw katowali te z nauki jazdy, zanim dałem im wśiąść do swojego.

mikssdaniel - 2009-04-07, 13:51

Ciężkie to niestety będą zawsze i będą problemy przy nawracaniu i takich tam.
Jazda za to jest łatwiejsza niż na tych na nauce jazdy.

Musisz próbować i starać się jak najwięcej jeździć.

Powodzenia

WADERA - 2009-04-07, 14:18

Juz mi lepiej, że jednak mam sznase opanować to - jak dla mnie na dzisiaj piekne monstrum . A ta regulacja linki sprzegła to chyba super pomysł. Dzieki. Choc i tak mam przerażenie w oczach, ale jestem uparta i się naucze.
grzechu - 2009-04-07, 15:15

moge powiedzieć tak ucz sie na moto szkoły po to je mają swoim jeszcze się naumiesz narazie ucz sie zdać egzamin a puzniej praktyka na swoim
z koleżanką rudą było podobnie ale zaciskała żęby i twardziela grała a strach w oczach czasem i dziś jeszcze go ma
ruda nie jest bykiem i drag to dlaniej monstum ale jeżdzi i to nawet dość dosć więc i ty dasz rade

moondek - 2009-04-07, 15:25

Tylko się nie zniechęcaj :) Każdy się z nas uczy całe życie ;) Najpierw były pieluchy, potem nocnik, a na końcu... nie będę się rozpisywał ;) Dobrze, że jesteś uparta, to osiągniesz swój cel. Na forum jest kilka dziewczyn- Virago78, Madźka, Ruda... Złap dziewczyny na privie i poproś o kilka wskazówek. W końcu nie ma to jak baba z babą pogada ;)
PS. I na Teutatesa! Ucz się na sprzętach nauki jazdy, nie na swoim, bo szkoda ;)

WADERA - 2009-04-07, 17:22

wielkie dzięki za wsparcie, i faktycznie poradze sie koleżanek co smigają juz na gwiazdach a póki co grzecznie ósemki i 30 km/h sprzetem z kursu.
Pozdrawiam

jaro - 2009-04-07, 17:56

potwierdzam Ruda to kobitka 55kg a drag 240kg i daje sobie świetnie rade ;d
fazzi - 2009-04-07, 18:25

Jak pisza inni zdaj w spokoju na sprzecie szkoly jazdy a swojemu daj spokoj , bo to rozne sprzety i tylko pogorszysz sprawe. Jak juz bedziesz miala papierek to pomalu nabierzesz wprawy. Ciezkie motocykle maja to do siebie, ze wymuszaja myslenie bo ich waga + nieprzemyslana decyzja koncza sie smiesznymi sytuacjami. Raz widzialem goscia na intruderze 1800 jak zaparkowal na lekkim spadzie opierajac kolem prostopadle do kraweznika, swietnie to wygladalo podchodzi czarny macho zaklada kask odpala maszyne i :ryczy: maszyny nie da sie wycofac, zero mozliwosci rozbujania, buty mu sie slizgaja a maszyna w miejscu ;D jakies malolaty sie nabijaja a gosc jak burak, w koncu sie zlitowalem i pomoglem mu wypchac monstrum :hahaha:
A jesli chodzi o regulacje linki to odradzam, bo spalisz sprzeglo i nabierzesz zlych nawykow tym bardziej, ze ruszyc to chyba nie jest problem.
Zycze powodzenia w nauce.

Merlin - 2009-04-07, 19:41

W zeszłym roku w Chudowie widziałem jak gostek ruszył, według niego z fantazją po piaszczystej drodze, właśnie na nowym Intruzie.
Nie opanował maszyny i położył pokotem kilka skuterów.

andik - 2009-04-07, 21:24

Nie staszcie dziewczyny ma to cuś da radę , :amazonka7: a to
fazzi napisał/a:
Ciezkie motocykle maja to do siebie, ze wymuszaja myslenie

jest najprawdziwsza prawda z tym że każdy motocykl wymusza myślenie i uczy pokory :mlotkiem: :amen:

Masa - 2009-04-07, 21:35

także miałem podobna sytuacje jak fazzi, ale gościu przyjechał pod moj dom honda valkirie (także spora maszyna) a że gościu był początkujący nie do końca przemyślał miejsce na postój.....skończyło sie także na pomocy......jednak ten wsteczny bieg czasem przydaje się nawet w motórkach.....
oczywiście życze Ci powodzenia, napewno dasz rade......
pozdrawiamWADERA,

RafV - 2009-04-07, 22:41

Jeśli po wielu próbach stwierdzisz, że Drag jednak to nie dla Ciebie. Proponuję jeden sezon pośmigać na Virago 535, a później dopiero dosiąść Draga. Wtedy wszystko powinno być OK
Masa - 2009-04-07, 23:01

moja siostra probowała na 1100 .....dobrze że byłem na pogotowiu i zlapalem draga hehe..
Lokis - 2009-04-07, 23:31

Spoko maszyna do opanowania. Kwestia treningu a 650 jeszcze dużo wybacza. ;d
marecki - 2009-04-07, 23:50

WADERA spoko strach ma shock Pamiętaj jak zaczniesz dragiem jeździć ! Jest ciężki ale on jest do jazdy nie do noszenia więc wżuć na luz i rozbijaj szkolne moto. Tak jak RUDA55 ;D ;D ;D
Ale to były widoki lol lol lol

[ Dodano: 2009-04-07, 23:51 ]
pewnie w Borkach sama opowie

jaro - 2009-04-08, 06:15

Do dziś płotu nie naprawili, a moto już niema w szkole. kupa śmiech będą o tym pamiętać do końca świata :hahaha: :hahaha: :hahaha:
1janbo - 2009-04-08, 07:45

Faktycznie, zaczęłaś od sporej maszynki, ale skoro stoi w garażu, to ;D Ucz się na sprzętach nauki... Draga lepiej nie dotykaj na razie... Jak opanujesz ósemki na nauce, Gwiazdę też usiodłasz... cierpliwości...
zen - 2009-04-08, 08:46

Nie przejmuj się początkami, to raczej normalne. Ja pierwsze zakręty też brałem z przerażeniem w oczach.
Tak jak fazzi odradzam regulację sprzęgła, musi mieć spory luz i brać gdzieś tak w połowie. Mnie do dzisiaj zdarza się ruszyć mało płynnie, szczególnie podczas jednoczesnego skręcania, wiadomo, że na zakrętach zbiera się sporo piachu, więc trzeba ostrożnie.
Drag mimo sporej wagi prowadzi się doskonale, może troszeczkę za mocna kładzie się do wnętrza zakrętu, ale opanowanie i przyswojenie przeciwskrętu pomoże Ci w manewrowaniu. Jak już nabierzesz troszkę pewności siebie i techniki to będziesz się z siebie śmiała.
Powodzenia!

shipp - 2009-04-08, 10:20

Wadera, sama widzisz jakie tutaj miłe i pomocne chłopaki są :fryz:
A jeśli w tych wszystkich radach mogę dodac coś od siebie, to odradzam tę "regulację" sprzęgła. Kolega dobrze gada, że będzie Ci łatwiej, ale... na początku. Jesteś w trakcie nauki i wyrabiania w sobie odpowiednich odruchów, niezbędnych do właściwego prowadzenia motocykla. Każdy zły odruch, jaki teraz wejdzie Ci w nawyk, będzie później ciężko zmienic na inny, więc od razu rób tak jak byc powinno.

A sama nauka... oczywiście na sprzęcie firmowym nie swoim.

Rebelsoul - 2009-04-08, 15:36

Wadera nie przejmuj się, dasz radę. Ja bym nie zamieniał motorka na inny. Drag 650 jest spokojnie do opanowania, nawet jako pierwsze moto. W czasie jazdy nie ma problemu z prowadzeniem. Gorzej przy turlaniu motorka na małych prędkościach lub gdy moto stoi. Wtedy mogą przydać się silne nogi. Dlatego Wadera od dziś przysiady, przysiady... ;D
marecki - 2009-04-08, 18:27

gdy moto stoi. Wtedy mogą przydać się silne nogi. Dlatego Wadera od dziś przysiady, przysiady... ;D [/quote]
TAK TAK proponuję gdy moto stoi korzystać z pomocy nóg są niezastąpione gdy trza się podeprzeć :brawo:
Tak naprawdę to wszystko do opanowania jak powiedziałem RUDEJ że ją na virago przesadze to powiedziała żebym.................................................................................. ! !!
;D ;D ;D

DRAD - 2009-04-08, 22:55
Temat postu: Re: Jak radza sobie kobiety z ciężkimi motorami
WADERA napisał/a:
Witam szanowne grono i mam takie refleksje na temat jazdy drag starem 650. Jestem w trakcie robienia prawka kat. A, wyjeżdziłam połowe - nie będe opisywac moich przerażonych oczu i palpitacji serca gdy jechałam pierwszy raz na miasto a raczej wieś, gdzie rower szybciej jechał ode mnie. poniewaz piekne cudo stoi w garażu postanowiłam przejechać się nim, w porównaniu z yamaha 125 to 650 jest bykiem, jakos ruszyłam, za 5 razem, po kilometrze nawet sie zatrzymałam ale juz zawrócic nie umiałam - pomógł partner. No i jazda z powrotem, tez sie zatrzymałam ale na piasku i gleba, ja stałam a motor gleba. zamiast na hamulec to na gaz.
Moje pytanie. Czy naucze sie na tym jeździc, po prostu próbowac, czy dac sobie spokój i kupić cos lżejszego
Pozdrawiam i zapewne spotkamy sie na Jasnej Górze.


Ja rozumiem wszystko, ale jak można pomylić manetke z klamką. Rozumiem, że w samochodzie, ale nie martw się dasz rade. Drag to wdzięczny sprzęt i na pewno się odwdzięczy za cierpliwość :)

Madźka - 2009-04-09, 18:05

drag_rad napisał/a:
ale jak można pomylić manetke z klamką
to chyba akurat nie jest takie trudne jak się jest w stresie i jedzie pierwszy raz, no chyba że ktoś się już urodził z odpowiednimi odruchami :P :P :P

WADERA trenuj trenuj i się nie zniechęcaj, to najważniejsze
jak piszą koledzy, duża waga motocykla przestaje być problemem w momencie kiedy już ruszysz, kiedyś się przekonasz że to moto "samo jedzie"

ja też kupiłam pierwsze moto (virago) jeszcze przed kursem i egzaminem i uczyłam się głównie na swoim;
jechaliśmy na duży plac targowy (jego część jest wynajmowana przez szkołe jazdy więc były też linie wyrysowane) i tam godzinami potrafiłam sobie jeździć. Zaczęłam od prostych rzeczy, ruszanie, nagłe hamowanie, ósemka, ruszanie pod górkę.. potem slalom.
Dużo daje taka nauka manewrów - poustawiaj sobie np. butelki plastikowe, najpierw w takich samych odstępach, potem w różnych (trudniejsze) i ćwicz.
na placu nie musisz się stresować innymi uczestnikami ruchu, a potem jak wyjedziesz na miasto to masz już podstawowe odruchy wyćwiczone...
trzymam kciuki ;D

WADERA - 2009-04-10, 08:42

przeczytałam porady i wielkie stokrotne dzieki, jednak z tym sprzegłęm macie racje, zreszta już nauczyłam sie ruszać, tak jak Madzia pisała, pojechałam z Basiorem na plac i zaczełam ćwiczyc hamowanie, skrety i zawracanie - na luzie - jak samochód na trzy, bo z pólsprzegłem to jeszcze nie umiem. Na placu to już ósemki śmigam. Fakt jak sie rozpędzi to drag płynie, mnie tylko przeraża manewrowanie nim, czyli skręty, hamowanie itd. Ale przecież ja dopiero wyjeżdziłam 8 godzin i nigdy nie prowadziłam motocykla.zreszta po czterdziestce to człowiek juz nie ma takiej odwagi jak 20 latek - tym bardziej kobieta - hihihi

Ps. A niestety mi zdarzyło sie naickac i manetke i hamulec na raz. No cóż początki sa trudne
ŻYCZĘ WSZYTKIM WESOŁYCH ŚWIĄT

Zdzich - 2009-04-10, 12:43

Dobry pomysł z tymi butelkami na placu. Ja zacząłem od ćwiczeń w mieście i czasami się dziwię że jeszcze sie nie wyglebiłem. Ale by publika miała widowisko :hahaha: . Pozdrawiam wszystich uczących się cry i oczywiście wesołych świąt dla wszystkich. :debata:
zen - 2009-04-10, 16:06

WADERA:
Tutaj masz sporo rad od Krzyśka Rakickiego, doświadczonego motocyklisty. Weź oczywiście poprawkę na cruisersa, większość rad jest uniwersalna:
http://forum.motocyklisto...STY-t82690.html

warek07 - 2009-04-21, 00:32

bardzo mi szkoda bylo tej pani ktora w korku pod jasna gora polozyla szlifierke. droge zablokowala :) mysle ze pod kaskiem byla bordowa
a powaznie podobalo mi sie zachowanie innych ktorzy postawili z boku maszyny i blyskawicznie postawili laske na "nogi"

WADERA - 2009-04-21, 07:16

tego nie widziałam, ale byłam świadkiem jak w tym totalnym korku pod góre przed nami jechała dragiem dziewczyna - drobniuteńka - i dała radę. Patrzyłam na nią z podziwem - bo w końcu robię prawko i mam nadzieję, ze za rok też tam wjadę - chociaż nie byłabym taka pewna.
Ps. Jechała z nami od Oleśnicy - może jest na forum. Wielkie pozdrowienia.

WADERA - 2009-04-22, 09:44

Wolałabym nie kłaść gwiazdy, a niestety początki sa trudne a strach przed prędkością trzeba pokonć - bo inaczej nie ma co wsiadać na motor. jak sie jest po czterdziestce to inaczej sie juz patrzy na świat niz jak ma sie lat dwadzieścia. Ale najwazniejsze, że che mi sie coś jeszcze robić a nie siedzieć w domu i oglądac brazylijskie seriale.
Pozdrawiam
Ps. dzisiaj mam jazdy, ostrzegam wrocławian gdy zobacza L na Stabłowicach to niech uciekaja z drogi :hahaha:

marecki - 2009-04-22, 16:06

WADERA, czytam twoje posty i widzę że bardzo przeżywasz całą tą jazdę naprawde nie ma sie co stresować początki zawsze są trudne ;D Głowa do góry jak opowiem jak RUDA55 jechała na pierwszy wyjazd już po kursie to......... . Ale co tam jakieś 130/140km jechała 3,5h zmokła wyschła i była zadowolona ;D Zdejmij ją teraz z :czoper:
Dasz radę ;D ;D ;D

Corvius - 2009-04-22, 19:06

hehe WADERA, nie lam sie - ja nie zamknąłem dobrze 2,000 mil na mim liczniku a juz zaliczyłem glebe, ale najważniejsze to wstać podnieść gwiazde odpalić i na najbliższym skrzyżowaniu urwac lusterko temu przez kogo gwiazda sie porysowala... :D
RUDA 55 - 2009-04-23, 00:35

WADERA nie ma się co bać strach ma duże OCZY shock Do zobaczenia w Borkach :papa:
WADERA - 2009-04-23, 09:07

Wielki dzieki. Wczoraj Pan instuktor powiedział, że pojeździmy po miescie - pierwszy raz - pomyslałam, że gdzies po wiochach a on twardo jedzie do samego centrum, Legnica, Pl. 1 Maja, o 16,00 sam szczyt. Kto zna Wrocław to wie jak to wygląda. raz mi zgasł moto na śrdoku skrzyzowania, ale ogólnie jestem z siebie dumna, nie było tak żle. No i mineły mnie dwie laski na dragach i pomachały.
jednym słowem coraz bardziej mi sie to podoba.
Pozdrawiam wszystkich

shipp - 2009-04-23, 09:52

Wadera nie pękaj! Jak mi w Częstochowie na śliskiem asfalcie /rozgrzana smoła/ na skrzyżowaniu tylnie koło zerwało przyczepnośc, to też miałem długo stracha przed mocniejszym odkręcaniem i mi zgasł kilka razy.
WADERA - 2009-04-23, 10:38

kursowa yamaha 125 na której sie ucze w porównaniu do drag stara 650 to dla mnie kolosalna róznica. Ale cóż jazda na moto jest wspaniałym przezyciem i odreagowaniem od codziennych problemów. Pomału sie naucze. ale do Borek to nie dam rady sama dojechac no i pewnie nie będe miała jeszcze prawka, Basior mnie dowiezie
Pozdrwienia i dzieki za wsparcie
Beata

jorg - 2009-04-23, 10:47

Wadera dasz rade.Ja jeździłem przed egzaminem tylko Dragiem,i w ostatni dzień przed egzaminem siadłem na Honde 250 i szok nie umiałem jeździć,co ósemka,slalom to podpórka.Ale godzina jazdy wieczorem przed samym egzaminem pomogła.Udało się teraz tylko czekam na papier,ale w jeździe brak papiera mi nie przeszkadza ;D
WADERA - 2009-04-23, 14:29

To jest wszystko popaprane, po egzaminie wewnetrznym czeka sie we wrocławskim Wordzie 30 dni na testy a potem 14 dni na praktyczny. To patrząc realnie egzamin moge miec pod koniec czerwca. wyjezdziłam juz 6 spotkan a nastepne mam dopiro 7 maja - takie instruktora ma oblężenie, ale zapewne dlatego, że jeździ z nami drugim motorem- I naucz sie tu jeżdzic
Ps. ale giwzdeczka czeka w garazu i w sobote mykumyku

empiq - 2009-04-23, 15:14

Wadera jak Ci na czasie zależny można razem z dokumentami do WORDA złożyć podanie że prosisz o przyspieszenie egzaminu teoretycznego i praktycznego z ważnych powodów - i tu podaj 100 000 powodów :) (ja napisałem że wyjeżdżam z kraju do pracy i bardzo szybko mnie zaprosili po niecałym tygodniu!!!! - oni monitorują i jak ktoś zrezygnuje lub nie potwierdzi że przychodzi - dzwonią do Ciebie że za dwa dni miejsce będzie np. :) :)
i wpisz w podaniu komórę :) nie wiem jak u Was ale u mnie WORDZIEto był znienack niezły - pani zadzwoniła wieczorem że jutro na 11:00 :) np. ;) i po teorii też jakoś błyskawicznie mi termin wyznaczyli praktyki! ;) (nawet nie zdążyłem jazd kursowych wyjeździć wszystkich ! !! :D

WADERA - 2009-04-24, 07:09

Witam!!!!
Nie ma u nas w Wordzie 250 tylko yamaha 125. Nie pytałam instruktora, ale wątpie by przed egzaminem wewnetrznym dał mi papier że go mam. On ma cała kwitologie itd. może jak bym była facetem i super jeżdziła ale niestety jest inaczej. Ale pomysł wyjazdu z karju jest super. Bo to takie wkurzające czekanie tyle na egzamin i wiadomo, ze trzeba dokupywac jazdy a to koszt 50 zł - miasto i 40 zł - plac. A jak sie nie kręci ósemek regularnie to potem mozna zapomnieć o zdaniu. Jakos mi to wychodzi, ale nie na egzamin. A jeszcze wiem, że tam motory sa do d......
Ps. No ponarzekałam a teraz idzie piekny wekend i jazda na plac i ćwiczenia.
Pozdrawiam seredecznie
Lecicie gdzies na majowy wekend??? Ponoc jest zlot w Kletnie 1-3 maja

fazzi - 2009-04-25, 05:07

Ja w czwartek jade na 4 dni do Andaluzji :)
Kiedys pytalas o zawracanie Dragiem i ktos pisal o zawracaniu na 3 razy, nie wiem co to znaczy bo ja zawracam na raz. Drag potrafi krecic calkiem zgrabne male koleczka.
Praktycznie mozna zawracajac skrecic kiere do oporu jadac, trzeba tylko przeniesc ciezar ciala na druga strone.

pan_wiewiorka - 2009-04-25, 17:25

Szkoły jazdy powinny mieć 250cm3, najcześciej są to Yamahy CBF 250, takie jak na egzaminie. U mnie mieli 125, 250 i 500. Każdy brał co mu pasowało ale instruktorzy namawiali na poświęcenie jak największej ilosci czasu na jazdę 250 ze względu na tego typu maszyny używane przez WORD.
WADERA - 2009-04-25, 17:30

nie ma zmiłój się u nas jest yamha TW 125. Ale to nie ma różnicy
Fazzi. zawracanie na 3 razy to dla leszczy jak ja co na siodle spędzily 20 godzin.wazne, że juz umiem zawrócić. ale postepy sa. Troche jestem bojażliwa, ale zaczynam sie po mału wkurzać i idzie mi coraz lepiej,
Pozdrawiam

darkside - 2009-04-28, 01:07

Nie przejmuj sie WADERA ja zrobilem kurs ponad 6 lat temu i tylko na kursie sie skonczylo. Teraz od piatku mam juz DRAGa u siebie i tez zaczynam prawie wszystko od poczatku. Tyle tylko ze papier juz mam ale strach jest taki sam jak za pierwszym razem na kursie. Jedynie czego sie nie boje to znakow bo jezdze samochodem od 12 lat. Ale magia jazdy motocyklem zabija strach i podnosi na tyle adrenaline ze przestaje myslec jak sobie poradze tylko wsiadam i "jakos" jade.
Istotne jest to aby nie przeginac "paly" na poczatku i sie oswoic z gwaizdeczka.
A swoja droga mojej zonce tak sie spodobal motocykl ze mozliwe jest ze jeszcze w tym roku zrobi kat. A i na przyszly rok beda w domu juz dwa motocykle. Zreszta to chyba tak ma byc bo inaczej sie nie da ... mamy 2 synow i kazdy teraz chce jezdzic z tata a wozka bocznego do gwiazdeczki raczej nie dokupie :) powodzenia zycze na kursie i w realnej jezdzie miejskiej.

WADERA - 2009-04-28, 07:01

hej. jak dwóch synów to na bank musza byc dwa motory. u nas tez sa dwa, ale moje dzieciaki zapowiedziały, ze ze mna jeździc nie będa tylko z moim partnerem bo on umie a ja nie. Ale może zmienia zdanie. Ja to najwiekszy problem mam z hamowaniem - w samochodzie jeden hamulec a tu cholera dwa.Ale wszystko kwestia ćwiczen.
Pozdrawiam

fazzi - 2009-04-28, 15:39

WADERA napisał/a:
PS. RĘCZNYM NIE HAMUJE PODCZAS JAZDY

Wiec w motocyklu wrecz odwrotnie ;p
Glowny hamulec to reczny a generalnie to hamuje sie silnikiem, jesli zas chodzi o zawracanie to latwiej i szybciej jest to zrobic na raz bo nie wymaga to uzycia zadnej sily.
Wystarczy zredukowac do 1, zwolnic aby motocykl toczyl sie bez gazu, zerknac do lusterka czy nie ma kogos z tylu, sprawdzic czy wolne z przodu i przenoszac ciezac ciala na prawo jednoczesnie skrecic kierownice w lewo, oczywiscie najlepiej pocwiczyc na jakims pustym placu.
Duzo pisania ale sam manewr trwa naprawde chwilke :)

WADERA - 2009-04-28, 16:11

dzieki za rady,na kursowym moto nie mam problemu z zawracaniem, ale na dragu jeszcze mam,grzecznie ćwicze na placu, słucham rad i czytam "Motocyklistę doskonałego", załozyłam tylne gmole - i jestem przygotowana ! !!!
PS. WIEM CO TO JEST CAPS LOCK

paula - 2011-05-07, 15:00

Witam wszystkich! Jestem tu nową użytkowniczką ;d z wieloma pytaniami! motocykla jeszcze nie posiadam;/ ale jestem w trakccie poszukiwań;d i juz nie moge sie doczekac! no wiec prawko zrobilam rok temu, a teraz szukam motoru mianowicie draga. Mam juz upartzonego draga 1100 customa. Chcialam sie doradzić was drodzy uzytkownicy czy nie porywam sie z motyka na księżyc kupując motocykl z taka pojemnoscią! Zanim zrobilam prawojazdy to jedzilo sie na paru motorach i w tym drag star 1100. Jak pierwszy raz wsiadłam to bylam troche przerazona ale ruszylam i jechalam.... i nawet nawrocilam;d :brawo: Mam 171cm i ważę o kolo 65 kg...... co wy o tym sadzicie? Pozdrawiam i szerobiej drogi...
WADERA - 2011-05-07, 16:45

nie porywasz, spoko kupuj 1100, ja mam 650 i juz żałuje, dasz radę :D
Gosiaczko - 2011-05-07, 18:30

Jak dajesz sobie radę to kupuj bez wahania :)
krokodyl - 2011-05-08, 08:41
Temat postu: Re: Jak radza sobie kobiety z ciężkimi motorami
WADERA napisał/a:
Witam szanowne grono i mam takie refleksje na temat jazdy drag starem 650. Jestem w trakcie robienia prawka kat. A, wyjeżdziłam połowe - nie będe opisywac moich przerażonych oczu i palpitacji serca gdy jechałam pierwszy raz na miasto a raczej wieś, gdzie rower szybciej jechał ode mnie. poniewaz piekne cudo stoi w garażu postanowiłam przejechać się nim, w porównaniu z yamaha 125 to 650 jest bykiem, jakos ruszyłam, za 5 razem, po kilometrze nawet sie zatrzymałam ale juz zawrócic nie umiałam - pomógł partner. No i jazda z powrotem, tez sie zatrzymałam ale na piasku i gleba, ja stałam a motor gleba. zamiast na hamulec to na gaz.
Moje pytanie. Czy naucze sie na tym jeździc, po prostu próbowac, czy dac sobie spokój i kupić cos lżejszego
Pozdrawiam i zapewne spotkamy sie na Jasnej Górze.



Kurde, Wadera :hahaha: Tak przegladam sobie rano forum i trafiam przypadkiem na coś takiego... ale jaja. No to Wadreka, jak to jest z tą 650 i kobietami ?

Paula, 1100 nie jest mały i jest ciężki. Będziesz musiała zwłaszcza na początku uważać właśnie przy zawracaniach, manewrach na parkingu itd. Co do zaś tego czy dasz radę... Większym odpałem byłoby kupienie supersporta over 1000 cc. Drag 1100 to wielki, ale potulny osioł, którego da się lubić. Dasz radę...

witek1965 - 2011-05-08, 22:55

paula napisał/a:
Mam 171cm i ważę o kolo 65 kg...... co wy o tym sadzicie


mi już się podoba ;D
A tak w temacie, to uważam, ze dasz radę. Jolka kupiła i daje radę to i Ty dasz. A w Chopper Magazin opisywali dziewczynę co z powodzeniem śmiga VTX1800.

Gosiaczko - 2011-05-08, 23:09

Ja jeżdżę 650 i całkiem nieźle daję sobie radę a jestem niższa od Ciebie. Zdecydowanie jest to motocykla dla mocno początkującej kobiety ( miesiąc temu zrobiłam prawko ;) ) Jeśli miałabym się przesiąść na 1100 to na customa bo trochę mniejszy i lżejszy od classica.
Zdzich - 2011-05-09, 22:42

No cóż, ja często zauważam że niektórzy faceci brak techniki jazdy na motocyklu nadrabiają siłą (mi też się to zdarza), natomiast kobiety miewają lepiej opanowaną technikę i wtedy siła nie jest potrzebna. Nie pękaj, na pewno sobie poradzisz.
Ruda - 2011-07-15, 16:08

Witam, właśnie odebrałam niedawno prawko.
Próbuję hehe jeździć moim dragiem, narazie strach w oczach tak jak u Wadery !
Mam nadzieję, że trening czyni mistrza. Chciałam nabyć coś mniejszego ale szanowni koledzy stwierdzili że drag star 650 będzie najlepszy.
Mam nadzieję że kiedyś uda mi się opanować jazdę moim pięknym Dragiem :)

Zaker - 2011-07-15, 16:27

Ruda napisał/a:
Mam nadzieję że kiedyś uda mi się opanować jazdę moim pięknym Dragiem


... jeżeli będziesz jeździła codziennie ... to za tydzień napiszesz, że już potrafisz.
A doświadczenie zbierzesz za kilka lat ... ;D

Ruda - 2011-07-15, 19:31

Właśnie wróciłam, mała traska po okolicy, deszcz mnie przegonił do domu.
Jeżdżę codziennie, ćwiczę zakręty ehh to jest naprawdę frajda i przyjemność chociaż narazie mam lęki hehe :)

Basia - 2012-05-31, 01:06

Ruda napisał/a:
trening czyni mistrza

tak właśnie jest; na kursach uczą - jak zdać egzamin na prawko ? ... a dopiero po zdanym egzaminie można odetchnąć spokojnie i zacząć...od nowa uczyć się jeździć :shock: ;D

Dzarko - 2012-07-01, 06:28

Podczepię się pod temat, bo moje pytanie ma też związek z wagą moto. Co prawda ani ja kobieta, ani drobny, ale po tym jak mi walnął aku prowadziłem Draga do garażu i stosowałem technikę z egzaminu, czyli szedłem obok. Ale, że moto szerszą kierownicę ma i cięższe, to raz mi się kojfnął, że go ledwo dźwignąłem. Już kąt był ze 45 stopni w stosunku do podłoża. Na szczęście na mnie leciał a nie ode mnie. Teraz pytanie. Czy w ogóle Draga przeprowadzamy w ten sposób, czy raczej sugerowana jest metoda na rowerek biegowy? A jeśli prowadzimy czasem idąc obok, to jakie zastosować techniki, żeby nie uciekał?
kostass - 2012-07-01, 13:43

zdecydowanie rowerek , bezpieczniej i wygodniej
kujawiak - 2012-07-01, 14:00

Jesli jest z gorki... ;D
Dzarko - 2012-07-01, 14:06

Z górki rowerek czy obok?
kostass - 2012-07-01, 14:15

Ja bym uzywal "rowerka " zawsze , z tym , że jak juz wyjdzie pod górke to jako element napędowy uzyć zparzyjaźnionych kolegów. A zeby tego uniknac , nauczyc sie parkowac z głowa .
Dzarko - 2012-07-01, 17:54

Nie za bardzo wyobrażam sobie pchanie Draga pod wzniesienie o kącie nachylenia przekraczającym, powiedzmy, 15 stopni. Na siedząco by siły brakowało a na stojąco by na stówkę się wywalił.
Basia - 2012-07-02, 10:27

moja Yadwinia waży 202 kg i jest mi trudno ja przemieścić przepychając, ale na kilkanaście metrów daję radę; z tym, że ja mam tylko Diversion a więc węższy rozstaw kierownicy
..pod górkę to nawet w wersji "fantastyka" nie próbowałabym ;D

Dzarko - 2012-07-02, 10:30

:)

U mnie z samym pchaniem bólu nie ma. Zafirę całkiem sprawnie przepycham po równym. Ale najgorsza właśnie była równowaga gdy się próbuje to robić stojąc obok. Chwila nieuwagi i moto ucieka. A jak ucieknie więcej niż 5-10 stopni, to zaczyna się ciężko robić. Moja waży 280.

[ Dodano: 2012-12-20, 17:46 ]
http://www.youtube.com/watch?v=3t-0-2ekA3U

Może się komuś przyda

Basia - 2013-01-03, 23:57

Dzarko napisał/a:
[ Dodano: 2012-12-20, 17:46 ]
http://www.youtube.com/watch?v=3t-0-2ekA3U

Może się komuś przyda


Amazonka rzeczywiście dała radę ! :shock: , ale nadal uważam, że leżącą Diversion 600 jest trudniej podnieść od Drag Star z powodu innej konstrukcji (?) , może większe gmole zaradziłyby problemowi, gdyż po prostu Yadwinia byłaby wyżej na nich uniesiona .

Lady Blue - 2013-01-04, 09:57

Dzarko, dzięki za linka, takie proste i logiczne a człowiek zachodził w głowę... :oops: :brawo:
Dzarko - 2013-01-04, 11:35

Szczerze mówiąc to też mi to do głowy by nie przyszło. Był nawet filmik, jak taki mały gostek podnosi w ten sposób Gold Winga.

[ Dodano: 2013-01-04, 11:35 ]
http://www.youtube.com/watch?v=tlFY91626u0

kris sps20xx - 2013-01-04, 11:36

Dzarko napisał/a:
Szczerze mówiąc to też mi to do głowy by nie przyszło. Był nawet filmik, jak taki mały gostek podnosi w ten sposób Gold Winga.


tylko tyłem bryke sie podnosi :brawo:

siła z pleców i ud do wykorZystania :idea:

[ Dodano: 2013-01-04, 11:41 ]
tu chciałem pokazac pierwszą jazde mojej zony na ds 650..prawko zrobiła w listopadzie 2013,a bryke jakos pod choinke dostała ;D ,,uczulam ja na piętkowanie,i przepychanie maszyny stojącej w przód i tył..na naszej ślepej uliczzce troche potrenowała..
jazda sama w sobie jak na rowerze..ale manetki boi sie odkrecac..i dobrze..

http://www.youtube.com/watch?v=zw6hpWnAr5I

jarecki - 2013-01-04, 12:00

kris sps20xx napisał/a:
prawko zrobiła w listopadzie 2013

:shock: :shock: :shock: ;p

kris sps20xx - 2013-01-04, 12:01

jarecki napisał/a:
kris sps20xx napisał/a:
prawko zrobiła w listopadzie 2013

:shock: :shock: :shock: ;p


kierwa..;/
2012 :idea: :brawo:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group