YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Mechanika - XVS 1100 praca na jednym garze, brak mocy, wibracje

WM102 - 2016-06-23, 12:35
Temat postu: XVS 1100 praca na jednym garze, brak mocy, wibracje
Motocykl kupiłem od kolegi z Forum yokozuna. Zgodnie z tym, co yokozuna pokazywał na zdjęciach, motorek perełeczka, właściwie stan idealny. Sporo różnego typu „igiełek” widziałem, jednak zawsze coś było nie tak, natomiast ten motocykl od razu wzbudził moje zainteresowanie a sprzedający zaufanie. Jazda testowa odbyła się bez żadnych problemów. Motocykl ładnie przyspieszał, dobrze się prowadził, gładko hamował, nic negatywnego nie zwróciło mojej uwagi a raczej potrafię wychwycić nawet niewielkie niedociągnięcia. Taki typ :)Wszystko w jak najlepszym porządku. Potem przyszedł czas na serwis. Samodzielnie wymieniłem olej, filtr oleju, filtr powietrza, filtr paliwa, założyłem nowe świece, choć te stare wyglądały bardzo dobrze i swoją kondycją potwierdzały dobre spalanie, mieszankę itd. Następnego dnia odpaliłem moto, rozgrzałem i od razu pojechałem w spokojną traskę około 50 km co by świece dobrze wygrzać. Jechało się naprawdę bardzo dobrze. Zatrzymałem się na obiad. Kiedy ruszyłem ponownie, zauważyłem, że motocykl jakby nierówno pracował, na 5 biegu przy prędkości 80 km/h chcąc przyspieszyć, zauważyłem brak mocy a odgłos z wydechów brzmiał jakby silnik pracował na jednym garze. Dodałem odrobinę więcej gazu i wszystko wróciło do normy, znów słyszę dwa wydechy. I tak za każdym razem kiedy poruszałem się na 5 biegu w okolicach 80 km/h objawy były takie same. Praca jakby na jednym garze, odkręcając powoli manetkę gazu moto nie miał siły przyspieszać, tylko trząsł się cały. Myślę sobie, gówniane świece NGK… tyle złego o nich czytałem. Zjechałem na garaż, wykręcam świece, rzeczywiście jedna świeca cała osmolona, ta z przedniego gara. Moja diagnoza – pewnie świeca padła. Włożyłem z powrotem te stare. Odpalam - super – jazda próbna – super. Nic złego się nie dzieje. Pomyślałem – ot znalazłem przyczynę – wadliwa świeca. Nic podobnego. Nazajutrz problem wystąpił ponownie. Wyciągam świece – ponowne czarna świeca z przedniego cylindra. Zaprowadziłem motocykl do miejscowego znachora, który ma dobrą opinię, serwisuję u niego swoją XV750, kilku kolegów swoje motocykle też. Diagnoza – uszkodzona cewka zapłonowa. Na obwodzie wtórnym za mała oporność – zwarcie w cewce. Po rozgrzaniu obwód wtórny prawdopodobnie przegrzewał się i dawał zły prąd. Wymieniłem cewkę na nową. Nowa przepaliła się po przejechaniu 20 km… :( 400 zł w piach… Zamówiłem kolejną cewkę, plus dwie nowe fajki. Założone, zmontowane – ruszam – wszystko gra. Przejechałem ze 200 km – bez problemu. Następnego dnia problem zaczął się powtarzać. Znów naprzemiennie – pali na dwa gary – chce jechać nie trzęsie, potem jakby traci moc i nie chce przyspieszać – wtedy max 120 km/h i wibracje, że łeb chce odpaść. Wracam do mechanika – wybebeszył obydwa gaźniki, okazało się, że w jednym z nich śruba od składu mieszanki była praktycznie wykręcona na Maksa, a brak było rozpylacza… (swoją drogą ciekawe jak to możliwe, że stare świece wyglądały idealnie) Motocykl był serwisowany od nowości w Yamaha Radom. Poszedłem w koszty, zakupiłem oryginalne zestawy naprawcze do gaźników, wszystko od nowa zamontowane, wymyte, zsynchronizowane – efekt: jest lepiej, motocykl równiej pracuje. Na jałowym idealnie. Ale to nie koniec. Poza wyrównaniem pracy nie ustąpił problem tymczasowego zanikania pracy na jednym garze. Dzieje się to jak chce i kiedy chce, ale zawsze w przedziale prędkości na 4 biegu przy około 60km/h a na 5 przy 80 km/h. Jak odkręcę manetkę gazu to zaczyna wibrować, po chwili jakby temat uspokaja się i jest już OK. i po chwili znów… Nie ma na to żadnej reguły, jedną trasę zrobię i jest miód malina, innym razem potrafi tak kilka razy podczas jazdy a innym razem jak ostatnio przez całą jazdę nie ma mocy i trzęsie silnikiem. Mechanior wracał do tematu gaźników 3 razy – otwierał oglądał, synchronizował – nie dał rady opanować tematu… :( Paliwo nie ma na to wpływu, świece kupiłem irydowe, polepszyło to sytuację, ale tylko na chwilę, potem znów „padaczka”. Może macie jakieś pomysły? Starałem się jak najbardziej skrócić ten wywód ale i tak wyszło sporo.
Jacek6 - 2016-06-23, 13:38

Ale jaja...
To może zrób tak jak kolega yokozuna ...

zenzol69 - 2016-06-23, 16:05

mam podobna sytuacje z tym ze na kazdym biegu tez nikt nie moze dac sobie z tym rady koszmar
duoma - 2016-06-23, 17:01

Posprawdzaj masy, miałem podobnie - cewka 2 cylindra (tego z przodu) jest przykręcona do podstawy razem z pompą paliwa i z niej bierze masę, ta podstawa jest przykręcana do ramy (pod zbiornikiem zz główką ramy) sprawdź może coś zaśniedziało i nie kontaktuje. U mnie śruby się wykręciły i moto głupiało raz chodził dobrze za chwile źle.
yokozuna - 2016-06-23, 17:37

Hej. Od czasu sprzedaży dzwoniłem do WM102 parę razy - przykro słyszeć, że problem nie ustąpił, ostatni raz jak rozmawialiśmy (gdzieś 2tyg. temu) odniosłem wrażenie, że temat w zasadzie jest rozwiązany.

Swoją drogą, strasznie przykra niespodzianka - do momentu sprzedaży żadnych objawów nie zauważyłem, ale ja się na mechanice nie znam.

W każdym razie, każdemu kto się przyczyni do rozwiązania problemu funduję litra wódki dobrego gatunku!

Jeśli ktoś dysponuje czasem, wiedzą, kontaktem, proszę o pomoc koledze WM102. Zawsze co kilka głów (inny punkt patrzenia, dodatkowa wiedza) to nie jedna.

PS. WM102 - widzę, że w końcu na forum trafiłeś :D
Kiedy ci się problem uda rozwiązać daj znać na PW lub telefon.

stasork - 2016-06-23, 18:44

Miałem dość podobną sprawę. Mi też w czasie jazdy lubił paść 1 (przedni) garnek. Chodził nieregularnie czasami odpalił czasami nie ale ponieważ nie mogłem dać moto do mechanika (bardzo dużo pracy),zagryzłem zęby i jeździłem powoli. Aż zgasł totalnie razem z cewką (która regularnie padała; nieważne czy oryginalna czy nie) ale przyczyna była poważniejsza - moduł zapłonowy (koszt 1500PLN o ile się nie mylę). Postanowiłem moduł dać do naprawy (coś 500+) a moto chodzi idealnie.
Ruffi - 2016-06-23, 23:55

Gdzie naprawiłeś moduł?
WM102 - 2016-06-24, 07:35

Dzięki Panowie za sugestie, w najbliższym czasie zdemontuję zbiornik, dobiorę się do cewek i ich mas, przeczyszczę, dokręcę co będzie trzeba. Yokozuna - w czasie naszej ostatniej rozmowy telefonicznej, rzeczywiście tak to wyglądało, że już właściwie problem był opanowany, bo tak zapewniał mnie mechanik. Ale kiedy następnego dnia po odebraniu motocykla znów dostał ataku "padaczki" sprawa wróciła. Żeby było ciekawiej, wczoraj późnym wieczorem wyruszyłem z plecaczkiem na 70km przejażdżkę i moto zachowywał się wzorowo, wszystko w jak najlepszym porządku... aż pewnie mnie dziś, lub jutro zaskoczy brakiem mocy :) Koniecznie muszę od kogoś taki moduł zapłonowy pożyczyć i podmienić na kilka dni na próbę - wiele to wyjaśni. Ale najpierw masowanie cewek :D Yokozuna - żalu do Ciebie nie mam - luz.
monkton - 2016-06-24, 21:48

Tak tylko dorzucę ,że cewka od suzuki TL 1000 pasuje idealnie, jeżdżę na jednej ( tej z przodu ) już jakieś 3 latka , może jest tańsza od yamahowego oryginału .
stasork - 2016-06-25, 11:37

Ruffi, moduł wysłał mi mechanik do naprawy. Ale są warsztaty gdzie naprawiają moduły (jest do bardzo trudna naprawa - wiadomo elektronika), choć warto by było przed naprawą spytać się w samym warsztacie jak naprawiają moduł. Jak otwierają moduł - kątówka raczej odpada; jak pozbywają się szelaku itp.
Prawdę mówiąc nie wiem gdzie mój mechanik wysłał ten moduł, ale naprawa trwała jakiś miesiąc (!).
monkton,
cewki z różnych motorów pasują (np. buldog)
Trza tylko pamiętać żeby dobrze podpiąć teoretycznie zamiana nic nie robi ALE... jednak ludzie wyjmują aku jak go ładują, a też nie robi to różnicy :)

monkton - 2016-06-25, 22:26

stasork bulldog to ten sam motor , motocykl tylko trochę inny
WM102 - 2016-07-04, 08:22

Prawie całą ostatnią sobotę spędziłem w garażu rozmontowując instalację elektryczną motocykla. Przeczyściłem wszystkie łączenia przewodów, wsuwki, złączki. Kostki porozpinałem, porozkręcałem masowanie cewek zapłonowych, śruby i gwinty trzymające do masy poczyściłem czyścikiem z "mikrodrutu", wylizałem do błysku. Przemierzyłem rezystancje cewek, impulsatora - wszystko w wartościach książkowych. Potem z mozołem za pomocą wykałaczki nałożyłem smar miedziowy na wszystkie styki, gwinty i złączenia. Efekt...? Jest poprawa! Dwa dni testów, przejechane 500 km, wypalone 25 litrów benzyny - to była póki co najprzyjemniejsza jazda jaką miałem na swoim XVSie od chwili zakupu :) Średnie spalanie wyszło 5 l/100km przy czym nie oszczędzałem gazu - chciałem w końcu sprawdzić, jak się zbiera, czy wibracje ustały. Jedzie rzeczywiście o niebo lepiej. Prędkość maksymalna jaką udało mi się wykręcić to 170 km/h - do tej pory było to zupełnie nieosiągalne. Wibracje zdecydowanie się zmniejszyły. Przyspieszenie o wiele lepsze, zbiera się równo, nie trzęsie szybą, z wydechów pięknie gra na dwa gary :) Oby tak pozostało!
burza - 2016-07-04, 09:38

no i pięknie :brawo: WM102, musi być dobrze ;D
Romuald - 2016-07-05, 10:43

Gratulacje samozaparcia!!!
Fajnie że opisałeś wszystko będzie to jakaś nauka dla pozostałych.

WM102 - 2016-07-14, 08:58

Dla pewności, że z układem zapłonowym wszystko gra, pożyczyłem ostatnio od znajomego identyczny moduł zapłonowy od takiego samego V-Stara jak mój. Wymieniłem, przejechałem ze 30 km, potem znów podmieniłem na mój własny moduł - bez jakiejkolwiek odczuwalnej różnicy. Motocykl po ostatnio opisywanych zabiegach ożył i do dziś póki co spisuje się dobrze :D
yokozuna - 2016-07-30, 16:07

duoma napisał/a:
sprawdź może coś zaśniedziało i nie kontaktuje


wygląda na to Duoma, że miałeś sporo racji. Jeszcze nie wszystko, jak słyszałem, jest Tip-Top, ale masz u mnie litra wódki.

Gatunek se wybierz! Tylko, no, w granicach rozsądku :D .

duoma - 2016-08-01, 22:45

yokozuna napisał/a:
duoma napisał/a:
sprawdź może coś zaśniedziało i nie kontaktuje


wygląda na to Duoma, że miałeś sporo racji. Jeszcze nie wszystko, jak słyszałem, jest Tip-Top, ale masz u mnie litra wódki.

Gatunek se wybierz! Tylko, no, w granicach rozsądku :D .


Nie omieszkam się przypomnieć przy najbliższej okazji :D
A wódeczkę wypijemy razem z WM102 : :zoobroofka:

WM102 - 2016-08-20, 22:50

Panowie, piszę, ponieważ problem powrócił i wygląda na to, że wszystko co do tej pory zrobiłem chyba nie miało sensu... Obecnie był to najdłuższy okres, kiedy przejechałem ponad 1000km bez problemów z wibracjami i pracy na jednym garze... aż do teraz. Pożyczyłem od znajomego moduł zapłonowy - nie poprawia sytuacji... Dzieje się tak kiedy chce i jak chce. Raz jedzie idealnie, raz szarpie i brakuje mocy - jakby nierówno pracował na dwóch garach. Sam już nie wiem czego i gdzie szukać :-/

[ Dodano: 2016-09-26, 22:41 ]
Trochę więcej niż miesiąc po ostatnim poście sytuacja przedstawia się następująco: W końcówce sierpnia przyszło całkowite zwątpienie... wszystkie dotychczasowe zabiegi nie poprawiały sytuacji. Już zacząłem myśleć, że trzeba będzie zmienić motocykl... a wystarczyło zmienić mechanika na uczciwego! To sobie nagrabił gość! Dawałem się w bambuko robić jak dziecko! Płaciłem kasę a gość ściemniał jak z nut! Dopiero chłopak z "Moto Adrenalina" z Płocka "otworzył mi oczy". Rozebrał i wyczyścił gaźniki, wymył króćce dolotowe, wymienił zaworki iglicowe i gniazda zaworków. Poprzedni "majster" też mnie za to skasował 400 zł a de facto wcale ich nie wymienił! A na prawdę wystarczyło wymienić igliczki, gdyż zacierały się naprzemiennie obydwie, raz jedna raz druga i raz w jednym gaźniku paliwa brakowało a raz w drugim. Chwilami pracowały w miarę dobrze... Czasami też było odwrotnie - otwarta igliczka nie mogła opaść i przelewało gaźnik... Po wymianie i synchronizacji dopiero teraz motocykl cyka jak należy. Zapala zdecydowanie lepiej, obroty jałowe stały się równomierne - przyjemniejszy dźwięk silnika - zupełnie inna kultura pracy. No i parkotania i wibracji nie ma! Wkręca się do odcięcia właściwie na każdym biegu z wyjątkiem 5 - tego nie sprawdzałem ;)

Bulioner - 2017-05-26, 19:12

Koledzy podłączam się do tematu. Do dzisiaj moto chodziło jak złoto. Dzisiaj jadę sobie. Odniosłem wrażenie, że go lekko zamula ale po kilku kilometrach mi przeszło bo pomyślałem, że rękawica mi się ślizga po manetce i daje taki efekt. Aż do momentu, gdy faktycznie zaczęło go zamulać. Reszta objawów podobna jak opisane powyżej. Brak mocy szarpanie. bałem się zatrzymać żeby dojechać do domu. Raz na jałowym zgasł. Odpaliłem rozpędem. Przez moment wszystko ok. Moc itd. Dałem mu w "kitę". Każdy bieg do odcięcia bo pomyślałem, że coś przedmucham. Skończyłem na trójce i wtedy zaczął się dramat. Ledwo dojechałem do domu. Jeden gar szarpanie brak mocy. Pod domem zgasł. Zaparkowałem rozebrałem się z ciuchów. Odpalam- zająkną się ale odpalił. Przez moment jakby na jednym cylindrze a później ok. Teraz pali na dotyk. Przegazowywałem go do odcięcia i nic się nie dzieje.
Mi do głowy wpadła pompa paliwa. Od pewnego czasu dziwnie moim zdaniem się zachowuje. Po dłuższym postoju podpompuje. Po czym wyłączam zapłon, kluczyk, włączam to ponownie i 5-6 pyknięć (dopompowuje) i tak kilka razy. Myslę, że powinna za pierwszym razem dopompowywać na full. Po dzisiejszej przejażdżce też to sprawdziłem. Silnik ciepły dopiero zgaszony. Po włączeniu zapłonu pompa powoli 3 razy pyka . I tak kilka razy. po odpaleniu (opisywałem że potem było ok) ustało.
Doradźcie co sprawdzić.

WM102 - 2017-05-27, 14:48

Strzela Ci z tłumików, czy nie? Jeśli tak, to prawdopodobnie po stronie iskry / zapłonu będzie problem. Jeśli nie strzela, to może być tak jak u mnie zaczynający się kłopot z zaworkiem / zaworkami iglicowymi - po prostu masz niedopełnione gaźniki i stąd brak mocy. Moje zaworki były tak wyrobione, że gołym okiem widać było na nich wręby, w skutek czego igliczki klinowały się w tulejkach. Sugerowałbym wizytę u zaufanego mechanika. Włączanie się pompy może sugerować, że któryś gaźnik jest niedopełniony do poziomu - może to być wina zaworków iglicowych. U mnie też tak było.
Bulioner - 2017-06-23, 08:32

Okazało się, że coś zamuliło układ paliwowy.
Wyczyszczony cały układ+ wymiana filtra paliwa i działa.
Nie wiem tylko czemu zaczęło się tak nagle i w jaki sposób coś mogło się przedostać ze zbiornika przez filtr kranika a później przez filtr paliwa. Dziwne

Bemol - 2017-06-23, 08:44

Bulioner napisał/a:
Nie wiem tylko czemu zaczęło się tak nagle i w jaki sposób coś mogło się przedostać ze zbiornika przez filtr kranika a później przez filtr paliwa. Dziwne

Bulioner, życie jest pełne niespodzianek ;p

WM102 - 2017-06-23, 14:56

Najważniejsze, że znalazłeś przyczynę i Gwiazda działa jak należy. LwG!
zkit - 2017-10-20, 21:37

Niedawno zakupiłem XVS 1100 i podobny problem. Wymiana świec, filtrów, synchronizacja gaźników i nic. Co się okazało - po zdjęciu baku zauważyłem, że jedna gardziel ssąca wilgotna druga sucha. Odkręciłem dekielek od membrany i okazało się, że częściowo komuś przy montażu zsunęła się membrana. Poprawiłem i na razie bez zarzutu.
W takim stanie przyjechał z USA, palił na dotyk, na wolnych obrotach bez zarzutu, a później strzały w wydech i na jeden gar.

Ryszard1962 - 2017-10-21, 00:15

zkit , grunt że się udało i sprzęt działa
Pdonocik - 2022-08-19, 13:18

Witam szanowne grono.
Ja w sprawie gaźników w dragu gdyż "mam mały problem" ;-) Od kilku tygodni przeszukuję fora szukając podpowiedzi co dalej i gdzie popełniłem błąd - postanowiłem ubrać swoje "doświadczenia" w jedną całość ( wyżalić się przy okazji na swoje nie ogarnięcie )

ot historia - drag z nalotem 30tyś mil, w moich rękach kilka lat, bardzo mało używany nalatałem z lekką górką 2000km.

Początek problemu ze dwa lata temu, ni stąd ni zowąd tylny cylinder zaczął żyć własnym życiem, strzały w tłumik, praca praktycznie tylko na przodzie. Po ogólnym przeglądzie i długim namyśle padło:
ok ryzykuję i zaglądam do gaźników, gorzej nie będzie.

- okazało się ,że wyczepiła się iglica klapy podciśnienia. Klapy w porządku, membrany zdrowe
Uff poskładane na nowo, minimalna ilość kleju na zabezpieczenie by lepiej trzymało i gitara działa! Własnoręczna synchronizacja na wakuometrach i maszyna grała jak ta lala.

Postała rok - pożyczyłem sąsiadowi by ją przegonił i ot niespodzianka po 5km znów padła tak samo :-( na warsztat, rozbieramy pewni że to klapa a tu klops wszystko jest w porządku.

Poszukiwania: przegląd kabli z góry na dół, łączenia przeczyszczone ( łącznie z cewkami ) i posmarowane miedzianym, świece irydowe - wyczyszczone, iskra jest ładna. Nowy filtr paliwa i paliwo. Bez poprawy.

Zakupiony zestaw naprawczy do gaźnika ( skoro mam go rozbierać dam nowe uszczelki, dysze, iglice i co się da - poniżej foto - w zestawie brak dyszy głównej, tulejki dystansowej i blokad iglicy klap podciśnienia - w sumie bardzo ważnych elementów )

Z duszą na ramieniu rozebrałem te ustrojstwa, wymieniłem co się dało, przemyłem pędzelkiem i przedmuchałem wszelkie kanały ( chociaż było w miarę czysto ).
Składam i... pierwszy zonk - dysza regulacji mieszanki wkręcona zbyt mocno i paliwo przelało się górą odpowietrzeniem... ok wyciągam znów, ustawiłem na 2.5obrotu.
Kolejny mój błąd - gdzieś wyczytałem że pod zaworkiem na pływaku powinien być oring żeby domykało po osiągnięciu poziomu paliwa... podłożyłem ( próbnie bo przecież go tam nie było - chyba ;) ) efekt.. brak paliwa... ok demontaż oring wypad. Zakładam i gra! bez dolotu odpaliła i gada. poziom paliwa w normie. SUKCES ( ... )
Poskładałem wszelkie linki, węże palę i coś tak za niskie ma obroty, szybka regulacja i ładnie sobie pyrka na wolnych. Drineczek, papieroch, szukam wakuometrów by synchronizację zrobić a ona kich i zgasła.
Zgasła i koniec...

paliwo jest, pompa ładnie podaje - możliwy "mały błąd" po wymianie filtra paliwo szło jakieś mleczne trochę ale tylko o dziwo na jeden gaźnik. Kręcę kręcę i nic ani nie kichnie. Szybka kontrola iskra jest wszystko gra a nie gada... próba na samostarcie... znów mój błąd bo zbyt długo kręciłem i skleił się przekaźnik rozrusznika aaaa idzie ciągiem walka o jak najszybsze odpięcie akumulatora!... pół godziny w plecy na otwarcie złośnika - i jego rozruszanie - uff żyje.
Kolejna próba - JEST! z samostartu odpaliła ( jeśli tak można nazwać prace na samostarcie ) Wniosek - wszystko jest w porządku ale nie ma paliwa :-o

kranik lewo prawo gra, odpięcie wężyków zasilających - pompka pięknie podaje, ciśnienie jest.
odkręcenie spustu paliwa z komory pływakowej - paliwo jest ( poziomu w nerwach nie zmierzyłem )

Ręce mi pomału opadają - znów rozbierać całe gaźniki i szukać czy się nie zatkał jakimś paprochem? żeby się oba naraz zatkały to byłby pech do potęgi.

Skład mieszanki - kurcze popuszczenie tych dysz wymaga wyjęcia gaźników na stół... 15sty raz? Mam wątpliwości - skoro pracowała przez kilka minut to była w porządku - gdyby była tak drastycznie zła żeby nawet nie kichnęła nie szła by od początku.

Jest jeden szczegół który mnie zastanawia - u dołu gaźnika obok grzałek paliwa jest jakaś rurka - jedna była zaślepiona wężykiem ( fabryczna "ślepa kiszka" ) natomiast w drugim gaźniku w tym miejscu dziura, hmmm szansa żeby się sama z siebie wykręciła to jak 6 w totolotku ( albo nie dbałe rączki jankesa ) dorobiłem sobie króciec, zaślepiłem.
Za co to odpowiada nie mam zielonego pojęcia, czy zaślepiona czy nie zmiany nie zauważyłem.

Drugi szczegół - podczas kręcenia rozrusznikiem jest ok lecz jeśli mocniej podniosę obroty ( tudzież odkręcę manetkę lub dam więcej jak pół ssania ) coś zaczyna podejrzanie stukać - jakby młotkiem naparzał po silniku - sprzęgło rozrusznika? ee chyba niee.. dawno by się rozpadło a ma tak "od zawsze"

Pdonocik - 2022-08-20, 12:28

edit:

zmierzone ciśnienie sprężania w cylindrach ( na zimno bo przecież nie pali )
Tył - 4,5bara / odkręcony rollgaz 12,8
Przód - 4.3bara / odkręcony rollgaz 12.5

Zastanawia mnie tak mały wynik na zimno bez ssania ( i bez gazu którego jak wiemy przy odpalaniu nie dodajemy ). Jakim cudem ona mi odpalała bez ssania na zimno to nie mam pojęcia.

ok ale do rzeczy - odpaliła na pełnym ssaniu, ale idzie tragicznie, przymknięcie ssania = momentalnie gaśnie. No cóż gaźniki idą na stół i trzeba szukać przyczyny :-(

Pdonocik - 2022-08-20, 15:28

Edit. 2.

Posiedział z sąsiadem 2h ( i Jack-em) myśli myśli.... Ok zmierzę w końcu chociaż poziom paliwa z lewej strony bo łatwiej - klocek pod nóżkę moto w pion
Hmmm no jest tak na równo z uszczelką a powinnien być +4-5mm
ciężko na moto to zmierzyć wężykiem i strzykawką... Podnoszę wężyk, paliwo się cofa he? ale jak - Do zbiornika który jest wyżej? Magia czy co...
Sąsiad szklankę uzupełnił ok dość na dziś - palimy ją? ... i? Odpaliła! Idzie jak ta lala aż do "odcięcia" Nosz kur zapiał! Co jest! Pływak się zapowietrzył? Przelewany już był x razy...

15min i nadal idzie + chłodzenie suszarką :-D

Panie - szklana i synchronizujemy gaźniki.
Naprawiła się od patrzenia na nią! Wniosek? Nie zostawiaj moto na rok bo się obrazi! Trzeba więcej spędzać czasu w garażu i głaskać

( oby jutro wyjechała - jeśli nie - będzie kolejny wpis haha)

:-D

Pdonocik - 2022-08-23, 18:58

Edit. 3

Poskładane, synchronizacja zrobiona na garażu idzie jak dziki - równiutko i bardzo szybko osiąga pełne obroty.
Wyjechałem na drogę i D... Jedzie równo pięknie ale mocy ma 1/3... Jeden gaz opór i na 60-70 metrze mam pełne obroty i dopiero dwa.... Jasny gwint za mało paliwa podaje! Ale zaś zagadka dlaczego... I dlaczego przez zbyt niski poziom paliwa na pływakach


Popuścić więcej dysze regulacji mieszanki? Czy wkręcić... Innej regulacji przecież nie ma!
Główna dysza nie była wymieniania bo brak jej w zestawie naprawczym...

:ryczy:

*fajnie pisze się sam do siebie, ot pamietniczek

Pdonocik - 2022-08-23, 20:03

Kto to składał.....
mayu - 2022-08-23, 20:14

Może pompka paliwa ma za mały wydatek. Może masz gdzieś nieszczelność na dolocie. Może wydech czymś przytkany. Czy ustawienia gaźników robiłeś wg serwisówki? Jak wyglądają świece?
Edit: oś pływaka ma równo siedzieć.

Pdonocik - 2022-08-23, 20:34

Tak. Tak. Tak. Wszystko tak... Ośka sobie wyskoczyła przy składaniu i pewnie to powód. Jak już mam to na wierzchu to właśnie myślę czy nie podgiąć plywaków żeby poziom był wyżej bo na ile się udało zmierzyć jest prawie na równo z uszczelką - nowy zaworek kto wie czy tak było czy znów będę wyjmował bo jednak okaże się za nisko
Pdonocik - 2022-08-24, 15:35

Działa. Ostatnim problemem była źle zamontowana oś pływaka.
Testy pozytywne - rakieta


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group