YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Prawo - przeciskanie sie miedzy samochodami

fazzi - 2009-02-28, 20:10
Temat postu: przeciskanie sie miedzy samochodami
i wszystko jasne ;p

jusza - 2009-02-28, 20:14

Czy jesteś pewien, że wszystko jest jasne???

http://moto.pl/MotoPL/10,...mochodami_.html

fazzi - 2009-02-28, 20:21

Generalnie to ilu policjantow to tylu geniuszy, a ten funkcjonariusz sam powiedzial ze na jednym pasie moze byc tylko jeden rzad pojazdow wielosladowych a motocykl to jednoslad ;p
jusza - 2009-02-28, 20:32

Ten policjant powiedział też, że wjeżdżanie motocykla pomiędzy stojące samochody stwarza zagrożenie w ruchu drogowym.

Z drugiej zaś strony skoro przepis stanowi, że na jednym pasie może być tylko jeden rząd pojazdów wielośladowych, to słowo "tylko" wyklucza obecność na tym pasie jakichkolwiek innych pojazdów. Czyż nie???

Ale Fazzi... to "tylko" przepis...

pan_wiewiorka - 2009-03-01, 00:13

jusza napisał/a:
Z drugiej zaś strony skoro przepis stanowi, że na jednym pasie może być tylko jeden rząd pojazdów wielośladowych, to słowo "tylko" wyklucza obecność na tym pasie jakichkolwiek innych pojazdów. Czyż nie???

Nie. Wyklucza pojawienie się wyłącznie więcej niż jednego dwuśladu.

migdał - 2009-03-01, 16:00

Słyszałem wypowiedz w TV że można się przeciskać a wypowiadał się rzecznik Komendy Głównej w Warszawie czoperek
pan_wiewiorka - 2009-03-01, 16:03

Można się przeciskać zachowując się zgodnie z przepisami; kierunkowskaz oraz nie przekraczanie ciągłej. Sam kilkukrotnie jechałem Trasą Toruńsą mając na lini obok miśka na hulajnodze :)
Lokis - 2009-03-01, 23:50

pan_wiewiorka napisał/a:
jusza napisał/a:
Z drugiej zaś strony skoro przepis stanowi, że na jednym pasie może być tylko jeden rząd pojazdów wielośladowych, to słowo "tylko" wyklucza obecność na tym pasie jakichkolwiek innych pojazdów. Czyż nie???

Nie. Wyklucza pojawienie się wyłącznie więcej niż jednego dwuśladu.


A ja to rozumie tak: że dopuszcza się tylko jednego dwuśloadu a więc moto + puszka jest niedopuszczalne tak jak puszka + puszka ale moto + moto jest OK.

A tak naprawdę to sprawa wygląda tak. Jeżeli jest korek i moto pomalutku przepycha się środkiem to jest OK. To znaczy ewentualni gliniarze przymykaja oko. Ale jak jest płynny ruch tylko że gęsto a tu jeszcze motonita się srodkiem pcha to już mysle że już takiego delikwenta na pouczenie zatrzymią.

Nie raz zdarzyło mi się wymijać policjantów w korku i pozdrowić ;) i nawet paluszkiem nie pogrozili.

Wszystko musi być z zachowaniem zdrowego rozsądku.

shipp - 2009-03-02, 11:14

Wszystko zależy od kultury kierowców i puszek i motocykli.
Ja robię tak, że jeśli jestem w korku i pojazdy powoli ale przemieszczają się do przodu, grzecznie jadę z nimi, a jeśli stoją to omijam, nawet wyjeżdżając na drugi pas. Nie ma więc mowy o wyprzedzaniu na trzeciego, a omijac można, jeśli jest ku temu wystarczająca ilośc miejsca.

Kozak_Barabasz - 2009-03-02, 16:55

Niestety Dragiem nie mogę sobie na wiele pozwolić ....
Jest zbyt szeroki. Nie ma mowy o przeciskaniu się w korku.
Trzeba niestety ładnie grzecznie jechać za samochodami ... roll

Co innego było jak był Hornet :D

pan_wiewiorka - 2009-03-02, 19:28

Panowie, przepis mówi, że "na jednym pasie może być tylko jeden rząd pojazdów wielośladowych" tym samym, z logicznego punktu widzenia, obok wielośladu (np. puszki) może jechać jednoślad, ba! Może jechać 20 jednosladów (o ile się zmieszczą). Przepis określa, że obok jednego wilośladu jadacego jednym pasym nie może obok jechać drugi pojazd wilośladowy. Koniec, kropka. 3 tygodnie temu sprawdziłem to zatrzymując się przy miśkowozie. Ukłoniłem się i tylko tyle. Uwaga, jeśli jakiś kierowca w tym czasie puknie Cię wówczas jest to JEGO wina.
Jacek - 2009-03-02, 19:38

Pan_wiewióra ma 100 % rację. Możemy się śmiało przeciskać pomiędzy samochodami, o ile nie naruszamy przepisów np. linia ciągła, zakaz wyprzedzania etc...
W przypadku, gdyby kierowca samochodu wykonałby manewr, który doprowadziłby do kolizji, to jest to jego wina.

krokodyl - 2009-03-05, 19:31

Temat był rozpracowywany w którymś zeszłorocznym Świecie Motocykli.
Możemy tak robić, nie ma bowiem określanej minimalnej bezpiecznej odległości jaką jednoślad ma zachować przy manewrze wyprzedzania. Wieloślad musi wyprzdzać jednoślad, czy kolumnę pieszych zachowując minimum 1 m.
Oczywiście nie możemy przejedżać przez ciągłe linie które rozdzielają czasem pasy ruchu przed samym dojazdem do skrzyżowania, ale jechać między samochodami - spoko w zgodzie z prawem ;D , choć nasze sprzęty chyba nie należą do najwęższych.

Nie pamiętam które to było wydanie Świata Motocykli, ale była do niego dołożona naklejka "Wszyscy się zmieścimy".

Biały - 2009-03-05, 20:11

Nie wiem, czy to jest to co mam, ale zeskanuje w pracy i kleje
pan_wiewiorka - 2009-03-05, 22:08

krokodyl napisał/a:
Nie pamiętam które to było wydanie Świata Motocykli, ale była do niego dołożona naklejka "Wszyscy się zmieścimy".

Aż dwa kupiłem żeby na każdą skawę mieć ;D

Biały - 2009-03-06, 15:28

To może o ten artykuł chodziło
Grzegorz Anis - 2009-03-06, 16:08

White, A....... może są gdzieś w sprzedaży takie naklejki, jeszcze nie szukałem ale sprawdzę na Allegro ! może ?
pan_wiewiorka - 2009-03-06, 17:26

White, a czym Twój skan różni się od tego zamieszczonego przez Fazziego? No poza kolorem oczywiście :gazeta:
1janbo - 2009-03-06, 17:35

..hahahaaa, spostrzegawczość, której nie powstydziłby się sam Sherlock Holmes rtfm .. to się nazywa czytać za zrozumieniem ;D
Biały - 2009-03-06, 17:54

O przepraszam, ale Fazziego mi się nie wyświetlił, mam tylko okienko z czerwonym krzyżykiem. W takim razie przepraszam za nadgorliwość:)
Sylwek - 2009-03-06, 19:40

White napisał/a:
mam tylko okienko z czerwonym krzyżykiem

U mnie to samo ;/

Biały - 2009-03-06, 19:59

Uff to dobrze, bo już myślałem, ze będą na mnie krzyczeć:)
pan_wiewiorka - 2009-03-06, 22:27

Sylwek, White, proponuję :beie:
Gucio68 - 2009-03-06, 22:32

Poczytajcie ;p

oraz

EruannO - 2009-09-09, 19:59

a co sądzicie o robieniu czegoś takiego : są 3 pasy dwa prosto jeden w prawo na tych prosto stoi od cholery aut a na prawoskręcie nic i zamiast sie przeciskać ze swoją 140 cm kierownicą jade tym do prawoskrętu i zajmuje pierwszą pozycje na tym na wprost?:D
empiq - 2009-09-09, 20:02

też tak robię - najczęściej lewoskrętem., po cholere sie przeciskać jak jest cały pas wolny! ;)
arekw711 - 2009-09-09, 20:08

Większość z nas chyba tak robi choć co niektórzy z puszek nie są zaadowoleni już tego kilka razy doświadczyłem , ale tak to już bywa
Ziółek - 2009-09-09, 20:11

Przeciskając się nie łamiemy przepisów (jeśli nie przekraczamy ciągłej) a omijając korek pasem dla lewo czy prawo skrętu narażamy się na mandacik lol

Choć sam tak czasem robię ;p

EruannO - 2009-09-09, 20:17

cza iśc na łatwizne co? Dziś sie spotkałem na 3 pasmówce korek ale jakoś powoli jedzie, ja to mykam w lewo to w prawo zeby jakoś prześlizgnąć sie a tu stary dziad w audi nówka czarna, ciemne szyby i zajeżdżą mi droge. ja próbuje tak siak i inaczej a on cały czas ham nieskrobany nieodpuszcza. No ale przyszła kryska na matyska wyprzedziłem gnoja stanąłem przed nim w poprzek tak zeby nie mógł odjechać zsiadłem z maszyny zastukałem w szybke, potem nastąpim dość długi monolog przerywany różnymi słowami na k na s itd wykład z kulturalnego zachowania sie na drodze. Pan nie wiedział co powiedzieć patrzył na mnie gówniarza jak na świętą krowe a potem jakoś jecahł grzecznie xDDD bo hamstwa nie zniese xD
aks - 2009-09-10, 00:10

Ładnie zrobiłeś... należało mu się.
RAF - 2009-09-11, 10:37

A ja przedwczoraj przyrysowałem gościowi lusterko klmką na Radzymińskiej :hahaha: Skończyło się na przeprosinach ;D
Ziółek - 2009-09-11, 11:40

RAF, Ja bym Ci nie odpuścił ... przeprosiny ? Koszt naprawy pewnie kilka stówek lol
Chyba że to jakiś kaszlak ... ;D

Demolka - 2009-09-11, 11:50

EruannO napisał/a:
cza iśc na łatwizne co? Dziś sie spotkałem na 3 pasmówce korek ale jakoś powoli jedzie, ja to mykam w lewo to w prawo zeby jakoś prześlizgnąć sie a tu stary dziad w audi nówka czarna, ciemne szyby i zajeżdżą mi droge. ja próbuje tak siak i inaczej a on cały czas ham nieskrobany nieodpuszcza. No ale przyszła kryska na matyska wyprzedziłem gnoja stanąłem przed nim w poprzek tak zeby nie mógł odjechać zsiadłem z maszyny zastukałem w szybke, potem nastąpim dość długi monolog przerywany różnymi słowami na k na s itd wykład z kulturalnego zachowania sie na drodze. Pan nie wiedział co powiedzieć patrzył na mnie gówniarza jak na świętą krowe a potem jakoś jecahł grzecznie xDDD bo hamstwa nie zniese xD

Nie każdy stary to zaraz "dziad" a cham nawet ten biblijny pisał się przez "ch".
A o tym przepychaniu mam swoje zdanie bo śmigam już 45 lat i brykami i motocyklami i nikogo, ani nikt mnie jeszcze nie przerysował. Młodzieńcza buta często źle się kończy - takie moje spostrzeżenie. Życzę śmigania bez problemów, aż do wieku "dziada" 8)

RAF - 2009-09-11, 12:40

Ziółek napisał/a:
RAF, Ja bym Ci nie odpuścił ... przeprosiny ? Koszt naprawy pewnie kilka stówek lol
Chyba że to jakiś kaszlak ... ;D


Lusterka nie stłukłem ;D zostawiłem po sobie rysę, na szczęście nie było lakierowane pod kolor nadwozia :) Auto służbowe więc gość olał sprawę ;D

Zatrzymałem się, przeprosiłem, pytam czy wszystko ok?
Odpowiedź: ok, więc w drogę dalej ;D

monkton - 2009-09-11, 13:32

Na wyspie poki co jeszcze nie spotkalem sie z zachowaniem a'la czarne audi jednakowoz zdarzaja sie sytuacje wqr....ące ale wynikaja z braku umiejetnosci tutejszych kierowcow. Co do przeciskania sie to wydzielony pas dla autobusow rozwiazuje wiekszosc korkow chociaz nie wolno nim jezdzic. Kilka razy zdarzylo mi sie nie dojechac do poczatku kolumny ustawionej na skrzyzowaniu ale jak gosc zobaczy ze stoisz i pyrkasz zaraz zaczyna kombinowac zeby jakos puscic. Za kazdym razem kiedy jestem z wizyta w PL zastanawiam sie jak przezylem te kilka lat za kolkiem. A jak przykulam sie na moto to chyba bede odmawial zdrowaski. Odwyklo sie od wyscigow spod swiatel wyprzedzania na 3-go i calej masy tego typu rzeczy . Serdecznie wspolczuje uzerania sie na drodze.
Demolka - 2009-09-11, 13:46

monkton napisał/a:
Na wyspie poki co jeszcze nie spotkalem sie z zachowaniem a'la czarne audi jednakowoz zdarzaja sie sytuacje wqr....ące ale wynikaja z braku umiejetnosci tutejszych kierowcow. Co do przeciskania sie to wydzielony pas dla autobusow rozwiazuje wiekszosc korkow chociaz nie wolno nim jezdzic. Kilka razy zdarzylo mi sie nie dojechac do poczatku kolumny ustawionej na skrzyzowaniu ale jak gosc zobaczy ze stoisz i pyrkasz zaraz zaczyna kombinowac zeby jakos puscic. Za kazdym razem kiedy jestem z wizyta w PL zastanawiam sie jak przezylem te kilka lat za kolkiem. A jak przykulam sie na moto to chyba bede odmawial zdrowaski. Odwyklo sie od wyscigow spod swiatel wyprzedzania na 3-go i calej masy tego typu rzeczy . Serdecznie wspolczuje uzerania sie na drodze.

monkton, w tym roku urlop spędziłem na Bornholmie. Wróciłem w szoku shock .
Inny świat, nikt nie pogania, każdy ułatwi i to z uśmiechem. A motorów było dużo (chyba zlot HD) i do tego zlot starych automobili. I nikt się nie wk...wiał. Ja już chyba tego w kraju nie doczekam, świadczy o tym nawet część postów na tym forum, a nawet mój własny podpis.
Szerokości i uśmiechOw wspóltowarzyszy ruchu... lol

[ Dodano: 2009-09-11, 16:22 ]
W uzupełnieniu moich wpisów: warto pomyśleć i o tym, że często ktoś w puszce (w tym i w AUDI) może być też motocyklistą, a ci na moto również jeżdżą puszkami i TIRami itd.
Stąd refleksja; przed wybuchem złości i obrażaniem kogoś lepiej pogadać spokojnie bo to może bratnia dusza (tyle że chwilowo zapuszkowana :hahaha: ).

shipp - 2009-09-12, 01:11

Hehe, nie narzekajcie. Trzeba zobaczyc w Bośni, Czarnogórze i Chorwacji /w ogóle w krajach po byłej Jugosławii/. Tam to dopiero wpierniczanie się na ostrych winklach po lewym pasie na trzeciego czy trąbienie z byle powodu jest na porządku dziennym. Niemniej z drugiej strony moturzystów w korkach ładnie wpuszczają, ale to może byc wynikiem że jeździ tam dużo turystów.
Ziółek - 2009-09-12, 02:08

Moje spostrzeżenia są takie że im bardziej na południe tym przepisy są raczej zaleceniami czy sugestiami niż nakazami. Ludzie coraz luźniej podchodzą (im południki sie zmniejszają) do wszelkiego rodzaju nakazów czy restrykcji. Ale trzeba przyznać ze ruch się odbywa ... i jakoś to wszystko działa ;p

Nawet jak kierowcy na siebie trąbią to nie oznacza to wcale że zaraz wylecą z auta i będą okładać gościa . Tam trąbienie ma wiele oznaczeń... długi wykład by tu był. :poddajesie:

jaro - 2009-09-12, 07:05

Ziółek napisał/a:
Ludzie coraz luźniej podchodzą (im południki sie zmniejszają) do wszelkiego rodzaju nakazów czy restrykcji

To prawda im dalej na południe europy ty luźniejszy stosunek do przepisów, u nas nie do pomyślenia żeby zatrzymać auto na środku skrzyżowania i wyskoczyć sobie po fajki a tam norma ;D . Napisałem kiedyś posta, co oznacza zielone światło dla pieszych we Włoszech.

zen - 2009-09-12, 14:26

Albo Grecja, totalny chaos, w głowie się nie mieści. Kolesie potrafią się zatrzymać na pogawędkę na środku skrzyżowania
fazzi - 2009-09-12, 19:32

ludzie majacy duzo slonca do zycia podchodza chyba bardziej na luzie, w hiszpanii parkowanie
na luku skrzyzowania to normalka, fajnie tez wyglada kilka aut zaparlowanych na lini odzielajacej 2 pasy ruchu ;d
mile widziane sa motocykle zaparkowane na chodnikach i gdzie sie tylko da poniewaz to wolne miejsca dla puszek na parkingach, podobnie podchodzi sie do jazdy miedzy autami, to poprostu rozladowuje korek.

witek1965 - 2009-09-13, 13:04

Heh, bardzo łagodnie opisałeś hiszpańskie nawyki. Przejeżdżanie na czerwonym świetle jak nikogo nie ma po zielonej, zatrzymywanie się na środku skrzyzowania, czy rondla w mieście i krótki postój na awaryjkach, bo akurat wyszły fajki i nieopodal jest tobacos, zatarasowanie całej ulicy na maksa w trakcie np. corridy, bo akurat przylega do areny i choć się okoć przed końcem nie wyjedziesz. Fakt, że staja tam wszyscy, którzy są na corridzie, ale jakby tak ktoś przypadkowo tam zaparkował i poszedł sobie zwiedzać, piękna niespodzianka. Ale za to jest bezstresowo, ludzie mili, uczynni. Szkoda, że to tak daleko od Polski. Wybrałbym się w twoje okolice. La Riocha to taka imitacja tej "prawdziwej"Hiszpanii.
moondek - 2010-08-18, 14:49
Temat postu: Prawa motocyklisty na jezdni
http://wysokieobroty.moto...jednoslady.html
MarcinBig - 2010-08-18, 14:58

Niech to powiedzą w dzienniku czy innych wiadomościach.
To może dotrze do niektórych niereformowanych typów co uważają
że to oni stanowią prawo bo jeżdżą furą za kupę kasy i wszyscy winni im się
kłaniać w pas.

MarMar - 2010-08-18, 16:18

Masz rację,powinno to być nagłasniane aby dotarło do jak największej liczby kierowców.I to nie tylko podczas sezonu,ale całym rokiem.Dużo mogły by też zrobić szkoły nauki jazdy-zgodnie z przysłowiem "czego Jaś się nie nauczy Jan nie będzie umiał".
Demolka - 2010-08-18, 18:55

MarcinBig napisał/a:
Niech to powiedzą w dzienniku czy innych wiadomościach.
To może dotrze do niektórych niereformowanych typów co uważają
że to oni stanowią prawo bo jeżdżą furą za kupę kasy i wszyscy winni im się
kłaniać w pas.

Moje spostrzeżenie jest takie, że to nie ci z wypasionych fur są najgorsi (często sami mają moto czy inny jacht), a właśnie ci jeżdżący "szrotami" za kilka tysięcy (a nawet kilkaset)złotych. Bo ten "szrot" to jedyne co mają i co w ich mniemaniu ich nobilituje. No to pokazują motocyklistom gdzie ich miejsce skoro nawet na auto (auto?) ich nie stać.

witek1965 - 2010-08-18, 19:14

Napisali mądrze i co najważniejsze zgodnie z obowiązującymi przepisami. Tylko przepisy nie określają jak ma poruszać się puszka w korku. Kto zabroni chamowi jechać przy samym pasie oddzielającym jezdnię ? A prawa strona wyprzedzanie jest tylko w odpowiednich warunkach dopuszczalne i lipa. Przepisy chamstwa nie oduczą, mandat czasami tak.
pajakbielsko - 2010-08-18, 19:21

gdzieś w przepisach było że kierujący pojazdem ma trzymać się jak najbliżej prawej krawędzi jezdni
witek1965 - 2010-08-18, 19:24

pajakbielsko, fakt, ale cham tego nie będzie respektował.
pajakbielsko - 2010-08-18, 19:32

no to punkciki ;D , aż się nauczy drań
Lokis - 2010-08-18, 22:57

Zasada jest prosta 1 motocykl to jedno auto mniej na drodze a co za tym idzie korek mniejszy ;D
zen - 2010-08-19, 00:50

Interpretacje przepisów są co najmniej dwie Kiedyś wypowiadał się ktoś z komendy głównej i mówił coś zupełnie innego. Przepisy są tak niejednoznaczne, że interpretacja zależī od policjanta.
Nie mogę znaleźć tego artykułu, ale postaram się wygrzebać.

marcin1969 - 2010-08-19, 10:30

W niektórych miastach są wyznaczone tzw. bus pasy, którymi oficjalnie mogą się poruszać tylko autobusy i taksówki. Jadąc tym pasem motocyklem łamie się przepis. Więc można się przepychać pomiędzy puszkami ale z pasa, który dla 2oo byłby idealnym rozwiązaniem nie można korzystać...
sq5naz - 2010-08-19, 11:32

Demolka ma racje...
Ja dodam jeszcze, że wbrew pozorom nie tylko (chociaż często) młodociani użytkownicy pojazdów pokazują motonitom i nie tylko na drodze "kto ja nie jestem, bo mam auto takiej czy innej marki. Pewnie zarzucą mi niektórzy, że operuję stereotypami, ale najczęściej chamstwa na drodze dopuszczają się kierowcy aut stylizowanych(!) na sportowe (w myśl zasady: jeżeli kogoś wpuszczę na mój pas lub pozwolę się wyprzedzić - to jestem przegrany; jeżeli nie - to jestem gość, bo nie dałem się zrobić w...).
Często obserwuję w Warszawie też ludzi, którzy jadą autami o bardzo niskiej wartości (tu już wiek prowadzących jest różny) i też oczywiście reagują jak opisani powyżej, bo "przecież jadą samochodami". Rozumiem to w ten sposób, że czas dla tych ludzi zatrzymał się dawno, dawno temu i posiadanie auta (nieważne w jakim stanie - ważne by jechało) jest symbolem luksusu, przynależności do elity, a może nawet i stania ponad prawem.

Jeśli zaś chodzi o karanie...
Jeżeli prawo jest niezbyt skutecznie egzekwowane lub martwe, to ludzie nie mają do niego szacunku. Tak na przykład jest u nas z zakazem prowadzenia pojazdów lub jazdą po alkoholu. Znam ludzi, którzy licytują się:
-"Ja jechałem po dwusecie"
-"A ja po 5 piwach!"
-"Słabi jesteście! Ja to jechałem po 4 piwach, winie i trzech setach!"

Problem pewnie nie zniknie nigdy, za to można próbować zbliżyć się do ideału. Zapewne, gdyby organy egzekwujące prawo były skuteczniejsze, a do tego prawo ostrzejsze, to byłoby to możliwe do osiągnięcia. Tylko, że chyba nam jeszcze do tego daleko... roll

Pytałem policjantów z WRD jak się zapatrują na jazdę między autami... I jak to zwykle bywa po zapytaniu pięciu otrzymałem sześć różnych odpowiedzi... ;p

bartek_p - 2010-08-21, 00:09

A mi się nie sprawdzają żadne teorie.
Albo trafiam na baby w wypasionych (albo i nie) furach, które świata po za sobą i swoim autem nie widzą.
Albo na dziadków, którzy dziękują bogu, że w ogóle przeżyli przejazd przez skrzyżowanie, albo na gówniarzy z szybkich i w wściekłych, którzy zrobią wszystko , łącznie z zabójstwem, byle tylko nie dać się wyprzedzić.

Powinni chyba codziennie przed teleexpresem dawać, że motocyklista tez człowiek.



Ostatnio jak baba przede mną cofała w korku to musiałem jej okopać zderzak bo trąbienie nie skutkowało. Zupełnie jak z reklamy ( sorry, nie zauważyłem cię)

Rysiek - 2010-08-21, 06:57

A ja nie mam czasu oglądać kogo wyprzedzam czy omijam ;D
FhissT - 2011-02-11, 12:36

a ja mam z kolei taka szeroka łopate że prawie nigdzie sie nie mieszcze bo barany żeżdża środkiem...
koks79 - 2011-02-11, 16:25

takie coś chyba nie pozostawia niedopowiedzeń, jednak... jeśli ktoś jak wariat omija stojące lub powoli jadące samochody to sam się prosi o mandat i w ryjek, ale jeśli ostrożnie i powoli będziemy jeździć to może za jakiś czas dożyjemy że między lewym a środkowym pasem będzie specjalnie zrobione przez puszkarzy miejsce na motorki...

[ Dodano: 2011-02-27, 07:30 ]
ktoś ma jeszcze jakieś wątpliowści???
http://www.youtube.com/wa...feature=related


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group