YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Wrażenia z jazdy - Stratoliner-y opiszcie wrażenia po przesiadce z DS !

marian00 - 2010-09-26, 14:40
Temat postu: Stratoliner-y opiszcie wrażenia po przesiadce z DS !
Skoro VTX-y mają swój temat to czemu nie Stratolinery ?
Na forum jest też kilku zdrajców, którzy mimo wszystko utrzymali sentyment do marki ;D ;D więc może niech opiszą wrażenia po przesiadce pokooj

soft - 2010-09-26, 19:18

Nie zdrajcy .... szybciej dwulicowcy.

Ja zakończyłem wczoraj 1 etap docierania, czyli 1tys km, wymieniłem oleje i filtry i trochę wyżej go "pokręciłem" poniżej w punktach wrażenia:

- łatwiejsze prowadzenie
- łatwiejsze wchodzenie w zakręty (to efekt bardzo niskiego punktu ciężkości)
- podczas docierania spalanie 5,1 (ciągle trasa w nocy) nie przekraczając 2,5 tys obrotów.

Czy ktoś w Was oglądał reklamę telefonii komórkowej "Jak gostka wystrzeliwują z gumy"?
Już wiem jak taki gościo się czuję. Ten efekt jest po mocnym odkręceniu manetki w Stratolinerze. Wczoraj właśnie to testowałem. Szok.

Jeszcze jedna zaleta: posiada zintegrowany komputer testujący który przy posiadaniu "tajnej" wiedzy jak uruchomić funkcję poda nawet która z 4 świec padła - tak czterech! czy jakie ciśnienie w cylindrach jest, nie mówiąc o setce innych testowanych punktów i urządzeń i parametrów.
Wady: brak 6-stki i wstecznego, świateł postojowych, świateł awaryjnych.

Marecki-mk - 2010-09-26, 21:42

Soft
Za 600 km (1600 km) będziesz mógł odkręcać do końca.
Wtedy efekt będzie jeszcze lepszy :)

Zaker - 2010-09-26, 22:16

soft napisał/a:
Wady: brak 6-stki i wstecznego, świateł postojowych, świateł awaryjnych.

i pewnie jeszcze skrzydeł ... :hahaha:

Ziółek - 2010-09-27, 11:41

Ja zrobiłem swoim sprzętem 1100 km (w tydzień). Nie wiem czy już mogę się w tym temacie wypowiedzieć. Myślec że Marecki-mk mógłby coś więcej wyskrobać bo jeździ nim już 2 sezony.

Generalnie mam inne odczucia niż soft i dlatego lepiej nich ktoś bardziej doświadczony się wypowie.

soft - 2010-09-27, 12:36

Ziółek,
Przecież tu chodzi właśnie o te pierwsze wrażenie, potem to już przyzwyczajenie i konieczna akceptacja.

Marecki-mk - 2010-09-27, 20:15

Yamaha XV 1900 Midnight , Roadliner , Stratoliner opis :

Może najpierw trochę podstawowych danych technicznych .
Dane z różnych roczników (2006-2009) różnią się, ale najczęściej podawane jest :

Wymiary-
Długość (mm): 2,580 mm
Szerokość (mm): 1,100 mm
Wysokość (mm): 1,125 mm
Wysokość siedzenia (mm): 705 mm
Rozstaw osi (mm): 1,715 mm
Min prześwit (mm): 155 mm
Masa pojazdu w stanie suchym (kg): 329 kg

Podwozie-
Podwozie: Rama aluminiowa
Zawieszenie przód: Widelec teleskopowy
Skok zawieszenia przód: 130 mm
Zawieszenie tył: Wahacz
Skok zawieszenia tył: 110 mm
Hamulec przód: Podwójna tarcza, Ø 298 mm
Hamulec tył: Pojedyncza tarcza, Ø 320 mm
Opona przód: 130/70R18M/C 63H
Opona tył: 190/60R17M/C 78H

Silnik-
Typ silnika:Chłodzony powietrzem, 4-suw, V-twin, OHV, 4-zawory
Pojemność skokowa: 1,854 ccm
Średnica x skok tłoka: 100.0 x 118.0 mm
Stopień sprężania: 9.48:1
Smarowanie: Sucha miska olejowa
Gaźnik: Wtrysk paliwa
Układ przeniesienia napędu: 5-biegów
Przeniesienie napędu: Pas
Pojemność zbiornika paliwa: 17 L
Pojemność zbiornika oleju: 5.2 L
Alternator : 450 W

Wersja europejska:
Moc maksymalna: 66.4 kW (90 KM) przy 4,750 rpm
Maksymalny moment obrotowy: 155.1 Nm (15.8 kg-m) przy 2,500 rpm
Prędkość maksymalna: 200 km/h
Przyśpieszenie z 0 do 100 km/h: 4.6 s

Wersja na USA :
Moc maksymalna: 75 kW (101 KM) przy 4,700 rpm
Maksymalny moment obrotowy: 168 Nm przy 2,500 rpm

Kilka linków :
http://www.yamaha-motor.p...stom/xv1900.jsp
http://speed-zone.pl/yama...star-p2468.html
http://www.motorcycle-usa...First-Ride.aspx
http://www.motorcyclecrui...iner/index.html
http://www.motorcyclecrui...iner/index.html
http://www.bikersweb.co.u...x?ArticleId=131


Znalazłem jeszcze ciekawą tabelkę z porównaniem motocykli :
- Harley Davidson Night Rod Special
- Kawasaki VN Vulcan 2000
- Moto Guzzi Griso 1100
- Yamaha XV 1900 Midnightstar



Jakby ktoś szukał serwisówki to można ją pobrać tu :
http://www.paulmilner.com...ch/handbuch.htm

Tyle suchych danych katalogowych :)

-----
-----

Mój potwór to Roadliner - wersja amerykańska.
Motocykl na żywo prezentuje się znacznie lepiej niż na zdjęciach .
Wygląd, drobne detale, wykończenie - wszystko jest ładnie dopracowane,
jednak jest to styl który nie każdemu odpowiada .
Jak to bywa we współczesnych maszynach jest też trochę plastiku np. chromowana atrapa na baku .
Całość budzi emocje albo na plus albo na minus, ale nikt nie przechodzi obojętnie :)
Motocykl jest bardzo wygodny, mam 176 cm wzrostu i wszystko jest jakby skrojone dla mnie :)
Duże szerokie podesty, szeroka kierownica (112cm), wielki i szeroki fotel kierowcy,
wszystko to razem sprawia że pozycja za kierownicą jest bardzo wygodna - jak w domowym fotelu .
Ciekawe czy jak zaliczę jakąś dłuższą trasę też będę miał takie wrażenia :)

Motocykl jest bardzo ciężki, w stanie suchym około 330 kg z płynami ponad 350 kg.
Ja dołożyłem do tego jeszcze ponad 20 kg gadżetów w postaci: gmol, oparcie, sakwy, stelaże, bagażnik .
Razem wychodzi jakieś 370 kg, ale za to z bardzo nisko położonym środkiem ciężkości .
Tą masę żelastwa prowadzi się bardzo łatwo, ale na manewrach parkingowych trzeba uważać.
Parkując trzeba myśleć o wyjeździe żeby nieopatrznie nie stanąć tyłem pod górkę bo wypchnięcie go samemu jest baaaaardzo trudne :)
Przydałby się wsteczny :)
Jak na taką masę to hamulce spisują się bardzo dobrze i z łatwością zatrzymują tą lokomotywę .
Biegi wchodzą precyzyjnie z delikatnym, ale słyszalnym kliknięciem .
Można zmieniać biegi prawie bezszelestnie jeżeli przed wysprzęgleniem lekko uniesie się dźwignię zmiany biegów . Identyczna sytuacja jest z redukcją, ale oczywiście wymaga to odrobiny wprawy .
Luz wskakuje bez problemu.

Motocykl bez problemu pokonuje wszelkie poprzeczne nierówności, po prostu przepływa po dziurach .
Pomimo szerokich opon nie zauważyłem problemów z pokonywaniem kolein i innych nierówności wzdłużnych . Ciężko wybić go z obranego toru jazdy .
Zakręty pokonuje dosyć chętnie, ale przydaje się przeciwskręt :)

Silnik jest po prostu piękny :)
To dzieło sztuki samo w sobie, pół na pół chromowany i czerniony metal .
Jest ogromny i robi niesamowite wrażenie,
a po uruchomieniu to już całkiem dech zapiera i to dosłownie :)
Spory w tym udział mają tłumiki Cobry, które wprawiają w ruch wszystkie wewnętrzne organy .
Bez problemu uruchamiam większość alarmów w zaparkowanych puszkach .

Pomimo sporej wagi moto ma bardzo dobre osiągi .
Setka w około 4,5 sekundy to już jest całkiem fajne przyśpieszenie :)
Wyprzedzając na trasie nie trzeba redukować biegów - silnik bardzo chętnie i równo ciągnie już od 1500 obr/min
Przyśpieszenie do 150 km/h to dosłownie chwilka .

Prędkości na piątce :
1500 rpm > 60 km/h
2000 rpm > 80 km/h
2500 rpm > 100 km/h
3000 rpm > 120 km/h
itd... aż do 5000 obr/min :) (czerwona kreska)

Dla mnie najlepsza prędkość do podróżowania to tak 2000-2500 obr/min czyli 80-100 km/h
Silnik ładnie wtedy mruczy, a jazda jest przyjemna - nie mam szyby i raczej nie planuję .

Silnik jest na wtrysku, nie ma kraników, ssania itd...
Przekręcasz kluczyk, starter i bez względu na temperaturę otoczenia silnik pracuje .

Zużycie paliwa.
Przejechałem nim dopiero około 700 km i jeszcze nie sprawdziłem wszystkich wariantów,
ale w miejskiej dżungli Poznania (zima, światła, korki, itd...) jak dotąd najwięcej spalił mi 8,5 litra .
Silnik był jeszcze wtedy na dotarciu .
Latając trochę poza miasto tak 50/50 miasto/trasa wyszło około 7 literków.
Jak dotąd najmniej wyszło mi 6,5 litra na setkę .


Plusy ujemne :

Pieruńsko drogie oryginalne akcesoria :(

---
---

To tyle po pierwszych 700 km, pisałem to w marcu 2009 roku.
cdn

soft - 2010-10-19, 16:15

Tu coś specjalnego

Stratoliner 154 KM i 320 Nm, aż ciary przechodzą jak on pracuje ....
http://www.youtube.com/watch?v=QEsM7e3MbTs

piwu - 2011-08-27, 23:41

Moje wrażenia po przesiadce z DS 1100 Custom:

- MOC, MOC, MOC na każdym biegu :) ,
- lepsze prowadzenie w zakrętach,
- cięższy, ale tylko na postoju, potem traci wagę,
- szerszy,
- wygodniejszy,
- lepsza praca zawieszenia.

Więcej jeszcze nie moge powiedzieć, bo zrobiłem nim dzisiaj pierwsze 130 km :) . Krótko mówiąc jestem nim zauroczony (mimo, że kolor nie jedyny słuszny...;/)

[ Dodano: 2012-05-04, 13:07 ]
Pojeździłem już troche tym motocyklem i moge powiedzieć więcej.

1. Spalanie przy normalnej jeździe około 6 l/100, najmniej spalił 5.2 l/100 a najwięcej 7.5 l/100, więc nie jest źle :)
2. Udało mi się już zahaczyć podestem o asfalt... bardzo fajnie się kładzie w zakręty.
3. Przy ciasnych zakrętach trzeba redukować do 1-go biegu, strasznie szarpie poniżej 1500 obr./min.

Darek11 - 2012-05-29, 10:59

Witam i chciałbym nieco odświeżyć temat. Mam nadzieję, że jest tu jeszcze paru sympatyków ujeżdżających stratolinery.
Przesiadłem się z jedynie słusznego DS 1100 C na to bydle i cały czas mam wrażenie, że poprzednik był bardziej elastyczny. Wprawdzie mam dopiero przejechane 1.500 km i pewnie nie wszystko robię o.k. ale przykładem może być pokonywanie ronda - szarpie na "2". Zresztą przy niższych obrotach zawory grają na maxa. Z miłą chęcia w najbliższym czasie spotkałbym się z kimś z okolic Warszawy i powymieniał doświadczeniem.

piwu - 2012-05-29, 11:47

Przy takiej pojemności jednego garnka to normalnie. Siądź na Warriora i też przy niskich prędkościach szarpie na 2 biegu. Do tego się musisz przyzwyczaić. Unikaj obrotów niższych niż 1.5 tys i nie będzie problemu.
Marecki-mk - 2012-05-29, 18:58

Na 1 i 2 biegu bez problemu ciągnie od 1000 obr/min,
ale trzeba bardzo delikatnie operować gazem .
Na 3 i 4 ciągnie tak od 1300-1400 obr/min
Na 5 biegu nie schodzę poniżej 1500 obr/min co daje prędkość 60 km/h
Tak po prawdzie to ja już na obrotomierz w ogóle nie patrzę :)

Odnośnie spalania najlepszy wynik miałem 4,88 l przy spokojnych kodeksowych prędkościach ,
a najwięcej to chyba było 8,5 l przy ostrym gwizdku po mieście .
Dokładne statystyki tu : http://www.motostat.pl/vehicle-stats/6671

piwu - 2012-05-29, 23:17

Marecki-mk takiego zużycia to nawet bym nie wymarzył do tego motocykla :) Mi od kilku tys. km utrzymuje się 5.5 - 5.8 l/100 przy normalnej jeździe, bez odwijania non stop, ale też nie jak żółw :)
Marecki-mk - 2012-05-30, 07:20

Te 4,9 to był jednostkowy wynik przy naprawdę spokojnym lansie .
Przy normalnej jeździe na trasie zużycie jest w granicach 5,5-6 litrów.

soft - 2012-05-30, 10:33

Stratolinery najfajniejsze spalanie mają na autostradzie.
Przy prędkościach zbliżonych do maxa modlisz się aby dojechać do stacji paliwowej.

Wysoki - 2012-05-30, 11:15

soft napisał/a:
Jeszcze jedna zaleta: posiada zintegrowany komputer testujący który przy posiadaniu "tajnej" wiedzy jak uruchomić funkcję poda nawet która z 4 świec padła - tak czterech! czy jakie ciśnienie w cylindrach jest, nie mówiąc o setce innych testowanych punktów i urządzeń i parametrów.


soft to podziel się prosze tą tajemną wiedzą.

Kuba-B - 2012-06-01, 19:41

soft napisał/a:
Stratolinery najfajniejsze spalanie mają na autostradzie.
Przy prędkościach zbliżonych do maxa modlisz się aby dojechać do stacji paliwowej.


Oj tak. Na autostradzie miałem spalanie 9,5l

Wysoki - 2012-06-07, 13:51

soft ponawiam prośbe.
soft - 2012-06-07, 14:34

Wysoki, czy masz Service Manual. Tam są kody błędów i sposób uruchomienia trybu serwisowego. Jeżeli nie masz to postaram Ci się jakoś pomóc - jak masz napiszę Ci na której stronie to jest.
patryk_c - 2012-06-07, 22:32






Wysoki - 2012-06-07, 23:45

soft niestety nie mam Service Manual. :cry: Byłbym bardzo wdzięczny ;d
winiar - 2012-07-02, 23:33

Mam za sobą trochę kilometrów i wrażenie? Zajeb....!!! to co było napisane juz wcześniej - moc w każdym zakresie i na każdym biegu, precyzyjne zapinanie biegów, dzwięk który powala i na każdym kroku wzrok skupiający ludzi na tym co przejeżdza. Super pozycja i lekkość jazdy tym pociągiem nie do opisania. Wiedziałem, że dużo można się spodziewać usiadajac na XV 1900 ale to co odczuwałem jeżdząc przewyższało o 100% moje oczekiwania... Miło wspominam 1100 i może kiedyś do niego wróce ale teraz tylko i wyłącznie 1900!!! Kiedyś myślałem też, ze oparcie kierowcy to gadzet który psuje wygląd moto a teraz już wiem, że to bardzo, bardzo fajna sprawa. Siedzi się jak w fotelu w salonie i jedyne czego brakuje to browara w ręku. Polecam wszystkim przejażdzkę na Roadliner! Wrażenie (jak w temacie) nie do opisania... Teraz wiem, że warto było szukać i wkońcu znaleźć !
soft - 2012-07-03, 10:03

To jest prawda.
Nie do opisania jest uczucie które towarzyszy "mocniejszemu" odkręceniu manetki na trasie lub schodzeniu tak nisko w zakręty aż ociera się podestami o asfalt.

Stratoliner ma bardzo nisko położony środek ciężkości, bardzo duży moment obrotowy i przez to można tym kolosem dosłownie bawić się podczas jazdy.
Wiem że może to się wydawać dziwne ale Stratolinerem dużo łatwiej jeżdzi się niż DS1100.

winiar - 2012-07-03, 14:15

soft, takie miałem wrażenie, że łatwiej. Podczas pierwszych kilometrów oczywiście wyczuwanie i lekka dygawa jak mocno da się położyć w zakrętach a potem ten kolos sam wchodzi w łuki.
piwu - 2012-07-03, 21:57

soft, też mam takie odczucia, że łatwiej się nim jeździ niż ds1100, a już na pewno łatwiej się nim w zakręty kładzie :) jednym słowem - ten motocykl się prowadzi :)

winiar jak wysoką masz szybę? jak Ci się z nią jeździ? Z moją nie do wytrzymania... telepie mi kaskiem okropnie... Zaraz po zakupie ją zawinąłem w koc i tak sobie leży w piwnicy :)

winiar - 2012-07-03, 22:41

piwu, jak Ci ją zmierzyć? od czego? Chyba jest ta najwyższa. Wcześniej jeżdząc na 1100 łeb mi latał a okulary i orzeszek malo mi nie spadły z głowy. Teraz nic nie czuje. Rozmawiałem z Ziółkiem który mi mówił o wibracjach i zawirowaniach. Jakoś nie odczywam ale może to dlatego, że w tej chwili nie widzę minusów tego moto.
piwu - 2012-07-04, 13:29

Według katalogu Yamahy najwyższa ma 24 cale, czyli około 60cm :) Najniższa ma 15 cali czyli około 38 cm i pozostaje średnia seryjna w stratolinerach, tylko nie wiem ile cali ma ;)

Ja za moją nie potrafie wytrzymać...

grzechu - 2012-07-04, 19:45

szybe najlepiej mierzyc od wyciecia na lampe
Darek11 - 2012-07-05, 08:45

Do sympatycznego grona ujeżdżaczy stratolinerów.
Moja oryginalna szyba też zagościła na stałe w garażu, ponieważ miałem wrażenie, że jeszcze kilometr i głowa urwie mi się od trzepotania.
Zanim wydacie niemałe pieniądze na inną szybę, proponuję wykonać ćwiczenie polegające na zmiannie ułożenia nóg podczas jazdy z szybą. W pewnym momencie odchylcie je do tyłu. Okazuje się, ze przy róznych ułożeniach zmienia się przepływ powietrza i w różnym stopniu trzepie głową.
Jeździłem wcześniej ds 1100 C i w porównaniu do Stratolinera inne jest ułożenie nóg - stopy są bardziej do przodu.
Mój wniosek jest taki, że bardziej potrzebuję deflektorów niz kombinacji z inną szybą.
Ale z dostępnością deflektorów /oczywiście porządnych/ do stratolinera to już inna bajka.

Pozdrawiam i miłej zabawy

[ Dodano: 2012-08-01, 11:27 ]
Może do tej pory malo szukałem na różnych forach i stronach www., ale bardzo mało jest scastomizowanych stratolinerów. Ta maszyna sama w sobie jest na tyle inna, że może rzeczywiście nie ma potrzeby jej dalszej indywidualizacji.
Znalazłem w końcu coś takiego:
http://bmschoppers.smugmu...3358961&k=UFx4f

Miłego oglądania

piwu - 2012-08-23, 08:10

Dzisiaj mija równy rok od momentu kupna mojego Stratolinera. Przez ten czas zrobiłem nim ponad 15 tys km. Odwiedziłem Chorwację i dalej nie moge się nim nacieszyć. Jeśli ktoś jeździ z pasażerem to lepiej zainwestować w podłogi, żona jest nimi zachwycona. Przeleciałem nim trasę 1350 km na raz i nie odczuwałem takiego zmęczenia jak po 1150 na DS 1100.
Najbardziej cieszy fakt, że po tylu km dalej czuć moc w tym motocyklu!
Podesty poprzydzierane z obu stron.

Taki krótki raport z roku na XV1900 :)

Belt - 2012-09-22, 11:11

Opisywanie różnic między maszynami jest najczęściej wsadzaniem kija w mrowisko, każde moto ma swój charakter: nawet dwie maszyny np XVS 1300 nigdy nie są identyczne- to motocyklista dostosowuje się do nich a nie odwrotnie. Dla jednego ilość wibracji w silniku DS 1100 to jest to- ale inny woli gdy w maszynie część tych wibracji przejmują wałki wyrównawcze jak to ma miejsce w XVS 1300 i XV 1900. (znam obydwie te maszyny).
Nawet w tych maszynach producent pozostawił część wibracji aby nie stracić charakteru pracy silnika V.
Dla osób szukających jak ja nowych wrażeń- nowoczesna konstrukcja XV 1900 jest super ale zwolennicy czystego klasyka będą się krzywić- no chyba że się przejadą, silnik 1900 potrafi do siebie przekonać ;d

[ Dodano: 2012-09-22, 11:29 ]
Ja mam najwyższą oryginalną szybę czyli od wycięcia na lampę jest to 63 cm bez 2 mm. Jest to stanowczo za dużo- przy moim wzroście tj. 182 cm optymalne jest najwyżej 48 cm.
Jestem obecnie na etapie docinania jej- w Bielsku Białej znalazłem firmę docinającą wodą, na dwa dni zostawiasz szybę ponieważ mają sporo rzeczy w kolejce do docięcia. Koszt wstępnie ustalony- jak dotnę i będę zadowolony to opiszę co i jak.
Przy 48 cm patrzę ponad szybą na asfalt w odległości około 5 metrów od koła motocykla- jest to bardzo ważne szczególnie jak nas zaskoczy deszcz w trasie.
Szyba staje się ścianą wody, widoczność wtedy przez nią to porażka- piszę to na podstawie własnych doświadczeń i nie polecam takiej jazdy.

pyra - 2012-09-22, 16:45

czy widzisz różnicę w prowadzeniu MS1300 i XV1900 winkle, parking, hamowanie, spalanie bo rozumiem że przyśpieszenie jest większe
witek1965 - 2012-09-22, 16:50

Belt napisał/a:
Szyba staje się ścianą wody, widoczność wtedy przez nią to porażka
szyba w motocyklu nie słuzy do tego, żeby przez nią patrzyć, dlatego powinna być ok. 15 cm poniżej oczu. Na wysokości brody jest OK.
pyra - 2012-09-22, 17:09

to po co produkują takie wielkie ? moim zdaniem w Californii szyba chroni przed wiatrem ew. robalami o ile tam latają. Bo deszczy tam brak . Mi nie przeszkadza patrzenie przez szybę jak jest sucho. Niestety dziś po raz kolejny przekonałem się że nie mieszkam w Californii, dlatego zimą skracam szybę :(
witek1965 - 2012-09-22, 17:13

Cytat:
to po co produkują takie wielkie ?
bo sa wysocy ludzie ;D
Nie mam MS-a, ani tym bardzie Stratolinera, więc nie wiem, czy nie ma tam czasami regulacji.
pyra napisał/a:
moim zdaniem w Californii szyba chroni przed wiatrem
Nie tylko w Californi, chyba wszędzie.
pyra napisał/a:
ew. robalami o ile tam latają.
A co to kosmos jest, żeby nie miało tam być robali ?
Oli - 2012-09-22, 23:04

pyra napisał/a:
czy widzisz różnicę w prowadzeniu MS1300 i XV1900 winkle, parking, hamowanie, spalanie bo rozumiem że przyśpieszenie jest większe

wg. mnie 8)

spalanie większe o ok 1-1,5 litra
winkle pokonuje pewniej niż 1,3
hamowanie bardzo podobnie
natomiast na parkingu jest trochę trudniej z racji wagi - dla mnie na parkingu 1,3 była poręczniejsza. ale pomijając ten mały drobiazg wszystko inne przemawia za 1,9 i ta moc po odkręceniu manetki z komfortem jazdy :skuter:

pyra - 2012-09-23, 10:29

Oli napisał/a:
wg. mnie 8)

zakładam że przejechałeś przynajmniej sezon na MS ;D

Ziółek - 2012-09-24, 00:16

Ja już mogę podzielić się wrażeniami ponieważ zrobiłem tym moto 30 tyś km. To chyba wystarczy żeby podać wiarygodne aczkolwiek subiektywne (a jakie miały by być inne) oceny. Oparte na własnym doświadczeniu a nie na zasłyszanych opiniach.


Plusy:
Piękny wygląd, jak dla mnie najładniejszy criuser na rynku,
Ładnie pracujący silnik,
Stabilna trakcja,
Moc silnika cruiserowego ... ekstra


Minusy:
Ciężkie prowadzenie przy małych prędkościach (wali się),
Bardzo szybkie zużywanie się ogumienia (szczególnie przód leci)
Szyba zbyt pionowa i powoduje turbulencje,

Generalnie motocykl wymaga techniki a tego wielu jeźdźcom brakuje. Wtedy narzekają ze jest trudny do prowadzenia. Jeśli będziesz "walczył" z tym motocyklem to się do niego zrazisz. Gdy nauczysz sie go technicznie prowadzić to jest miły w prowadzeniu.

Oli - 2012-09-24, 14:17

pyra napisał/a:
Oli napisał/a:
wg. mnie 8)

zakładam że przejechałeś przynajmniej sezon na MS ;D

2 sezony na 1300 i 1 na Stratolinerze....
Kto był w zeszłym roku na obiedzie w Człuchowie w maju ten pewnie pamięta białego ;-) :pokooj:

Zaker - 2012-09-24, 17:00

Ziółek napisał/a:
Plusy:
Piękny wygląd, jak dla mnie najładniejszy criuser na rynku,


Kiedyś, jakiś prowokator napisał, że lampa z przodu wygląda jak morda paskudnego wyżła ... ;D

Ziółek - 2012-09-25, 10:08

Zaker, Tak było ale po serii edukacyjnych pogadanek, wykładów resocjalizacyjnych został naprowadzony na obecne wnioski :pokooj:
artek - 2012-09-25, 13:45

fakt faktem, że dobrze ta lampa swieci, nie mam dużych doświadczeń z tym moto, jeżdziłem nim 3 dni, ale jest "sztywniejszy" w zakrętach bardziej niz np. Road Star, na prostej rewelacja, pod kątem mocy lokomotywa ! !! podejrzewam, ze to kolejny stopień ewolucji ... w rodzinie Star ... a lampa rewelacja jesli idzie o "światło" ...
piwu - 2012-09-25, 15:00

ta lampa to chyba najbardziej kontrowersyjny element tego motocykla :) ja się do niej przyzwyczaiłem i już mi nie przeszkadza jej ogrom :)
winiar - 2012-09-25, 17:17

zastanawiam się jaka miałaby być? bo jakoś nie wyobrażam sobie np okrągłej. Moim zdaniem wkomponowuje się jak należy w całość.
Pawel200 - 2012-10-11, 14:02

Jeszcze nie jestem szczesliwym posiadaczem xv1900, ale zamierzam - zima ceny spadaja wiec bedzie okazja - mam juz cos na oku ...
Moto jest goe -i dobrze - dlatego szukam min. kufrow z laminatu, ale takich jak widac w filmiku (link ponizej)

http://www.youtube.com/wa...&feature=fvwrel

Moze ktos wiec gdzie mozna takie kupic ... Ja wiem, ze nie wszystkim sie podobaja, ale mi tak - moj syn smieje sie, ze bede jezdzil z kuframi "adidasa" ... przesmiewca

Z gory dziekuje za info.

Pozdrawiam

[ Dodano: 2012-10-11, 14:09 ]
Raz jeszcze witam,

Na tym filmie lepiej widac kufry o ktorych pisalem przed chwila

http://www.youtube.com/watch?v=7bcmdvfohtk

A moze ktos zna wlascicela i wie jak sie skontaktowac?

Pozdrawiam

Bemol - 2012-10-11, 14:20

Pawel200, miło że zajrzałeś na nasze forum, ale przed napisaniem kolejnego posta proszę Cię o dopełnienie 1 Pkt. regulaminu
Pawel200 - 2012-10-11, 15:48

Witam,
Juz sie poprawilem i uzupelnilem "powitanie"... :brawo:

SATURIAN - 2012-10-11, 18:26

Pawel , to moto z Twojego filmiku jakiś czas temu zostało sprzedane .
Merlin - 2012-10-11, 19:40

Ciekawe kufry, na pewno pojemniejsze jak w moim.
Te akcesoryjne to porażka.

winiar - 2012-10-11, 20:12

Pawel200, te kufry wyglądają jak kufry firmy Corbin.
Oli - 2012-10-11, 20:47

winiar napisał/a:
Pawel200, te kufry wyglądają jak kufry firmy Corbin.


Bo to są kufry firmy Corbin. Kiedyś takich szukałem - ale cena nowych mnie skutecznie zniechęciła, używane pojawiają sie na ebayu w USA bardzo sporadycznie i osiągają jakieś chore ceny... nawet uszkodzone...

Mają też w ofercie przednią owiewkę ala HD.

soft - 2012-10-11, 22:32

Ja też o nich myślałem - ale cena była kosmiczna. W tej chwili nie pamiętam ile - ale to był jakiś absurd.

Mimo iż mój Stratoliner jest nowy to musiałem dokupić kufry - bo mi je zły człowiek ukradł ... :-(
Ja wybrałem Terysa TR-SB01

MIKI - 2012-10-11, 22:51

Tu macie linka do strony Corbina z tymi kuframi http://www.corbin.com/yamaha/linermenu.shtml A cena przyprawiająca prawie o zawał między 1700 a 1900 $ w zależności czy jedno lub dwu kolorowe.
Pawel200 - 2012-10-12, 00:30

Taaa....
Zeby kupic sobie XV, musialem obiecac "ksiegowej" (zonie) nowy samochod... Jak zobaczy cene kufrow to moze zechciec z kierowca ;/ ... a na to wszystko to juz mnie nie bedzie stac niestety :beczy:

Alternatywa sa takie

http://artritter.pl/motoryzacja/kufry-sakwy.html

czyli

http://artritter.pl/motor...-1900-1300.html

Jakies opinie?

Robrob - 2012-10-12, 06:59

Na forum był już temat o tych kufrach, jak mnie pamięć nie myli to cena około 2 tyś
Pawel200 - 2012-10-12, 08:08

Szukalem, wpisywalem i jakos nic nie znalazlem niestety.
No nic to... Jak ktos widzial i dotykal takie "laminaty" to prosze o info.
Pozdrawiam

winiar - 2012-10-12, 08:17

Pawel200 napisał/a:
nowy samochod... Jak zobaczy cene kufrow to moze zechciec z kierowca

moja zawsze mówi, że kierowca by jej wystarczył do starego samochodu lol

Co do kufrów to koniecznie chcesz mieć twarde skorupy? Nie chcesz orginalnych? lub podobnych do Softa? Cena nie do porównania a spełniają funkcje. Ja szukałbym używanych bo nowe naprawdę przyprawiają o zawrót głowy. Dlatego też zawsze namawiam do zakupu ubranego w sposób jaki się podoba.

Pawel200 - 2012-10-12, 13:19

Oczywiscie jako czlowiek pragmatyczny nie bede sie upieral przy kufrach z laminatu - chociaz korci mnie zeby je jakos pomalowac ;d - ale oryginalne tez sa fajowe.

Sprzet wole kupic goly i samemu ubierac

- gdzies na forum bylo porownanie co lepsze: "zona mloda, z malym przebiegiem ale gola czy stara, przechodzona ale ladnie ubrana .. i w koralikach" - cytowane z pamieci.

Ja wybieram wariant pierwszy ... :brawo:

Upatrzone mam dwie sztuki - po pierwszym wlascicelu, z salonu z gwarancja itd, itp

Bardziej pasuje mi wersja "czarna" 2009 rok 1800km - nieco drozszy

ewentualnie 2008 rok, 4500km - nieco tanszy i z wydechem V&H

zdjecia:

soft - 2012-10-12, 13:29

Ten drugi czarnuch jest jak mój .... śliczny.

Przy zakupie zwróć uwagę na główkę ramy czy nie było nic klejone. Te motocykle mają ramę z aluminium i widziałem już w sprzedaży motocykle z klejoną główką ramy.
Według sprzedawcy to był "spaw na zimno".

Życzę powodzenia w zakupie.

pyra - 2012-10-12, 13:42

ja możesz to podaj ceny tych moto w Szwecji ,bo rozumiem że tam kupujesz
Pirania_LM - 2012-10-12, 13:48

Pawel200 napisał/a:
...Alternatywa sa takie

http://artritter.pl/motor...y-sakwy.html...

Jakies opinie?


Mam takie kufry założone w swoim, są obciągnięte skórą, sprawdzają się dość dobrze, zakupiłem miękkie torby - wkłady w Terysie ( niestety trochę za duże i mam mały dyskomfort, z wkładaniem i wyciąganiem ) i jest OK. Zdjęcia masz w galerii http://yamaha-dragstar.pl...hp?user_id=2636

Pawel200 - 2012-10-12, 14:45

No bardzo ladne kuferki Pirania_LM :brawo:

A ceny sa nastepujace:

rocznik 2009 - 94 500 sek - okolo 46-47 tys zl

rocznik 2008 - 84 000 sek - okolo 40-41 tys zl

Nie wiem czy to drozej czy taniej , ale nie biore pod uwage zakupu w Polsce - z kilku powodow

1. Gdyby sie okazalo, ze jest jakas wada ukryta (albo i nie bo moglem czegos nie zauwazyc podczas kupna) to tutaj dealer nawet ni pisnie i zaraz odda pieniadze, albo naprawi, albo zaplaci fakture za naprawe w innym autoryzowanym serwisie.

2. Kupujac cokolwek - czesci, olej, byle bzdet - serwis, sklep czy ja sam, wszystko sprawdzam po numerze rejestracyjnym i mam pewnosc, ze to co kupie bedzie pasowalo (w samochodach jest tak samo) - bardzo wygodne

3. Wpisujac nr. rejestracyjny na stronie Transportstyrelsen(szwedzkiego wydzialu komunikacji) mam pelna informacje o pojezdzie, ilosc wlasciceli (faksem na zyczenie lista kto), kiedy przeglad, kiedy podatek, przebieg w czasei ostatniego przegladu, nr silnika, ramy itd. W Polsce moze to zrobic serwis a tutaj ja sam ;d

4. Gdybym musial sprzedac to bedzie latwiej -z w/w powodow.

5. Wszysko vco sie wiaze z ryzykiem kupna na odleglosc, przerejestrowanie, przeglady no i na miejscu moge pojechac, podotykac pomarudzic ....

A jak poczekam zeby spadly pierwsze platki sniegu, to zaczna tez spadac ceny - troszeczke - i wtedy u dealera mozna cos wytargowac - upust, albo jakies dodatki ... moze ;D

Jezeli ktos chcialby dokladniej posprawdzac to oczywiscie sluze pomoca.

Pozdrawiam

SATURIAN - 2012-10-12, 14:47

Pawel , interesuje mnie ten temat , ceny chyba większe niż w Polsce.
Pawel200 - 2012-10-12, 14:50

pyra napisał/a:
ja możesz to podaj ceny tych moto w Szwecji ,bo rozumiem że tam kupujesz



Zazdroszcze szczsliwemu posiadaczowi :evil: Ja musze jeszcze chwile poczekac.

[ Dodano: 2012-10-12, 15:09 ]
SATURIAN,

Napisz co konkretnie Cie interesuje i jak moge pomodz.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2012-10-12, 15:11 ]
No i jeszcze jedno:

ceny w PLN moga byc wyzsze ze wzgledu na mocna w ostatnim czasie korone szwedzka - bierzcie to pod uwage.

winiar - 2012-10-12, 23:11

Ceny są bardzo zbliżone do cen naszych. Napewno na Twoim miejscu też bym kupił u siebie.
Niestety do tych które zdjecia pokazałeś całość "ubranka" to koszt kilku tyś PLN. :(

SATURIAN - 2012-10-13, 13:36

winiar napisał/a:
Ceny są bardzo zbliżone do cen naszych


Pawel200 napisał/a:
rocznik 2009 - 94 500 sek - okolo 46-47 tys zl

rocznik 2008 - 84 000 sek - okolo 40-41 tys zl


Raczej bym nie powiedział , że są zbliżone , biorąc pod uwagę , że to golasy , to nawet powiem , że są dużo droższe .

winiar - 2012-10-13, 17:54

SATURIAN, weź pod uwagę, że to są wersje europejskie a u nas zazwyczaj wystawianie są amerykańce. Weź też pod uwagę to, ze pochodzą (tak przynajmniej zrozumiałem) bezpośrednio z salonu (nie jako nowe oczywiście) a takie są u nas też w cenie. Nie wiem czy się juz sprzedał ale podobny stał w Uhma Bike w Warszawie.
Szukałem swojego ponad rok i widziałem różne sprzęty i różne ceny.
Nie moim celem jest sie teraz licytowanie ale zarobki szwedzkie są też zdecydowanie inne niż nasze... :cry: więc relatywnie nie dla nas (się rozumie... lol ) cena jest wyzsza.

Pawel200 - 2012-10-13, 19:49

Zarobki i wyzzsze ale koszty utrzymania tez :beczy:
Bedac w Poslce w czasie wakacji - po kilku latach przerwy - wsyzstko bylo "takie tanie"....
Ale to nie tan tamat.

Wyzsze ceny oczywiscie w salonie, prywatnie mozna kupic o kilka czasem kilkanascie tysiecy koron taniej. Zalet kupna w salonie nie musze wymieniac a zapewniam, ze jest roznica - wprawdzie w salonach kupowalem tylko samochody, ale zasad jest taka sama. Pelna odpowiedzialnosc. Oczywiscie jak wszedzie tak i tutaj serwisy, mechanicy i wszelkiej masci fachowcy sa bardzo rozni, ale mimo wszystko to maly kraj i raczej staraja sie dbac o dobra imie.

Zaleta kupna sprzetu w Szwecji jest to ze zazwyczaj - co latwo mozna sprawdzic w dowolnym salonie - jest serwisowany przez autoryzowany serwis (maslo maslane).
Czesci sie wymienia a nie naprawia i zawsze oryginalne. Dlatego i cena uzywanych jest wyzsza.

Ale chyba troche zbaczam z glownego tematu... sorki.

Pozdrawiam

winiar - 2012-10-13, 20:01

Pawel200, i do tego prohibicja...
Darek11 - 2012-11-30, 09:23

Nie jestem zwolennikiem takich przeróbek, ale jako ciekawostkę obejrzeć warto:

http://www.youtube.com/watch?v=Ttuvz2e17uM

adriatom - 2013-08-06, 13:00

Hej,
W Maju zrobiłem przesiadkę z DS 650 Custom na XV 1900. wiem, wiem mówią że za szybko, ale zaryzykowałem. Początki trudne, zgadzam sie z opiniami powyżej takimi jak:
- jak ruszy cieżar zanika,
- za wolno to szarpie,
- na parkingu trzeba myślec i napinać mięśnie ( na DS 650 o dużo łatwiej ;-))
- niski środek ciężkości itp.

Jedno jest dla mnie oczywiste już teraz i było przed zakupem- zajebisty sprzęt, choć jak kazda maszyna i ta ma swoje minusy, dla mnie to minusiki ;-)


Wciąż badam, uczę się i odkrywam. Chętnie polatam z kimś z okolic Wrocka.
Pozdrawiam

winiar - 2013-08-06, 14:01

A jakie widzisz minusiki? Tak z ciekawosci pytam ;d
adriatom - 2013-08-06, 14:49

pewnie droższe części, ( dziś wymieniam przednią oponę, która ponoć zużywa się szybciej w tym moto), pas a nie wał, drogie akcesoria ( dobrze że moja była już ubrana, poprzedni właściciel ściągał oryginały z USA za około 10tyś ponoć) ciężar odczuwalny przy manewrach na postoju ( brak wstecznego). Jak na takie moto powinien być ABS. Ale to dla mnie minusiki, bo wyglądem budzi u mnie respect, osiągami daje banana na twarzy a nie odkecam na maxa i za często. Długo się zastanawiałem nad XVS 1300, ale jak zobaczyłem w sklepie XV 1900, usiadłem i podotykałem od razu wiedziałem. I wiem, że wygląd to rzecz gustu, jednym za duża lampa, dla innych śmieszne kierunki. A mi właśnie wyglad bardzo odpowiada i pasi. To tyle, wiecej plusów ma u mnie i już. Jednak muszę przyznać, że jeszcze nie odkryłem wszystkich możliwości sprzęta, tak jak pisałem, mam respekt i czuję na co XV stać ;-) na wszystko przyjdzie mam nadzieję czas. Gorąco polecam ;-)
Pozdro.

winiar - 2013-08-06, 15:51

adriatom, niestety to prawda,ze chocby opony ( tylko to wymienialem) sa duzo drozsze. Za jedna placi sie tyle co za dwie do DS-a. Olej to tez dwa razy tyle co w 1100 ze wzgledu oczywisie na ilosc lol ABS moglby byc ale nie przemyslal tego nasz producent...
Co do reszty to rzecz gustu a wsteczny z czasem zastapisz wczesniejszym " mysleniem" o pozostawieniem lokomotywy. Reszta to tylko mega wielkie plusy ;D

Kuba-B - 2013-08-06, 17:23

Co do opon macie rację. Niestety są bardzo drogie. ;/ Biegu wstecznego nie ma parę cięższych motocykli (np. road king, nowy goldas F6B) i po prostu trzeba o tym pamiętać.
Do tych "minusików" zaliczył bym jeszcze brak 6 biegu, którego brakowało przy długich przelotach. Ale ogólnie motorek jest bardzo si. ;D

adriatom - 2013-08-06, 20:17

winiar, Kuba-b, rozumiem, że latacie tym smokiem ? Jak długo ? Wciąż fajnie ? Wierzę , że tak oczywiście .
winiar - 2013-08-06, 21:43

adriatom, ja juz w zasadzie mozna powiedziec 2 sezon i za kazdym razem jest jeszcze lepiej. Motocykl wielkich mozliwosci i ciagle przyciaga uwage wszytstkich dookola. W tym roku juz kilka razy na trasie mialem pytanie czy nie chće sprzedac. lol na dIen dzisiejszy nie widze takiej mozliwosci lol jesli kiedys zminie to raczej juz na inna klase motocykli np na GTL 1600 albo Goldasa.
adriatom - 2013-08-07, 00:31

AA, to oby jak najdłużej XV Cię zaskakiwał.
Jak tak latasz w trasy zapraszam do Oławy, jak będzie Ci po drodze.
Pozdro.

winiar - 2013-08-07, 06:49

adriatom, w ubieglym sezońie bylem w Karpaczu i chyba w tym juz sobie odpuszczam tamten kierunek ale dzieki za żaproszenie. W tym sezonie jeszcze Alpy jak czas pozwoli ....
adriatom - 2013-08-07, 09:29

o, to szkoda, ja na Karpacz jadę ( sobota- Niedziela).
W takim razie do zobaczenia, gdzieś, n atrasie ?
P.S.
Jak by co zaproszenie aktualne ;-)
Narka.

Bienial - 2013-08-07, 10:06

Nie wiem ile kosztują opony do DS-a,ja wubiegłym roku kupiłem komplet do XV
za niecałe 900zł,co do akcesoriów sądrogie,ale jazda tym motongiem jest super.

adriatom - 2013-08-07, 14:30

Wszystko zależy jakie opny. Czy nowe, czy leżakowane.
Ja też mogłem kupić prawie o połowę taniej, ale leżakowane co najmniej 2 lata i producent podejrzany.
Z przód 130/70 R18 wczoraj zapłaciłem 479PLN z wymianą i wyważeniem Michelin.

soft - 2013-08-07, 15:37

Opony są drogie - ale przyczepność tych opon jest znakomita.
Jeżeli chcecie sprawdzić do czego zdolny jest XV1900 ze swoją mocą i oponami wystarczy w zakręcie porządnie odwinąć manetkę gazu.
Wtedy macie 3 w jednym - dowiadujecie się dlaczego opony są drogie i do czego służy silnik o pojemności 1900 i dlaczego środek ciężkości jest tak nisko.

Jeżeli na zakręcie będzie piach będzie 4 w jednym: dodatkowo dowiecie się o cenach części.
Ja na razie cen części nie poznałem - a przyjemność jazdy dotykając podestami o asfalt jest niesamowita. Ten motocykl klei się do asfaltu jak sportowa maszyna, a zapas mocy potrafi z tego przyklejenia zrobić niezłego rollercoastera. :-)

winiar - 2013-08-07, 22:23

soft, i do tego mozna tez poznac ceny ciuchow i leczenia lol lol lol
soft - 2013-08-07, 22:53

winiar, ja raczej mam na myśli nie szybkie wchodzenie w zakręty np. rondo czy wyprofilowane zakręty górskie. Wchodzisz w zakręt 20-30 na godzinę i wtedy odwijasz - przy wyjściu masz jakieś.... 50-60, a fizyka dokonuje reszty.
Więc nawet wywrotka przy takiej prędkości (rondo) może być bardziej urazem moralnym niż fizycznym.
Faktem jest że jakieś otarcie na spodniach może powstać... ale to nie te prędkości przy których może dojść do poważnych urazów.

winiar - 2013-08-07, 23:24

Soft ja dokladnie wiem o czym pisales i tak tez mam i robie. ;D
skygge - 2013-08-07, 23:28

Ktoś z was jeździł wcześniej na Road/Wild Starze? Czy w tym przypadku różnica jest równie duża?
artek - 2013-08-07, 23:42

skyggie jeżdziłem jednym i drugim ... różnica jest duża ... inna charakterystyka pracy silnika przede wszystkim, ale osobiście uważam, że dosiadamy słysznych koni XV 1600 ...
piwu - 2013-08-19, 15:44

po ponad 30 tys km jazdy tą maszyną dalej jestem zaskoczony jak się prowadzi :)

Tak jak soft napisał, przywalenie podestem w asfalt jest możliwe w każdej sytuacji. Co do opon są drogie, ale na D251 zrobiłem 23 tys km.
Trzeba uważać przy ruszaniu, żeby nie palić tylnego laćka.

Przednią oponę zamknąłem (aż sam się zdziwiłem, że prędzej się zamyka niż tył), pare winkli na Chorwacji i ślizgi na podestach znowu mocnej spiłowane...

monteki - 2013-08-21, 00:57

soft napisał/a:
Opony są drogie - ale przyczepność tych opon jest znakomita.
Jeżeli chcecie sprawdzić do czego zdolny jest XV1900 ze swoją mocą i oponami wystarczy w zakręcie porządnie odwinąć manetkę gazu.
Wtedy macie 3 w jednym - dowiadujecie się dlaczego opony są drogie i do czego służy silnik o pojemności 1900 i dlaczego środek ciężkości jest tak nisko.

Jeżeli na zakręcie będzie piach będzie 4 w jednym: dodatkowo dowiecie się o cenach części.
Ja na razie cen części nie poznałem - a przyjemność jazdy dotykając podestami o asfalt jest niesamowita. Ten motocykl klei się do asfaltu jak sportowa maszyna, a zapas mocy potrafi z tego przyklejenia zrobić niezłego rollercoastera. :-)


Soft takie malutkie OT :) z całym szacunkiem , ale miałem okazje 1900 trochę polatać , uwierz mi do sportowej maszyny masz baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo daleko ;D

i oczywiście mimo to moto prowadzi się bardzo przyjemnie a niski środek ciężkości sprawia że wydaje się banalnie łatwe w prowadzeniu :)

soft - 2013-08-30, 22:12

Wiem że to nie sportowa maszyna, a duży cruiser ze sporym zapasem momentu obrotowego. (bo o mocy nie ma co pisać przy tym zakresie obrotów)
Taki mały kompromis jeżeli lubisz cruisery i czasami masz ochotę "odwinąć manetkę".


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group