YAMAHA XVS 650, 950, 1100, 1300, 1600, 1700, 1900 FORUM

Technika jazdy - Kolejne doświadczenie

Czyrs - 2009-12-02, 19:58
Temat postu: Kolejne doświadczenie
Witam .wczoraj czyli 1 grudnia miałem kolejne doświadczenie na motocyklu ..mianowicie pedze sobie 90 prze aleje łokniarzy w łodzi i czas 14 stopni słoneczko troszke wilgotna droga luz...pełen relaks ... kuźwa miałem koło 300 metrów do czerwonego światła więc mówię zredukuje bieg z 5 na 4...co sie okazało spadły mi biegi aż do 3 no i moto wpadło w poslizg bez hamowania licząc że zmieni się cykl na zielone i rura dalej ..z90 na 3 kurde rzuciło mną dupa poleciała na lewo kierownica też mówie jak nic gleba ale udało się ! ! nożnym i ręcznym przychamować do 50 i jakoś wyszedłem ...czy to normalna sytuacja ?? ? kurde spociłem się ...może macie jakieś dośwaidczenia z podobną sytuacja może podpowiecie coś ?
pan_wiewiorka - 2009-12-02, 20:06

Jakim cudem udało Ci się zbić o dwa w dół przy takiej prędkości? shock
Przecież konstrukicja skrzyni biegów w motocyklach na taki zabieg nie pozwala :nie_wiem: Trzeba każdorazowo wysprzęglić lub - jeśli masz odpowiednią prędkość - zrzucisz bez sprzęgła ale musiałbyś idealnie "wstrzelić się "w obroty.

fazzi - 2009-12-02, 20:07

gdybys wolniej puszczal sprzeglo to bys wiedzial co sie dzieje i motocykl by nie wpadl w poslizg ale gdy juz sie tak stalo to wystarczylo wcisnac klamke sprzegla i pomalu hamowac
witek1965 - 2009-12-02, 20:07

motocykl zaczął hamować silnikiem, to tak jakbyś przychamował tylko tyłem. Jeżeli się mylę proszę o sprostowanie
pan_wiewiorka - 2009-12-02, 20:13

No zachowanie motóru z punktu widzenia trakcji było jak najbardziej uzasadnione. Gwiazda nie ma antyhoppingu zatem do uślizgu może dojść jeśli przy zbyt wysokiej prędkości zbijesz bieg. I glebe możesz w ten sposób wyłapać nawet na suchym. Natomiast mnie zastanawia jakim cudem przy jednym wysprzęgleniu zbiłeś o dwa biegi shock
Ja w takich wypadkach hamuję do ok 30km/h i wówczas mogę szybko zbijać biegi (przy prędkosci ok. 20km/h skrzynia na to pozwala). Jeśli jednak cheę wyhamować silnikiem, to ślizgam sprzęgło. Pamietaj jednak, że Gwiazda ciągnie na piątce już od 50 km/h zatem tego typu zabiegi jak zrzucanie biegu nie jest aż tak często konieczne.

oldnita - 2009-12-02, 20:43

pan_wiewiorka napisał/a:
Natomiast mnie zastanawia jakim cudem przy jednym wysprzęgleniu zbiłeś o dwa biegi shock

Da się wierz mi ;D

ttom - 2009-12-02, 20:46

pan_wiewiorka napisał/a:
Jakim cudem udało Ci się zbić o dwa w dół przy takiej prędkości? shock
Przecież konstrukicja skrzyni biegów w motocyklach na taki zabieg nie pozwala :nie_wiem: Trzeba każdorazowo wysprzęglić

Możesz to wyjasnić, bo nie kumam jak nie można zrzucić o dwa biegi w dół przy wyższej
predkości... Pomijam kwestię tylnego koła i zerwania przyczepności, bo to akurat oczywiste...
Czy przy takiej predkości nie da się wcisnąć sprzęgła, puscić gaz, i z 5 zejść sekwencyjnie
na 3 czy 2 nawet? Pomijam skutki jak już to sprzegło puścimy...
Nie testowałem tego jeszcze, zresztą to pytanie raczej teoretyczne, bo jak się hamuje silnikiem
to takie sytuacje się nie zdarzają... Ale sprawdze to, szkoda że już chyba na wiosnę...
No chyba że kompletnie Cię nie zrozumiałem... :nie_wiem:

pan_wiewiorka - 2009-12-02, 20:50

trotom napisał/a:
Możesz to wyjasnić, bo nie kumam jak nie można zrzucić o dwa biegi w dół przy wyższej predkości...

No to rozpędź się do 90kmnaha i przy jednym wysprzęgleniu zrzuć z piątki na trójkę. No nie ma faken możliwości. Musisz wysprzęglić dwukrotnie, czyli sprzęglo + zbicie + sprzęgło + zbicie. A z tego co napisał Czyrs to było sprzęgło + zbicie + zbicie. Taki myk możesz zrobic wyłącznie przy bardzo niskiej prędkości, w Dragu chyba przy 20kmnaha ale nie przy 90. Niech mnie któś poprawi jeśli goopoty gadam :nie_wiem:

ttom - 2009-12-02, 20:56

pan_wiewiorka napisał/a:
No to rozpędź się do 90kmnaha i przy jednym wysprzęgleniu zrzuć z piątki na trójkę. No nie ma faken możliwości. Musisz wysprzęglić dwukrotnie, czyli sprzęglo + zbicie + sprzęgło + zbicie. A z tego co napisał Czyrs to było sprzęgło + zbicie + zbicie. Taki myk możesz zrobic wyłącznie przy bardzo niskiej prędkości, w Dragu chyba przy 20kmnaha ale nie przy 90. Niech mnie któś poprawi jeśli goopoty gadam :nie_wiem:

No przy 90 to tego nie robiłem, bo... mi oczy łzawią... ;D
Ale dam sobie obciachać co nieco, że przy 40-50 to robiłem jak chciałem
szybko wyprzedzić... Zresztą traktuję skrzynie w moto tak samo jak w puszce,
i jak dotąd róznic w funkcjonowaniu nie stwierdziłem. Ale moje dotąd bardzo krótkie jest... ;D
I spradzę to przy 90 na pewno...

monkton - 2009-12-02, 21:09

U mnie idzie bez najmniejszych problemow zbic z 5 do jedynki na jednym przytrzymaniu sprzegla, ze ujme to w wyzej opisany sposob sprzeglo + zbicie + zbicie + zbicie no i tak do jedynki, takie zbijanie stosuje codziennie no moze nie do jedynki bo bym sie zblokowal ale jak dojezdzam do swiatel, a mam nie daleko i na 5 osiagnalem juz jakies 30 - 40 km/h to lece kilka biegow w dol do dwojki i jak zapala sie zielone to jade dalej. Z teog co dane mi bylo pojezdzic kilkoma sprzetami wszedzie tak mozna zrobic bez, ze tak powiem "miedzysprzegla ".
pan_wiewiorka - 2009-12-02, 21:13

trotom napisał/a:
Ale dam sobie obciachać co nieco, że przy 40-50 to robiłem jak chciałem szybko wyprzedzić

Znaczy co, zbiłeś o dwa w dół jednorazowo? Jeśli uda Ci się "wpaść" w obroty, to sprzęgło nie jest konieczne i możesz zbić o jeden (to jest akurat normalne działanie skrzyni i nie dziwi) jednak gwarantuję, że nie zbijesz z czwórki, do tego mając 80 (górna optymalna prędkość dla czwórki), na dwójkę za jednym wysprzęgleniem.
trotom napisał/a:
Zresztą traktuję skrzynie w moto tak samo jak w puszce,
i jak dotąd róznic w funkcjonowaniu nie stwierdziłem.

No a wg mnie skrzynia biegów motocykla jest jednak "nieco" inaczej zbudowana i działa na "nieco" innej zasadzie niż ta w samochodzie ;)

ttom - 2009-12-02, 21:34

Nie będe sie kłócił bo... nie wiem czy mam rację... ;)
Ale monkton pisał, ze się da... Na wiosnę rozstrzygniemy... ;D

fazzi - 2009-12-02, 21:41

za jednym nadepnieciem nie spadnie o dwa biegi ale wystarczy 2 razy klepnac noga nie puszczajac klamki i przeskoczy o dwa biegi
ttom - 2009-12-02, 22:00

fazzi, no własnie wiewiór twierdzi że "to se ne da"...
witek1965 - 2009-12-02, 23:45

z 5 do 1 można zjechać bez problemu mając cały czas wciśnięte sprzęgło-bezapelacyjnie. Nie trzeba czekać do wiosny. Robiłem to kilkakrotnie pykając po kolei z góry do dołu na dojeździe do świateł, które dość długo trzymają, a jest długa prosta i widać je z daleka. Jadę wtedy na sprzęgle i sbijam po kolei czając sie, zmienia się, czy zbijać dalej, aż do N
szczepan - 2009-12-03, 08:09

Da się 8) Wielokrotnie to robiłem ale faktem jest że trzeba uważać. Potrafi rzucić tyłem nawet na suchym.

Da się także w sposób niekontrolowany. Miałem w tym sezonie taką nietypową awarię (może Wiewiór pamięta), że dźwigienka, która idzie od pedału zmiany biegów do skrzyni pękła. Ale zanim pękła zaczęła się wyginać i pracować. Wtedy skrzynia pracowała mało precyzyjnie i zdarzało mi się zrzucić o 2 biegi nie wiedząc o tym.

Cóż moto to czasem adrenalina ;D

pan_wiewiorka - 2009-12-03, 10:26

Nie wiem, mnie się to udało tylko kiedy "wstrzliłem" się w obroty bo żeby zrzucić o dwa (nawet z wcisniętą klamką) przy wysokiej prędkości, to ni huhu. Ale jak Wam się udało, to rispekt :)
fazzi - 2009-12-03, 10:45

spoko wiewior to nie powod do szacunku bo to nie kwestia umiejetnosci tylko roznice w sprzetach :)
jkurnik - 2009-12-03, 11:59

Dwa błędy popełniłeś:
1) niedostosowałeś prędkości do warunków na drodze
2) za szybko puściłes sprzęgło

Generelanie na wcisniętym sprzęgle można zredukować biegi z piatego aż do pierwszego jednak trzeba pamietac że im większa redukcja tym wiekszy opór postawi nam tylne koło co w efekcie doprowadzic może do niekontrolowanego ślizgu. Redukuj po jednym biegu i puszczaj sprzęgło. Nie musisz się spieszyć nie jestes przecież na zawodach:)

szczepan - 2009-12-03, 12:07

fazzi, masz na myśli różnice między customem a classikiem ? ;p
Lokis - 2009-12-03, 12:51

A może po prostu od któregoś rocznika już się nie da.
pan_wiewiorka - 2009-12-03, 13:03

Kurwasztwasz, no niech mi ktoś to wyjaśni bo zaczynam głupieć. Nie ukrywam, że kilka razy chciałem zrzucić biegi jeden za drugim przy jednym wysprzęgleniu ale nie dało się. Mogłem to zrobić tylko w przypadku kiedy miałem ok. 20km/h.

Pomijam sytuacje nie używania sprzęgła lub "wstrzelenia" się w obroty.

Arcon - 2009-12-03, 13:08

Dołączam się - 5 bieg, 80 km/h, czerwone światło -> hamulec, sprzęgło, 4, 3, 2, neutral, puszczam sprzęgło, zatrzymuję się na światłach, sprzęgło, 1, i gotowy do startu :) Nigdy nie było z tym problemu, no, może czasem jedynka zamiast neutrala :P

A jak w tzw. międzyczasie zapali się zielone - to redukcja tylko do 2 lub 3, puszczam sprzęgło i rura :)

pan_wiewiorka - 2009-12-03, 13:11

K***wa, może jakby śliznąć sprzęgło ale na pełnym wysprzęgleniu? :beczy:
Kto mi pozowoli w nowym sezonie to sprawdzić? ;D

jkurnik - 2009-12-03, 13:16

Arcon napisał/a:
Dołączam się - 5 bieg, 80 km/h, czerwone światło -> hamulec, sprzęgło, 4, 3, 2, neutral, puszczam sprzęgło, zatrzymuję się na światłach, sprzęgło, 1, i gotowy do startu Nigdy nie było z tym problemu, no, może czasem jedynka zamiast neutrala


Dokładnie tak - i wszycho działa.

witek1965 - 2009-12-03, 13:18

pan_wiewiorka, ja ci dam sprawdzić w innym Zaniemyślu, chyba, że przyjedziesz z ekipą "wielkopętlową" na 1-2-3 maj. Nigdy się nie zastanawiałem czy tak ma być. Po prostu trzymam sprzęgło wciśnięte i klikam na dół, tylko nie ostro 5-3. Cyk-4, cyk 3, cyk 2, cyk i czasami jest doopa, zamiast N jest 1 i jak puszczę sprzęgło, nie patrząc na lampkę "N"a moto już nie ma prędkości to zdycha. Siara ops
CaponeAl - 2009-12-03, 13:40

Również potwierdzam. :) Jadę na 4, czerwone światło, sprzęgło i 3, cyk 2, cyk N a czasem przeleci na 1. W każdym bądź razie za jednym wciśnięciem sprzęgła spokojnie przerzucisz z 5 na 1 i tyle.
witek1965 - 2009-12-03, 14:10

Wiewiór zapewne też tak miał, tylko ma na myśli, że z 5 na 1 jednym pociągnięciem, a tak na pewno się nie da. 4 stopa w górę, 3
stopa w górę, 2 itd

Arcon - 2009-12-03, 14:13

No chyba właśnie miał co innego na myśli:

pan_wiewiorka napisał/a:
No to rozpędź się do 90kmnaha i przy jednym wysprzęgleniu zrzuć z piątki na trójkę. No nie ma faken możliwości. Musisz wysprzęglić dwukrotnie, czyli sprzęglo + zbicie + sprzęgło + zbicie. A z tego co napisał Czyrs to było sprzęgło + zbicie + zbicie. Taki myk możesz zrobic wyłącznie przy bardzo niskiej prędkości, w Dragu chyba przy 20kmnaha ale nie przy 90. Niech mnie któś poprawi jeśli goopoty gadam

EDDIE - 2009-12-03, 14:43

pan_wiewiorka napisał/a:
Jakim cudem udało Ci się zbić o dwa w dół przy takiej prędkości? shock
Przecież konstrukicja skrzyni biegów w motocyklach na taki zabieg nie pozwala :nie_wiem: Trzeba każdorazowo wysprzęglić lub - jeśli masz odpowiednią prędkość - zrzucisz bez sprzęgła ale musiałbyś idealnie "wstrzelić się "w obroty.


Wiewiórka, chyba musiałeś mieć coś ze skrzynią. W ten sposób to ja redukowałem biegi w starym STARze w wersji ze skrzynią bez synchronizacji. Nie dość, że każdym razem trzeba było naciskać sprzęgło, to tam przy każdej redukcji musiałeś dodatkowo "przejść" przez luz, czyli było kolejno bieg-sprzęgło-luz-sprzęgło-niższy bieg itd. W gwiazdeczce tak samo jak w Virażce nie ma problemu, by przy jeździe i wysprzęgleniu zrzucić z 5 na 3 lub 2.

Lokis - 2009-12-03, 14:48

Albo nie czytacie ze zrozumieniem albo ja mam z tym problem. wszyscy piszą że zbijają kilka biegów na raz jak dojeżdżają do świateł. Wiec w domyśle mniemam że mają grubo poniżej 50 jak zaczynają zbijać biegi. Wiewiórowi chodzi o to że masz 90 na blacie klamka i zbijasz czyli wciskasz klamkę stopa w dól, stopa w górę , stopa w dół. Wg wiewióra przy takiej prędkości nie ma możliwości wbić następnego biegu niżej. Taka możliwość istnieje gdy moto kula się już z prędkością ok 20 km/h. I teraz jest dylemat czy jest to we wszystkich modelach czy dopiero w młodszych rocznikach, i czy w ogóle istnieje taka blokada zamiast antydebia.
witek1965 - 2009-12-03, 15:10

Jeśli tak jak piszesz to jest możliwość
Ja tą, krzyżowke, o której piszę mam na widoku z kilkuset metrów, więc spokojnie sprzęgło, pyk, i jadę dalej na sprzęgle, potem znowu pyk, w razie jak się zmieni na zieleń cyk na górę i w gaz. A tak na marginesie to wydaje mi się, że masz rację. Po co w ogóle miałaby byc taka blokada. W puszcze przy każdej prędkości wbijesz każdy bieg nas sprzęgle, z wyjątkiem 1 i wsteczny. Nic sie nie stanie, no chyba, że przy 120 dajmy na to puścisz sprzęgło na 2-ce

jkurnik - 2009-12-03, 15:20

Na jednym wcisnięciu sprzęgła można zredukowac z 5 do N tylko trzeba za każdym razem zwolnić pedał dźwigni zmiany biegów po redukcji biegu. Należy redukowac delikatnie nie zamaszyście bo faktycznie przeskoczy z N na 1.
EDDIE - 2009-12-03, 15:23

A jak to różnica czy macie 90 czy 50 na budziku i z wciśniętym sprzęgłem wkładacie 5. lub 3. bieg ?
jkurnik - 2009-12-03, 15:28

EDDIE napisał/a:
A jak to różnica czy macie 90 czy 50 na budziku i z wciśniętym sprzęgłem wkładacie 5. lub 3. bieg


Rożnicy to nie ma żadnej bo drag przy 50km/h tez pojedzie czy na 5 czy na 3.

pan_wiewiorka - 2009-12-03, 15:32

EDDIE napisał/a:
A jak to różnica czy macie 90 czy 50 na budziku i z wciśniętym sprzęgłem wkładacie 5. lub 3. bieg ?

Ale jak przy 90km/h zrzucisz na trójkę, to może Ci dupę szarpnąć. Tutaj widzę różnicę ;)

monkton - 2009-12-03, 16:00

Jezeli chcecie experymentowac i zbijac z piatki do jedynki przy 90km/h to nie ma sprawy , tylko potem radze wrzucic z tej jedynki na luzik i poczekac az moto zwolni samo, bo wrzucanie (przynajmniej u mnie) biegow z luzu w gore tak zeby spowrotem wbic odpowiedni bieg do predkosci jaka jedziemy objawia sie trzaskiem o wiele wiekszym niz przy wbiciu jedynki na starcie.
Jawos - 2009-12-03, 16:09

Porównywanie skrzyni motocyklowej do samochodowej nie jest odpowiednie, a tym bardziej podpieranie się przykładami, jak działa redukcja w aucie, bo skrzynia samochodowa posiada synchronizator, który odpowiada za wyrównanie prędkości obrotowych zasprzęglanych elementów obrotowych, a skrzynie motocyklowe tego nie posiadają, dlatego tak ważne przy redukcji jest odpowiednie dobranie obrotów silnika do prędkości i zapinanego biegu.

W motocyklu włączenie biegu następuje przez zazębienie koła zębatego z wałkiem, na którym się ono obraca. zazębienie tych dwóch obracających się elementów będzie tym cichsze i łagodniejsze, im mniejsza różnica obrotów między nimi.

W skrzyni synchronizowanej w samochodzie nie musimy się o to martwić, bo synchronizatory powodują to, że zazębiane elementy skrzyni mają podobną lub prawie identyczną prędkość obrotową. Dlatego też w aucie zmiana biegów jest cicha, zarówno w górę jak i przy redukcji.

Generalnie jest tak, że przy jednorazowym wciśnięciu klamki sprzęgła można zbić do dowolnego biegu, ale zawsze poprzez każdorazowe naciśnięcie i zwolnienie dźwigni zmiany biegów, czyli po jednym stopniu, ale i tak trzeba czekać aby moto miało odpowiednią prędkość do zapinanego biegu, inaczej będzie głośny trzask i szarpnięcie...

Producenci motocykli stosują czasem różne zabezpieczenia skrzyń, np. w VN 900 jest tak, że przy zgaszonym silniku nie ma możliwości zapięcia żadnego innego biegu poza 1.
Ma to chyba zapobiec próbom odpalenia motocykla na tzw. pych, przy awarii rozrusznika bądź aku.

pan_wiewiorka - 2009-12-03, 16:16

Jawos napisał/a:
[...]czyli po jednym stopniu, ale i tak trzeba czekać aby moto miało odpowiednią prędkość do zapinanego biegu[...]

O to mi chodziło! :uklon:

jkurnik - 2009-12-03, 17:16

monkton napisał/a:
objawia sie trzaskiem o wiele wiekszym niz przy wbiciu jedynki na starcie.


No właśnie dobrze że wspomniałeś - bo u mnie też jest wstrząs draga jak wrzuce jedynke z N - pytanie czy tak ma być?

pan_wiewiorka - 2009-12-03, 20:15

jkurnik napisał/a:
No właśnie dobrze że wspomniałeś - bo u mnie też jest wstrząs draga jak wrzuce jedynke z N - pytanie czy tak ma być?

Tak, zwłaszcza kiedy masz zimny silnik. Większość motocykli ma takie trzapnięcie, także pełen looz.

krokodyl - 2009-12-03, 22:02

Tak Wiewiór, normalna sprawa. Skrzynia nie ma synchronizacji i zależy jak się tryby ustawią. Czasem jak wbijasz z N na 1 lekko targnie dragiem, ale i tak samo jest w innych motocyklach.

Co do tego zbijania biegów, to u mnie dopóki rzecz jasna sprzęgło jest włączone, to możesz zbijać i wbijać biegi jak chcesz.

Oczywiście jak bieg jest wysoki, a ty jedzisz wolno, i puścisz sprzegło, to zaczyna protestować wał i szarpie motocyklem.
W drugą stronę, to znaczy jadąc 90 wbić np dwójkę i wysprzęglić nie próbowałem, bo i po co?

Ale przy takim manewrze można zblokować sobie tylne koło. Kiedy bieg wejdzie, to dwójka nie nadąży się w dragu obracać z prędkością jazdy 90 na godzinę i rapotownie spowolni koło. Wtedy na asfalcie zostawisz najpierw czarną krechę, a potem można się wyglebić. Jak tylne koło się przytnie to trzeba szybko wciskać sprzęgło...

witek1965 - 2009-12-03, 23:23

No właśnie . Doszliśmy do konsensusu. Przy 90km/h można przerzucać biegi i nic sie nie dzieje dopóki trzymamy wciśnięte sprzęgło. Zwolnienie sprzęgła na 3czy 2 biegu przy tej prędkości to już będzie masakra, zarówno dla silnika, skrzyni i jeźdźca. Gleba prawie pewna. Krótko mówiąc, biegi zbijać można przy każdej prędkości na sprzęgle, ale puścić sprzęgło tylko przy dostosowaniu prędkości do biegu, nie inaczej. Więc jesli przy 90 km/h zredukujesz do 2, to czejak az moto osiagnie 20 km/h. dopiero puść sprzęgło, inaczej skutki mogą być nieciekawe
EDDIE - 2009-12-04, 00:05

witek1965 napisał/a:
Zwolnienie sprzęgła na 3czy 2 biegu przy tej prędkości to już będzie masakra, zarówno dla silnika, skrzyni i jeźdźca. Gleba prawie pewna.


Nie gleba, tylko różnica między prędkością wału, a prędkością obrotową na wyjściu z silnika. To jeszcze nie równa się glebie, chyba, że ktoś robi takie manewry na zakręcie... roll

Lokis - 2009-12-04, 09:07

EDDIE widać że nie wiesz jak zachowuje się moto przy zablokowaniu tylnego koła.
Zablokowanie tylnego koła powoduje że tył zaczyna wyprzedać przód, motor idzie bokiem.

Można z tego wyjść ale można też wylecieć z siodła.

Propozycja moja jest taka jak EDDIE nie wiesz nie pisz głupich postów

krotom - 2009-12-04, 09:17

Lokis napisał/a:
[...]Zablokowanie tylnego koła powoduje że tył zaczyna wyprzedać przód, motor idzie bokiem.[...]
shock
a czy to nie jest czasem spowodowane utratą efektu żyroskopowego tudzież utratą przyczepności ? o jakim wyprzedzaniu Ty piszesz ;/

Lokis - 2009-12-04, 09:20

no o takim. Zapomniałem cudzysłowów wstawić. Generalnie tracisz przyczepność tylnego koła, w efekcie moto zaczyna iść bokiem. Czyli "tył chce wyprzedzić przód" - jak ja to mówię
ttom - 2009-12-04, 11:06

Łatwo takie zachowanie sprawdzić. Wystarczy w trakcie jazdy wcisnąć sprzęgło i hamulec tylny do oporu...
Symulacja jak ta lala... ;D

pan_wiewiorka - 2009-12-04, 11:35

EDDIE napisał/a:
To jeszcze nie równa się glebie

Znajdź mi takiego, który wyjdzie bez szlifa z takiej redukcji (na cruiserze a nie przecinaku) ;D

witek1965 - 2009-12-04, 12:01

trotom napisał/a:
Łatwo takie zachowanie sprawdzić. Wystarczy w trakcie jazdy wcisnąć sprzęgło i hamulec tylny do oporu...
Symulacja jak ta lala... ;D


No nie od razu tak drastycznie. Trotom miej trochę litości.

Krotom


Znajdź stary rower z hamulcem w torpedzie, rozpędź się konkretnie, najlepiej na lekko śliskiej nawierzchni i ostro po hamulcu. masz symulację jak ta lala i wyjdziesz z niej cało. Niska masa roweru, jesteś na to przygotowany i w odpowiednim czasie podeprzesz się lewa nogą. Ciekawe dlaczego zawsze tylne koło idzie w prawo

EDDIE - 2009-12-04, 13:05

Panowie, po co takie stanowcze w treści posty piszecie ?
Napisałem:

Cytat:
To jeszcze nie równa się glebie


I to jest w 100% prawda, czy to komuś się podoba czy nie. Nie ma stuprocentowej pewności, że KAŻDY taki przypadek równa się glebie ! Nie można stawiać znaku równości
blokada tylnego koła = gleba.
Czy nikt nie zablokował tylnego koła przy awaryjnym hamowaniu bez gleby ? Blokada tylnego koła w przypadku hamowania przynosi taki sam efekt jak blokada przy nieumiejętnej redukcji. Osobiście w tym sezonie przytrafiło mi się zblokować tylne koło kilka razy i nigdy nie leżałem.

Lokis, według mnie Ty piszesz bez sensu, każdy ma prawo wyrazić swoje opinie, jeśli się z tym nie zgadzasz, to nie pisz, że ktoś pisze głupie posty. IMO bez sensu jest pisanie, że w przypadku blokady tylnego koła to koło wyprzedza przednie. To, że ktoś łapie poślizg i maszyna zaczyna stawać bokiem nie znaczy, że koło tylne wyprzedza przednie. W końcu koło tylne hamuje, więc ono dąży do pozostania z tyłu bardziej niż kiedykolwiek. Poślizg boczny MOŻE BYĆ efektem przy takim manewrze lecz NIE ZAWSZE poślizg tylnego koła to poślizg boczny.
Efekt wyprzedzania będzie wtedy, gdy przyłożymy za dużo mocy na tył i moto zacznie stawać bokiem. Wtedy można mówić o "wyprzedzaniu" przedniego koła przez tylne, bo prawie w każdym przypadku złapiemy poślizg boczny.

Jak widzisz Lokis, każdy ma swoją opinię ale to nie powód by tak mało grzecznie pisać, że ktoś pisze głupie posty tylko dlatego, bo z kimś się nie zgadzasz.
Po co wprowadzać na forum niesympatyczną atmosferę ? Unikajmy tego. W dodatku piszesz, że czegoś nie wiem, co jest nieprawdą.

I żebyśmy się dobrze zrozumieli, ja nie piszę NA PEWNO, ZAWSZE, NIGDY, bo różne manewry na motorze zależą od zbyt wielu czynników, by wyrażać bardzo stanowcze, nie uznające sprzeciwu zdanie.

monkton - 2009-12-04, 14:26

witek1965 napisał/a:
Ciekawe dlaczego zawsze tylne koło idzie w prawo

Tez mnie to zastanawia .

ttom - 2009-12-04, 14:48

O ! I tu przydałby się fizyk jakiś. Zasady zachowanie popędu ;D i takie tam...
To może mieć związek z tym, na co zwracał uwagę krotom, to zatrzymanie żyroskopu...
Bo koło przecież zawsze kręci się w ta samą stronę, no chyba że ktoś taki numer zrobi tyłem...

EDDIE - 2009-12-04, 14:55

monkton napisał/a:
witek1965 napisał/a:
Ciekawe dlaczego zawsze tylne koło idzie w prawo

Tez mnie to zastanawia .


Fizykiem nie jestem, choć umysł "ścisły" ale to, że chociaż nie zawsze, ale w przeważającej ilości wypadków tylne zablokowane koło leci w prawo da się bardzo łatwo wyjaśnić.
Każda jezdnia i jej nawierzchnia jest nachylona na prawą stronę, czyli w kierunku pobocza, ot co. Reszta chyba jest jasna nawet nie dla fizyka, mam nadzieję ;d

krotom - 2009-12-04, 14:57

Jeśli chodzi o tendencje do przechyłu na konkretną stronę to ja bym tu przyczyny u kierowcy raczej szukał.
Hamując "ośką" też podświadomie zawsze łamie ją w prawą stronę a puszką bądź motocykielem też wygodniej skręca mi się w lewo roll

Kierunek łamania się motocykla to nie wir wody, kierunek którego jest zgodny z kierunkiem działania siły Coriolisa na którą ma wpływ półkula na której się jest a co za tym idzie w którą stronę Ziemia się obraca ;p

ttom - 2009-12-04, 14:58

EDDIE napisał/a:
Każda jezdnia i jej nawierzchnia jest nachylona na prawą stronę, czyli w kierunku pobocza, ot co. Reszta chyba jest jasna nawet nie dla fizyka, mam nadzieję ;d

Place, te duże, też są nachylone w prawo ? ;D
A na egzaminie podczas awaryjnego hamowania wszystkim uciekało na prawo...

fazzi - 2009-12-04, 15:07

przeniescie czesc tego dialogu do watku" Kacik wróżbity" :hahaha:

[ Dodano: 2009-12-04, 15:13 ]
ja mysle, ze wazne ze wiemy jak sie tankuje do pelna a reszta nie sie juz dzieje automatycznie :)
bo jak sie w lozku zaczniemy zastanawiac jak to wszystko funkcjonuje to krew z penisa polynie do mozgu i zwis pewny a z seksu nici :hahaha:

monkton - 2009-12-04, 15:14

Ja latam po lewej stronie jezdni i tez mi w prawo dupe nosi i to nie tylko przy zblokowaniu. Pare raze chcialem popisac sie efektownym burnoutem i tez zaczelo mnie wyprzedzac z prawej burnout z efektownego przerodzil sie w walke o lapanie rownowagi :D .
pan_wiewiorka - 2009-12-04, 15:36

Prawo Murphyego pewnie brzmiałoby:
"W razie ślizgu możesz być pewien, że motocykl poleci na tę stornę motocykla, której naprawa będzie najbardziej kosztowna, bez względu na kąt nachylenia jezdni", czyt,: na stronę z kominami :hahaha:

U mnie powyższe, domniemane, prawo Murphyego się nie sprawdziło ;D

fazzi - 2009-12-04, 15:47

bo widac najcenniejsze co miales zwisalo w nogawce lewej :hahaha:
shipp - 2009-12-04, 16:51

A mi zablokowane koło poleciało w lewo. Inny jakiś jestem czy co..? shock
DPU - 2009-12-04, 18:53

Jesteś prawo czy lewo nożny?
ttom - 2009-12-04, 19:58

Shipp, musiałes do tyłu jechac !
:hahaha:

krokodyl - 2009-12-04, 21:58

Wszystko zależy ( w lewo czy w prawo ) od tego który półdupek bardziej wisi na zewnątrz Draga.

A już bardziej serio, to grożniejszy jest uślizg przedniego koła. Dla fizyków to tutaj, a nie w tylnym kole, powstaje ów efekt żyroskopowy i wszystkie inne których ja nie znam i nie potrafię nazwać, a które powodują że motor w ogóle utrzymuje równowagę

W każdym razie z tyłem można sobie jakoś poradzić, ale jak zblokujecie przednie na jakimś piaseczku na drodze to już trzeba się mocno nagimnsatykować roll

fazzi - 2009-12-05, 01:10

to zapytaj fizykow jak to mozliwe ze na tylnim kole smigaja przez pol miasta :hahaha:
krokodyl - 2009-12-05, 09:07

Pewnie gdzieś przed tym, na parkingu jakoś wymontowywują ten żyroskop z przedniego koła i jakoś przekładają do tylnego :nie_wiem: :hahaha:

Pewnie to dość skomplikowane i muszą już potem pojechać przynajmniej przez pół miasta, żeby co chwilę tego nie przekładać ;D

monkton - 2009-12-05, 10:53

Jak juz jestesmy przy nowych doswadczeniach to ostatnio mialem problem z kierunkowskazami efekt byl taki ze zrobil sie z nich stroboskop i migaly tak szybko ze w efekcie swiecily ciagle o ile z tylu to maly pikus tak z przodu nie bylo zadnej zmiany (wersja US) no to mysle sobie ze trzeba przejzec wszystkie kostki popsikac tu i tam . Ale najpierw mysle sobie ze umyje potwora bo upier.... byl jak nieboskie stworzenie , wiadomo jaka jest pogoda a jezdzi sie codziennie. No to umylem wlaczam kierunki i .... naprawilo sie . Czy to wdziecznosc sprzeta za umycie czy cud? Czasem mysle ze on do mnie mowi . Inna sprawa ze ja do niego mowie .
Lokis - 2009-12-05, 12:56

Siły żyroskopowe wytwarzają się w każdym wirującym kole wokół własnej osi. Nie ma różnicy czy to przód czy tył. Moto czy rower czy tudzież taczka. Im szybszy obrót koła tym siła żyroskopowa większa.

Proponuje poczytać lektury obowiązkowe i nie chodzi mi o podręcznik akademicki do fizyki wystarczy poczytać "Motocyklistę doskonałego" tam są dosyć przystępnie opisane wszystkie prawa fizyki zachodzące w czasie jazdy motocyklem a co ważniejsze co z nich dla nas wynika.

krokodyl - 2009-12-05, 15:04

Lokis, tak żyroskopuje wszystko co się obraca wokół własnej osi, ale ma znaczenie które to koło... "Motocyklistę" czytałem i gorąco polecam wszystkim. To już ikona i wiele wyjaśnia, rozjaśnia.
Co do równowagi motocykla, to chodzi mi dokładnie o to, że kiedy jedzie na dwóch kołach to przyczyną równowagi jest to, że przednie nieustannie skręca w lewo lub prawo i jego moment żyroskopowy odpowiada za to, że motocyklem wogóle da się jechać. W momencie kiedy podniesie się motocykl na tylne koło, ta funkcja poszukiwania równowagi przenosi się na tył - motocykl nieustanie poszukuje równowagi i pomaga mu w tym wtedy zjawisko żyroskopowania koła tylnego.

Przykłady.

Jak za ostro ( pod zbyt ostrym kątem ) zbliżysz się przodem do jakieś krawędzi ( szyny tramwajowej, krawężnika ) i tym samy pozbawisz przednie koło możliwości lekkiego skęcania w jedną lub w drugą stronę to całą równowagę motocykla diabli biorą. Dlatego przez wzdłużne przeszkody zaleca się przejeżdżać pod kątem zbliżonym do prostego.

Co do uślizgu koła przedniego, to zatrzymanie koła również pozbawia koła żyroskopowania - czyli gleba jak nie puścisz hamulca.

Czyli jak pisałem wyżej, z dwojga tych sytuacji moim zdaniem lepiej jak zblokujsz tył niż przód bo łatwiej opanować taką sytuację.

pan_wiewiorka - 2009-12-05, 16:32

Yyyyy... A ja byłem przekonany, że za "żyroskopowanie" odpowiada układ kierowniczy, który umożliwia "wężykowanie" koła a tym samym u3manie toru jazdy. Jakoś nie wiem w jaki sposób tylne koło może wężykować skoro jest unieruchomione na wahaczu :nie_wiem:
shipp - 2009-12-05, 16:43

Żyroskopowanie zmierza do skierowania siły /momentu, pracy czy jak się to nazywa fachowo/ w jednym kierunku. Im większe obroty tym większa ta siła i aby dokonać skrętu, trzeba ją pokonać. Zauważ, że koło wprowadzone w ruch obrotowy, gdzie działa żyroskopowanie, im ma większe obroty tym trudniej wyprowadzić je z pionu a same siły na nie działające starają się ten pion utrzymać.
pan_wiewiorka - 2009-12-05, 16:51

Wytłumacz jak czterolatku lub jak humaniście. Przód ma bicie lewo-prawo (co widać przy niskich prędkościach). A tył? :nie_wiem:
krokodyl - 2009-12-05, 17:13

No fakt, trochę zrobiliśmy wash and go...

Wiewiór, co innego żyroskopowanie i co innego wężykowanie przedniego koła, ale oba odpowiadają za równowagę motocykla.

Ale, najważniejsze to wiedzieć, że jak nie jedzie to nie trzyma równowagi. Wtedy trzeba postawić na nóżce. Jak się natomiast jedzie to jest bardzo fajnie :dumny:
W zasadzie mnie wystarcza taka wiedza ;D

pan_wiewiorka - 2009-12-05, 21:42

Dobra, poszperałem i znalazłem.
krokodyl napisał/a:

Ale, najważniejsze to wiedzieć, że jak nie jedzie to nie trzyma równowagi.

Niekoniecznie. Postaw motocykl na hamowni (ale z miejscem na koło przód i tył) a nie ruszając się z miejsca utrzymasz równowagę. No i tutaj właśnie ma zastosowanie teoria żyroskopowania :)

ttom - 2009-12-06, 16:22

pan_wiewiorka napisał/a:
No to rozpędź się do 90kmnaha i przy jednym wysprzęgleniu zrzuć z piątki na trójkę. No nie ma faken możliwości. Musisz wysprzęglić dwukrotnie, czyli sprzęglo + zbicie + sprzęgło + zbicie. A z tego co napisał Czyrs to było sprzęgło + zbicie + zbicie. Taki myk możesz zrobic wyłącznie przy bardzo niskiej prędkości, w Dragu chyba przy 20kmnaha ale nie przy 90. Niech mnie któś poprawi jeśli goopoty gadam :nie_wiem:

No dobra... dzisiaj sprawdziłem... prędkość między 80 i 90... piątka...
Sprzęgło i pyk pyk pyk pyk i... jedynka... ;D
Jedyny problem to jednak taki, że przy ostatnim pyk słychać było i czuć takie lubudubu,
jak przy wrzucaniu jedynki na zimnym silniku... I chyba minimalnie przy przedostatnim pyk też...
Zresztą nieważne, bo i tak to jest bez sensu, żeby to robić przy takich prędkościach... ;D

krokodyl - 2009-12-06, 18:47

pan_wiewiorka napisał/a:
Niekoniecznie. Postaw motocykl na hamowni (ale z miejscem na koło przód i tył) a nie ruszając się z miejsca utrzymasz równowagę. No i tutaj właśnie ma zastosowanie teoria żyroskopowania

Jak i wężykowania i ta od bocznej nóżki. Tylko zdaje się że na hamowni mniej radochy z wiatru we włosach ;D

EDDIE - 2009-12-06, 21:58

krokodyl napisał/a:
pan_wiewiorka napisał/a:
Niekoniecznie. Postaw motocykl na hamowni (ale z miejscem na koło przód i tył) a nie ruszając się z miejsca utrzymasz równowagę. No i tutaj właśnie ma zastosowanie teoria żyroskopowania

Jak i wężykowania i ta od bocznej nóżki. Tylko zdaje się że na hamowni mniej radochy z wiatru we włosach ;D


Niekoniecznie. Postaw hamownię z motocyklem w tunelu aerodynamicznym, a będziesz mógł nie ruszając się z miejsca sprawdzić efekt żyroskopowy z wiatrem we włosach jednocześnie ;D

Lokis - 2009-12-06, 22:00

EDDIE po co tunel niech ktoś ze suszarka do włosów przednim stanie to będzie się czuł jak by u Fazziego latał :hahaha:
krokodyl - 2009-12-07, 21:44

Jeszcze można na ekranie wyświtlić jakiś z youtuba że niby jedzie i w zsadzie nie trzeba w ogóle wychodzić z garażu. I jeszcze można jak np. wyświtlamy film, że się jedzie nad morzem to dykretnie rozpylamy Briz Ocean, jak w lesie to Briz o zapachu sosny itd ;D
HORSZCZAR - 2009-12-07, 23:57

krokodyl napisał/a:
Jeszcze można na ekranie wyświtlić jakiś z youtuba że niby jedzie i w zsadzie nie trzeba w ogóle wychodzić z garażu. I jeszcze można jak np. wyświtlamy film, że się jedzie nad morzem to dykretnie rozpylamy Briz Ocean, jak w lesie to Briz o zapachu sosny itd ;D


To jest opcja VIP z dopłatą chyba 50,00 albo 53,00 złocisze + VAT oczywiście i jak już to sosna zdecydowanie tańsza będzie :hahaha: :hahaha: :hahaha:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group